Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoja starsza jak miała 2 latka i katar to sama targała odkurzacz, żeby jej gluta zjadl, to raczej nie zostaje trauma
My weekend koszmar, w czwartek byliśmy u lekarza i na teście covid, w piątek ba kontroli u lekarza i było okej. W sobotę rano jasiek prawie 39 stopni, z niczego. Jak dostawał przeciwgorączkowy to byl super, po 10 godzinach straszny płacz. Nie zdecydowaliśmy sie na IP, bo mial zrobione testy na rsv, covid, grype, zrobione crp i zbadany mocz. Wszystko było okej, więc zwykła wirusowka, jadl i spał ladnie. Przeszło mu wszystko po. 1 dniu.
Ale co nierwow to moje.
Dzis byliśmy na chrzcinach sąsiada, dzieci zostawilismy, i bedna mama chrczonego dziecka dostała ataku kolki nerkowej, pojechała do szpitala z rodzicami swoimi. Nasz przyjaciel został z synusiem na sali ale nie bylo go czym nakarmić, na cito mleko kupowane i butelka, nie zazdrosze sytuacji. Pod tym względem jednak mm lepsze, bo obojętnie kto da butelke. -
Kurna chata laski cyrk. Mąż zostal z młodym bo pojechałam na zakupy. Pierw zjadł świeże mleko odciagniete z butli-smakowalo wtrabil. Później mąż podgrzał rozmrożone mleko z października (ściągane że łzami w oczach-180 ml). Nic nie zjadł!!! Wróciłam do domu, chciałam mu dać. Nic a nic nie wypił, krzywił się, cyca od razu złapał. Teraz był głodny mysle-nie odpuszczę. Daje mrożone i dupa. Nie zjadł! Cyca od razu... Jestem załamana bo to było mleko ściągane naprawdę bardzo długo nie jestem mlecznym człowiekiem a dziecko nie chce pić (w zamrażarce mam całą szufladę...). Z tydzień temu nie było problemu z mrożonym, dziś już dupa. Mleko idzie do kibla. Czy któraś z was miała taką sytuację?31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
nick nieaktualny
-
Julek zje wszystko, nie miałam tego problemu do tej pory.
Ale u nas hit! Właśnie wykąpałam Julianka, leżał na brzuchu na naszym łóżku i w pewnym momencie kichnęłam, a on zaśmiał się w głos 😍😂 potem korzystając z okazji, wydawałam różne dziwne dźwięki, a on się chichrał w najlepsze 🥰 to był jego pierwszy świadomy śmiech 🤭 bardzo się wzruszyłamNalia, Marcia86, Cola87 lubią tę wiadomość
-
Mimi__ wrote:Ja też zauważyłam że mrożone nie smakuje mojej młodej. Dla mnie też zupełnie inaczej pachnie i smakuje. Niby piszą że to normalne, ale może dzieci czują różnice.❤Ada&Pola❤
-
Na grupie KPI mamuśki piszą że mrożonki nie zawsze smakują. U nas poszedł wczoraj pierwszy mrożony woreczek i różnicy w piciu nie widziałam.
U nas dziś cudowny dzień. Byliśmy na spacerku z bratem męża i ich 9 miesięczną córeczka i moja siostra z 11 tygodniowym synkiem. Potem w domu trójka maluchów i moja starsza córka. Aniela przegrzeczna , pokazała się z najlepszej strony oby w wigilię też tak byłoMaja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
W takim mleku wytrąca się lipaza, która powoduje, że mleko smakuje i pachnie niezbyt dobrze. Niektórym dzieciom nie robi to różnicy, innym już tak. Można je zagotować, żeby się tej lipazy pozbyć, ale wtedy mleko straci wartości odżywcze. Takie mleko można dodać do kąpieli, świetnie nawilży skórę. Lepsze to niż wylanie. ☹️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Tak, to lipaza.mnie tez odrzuca ten zapach, młody pił bez zarzutu a Liwia nawet nie tknie. Możesz dalej próbować, za jakiś czas, może Lucek zechce wypić.
