MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fajnie Kurcze bo ja robie juz research o tych metodach wyplakiwania i "nauki snu" bo strasznie mi to siedzi w glowie ze maly spi w nocy ze mna w lozku i poki co jest ok i fajnie ale czuje ze tym sposobem to i do 2 roku zycia mozemy tak sobie spac. I wiem ze kiedys to bylo normalne i ze warunkowalo przezycie dziecka itd. I czuje sie z tym ok, moge z nim spac i kompletnie mi to nie przeszkadza. Jedyne co to martwie sie o moja druga polowke, bo on spi w osobnym pokoju i poki co jest spoko i nie ma do mnie zalu ani nic ale zastanawiam sie jak dlugo jeszcze tak bedzie.... Bo seks i te sprawy. Osobiscie czuje ze bylabym spokojna o malego dopiero wtedy gdybym mogla mu normalnie wytlumaczyc ze teraz on bedzie spal tutaj w swoim lozeczku a my obok w naszym. Ale oczywiscie on przeciez tego nje zrozumie do poki pewnie sam nie zacznie mowic. I strasznie mi to wszystko siedzi w glowie. Bo w naszym przypadku nie ma opcji odlozyc go nawet ululanego do lozeczka bo aie bidzi i szuka cycka a jak nie ma to koniec spania. Natomiast jak sie z nim poloze w lozku to pociagnie ze 20 min i zasypia na dobre. W ciagu dnia da sie go ululac w wozku albo mogw od noego odejsc i moze sobie spac te 2 godziny..
. Wiec w sumie moze i czas na seks by byl.
.. qle zawsze nie wiadomo kiedy sie obudzi! Masakra... Nie podobaja mi sie strasznie te metody wyplakiwania i nie chce tego robic a jednoczesnie nie chce doprowadzic do sytuacji gdzie moj maz bedzie na mnie zly za to ze tak to wszystko wyglada. On sie boi spac z nami w lozku bo obawia sie ze przykryje malego koldra albo go przygniecie. A ostatnio to w ogole wszedl do lozka do nas i maly go zaczal kopac i sie przekrecil na brzuch i zaczal plakac 😅 ehhh.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2019, 20:33
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUlv a w ciągu dnia ile spi? Tak w sumie? A łóżeczko masz blisko swojego łóżka? Może jak podasz mu rękę to mu wystarczy, ja z synem czasem spałam z ręką w jego łóżeczku, bo mieliśmy łóżeczko bardzo blisko. Później to nie dawało rady więc zmieniliśmy na łóżeczko turystyczne i go bujalam w nim, jak się przebudzal w nocy to też pobujalam i spał. Może jakoś można uśpac go w łóżeczku a nie żeby odkładać uspanego. Jakiś okres miałam z synem że wisialam nad nim i za pupę go bujalam aż zaśnie. No różnie próbowałam bo moj mąż też bal się spać z małym w łóżku, że go przygniecie a ja nie chciałam doprowadzić do tego o czym piszesz, żeby na dobre dziecko utknelo w naszym łóżku. A może już czas na śpiewanie kołysanek? Próbowałaś? U mojej akurat to nic nie daje jak jest rozdrazniona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2019, 21:25
-
Dla mnie te metody wypłakiwania są absolutnie nie do zaakceptowania...Ulv nie da rady męża przekonać żeby spał z wami? Jakie macie duże łóżko? A seks i te sprawy...cóż, są inne pomieszczenia niż sypialnia i inne meble niż łóżko 😂 powiem tak, ja przed pierwszą ciążą i w jej trakcie mówiłam, że absolutnie nie będę spać z dzieckiem w łóżku...synek dość szybko zweryfikował te poglądy 🤣 a my obydwoje z mężem polubilismy to spanie z nim, mimo początkowych oporów męża 😉 synek kupił go od razu najpierw szerokim uśmiechem rano po obudzeniu, a później słodkim "czesc tatusiu" 😍 teraz odkąd urodziła się malutka przeprowadzilismy syna do jego pokoju, głównie dlatego żeby się nie budzili nawzajem i mężowi było go na prawdę żal, że obudzi się sam w swoim łóżeczku A teraz kilka dni temu młody był chory, jak budził się z gorączką nie mógł potem zasnąć, więc brałam go do nas i spaliśmy wszyscy razem...aż którejś nocy jak już się lepiej czuł, po przebudzeniu jak go wzięłam na ręce i chciałam przenieść do nas wymamrotał przez sen: niee śam, nie chce tam...A mi się zrobiło strasznie przykro, że on już taki dorosły i nie potrzebuje spać z mamą 🙈 dzieci na prawdę szybko rosną i ani się obejrzysz jak ten czas kiedy on potrzebuje tyle twojej bliskości minie...trzeba tylko wypracować takie rozwiązanie, które będzie każdemu odpowiadać, żeby i mąż był zadowolony i synek ale nie robilabym tego kosztem wypłakiwania dziecka
