MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Smile wrote:Ogólnie to ważne żeby KTOŚ był po, szczególnie po CC jest ciężko w pierwszej dobie.Bliska osoba jest potrzebna nawet po to aby podać dziecko a położne bywają różne.
Dlatego dobrze, jeśli w pokoju leżą razem kobiety po cc. Każda rozumie, że bliska osoba jest niezbędna.
Ale po porodzie sn ciągle siedząca u sąsiadki osoba bardzo przeszkadza
Pamiętam, jak przyszedł lekarz i do mnie głośno "dlaczego się Pani nie wietrzy? Wszystko musi być na wierzchu!". Na wierzchu, centralnie na męża sąsiadkiButterfly 83 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
U mnie prawue caly czas byl moj maz i moja mama bo po cc tak mnie bolalo ze ciezko bylo wogole mi sie podniesc a w ogole nosic bobasa tez bylo mi ciezko a on soe uspokajal tylko przez noszenie.moj byl bardzo niespokojny po uridzeniu. O 3 w nocy krzyczal strasznie. Ja biegiem po mleko ledwo sie ruszajac. Przynosze a on w ogole nie chce tylko dalej krzyczy. Ojej piersi tez w ogole nie chcial. Ale jakos do teraz karmie go piersia a ma prawie dwa lata. Moja sasiadka nie miala zadnego problemu z coreczka ladnie spala ladnie ssala piers.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 11:34
-
Ja urodziłam w środe o 22.17, wyszłam w sobotę koło 16. Synek był cały czas ze mną, w odwiedziny przychodził tylko mąż, ale nie siedział długo, bo byłam w pokoju dwuosobowym i nie chcieliśmy krępować mojej sąsiadki. Rodzice i brat z bratową odwiedzili nas w domu, ale też dopiero po tygodniu, żebyśmy mieli czas dotrzeć się we troje. Teściowie mieszkają w innym kraju i przyjechali dopiero jak mały miał 2 miesiące. Bardzo to doceniałam, bo w szpitalu nie miałam ochoty na żadne pielgrzymki, a pierwsze dni z noworodkiem to była niezła szkoła życia
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
O kurcze. Chyba czuję ruchy! Smyranie takie. Nacisnęłam w tym miejscu i za chwilkę znów poczułam jakby odpowiedź małej. O rety rety
patuniek86, Smile, Sana, klamka, Izziee, Salsefia, Makowe Szczęście, mimoza, iNso87, Anet85, Katia89, bbeczka91, msmarmify, kehlana_miyu, Kleopatra, Ankakaranka87, Butterfly 83, lkc lubią tę wiadomość
-
Mnie odwiedzili mama, siostra, dwie babcie. No i mąż rzecz jasna oczywiście nie wszyscy naraz. No i przyszli wtedy, gdy leżałam sama na sali. Mam ten komfort, że w moim szpitalu są 2-osobowe sale poporodowe, z czego ja tylko przez jeden dzień miałam na sali sąsiadkę
Co do długości pobytu, to ja urodziłam 28, 31 wyszłyśmy do domu. Miałam cc. Gdyby nie podwyższone CRP u córki, wyszłybyśmy 30.07.
msmarmify, u nas jest tak, że jeśli z dzieckiem wszystko jest ok i mama czuje się na siłach to od razu po porodzie ma dziecko ciągle przy sobie.
Reniferra cudnie!Reniferra lubi tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Wiecie, bo tak myślę, że nie chce nikomu robić przykrości ale jak będę zmęczona i obolala wolałabym ograniczyć ilość ludzi. Rozumiem Mąż, Teściowie. Resztę można poznać po powrocie do domu. Najpierw po wyjściu ze szpita chcemy żeby Mąż miał 2 tygodnie urlopu, później mam nadzieję, że moja Mama do nas przyleci..
-
U mnie był tylko mąż, ale cała rodzina na podkarpaciu,a my w Krk byliśmy. Teraz jak przeprowadziliśmy się w rodzinne strony, to pewnie będą pielgrzymki, ale tutaj w szpitalu nie można wchodzić na oddział. Nie wiem jak mąż, ale jak byłam u cioci kilka lat temu, to podjechała do drzwi i pokazała przez szybę kuzynkę, później odwiozła ją do pielęgniarek i wyszła do nas na taki korytarz gdzie były odwiedziny.
Ja spędziłam 10 dób w szpitalu po porodzie, bo Antoś miał żółtaczkę i nie mogli się jej pozbyć. Był ze mną cały czas i tylko po porodzie go zabrali bym się mogła ogarnąć i pojechać na salę. Noi późnie mi go zabrali do inkubatora na naświetlanie Straszne to było, tym bardziej, że akurat na sali byłam sama, mąż poszedł do domu,a ja siedziałam i ryczałam.
-
nick nieaktualny
-
Reanifera - super Ja zjadłam krupniczek zgotowałam taki delikatny i małemu chyba posmakował ,bo kilka razy mnie kopnął - albo miał czkawkę - cudowne uczucie Czytałam ostatnio ze na tym etapie ciąży ok 18tc stopa dziecka na ok.2 cm takie maleństwo .
Klamka - dobre z tą koleżanka- ale ja tez sie z tym spotykam np. u moich teściów- wypij choć trochę spróbuj, a ja że nie absolutnie - to patrzą na mnie jak na kosmitę. Generalnie to już w czasie starań, gdy mniej więcej wiedziałam, że jestem po owulacji to nie piłam alko. Jednak niektórzy ludzie mają inne myślenie, nieświadome , moja babcia też mówiła, ze kiedys lekarze zalecali np. koniak w ciazy przy niskim ciśnieniu.
