X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Trójki wrote:
    Czy jest tu któraś z Was, która miała owulację w Sylwestra i jest po wizycie? Zastanawiam się, czy poprosić gina o ekstra wizytę tydzień wcześniej, bo jestem tak zestresowana, że nawet śpiąca się nie czuję.
    Ja miałam 2 stycznia ale ja mam krótkie cykle i kończę dopiero 5 tydzień więc nie mam po co narazie iść A sądząc po Twoim paseczku to jakie 10 dni różnicy więc nie wiem jak to się ma do wielkości kropka. Słuchaj, jeżeli się stresujesz to idź na wizytę, bo zamartwianie to nic dobrego


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Moni** Autorytet
    Postów: 861 504

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania85 wrote:
    A ja dzisiaj zaopatrzyłam się w sok z żurawiny BIO i nawet mi pasuje, taka kwasota że hej.Wcześniej piłam wodę z wit C.Wczoraj miałam wrażenie że trochę mnie piecze przy siusiu stąd moje kroki...oby to nie było to
    Oby to nie było to. Ja jak miałam pierwszy raz w życiu zapalenie pęcherza to bardzo mnie złapało. Ale to akurat byłam wtedy w połogu organizm osłabiony. Nie chcę pamiętać
    Też piłam właśnie sok z żurawiny.

    ♥️córeczka🙏
    f2w3yx8dqn2x2gqa.png
    0,4, acard, pregna plus, actifolin.

    09.2021 ciąża biochemiczna 💔
    26.01.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
    27.10.19. Synek ♥️
    ciąża pozamaciczna 06.2017 💔ciąża biochemiczna 02.2018💔; 10.2018💔
    Mutacje V R2 heterozygota, MTHFR heterozygota, PAI 1 4G homozygota
  • Kama91 Ekspertka
    Postów: 250 241

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak myślicie, od czego zależą te zanikajace i powracające objawy? W weekend przez dwa dni miałam nawrót mdłości. A dziś znowu jak ręką odjął. za to czuję delikatne skurcze, których dawno nie było. W środę wizyta. Coś czuję że tam zejdę przed gabinetem. Przed maturą się tak nie stresowalam.

  • Marcelina85 Autorytet
    Postów: 924 728

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda - mbc wrote:
    ja mam układową chorobę tkanki łącznej Jo-1, ale udało mi się nie brać sterydów. Jakie masz miano ana2?

    1:320, typ świecenia ziarnisty. Miałam też robiony test CBA, aktywność komórek NK, bialko C i bialko S, wszystkie wyniki były ok. Homocysteina w normie, tylko D-dimery mi lecą w kosmos w ciąży i za pierwszym razem w ciąży miałam duży krwiak, a beta nie rosła, w 7 tygodniu ciąża się nie rozwijała i poroniłam. Zaczęłam robić badania na własną rękę i bałam się już starać bez wspomagania. Myślisz że powinnam znowu zbadać ANA2?
    Mama Trójki wrote:
    Czy jest tu któraś z Was, która miała owulację w Sylwestra i jest po wizycie? Zastanawiam się, czy poprosić gina o ekstra wizytę tydzień wcześniej, bo jestem tak zestresowana, że nawet śpiąca się nie czuję.

    Ja miałam w okolicy sylwestra, dziś na USG było widać serduszko.

    Mama Trójki lubi tę wiadomość

    "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
    - Janusz Korczak

    PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
    7t1d (*)
  • Magu Autorytet
    Postów: 1281 727

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kama91 wrote:
    Jak myślicie, od czego zależą te zanikajace i powracające objawy? W weekend przez dwa dni miałam nawrót mdłości. A dziś znowu jak ręką odjął. za to czuję delikatne skurcze, których dawno nie było. W środę wizyta. Coś czuję że tam zejdę przed gabinetem. Przed maturą się tak nie stresowalam.
    Nie wiem. Ale ja miałam mdłości w zeszły poniedziałek, potem cały tydzień spokój, a dzisiaj znowu.