klamka, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
U nas synek pół nocy śpi sam, a pół z nami, bo usypiam z nim przy karmieniu. Czasami zorientuje się w nocy i go odłożę,a tu okazuje się ,że zbliża się kolejna pora karmienia...więc często jest tak że śpi od ok 1 w nocy z nami...Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
O usypianie w łóżeczku, temat dla mnie 😜
U nas mały usypia tylko na rękach, rzaaaadko bujany w wózku. Kiedy ma dobry okres życiowy- jest odkładany bez problemu do kosza Mojżesza lub wózka. Ale kiedy ma słaby czas to armagedon.... właśnie teraz mamy taki czas. Każde usypianie to okropny płacz na rękach, trwa nawet i godzinę. I tak kilka razy dziennie. A potem cyrk z odkładaniem. Mnie się wydaje, że już twardo śpi a on zaczyna wrzeszczeć jak tylko dotyka podłoża. Też jestem przeciw wyplakiwaniu ale już mam takie myśli- skoro i tak wyje mi na rękach nie mogąc zasnąć to może trzeba szukać innych metod. Mówię wam, u mnie obecnie jest masakra. Bardzo zmęczona już tym jestem, częściej puszczają mi nerwy. Boli mnie bardzo kręgosłup od tego noszenia, z raz dziennie to płaczę razem z nim. Nie pomaga piers, głód to nie jest bo po dokarmianiu mm jest to samo, czasem podaje nawet paracetamol (może coś boli?) ale i tak nie pomaga. Wygadalam się, lepiej mi. Zaciskam zęby, wiem, że to minie. Tylko raz jest taki malutki. Ale po prostu ciężko to znieść. -
Ayeleen a może to nie jego pora na spanie? U nas tak było z synkiem, przez długi czas zasypial ok. 19-20 (różnie to zasypianie wyglądało, ale generalnie bez dramatów) aż pewnego dnia zaczęły się właśnie takie histerie...kilka razy byłam już bliska urwania mu głowy aż kiedyś z bezsilności po prostu odpusciłam, poszliśmy się jeszcze bawić a za jakiś czas jak widać było, że jest znowu zmęczony poszłam go usypiać i zasnął bez problemu. Czasem chcemy wiedzieć lepiej od naszych dzieci kiedy są śpiące teraz on już sam nauczył się mówić kiedy chce iść spać i wtedy położony do łóżeczka zasypia w kilka minut inna sprawa że czasem to 20:30 a czasem 22...Ale cóż, wolę spokojny wieczór z zabawa z nim niż awantury o zasypianie
klamka lubi tę wiadomość
-
Pola też ma różne pory zasypiania, ale nie walczymy z tym. Z reguły około 18-19 jest kąpiel, cyc i niedługo potem zasypia. Ale czasami to tylko drzemka Chociaż na długo nie daje jej siły. Wczoraj ostatecznie po drzemce do 20.30 zasnęła o 22
Mąż chciał, żebym przeczytała książkę o tej zaklinaczce dzieci-to było przed narodzeniem się Poli. Bo koleżanka mu poleciła Teraz sam przyznaje, że widzi, kiedy Pola ma daną potrzebę-zabawy, aby, czy jest po prostu głodnaPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
A u mnie dziś był mały armagedon. Mały tak mi płakał po południu że spędził na rękach u mnie prawie 3 godziny. Ręce to myślałam że mi odpadna. Myślę że zęby następne mu ida więc będzie znowu zabawa..
Co do spania to Filipek śpi z nami w sypialni ale w swoim łóżeczku. Wieczorem idzie spać koło 18-19,po kąpieli i jedzeniu zasypia bawiąc się moja ręka zazwyczaj szybko mu to idzie. A w ciągu dnia ma krótkie drzemki. No chyba że jesteśmy na spacerze to ładnie śpi w wózku.
-
Izzie zazdroszcze ale pewnie swoje przeszlas odladaniem i wstawaniem milion razy w nocy.
