X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE DZIECIACZKI 2019
Odpowiedz

MARCOWE DZIECIACZKI 2019

Oceń ten wątek:
  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 27 września 2018, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam jeszcze inne pytanie. A jak z odwiedzinami w szpitalu po porodzie? Ktoś was odwiedzał? czy tylko Mąż i wizyty dopiero w domu?

    .
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 27 września 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam sama na sali więc dużo osób mnie odwiedzało.maz, dzieci, teściowie, mama, babcia itp. Było mi to na rękę bo mogłam wtedy iść pod prysznic itp.
    Ruchów nie czuję ale w każdej ciąży późno czułam :)

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    13 lat to jednak robi swoje ;-)

    Ogólnie rodziłam z mamą, mąż nie chciał brać udziału. Więc mama :-)

    Była też moja siostra na oddziale.

    No i mąż-ale ten panicznie się bał szpitali, więc wpadał i wypadał. Hitem było, jak przyjechał z kolegą ;-)

    Dwóch motocyklistów, tacy przepoceni i ubrani na czarno faceci na oddziale noworodkowym ;-) Teraz się śmieję, ale wtedy byłam "letko" wściekła. Dół trzeba wentylować, karmić piersią, a tu wpada obcy człowiek. Chociaż był może 2-3 minuty.

    Gorzej było z wietrzeniem ze względu na męża sąsiadki z pokoju. Przychodził o 8 rano i wychodził o 21... Siedzieli razem cały dzień, a ja z nimi... I weź tu wystaw na wierzch części ciała do wietrzenia ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 09:32

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 27 września 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patkaaxx90 wrote:
    A na mam do Was pytanie dużo z Was odczuwa już ruchy dzieciątka ???

    Ja odczuwam, ale zupełnie nieregularnie. Bardzo niziutko takie puknięcia:) Często po zjedzeniu czegoś, szczególnie w pozycji leżącej. Wczoraj prawie się mąż załapał, bo czuć było pod ręką, ale synek nie chciał się przywitać z tatusiem. To moja druga taka wysoka ciąża. Z córką odczuwałam to samo koło 21 tygodnia.
    Makowe Szczęście wrote:
    Dziewczyny mam jeszcze inne pytanie. A jak z odwiedzinami w szpitalu po porodzie? Ktoś was odwiedzał? czy tylko Mąż i wizyty dopiero w domu?

    Makowe Szczęście, ja przez ten mój traumatyczny poród to mało pamiętam z pobytu w szpitalu:P Musiałam się dłużej zastanowić kto był. Na pewno moja mama - ona jako jedyna mnie nie drażniła. Na krótko byli teściowie i szwagierka. A tak to mąż. MIałam pojedynczą salę więc odwiedziny bez skrępowania. Jak była fajna położna to mąż do północy siedział z nami:)

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 27 września 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie przychodzili ale pielgrzymek nie było w szpitalu, raczej spokojnie. Natomiast w domu mnie wkurzali bo nie mogłam sobie odpocząć....ciągle teściowa kogoś przyprowadzała i to najlepiej jak najszybciej tak jakbym miała za pare dni przemalować to dziecko na czarno....

    Zimowaa, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Smile, dlatego porozmawiaj z mężem ;-) Niech on ogarnie swoją mamę ;-)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 27 września 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym razem może będą zawracać dupe szwagierce bo ona ma termin 4 dni po mnie:)ale na pewno tym razem będę stanowcza i jeśli nie będę miała ochoty na czyjeś odwiedziny to powiem wprost.

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • Zimowaa Ekspertka
    Postów: 148 175

    Wysłany: 27 września 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Ja dziś zmotywowałam się na wizytę w laboratorium. wszystkie zalecone badania wykonane :)


    U mnie w odwiedziny tylko mąż.
    Moja mama i teściowa ze swoimi mądrościami to już dopiero w domu.

    Dziewczyny dla których to kolejna ciąża jak długo byłyście w szpitalu po porodzie?

    ae4e5811f7.png

    2.10.2018 - 155g serduszko 165
    26.10.2018 -250g serduszko 135
  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 27 września 2018, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Normalnie u mnie 4 dni po cc, my wyszliśmy w 5 dzien

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zimowaa-4 dni. Wypisaliby mnie i po 2, ale miałam tak mocną anemię, że dopóki hhemoglobina nie zaczęła rosnąć, nie chcieli mnie wypuścić.
    Anemię miałam i w ciąży, ale po porodzie hemoglobina naprawdę spadła. Norma jest od 12, w ciąży miałam 8-9, po porodzie 5.5...
    Jak skoczyło do 6 wyszłam :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 09:53

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Ayleen Autorytet
    Postów: 293 759

    Wysłany: 27 września 2018, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie przychodził mąż plus raz byli rodzice, teściowie i moja siostra kilka razy. Natomiast z nimi siedziałam na korytarzu, bo jednak salki nie są za wielkie i było po prostu tłoczno. Ale ja leżałam tydzień po porodzie więc nawet się cieszyłam, że przyjeżdżają. Natomiast do jednej z sąsiadek (a zaliczyłam ich trzy podczas tego tygodnia, one wychodziły wcześniej, już po dwóch-trzech dniach) były non stop pielgrzymki. Wszystkie koleżanki, ciotki, jedna nawet z dzieckiem takim ok 6 lat. Jej nastoletni syn ciągle gapił mi się na cycki podczas karmienia i rozwalał ze swoimi rzeczami na mojej szafce. Koszmar. A jak wychodzili o 19 to zaczynała seanse przez telefon... A że miałam wtedy obniżony nastrój i asertywność ;) to nic nie potrafiłam powiedzieć.

    n59y9vvj81dh7gev.png
  • msmarmify Autorytet
    Postów: 296 185

    Wysłany: 27 września 2018, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak to jest z maluchem?? Cały czas od poczatku jest przy mnie?? Nie chcialabym zeby go ktos gdzies zabieral...