    3jgxvfxmmo60rzi2.png
  • Marghe Autorytet
    Postów: 279 170

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To normalne ze nie wszystkie mamy objawy. Tylko 70%np ma nudności wiec jest aż 30%ktore nie ma. Ja na początku miałam tylko wzdęcia i ból piersi teraz mam tak ze tydzień bolą tydzień nie ale to nie ma nic wspólnego z ciąża bo ona jest jak narazie zdrowa. Mysle ze codzienne obserwowanie tylko pogarsza sprawę a przed nami 9 miesięcy. Relax może joga, medytacja to teraz jest nam potrzebne ♥️

    Kania85, Marianka@87 lubią tę wiadomość

    1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
    8p3oe6hhswxf04ql.png
  • Emma_ Autorytet
    Postów: 7390 3516

    Wysłany: 25 stycznia 2021, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marianka@87 wrote:
    Słuchaj A tak zapytam tylko, kontrolujesz cukier i ciśnienie? Bo czasem dają podobne objawy
    Ciśnienie mam niskie i to chyba właśnie powód mojego samopoczucia... W domu nie kontroluję, ale na wizytach zwykle dość nisko, w pierwszej ciąży było tak samo. Muszę sobie kupić ciśnieniomierz.

    qb3cg7rfycx8vq7e.png
    lprkj48ahla5owvn.png
  • Marghe Autorytet
    Postów: 279 170

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któreś z was zaczęły rozrastać się pieprzyki?

    1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
    8p3oe6hhswxf04ql.png
  • Magu Autorytet
    Postów: 1281 727

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 07:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marghe wrote:
    Czy któreś z was zaczęły rozrastać się pieprzyki?
    Nie zauważyłam. Moja dermatolog kazała mi się zgłosić na kontrolę w pierwszym trymestrze jeśli zaszłabym w ciążę później niż 3 miesiące od ostatniej kontroli. Także jeśli dawno/nigdy nie byłaś to trzeba iść.

    3jgxvfxmmo60rzi2.png
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie
    Nadrobiłam po nieobecności. Byłam na weekendzie w Zakopanem i nie czytałam. Dużo spacerowałam mimo mdłości. Dałam radę.

    U mnie mdłości coraz większe ale chyba apogeum ma być ok 8 tygodnia. Czasem ustają. Ale najgorzej jest wieczorami i rano po euthytoksie. Za to brzucha w ogóle nie czuje. Jakbym w ciąży nie była. A w pierwszej było tak złe ze miałam rozpiskę max 6 paracetamoli i trzy nospy mac na dzień. A i tak płakałam z bólu.

    Czytam i nie mogę się nadziwić ile z nas ma choroby przewlekłe. Dobrze ze medycyna sobie z większością radzi.

    Ja tez dam szanse lekarzowi na NFZ. W prywatne przychodni tylko jeden (najgorszy) przyjmuje na NFZ. Zobaczymy może chociaz zleci mi solidnie badania krwi. Ale szczerze wątpię. Ma usg w gabinecie zobaczymy czy odważy się go użyć. Ale zakładam ze to będzie pierwsza i ostatnia wizyta.

  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcelina85 wrote:
    1:320, typ świecenia ziarnisty. Miałam też robiony test CBA, aktywność komórek NK, bialko C i bialko S, wszystkie wyniki były ok. Homocysteina w normie, tylko D-dimery mi lecą w kosmos w ciąży

    D-dimery w ciąży zawsze lecą w kosmos i to jest normalne.
    Ja w pierwszej ciąży cały cykl brałam neoparin 0.6, w tej jako że była zaskoczeniem, to od momentu kiedy się dowiedziałam. Dla mnie dawka 0.4 (czyli ta profilaktyczna)jest za mała, lecznicze dawki zaczynają się od 0.6, ma koleżankę, która brała 2.0 w ciąży (0.8+0.2).

    Miano do 1:500 jest graniczne tzn., ono nie wykazuje stanu chorobowego. Nie wiem czy byłaś diagnozowana głębiej, ja leżałam na reumatologii w 8tc w pierwszej ciąży, żeby była pewność, że nie muszę brać sterydu. Jeśli chcesz coś dorobić, to dorób ANA3. Ja mam ANA 2 mniejsze od Ciebie, a chorobę mam wysoko aktywną, ale bez objawów klinicznych (na szczęście1). Zresztą u mnie układowa choroba tkanki łącznej jest dziedziczna. Ją się dziedziczy w linij żeńskiej więc pamiętaj o zbadaniu córki w przyszłości.

    Marcelina85 lubi tę wiadomość

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marghe wrote:
    Czy któreś z was zaczęły rozrastać się pieprzyki?

    Mnie w 2 ciąży. Miałam kilka po porodzie wycinane bo brzydko się w ciąży rozrosły. Ale w badaniu histopat nic nie było. :)

    U mnie objawy są mniejsze od kilku dni, tzn. piersi nadal są wrażliwe, czasem delikatnie mdli, ale nie jest mi już tak zimno, a wcześniej nosiłam 3 swetry.
    I już tyle nie śpię. I prawie nie mam bólów podbrzusza. I to mnie tak stresuje. Że się tak pozmieniało. Niestety nie pamiętam dokładnie jak to było w poprzednich ciążach.

  • Nalia Autorytet
    Postów: 3539 1247

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! U mnie bez zmian, tak samo beznadziejnie. Jak tylko wstanę, to zaczyna mnie mdli i wjezdzaja wymioty. Potem jest trochę lepiej, aż do momentu kolejnych mdłości. Samo wejście do kuchni już powoduje u mnie mdłości. Do tego zimno mi i senno.

    Jutro jadę na badania krwii, a w czwartek gin.

    ❤Ada&Pola❤
    gg642n0atc7priww.png
    o1488ribmfu4nl5k.png
  • Moni** Autorytet
    Postów: 861 504

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się czuję dobrze fizycznie. Piersi nic. Brzuch nic. Mdłości raczej nie. Plamienia przeszły. Dziś wizyta. Strasznie się stresuję. Trzymajcie kciuki. W dodatku jadę sama bo nie można osób towarzyszących ☹️

    Menina, Wojna, Marianka@87 lubią tę wiadomość

    ♥️córeczka🙏
    f2w3yx8dqn2x2gqa.png
    0,4, acard, pregna plus, actifolin.

    09.2021 ciąża biochemiczna 💔
    26.01.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
    27.10.19. Synek ♥️
    ciąża pozamaciczna 06.2017 💔ciąża biochemiczna 02.2018💔; 10.2018💔
    Mutacje V R2 heterozygota, MTHFR heterozygota, PAI 1 4G homozygota
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni** wrote:
    A ja się czuję dobrze fizycznie. Piersi nic. Brzuch nic. Mdłości raczej nie. Plamienia przeszły. Dziś wizyta. Strasznie się stresuję. Trzymajcie kciuki. W dodatku jadę sama bo nie można osób towarzyszących ☹️

    ciesz się, masz przynajmniej dużo sił żeby się opiekować synkiem :)
    U mnie też nie można towarzyszących, ale mnie to nie przeszkadza.

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Kania85 Autorytet
    Postów: 761 622

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni** wrote:
    A ja się czuję dobrze fizycznie. Piersi nic. Brzuch nic. Mdłości raczej nie. Plamienia przeszły. Dziś wizyta. Strasznie się stresuję. Trzymajcie kciuki. W dodatku jadę sama bo nie można osób towarzyszących ☹️

    Moni mnie też piersi nie bolą w ogóle, ale tłumaczę to sobie że w ciąży z synkiem też na tym etapie nie bolały więc nie jest to dla mnie wyznacznik.Trzymam kciuki mocno za Ciebie i kropeczka, czekam tylko na dobre wieści!O której wizyta?

    Gosiaaak kciuki też za Ciebie

    Gosiaaak lubi tę wiadomość

    uwo9csqvv3qfgq4g.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz
    11.02.2019 Synek 34 <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    18.02. CRL 3,5 cm <3 176u/min
    03.03. 46,XX 🎀

    Jezu oddaję się Tobie, troszcz się Ty...
  • Moni** Autorytet
    Postów: 861 504

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania85 wrote:
    Moni mnie też piersi nie bolą w ogóle, ale tłumaczę to sobie że w ciąży z synkiem też na tym etapie nie bolały więc nie jest to dla mnie wyznacznik.Trzymam kciuki mocno za Ciebie i kropeczka, czekam tylko na dobre wieści!O której wizyta?