Dziewczyny niech to szlag, co za dzień, miało być pięknie, pierniczki zrobilam i z najstarszą córką zdobyłyśmy.Patrzę na zegar a tu 22.30, szybko synka do łóżka,zrobiłam mu mleko a on już przebrany nagle zaczął marudzić i wpadł w histerie że go boli i pokazuje na klatkę piersiową,ja już nogi miękkie,ale myśle, zmierzę mu saturacje,wyszła 97% wiec myśle może się uderzył,przytulam go mocno i próbuje ukołysać a on chlust- obrzygał mnie i cały pokój🤯po szybkiej akcji z kapaniem zażyczył sobie mleka, dałam mu bo myśle ze lepiej aby pił, ale z drugiej strony niw wiem czy znowu nie będzie powtórki.
Teraz do rzeczy, w czwartek dzwonili ze żłobka aby zabrać dzieci bo u jednego chłopca wykryli coronę, dwa dni przed tym ja byłam chora, miałam mega osłabienie, takie jak na jakims kacu gigancie, katar i potem kaszel ale taki męczący i wrażenie jakbym nie mogła wziąć pełnego wdechu, bo przy głębokim wdechu taki ucisk jakby w klatce. Mąż tez trochę chorował ale jakby łagodniej. I teraz to z synkiem.Liwia czuje się dobrze choć od trzech dni ma rozwolnienie i dipiero dziś się normuje. Daje jednemu i drugiemu probiotyk, Syn dostaje tez raz dziennie na noc moje mleczko( byłam szczepiona jedną dawką na covid. Myślicie ze to może być to? zastanawiam się czy nie pojechać jutro na test -
Nalia wrote:Kania to może być zwykły wirus biegunkowy, ale jak macie takie objawy wszyscy, to bym zrobiła test. Jest wysyp jakiś biegunek ponoć, z drugiej strony mówią, że biegunka u dzieci może być objawem covid.
-
Kania85 wrote:Widzisz gdyby nie świeta odpuscilabym temat i nie przejmowała się tym,ale w świeta widzimy się z moimi dziadkami którzy są grubo po 80tce i nie daj Boże ich zarazić,dlatego zrobię jutro test❤Ada&Pola❤
-
Kania85 wrote:Tak, to lipaza.mnie tez odrzuca ten zapach, młody pił bez zarzutu a Liwia nawet nie tknie. Możesz dalej próbować, za jakiś czas, może Lucek zechce wypić.
Dziewczyny niech to szlag, co za dzień, miało być pięknie, pierniczki zrobilam i z najstarszą córką zdobyłyśmy.Patrzę na zegar a tu 22.30, szybko synka do łóżka,zrobiłam mu mleko a on już przebrany nagle zaczął marudzić i wpadł w histerie że go boli i pokazuje na klatkę piersiową,ja już nogi miękkie,ale myśle, zmierzę mu saturacje,wyszła 97% wiec myśle może się uderzył,przytulam go mocno i próbuje ukołysać a on chlust- obrzygał mnie i cały pokój🤯po szybkiej akcji z kapaniem zażyczył sobie mleka, dałam mu bo myśle ze lepiej aby pił, ale z drugiej strony niw wiem czy znowu nie będzie powtórki.
Teraz do rzeczy, w czwartek dzwonili ze żłobka aby zabrać dzieci bo u jednego chłopca wykryli coronę, dwa dni przed tym ja byłam chora, miałam mega osłabienie, takie jak na jakims kacu gigancie, katar i potem kaszel ale taki męczący i wrażenie jakbym nie mogła wziąć pełnego wdechu, bo przy głębokim wdechu taki ucisk jakby w klatce. Mąż tez trochę chorował ale jakby łagodniej. I teraz to z synkiem.Liwia czuje się dobrze choć od trzech dni ma rozwolnienie i dipiero dziś się normuje. Daje jednemu i drugiemu probiotyk, Syn dostaje tez raz dziennie na noc moje mleczko( byłam szczepiona jedną dawką na covid. Myślicie ze to może być to? zastanawiam się czy nie pojechać jutro na testCorka - 2018
Syn - 2021 -
Kania dobrze że myślisz o dziadkach. Zrób test na wypadek, będzie może bezpieczniej.