  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zależy od szpitala. W większości dziecko jest zawsze z mamą :-)

    Zajrzyj na stronę www.gdzierodzic.pl - tam masz listę placówek i wszystkie informacje-miedzy innymi, coś się dzieje z dzieckiem na oddziale :-)

    msmarmify lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • mamakropka. Ekspertka
    Postów: 221 380

    Wysłany: 27 września 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My byliśmy 3 dni w szpitalu, wypisaliby nas po 2, ale że synek był na granicy wcześniactwa chcieli go poobserwować czy nie będzie miał żółtaczki za dużej...co do odwiedzin to na szczęście byłam sama na sali, do mnie przychodził tylko mąż i rodzice, tesciowie mieszkają daleko i przyjechali do nas jakieś 2 tyg po porodzie. Synek był cały czas ze mną na sali :)

    dqprj44jkz3tj7a4.png
    km5stv73rawi3yh6.png
  • Zimowaa Ekspertka
    Postów: 148 175

    Wysłany: 27 września 2018, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    patuniek86 wrote:
    Zależy od szpitala. W większości dziecko jest zawsze z mamą :-)

    Zajrzyj na stronę www.gdzierodzic.pl - tam masz listę placówek i wszystkie informacje-miedzy innymi, coś się dzieje z dzieckiem na oddziale :-)[/QUOTE

    Ciekawe ile z tych informacji pokrywa się z rzeczywistością:)

    ae4e5811f7.png

    2.10.2018 - 155g serduszko 165
    26.10.2018 -250g serduszko 135
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W każdym przypadku masz też komentarze kobiet, które rodziły ;-)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 27 września 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    msmarmify wrote:
    A jak to jest z maluchem?? Cały czas od poczatku jest przy mnie?? Nie chcialabym zeby go ktos gdzies zabieral...

    U nas w szpitalu dziecko jeśli zdrowe to jest cały czas z mamą. Powiem Wam, że gdyby nie mąż, to byłoby mi trochę ciężko samej zająć się dzieckiem w pierwszej dobie po cc. Wiadomo, można dzwonić po położną, ale jakoś ja chciałam ich pomocy jak najmniej;)

    msmarmify lubi tę wiadomość

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2018, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w szpitalu byłam dwie doby. Synek był zdrowy i był cały czas ze mną. Sale miałam sama więc rodzina mogła mnie odwiedzać, ale już przed porodem powiedziałam, że mogą przyjechać tylko moi rodzice i rodzice męża. Wiedziałam że trzeba się cały czas wietrzyc, więc tak zamierzałem a wizyty wtedy tylko przeszkadzają. Ja naprawdę cały czas siedziałam z tylkiem na wierzchu i co chwilę się mylam bo bardzo się bałam, że coś tam się złego narobi. Najważniejsze - jak nie chcecie odwiedzin to trzeba to wprost powiedzieć, żeby się człowiek nie męczył oraz sąsiadka z boku, która ma prawo do odpoczynku ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 10:59

    patuniek86 lubi tę wiadomość

  • Smile Autorytet
    Postów: 941 1036

    Wysłany: 27 września 2018, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ogólnie to ważne żeby KTOŚ był po, szczególnie po CC jest ciężko w pierwszej dobie.Bliska osoba jest potrzebna nawet po to aby podać dziecko a położne bywają różne.Pielgrzymki rodzinne wg mnie w szpitalu są zbędne, po narodzinach jest mnóstwo czasu żeby każdy się napatrzył na dziecko w domu.

    Pamiętam jak mąż wychodził do domu, ja byłam bardzo zmęczona i chciałam odpocząć a w drzwiach pojawiła się teściowa z jakąś ciotką i jej córka która była z synek 5letnim i robiły sobie zdjęcia z moim synem który był w tym wózeczku szpitalnym...No masakra!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:07

    2nn3rjjg8n6fiit0.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 27 września 2018, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I właśnie dlatego, jeśli na sali będę leżeć z inną mamą, nie pozwolę mężowi spędzać z nami całych godzin. Jeśli będę w stanie normalnie chodzić itp. Aby tylko moc się umyć i chwilę odpocząć ;-)
    Przecież kobieta obok też przeżyła poród, też musi odpocząć.
    I przyznam, że mając lat niespełna 20 bałam się zwrócić uwagę, że siedzenie 13 godzin w odwiedzinach codziennie mi przeszkadza ;-)
    Tym razem nie będę mieć oporów ;-)
    Pielgrzymki? Zapraszam na korytarz ;-) Ja zamierzam trzymać dupcię na wierzchu :-D

    Butterfly 83 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
‹‹ 276 277 278 279 280 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