    Gosiaaak kciuki też za Ciebie

    Właśnie te piersi mnie w poprzedniej ciąży bolały i teraz to mnie zastanawia.
    Fakt wczoraj całe popołudnie sama z synkiem się bawiłam i miałam siły to jest dobre. Dziś o 14:30 wizyta. Odliczam godziny.
    W poprzedniej ciąży mąż był ze mną na każdej wizycie i przy porodzie i teraz tak mi smutno że sama muszę jeździć.

    ♥️córeczka🙏
    f2w3yx8dqn2x2gqa.png
    0,4, acard, pregna plus, actifolin.

    09.2021 ciąża biochemiczna 💔
    26.01.2021 poronienie zatrzymane 8tc 💔
    27.10.19. Synek ♥️
    ciąża pozamaciczna 06.2017 💔ciąża biochemiczna 02.2018💔; 10.2018💔
    Mutacje V R2 heterozygota, MTHFR heterozygota, PAI 1 4G homozygota
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni** wrote:
    Właśnie te piersi mnie w poprzedniej ciąży bolały i teraz to mnie zastanawia.
    Fakt wczoraj całe popołudnie sama z synkiem się bawiłam i miałam siły to jest dobre. Dziś o 14:30 wizyta. Odliczam godziny.
    W poprzedniej ciąży mąż był ze mną na każdej wizycie i przy porodzie i teraz tak mi smutno że sama muszę jeździć.

    w poprzedniej też chodziłam z mężem i z nim rodziłam, ale no jest jak jest.
    Zresztą mąż musi zostać z małym jak jestem u lekarza, a dla mnie wizyty z dzieckiem odpadają. Uważam, że to nie jest miejsce dla dzieci.

    Moni** lubi tę wiadomość

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moni** trzymam kciuki za Was!!!
    Napisz koniecznie po wizycie.


    Moni**, Gosiaaak lubią tę wiadomość

  • Kania85 Autorytet
    Postów: 761 622

    Wysłany: 26 stycznia 2021, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda - mbc wrote:
    w poprzedniej też chodziłam z mężem i z nim rodziłam, ale no jest jak jest.
    Zresztą mąż musi zostać z małym jak jestem u lekarza, a dla mnie wizyty z dzieckiem odpadają. Uważam, że to nie jest miejsce dla dzieci.

    I słusznie, też tak myślę.Starsza córka bardzo by chciała uczestniczyć w USG i zobaczyć fasolkę ale ja nie uważam tego za dobry pomysł.
    Sama uważam że szpital i porodówka to nie jest też miejsce dla naszych mężów.A na pewno już nie na to aby przesiadywali tam całymi dniami. Owszem, jestem za tym aby przyszli, pomogli mamie trochę i zajęli się dzieckiem kiedy ona chce np wziąć prysznic ale ich obecność może być krępująca dla innych kobiet które są np świeżo po cesarce, wymiotują i leje się z nich przy każdym ruchu krew.Każdy szpital powinien mieć sale dla odwiedzających, ale nie wszędzie są i wówczas odwiedzający przychodzą do pokojów gdzie są inne mamy w różnym stanie.Gdy urodziłam synka który był wcześniakiem położyli mnie na sali z 5ką innych mam, kiepsko znosiłam towarzystwo innych ludzi bo miałam ogromną depresję poporodową.Aby mieć szansę na uruchomienie laktacji uciekałam do pokoju zabiegowego bo tylko tam mogłam popłakać i użyć laktatora swobodnie.

    Magda - mbc, Moni** lubią tę wiadomość

    uwo9csqvv3qfgq4g.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz
    11.02.2019 Synek 34 <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    18.02. CRL 3,5 cm <3 176u/min
    03.03. 46,XX 🎀

    Jezu oddaję się Tobie, troszcz się Ty...
‹‹ 54 55 56 57 58 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