Na którą planujecie wigilię? Idę do moich rodziców i zastanawiam się na którą zrobić. Na szczęście blisko mieszkają 500 metrów od nas i mamy u nich wszystko co trzeba żeby ewentualnie Łucka polozyc tam do spania 😊31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Dziewczyny pomocy... Mam ogromny problem z moja 3.5 latka. Nie wiem czy to po prostu zazdrość czy problem leży głębiej. We wrześniu urodził się Kubus, we wrześniu córka poszła do przedszkola, pożegnaliśmy się ze smoczkiem - mnóstwo zmian. Mamy w domu awantury i histerie. Córka bardzo ładnie w nocy spala, teraz budzi się jak tylko wyjdę od niej z pokoju , muszę z nią spać i przytulać (każe się tulić bardzo mocno) nie chce żeby tata ja usypiał. Potrafi tak płakać i krzyczeć nawet godzinę. Awantury robi o wszystko - krzywo ubrana skarpetka źle zapięta kurtka, czy za luźno zapiety but. Zabawa również musi mieć określony schemat. Uwielbia bawić się w odgrywanie rol - bawimy się w przedszkole, że na niby jeździmy na wycieczke do lasu i na prawdę ekstra jej to wychodzi,gorzej zabawy z rówieśnikami. Panie w przedszkolu mówia że córka jest grzeczna , z tych cichych ale ładnie się bawi i uczestniczy w zabawach. Z dziadkami też anioleczek... Czy ona tylko z nami taka niegrzeczna... Nie mam już sił.
-
nick nieaktualnyblama wrote:Dziewczyny pomocy... Mam ogromny problem z moja 3.5 latka. Nie wiem czy to po prostu zazdrość czy problem leży głębiej. We wrześniu urodził się Kubus, we wrześniu córka poszła do przedszkola, pożegnaliśmy się ze smoczkiem - mnóstwo zmian. Mamy w domu awantury i histerie. Córka bardzo ładnie w nocy spala, teraz budzi się jak tylko wyjdę od niej z pokoju , muszę z nią spać i przytulać (każe się tulić bardzo mocno) nie chce żeby tata ja usypiał. Potrafi tak płakać i krzyczeć nawet godzinę. Awantury robi o wszystko - krzywo ubrana skarpetka źle zapięta kurtka, czy za luźno zapiety but. Zabawa również musi mieć określony schemat. Uwielbia bawić się w odgrywanie rol - bawimy się w przedszkole, że na niby jeździmy na wycieczke do lasu i na prawdę ekstra jej to wychodzi,gorzej zabawy z rówieśnikami. Panie w przedszkolu mówia że córka jest grzeczna , z tych cichych ale ładnie się bawi i uczestniczy w zabawach. Z dziadkami też anioleczek... Czy ona tylko z nami taka niegrzeczna... Nie mam już sił.
To normalne, że córka jest najbardziej "niegrzeczna" z Wami, tak czuje się najbezpieczniej. Zbyt dużo zmian przyniósł córeczce ten wrzesień - wyobraź sobie - byłam z mama cały czas, teraz rodzice mnie gdzieś zaprowadzają, a mama zostaje z nowym dzieckiem. Nie mogła sie do nowej rzeczywistości przyzwyczaić, bo jej duza część dnia nie ma w domu. To nawet dla dorosłego byłoby duzo. 5 latka, która kocha swoje przedszkole i przyjaciółki, generalnie dziecko mocno otwarte a robi mi w domu identyczne sceny.
Walczy o swoje. Jedyne co mogę doradzić tp okazać córce dużo zrozumienia, miłości, czułości i cierpliwości. Jak moja córka sie awanturuje to mowie jej :widzę, ze jesteś wściekła, cos cie rozwścieczyło, spróbujesz powiedzieć co? Jak nie umie to jej podpowiadam - jasiu krzyczy, przytulalam go a ty chcialas teraz itp i z dnia na dzień jest coraz lepiej. U Was też będzieMarcia86 lubi tę wiadomość