Co do jazdy samochodem to jestem nerwus , drażnia mnie niedzielni kierowcy, albo Ci ktorzy wyjechali samochodem na spacer, a na spieszę sie do pracy..... brrrWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2018, 13:54
Reniferra, klamka lubią tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Dla mnie temat alkoholu jak pisałam jest jednoznaczny. Ostatnio rozmawiałam z Koleżanką ma 2ke dzieci i dawała mi rady, że jej dzieci nigdy nic slodzonego nie jadły a starsza ma 3,5 roku. Żebym tesciom rygorystycznie zabronila dawać dziecku coś slodzonego. Jednak kieliszek wina od czasu do czasu mogę wypić i ogólnie przesadzam z abstynencja.
klamka, msmarmify lubią tę wiadomość
. -
Makowe dobra koleżanka że niby cukier dziecku bardziej zaszkodzi niż alkohol? Szok... Ja się naoglądałam dzieci z FAS. Niektóre mamy tylko raz w ciąży sięgnęły po jeden kieliszek alkoholu! No ale tak to właśnie jest - u jednej zaszkodzi jeden kieliszek, inna pije bez umiaru i dziecko rodzi zdrowe. Boimy się tych wszystkich trisomii, na które tak naprawdę wpływu nie mamy. Przy FAS mamy 100% wpływ. Dlatego dla mnie sprawa jest jasna.
Makowe Szczęście, klamka, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Julia 07.2015 -
Reniferra cudownie, ależ zazdroszczę!
Klamka no po prostu brak słów na takie osoby.. Nie mają aktualnej wiedzy a się wymądrzają. Mnie strasznie denerwują takie "mądrości" szczególnie starszych kobiet, które mówią co i jak powinnam robić. W takich sytuacjach tylko kiwam głową, bo czasami aż komentować żal.klamka, Reniferra lubią tę wiadomość
Laura
-
Ja rozumiem, że kiedyś były inne zalecenia i na więcej pozwalali, ale teraz nawet na przystankach autobusowych wiszą plakaty, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży
klamka, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Z tym szpitalem to też indywidualna sprawa. Najważniejsze nie przeszkadzać wszystkim obok i samej mieć komfort psychiczny. U mnie teraz w 3 ciąży mąż był w domu z 2 dzieci więc nie mógł przy mnie siedzieć więc docenialam odwiedziny. Po cc, sama z noworodkiem. Po pierwszym porodzie mieliśmy sale rodzinna i mąż był że mną cały czas. Więc jak kto czuje
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kiedyś na laktację kazali pić bawarkę. Potem-zakaz mleka krowiego w diecie matki, bo uczula. Teraz-można jeść i pić produkty mleczne
Kiedyś maluszkom dawali napar z makówki, bo dziecko nie było spokojne. Potem się okazało, że w sumie dzieci były wtedy na haju
Potem na wszelki wypadek był zakaz jedzenia maku w ciąży, bo dziecko zasypiało. Teraz można jeść mak
Tylko aktualne wyniki badań pokazują-alkohol i papierosy w ciąży bezpośrednio szkodzą. Mają wpływ na niewydolność łożyska (Makowe, tych śmiesznych kuleczek).
A tu Ci stare raszple będą mówić, że one wiedzą lepiej-bo "kiedyś"...Makowe Szczęście, klamka, Anet85 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Wlasnie stoję pod szkołą u Starszej i czekam aż wyjdzie. I tak siedzę czytam forum.. Czytam o tych niedzielnych kierowcach.. I wiecie co.. Nie zdążyłam wyjechać z pod bloku a przede mną jakas baba w micrze..30na godzinę.. No kur.. Szukałam tylko sytuacji, zeby Ja wyprzedzić.. Pół drogi przede mną, potem dwa pasy myślę uff.. Oczywiście na prawym autobus, a ta na lewy cisnie znowu przede mną! No nie myślę! Autobus szybciej pojechal niż ona! No to pomyślcie jak klnelam!
Co do odwiedzin w szpitalu ja po 2 cc bardzo chciałam żeby ktoś był że mną. Szczególnie po 1. Po 2 leżałam tydzień czasu, bo Mala musiała zostać na salorium;) także naświetlana była. Od początku była ze mną na sali. Ba! Zanim przywieźli moja osobe:p do sali, to Ona już tam koczowala w swoim lozeczku:) Malz siedział od rana do wieczora. Wziął urlop. A tak to odwiedzili mnie raz oczywiście rodzice że Starsza córka, bo nocowala u nich przez ten czas. Tesciowa z Siostrą Malza. Moja Cioteczna Siostra z Malzem i synkiem. Wizyty były do godziny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2018, 08:37
Anet85 lubi tę wiadomość
-
Nie rozumiem takich tekstów, z jakimi się spotkała Klamka.
Już w czasie starań ograniczałam alkohol a jak tylko zobaczyłam cień cienia koniec z piciem alkoholu, papierosów nie palę a i tak mam problem z łożyskiem. Nie wiem jak kobiety mogą tak ryzykować na własne życzenie. Bez przesady, że nie można wytrzymać bez alkoholu 9 miesięcy, jeśli tak to jest moim zdaniem jakiś problem. Osobiście gorzej znoszę nie jedzenie surowych ryb, uważanie na nie jedzenie tego czy ciągłe uważanie z kotkiem.klamka lubi tę wiadomość
.