Klamka to chyba zaprosze go spowrotem do lozka chociaz z drugiej strony jesli mamy mozliwosc 2 lozek i moze sie wyspac kazde z nas lepiej to moze i tak zostac? Zawsze w nocy moge go odwiedzic 😉😊
Ksiazka, w ciagu dnia drzemki mu robie co 1:30-2:00 godz i jest roznie, trwaja od 30min do 2 godz a w ciagu doby spi miedzy 13 a 14 godzin. Przy czym w ciagu dnia drzemki lacznie trwaja okolo 5 godzin ale jestem wtedy przez wiekszosc czasu z nim bo ssie piers. Sytuacja jest taka ze aktualnie nie mamy wlasnego miejsca i kursujemy miedzy moim domem rodzinnym a mojego meza. I u mnie jedt lozeczko a u niego nie. U mnoe stoi troche dalej od lozka tak ze z lozka dosiegne do szczebelkow, ale zawsze moglabym je przesunac tyle ze on moze tam w pprywach do 30min lezec i nawic sie karuzela ale poznoej zaczyna wierzgac, piszczec, denerwowac sie i tyle ze spania. Nawet jak jestem kolo niego i probuje glaskac to tylko jeszcze wiekszy krzyk w frustracja.
Beatrix z tego co wiem baaardzo duzo rodzicow spi z pierwszym dzieckiem i czesto sie do tego nawet nie chca przyznac jakby to byla najwieksza zbrodnia.
Mamakropka, chyba go przekonam do spania spowrotem z nami jezeli bedzie taka potrzeba bo poki co nie wyobrazam sobie go zostawic zeby plakal... Nie wiem czy koedykolwiek bede....klamka lubi tę wiadomość
-
Ulv my na szczęście problemów ze spaniem nie mamy. A seksy to u nas najlepiej sprawdziła się mata piankowa puzzle. Mała zasypia w sypialni, a my matę w kuchni i mamy miejsce dla siebie :p
Ulv15, patuniek86, Sana, Marza89, teverde, Lenonki, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Lenonki wrote:Teverde,a rozważasz w razie czego zamrożenie swoich komórek? Zawsze to mniejszy stres, który wiadomo nie jest wskazany podczas starań.
Czy ta książka którą ostatnio polecałaś jest tylko w języku angielskim?
A okresu jeszcze nie dostałam i na wizycie u ginekologa kilka dni temu okazało się, że na razie na niego się nie zapowiada.
Niestety tylko po angielsku ta książka. Ale nie licząc medycznej terminologii jest prosto napisana. To moja pierwsza angielskojęzyczna książka a wszystko rozumiem.Lenonki lubi tę wiadomość
-
Ulv15 wrote:Fajnie Kurcze bo ja robie juz research o tych metodach wyplakiwania i "nauki snu" bo strasznie mi to siedzi w glowie ze maly spi w nocy ze mna w lozku i poki co jest ok i fajnie ale czuje ze tym sposobem to i do 2 roku zycia mozemy tak sobie spac. I wiem ze kiedys to bylo normalne i ze warunkowalo przezycie dziecka itd. I czuje sie z tym ok, moge z nim spac i kompletnie mi to nie przeszkadza. Jedyne co to martwie sie o moja druga polowke, bo on spi w osobnym pokoju i poki co jest spoko i nie ma do mnie zalu ani nic ale zastanawiam sie jak dlugo jeszcze tak bedzie....
Ulv15, Butterfly 83, klamka lubią tę wiadomość
-
Hehe, u mnie żadne dziecko że mną nie spali. Tzn najstarszy syn miał taki epizod ale już jak był starszy a najmłodsze dzieci kilka dni po wyjściu że szpitala. Zwłaszcza Mikołaj widziałam że potrzebował bo Oli już nie. I jakoś ani mi ani dzieciom spanie razem nie pasuje 🤔
-
Dziendoberek! Ja już nie śpię od 5. Mały coś ostatnio gorzej śpi w nocy z jednej pobudki zrobiły się dwie A czasami nawet 3. Pewnie pić mu się chce bo u nas gorąco ciągle jest. Mam nadzieję że jak się zrobi chłodniej to wszystko wróci do normy bo już wyglądam jak zombie.
U nas udało się znaleźć zloty środek że spaniem na szczęście. Mąż śpi że mną w sypialni a Filipek na szczęście akceptuje swoje łóżeczko obok naszego łóżka. Tak samo było ze starszym synkiem. -
Dziewczyny, ja nie śpię z dzieckiem (chwała dostawce), a i tak seksu nie ma 😅 Lekarz mówił, że dopóki nie dostanę @ to współżycie może byc bolesne, bo przez estrogeny jest totalna susza i trzeba zacisnąć zęby. Takze dopóki moj M mocno nie marudzi, to ja nie mam zamiaru sie męczyć 😉
Madziak, u nas od dwóch tygodni doszła dodatkowa pobudka na jedzenie, a upałów wtedy nie było. Takze w naszym przypadku to chyba, wina tego, że Bruno mniej je w ciagu dnia. Nie wiem jak skubańca namówić, żeby dłużej ssał.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