MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Madziak właśnie miałam jeszcze pogratulować Ja na dzisiaj coraz mniej wierze ze zrobią ten obrót Miał być jak się trochę uspokoi po porannych przyjęciach a tu cały czas coś Jednej wody odeszły, kolejna prawie zemdlała i tez ja zabierali W sali mam dziewczynę której tez jakieś skurcze się pojawiają. I widzę ze wszyscy ciagle biegają w te i we wte. Wczoraj był tu spokój, dzisiaj się zrobiło jakoś bardziej "szpitalnie".Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
Madziak gratuluje synka:-) Wiecie co dziewczyny z tymi chorobami to jakaś tragedia. Moja córka od stycznia kaszlała co tydzień nowy syrop aż się dorobiła zapalenia oskrzeli. 2 tyg. W domu, tydzień w przedszkolu i znowu chora i siedziny w domu, normalnie ręce opadają, biedna się męczy. A ja chodze jak kaczka tu boli tu kłuje i brzuch twardnieje a tu jeszcze ponad miesiąc.
Mam pytanie a bierzecie krew pępowinową? -
Niesia29011 wrote:Hej a ja się witam w 35 tc. Jakoś nigdy nie miałam czasu tu zaglądać gdzie w pierwszej ciąży siedziałam non stop (teraz synek nie daje spokoju - rok i 9msc)
Teraz czekamy na córcie, termin mam na 30.03 natomiast z uwagi że dwie pierwsze ciąże straciłam, syn urodził się w 36tc i 5 dniu to mała też może się tak pojawić. Wczoraj mnie łapały jakieś dziwne skurcze wieczorem i mega bolało w krzyżu (w pierwszym porodzie po odejściu wód od tego się też zaczęło) już wczoraj panikowałam i torbę nawet dopakowałam do końca. Ile już mamusiek tu rozpakowanych ? Macie na facebooku grupę założoną ?
Nie mamy grupy na fb i nie planujemyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 13:06
-
Rybkaaga wrote:Madziak gratuluje synka:-) Wiecie co dziewczyny z tymi chorobami to jakaś tragedia. Moja córka od stycznia kaszlała co tydzień nowy syrop aż się dorobiła zapalenia oskrzeli. 2 tyg. W domu, tydzień w przedszkolu i znowu chora i siedziny w domu, normalnie ręce opadają, biedna się męczy. A ja chodze jak kaczka tu boli tu kłuje i brzuch twardnieje a tu jeszcze ponad miesiąc.
Mam pytanie a bierzecie krew pępowinową?
Edit.
Wogole to teraz rozwazam szczepionke przeciw grypie w nastepnym roku a raczej w tym tj. Przy nastepnej zimie . Musze tylko przegadac z pediatra jak to jest. Zaszczepilabym cala nasz rodzine.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 13:10
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczyny. Podczytuje Was tak od kilku dni bo dopiero niedawno znalazłam to forum.
Gratuluje urodzonych maluszków. Ja mam juz dwóch synów(10 i 12lat), na trzeciego czekamy z niecierpliwością. Trzymam kciuki za następne rozpakowujące sie mamusie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 13:17
Butterfly 83, Kleopatra, Ulv15, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Jak na razie po położnej-schudłam
Było 67,5, jest 66,9...
Przed porodem to niby normalne... Więc się nie martwię
Oczywiście położna, że inne ubrania itp A ja za każdym razem w tym samym Serio, tylko majtki zmieniam Bluzka zawsze wyprana i jako jedyna luźna, dobrze leży Spodnie mam tylko 1 parę... Buty zawsze zdejmuję
No, więc na tę chwilę jestem 10 kg do przodu
Tętno w normie
No to czekam do lekarza, chociaż oczywiście wydłużył sobie przerwę i dopiero wziął Panią z 13iNso87, Butterfly 83, Ulv15, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Cześć Niesia listę rozpakowanych mamuś masz w pierwszym poście tego wątku ja mam dla małej na wyjście naszykowany zestaw: body z długim rękawem, czapka, półśpiochy i misiowy przejściowy kombinezon, ale na razie nie przywiązuję do tego wagi - zobaczę po porodzie jaka będzie pogoda
Rybkaaga ja nie biorę krwi pępowinowej.
Witaj MamaMiKa napisz coś o sobie. Też czekasz na marcowego maluszka?
Julia 07.2015 -
Butterfly 83 wrote:Bocian doleciał bliżej INSO niż mnie ,więc to może znak haha
INSO bądź w gotowości hahaha
Nie ma mowy;d u mnie 5go i wczesniej nie nie nie Chocby stanal pod oknem i pukal w szybeWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 13:23
Butterfly 83, Ulv15 lubią tę wiadomość
-
Madziak serdecznie gratuluję duże dzieciątko, wyprzedziłas Smile -haha
Patuniek - taki miałam poród,ale polecam jednak ten gaz rozweselający,że względu na mgliste wspomnienia bólu z poroduPodobała mi się reakcja lekarzy,że nie czekali z decyzjami, wiedziałam ,że nie było innego wyjścia...czułam i czuję nadal, że jestem w dobrych rękach.
Ja już nie mogę z tą wspolokatorka...masakra jest tu od soboty, dziecko ma żółtaczkę. Wczoraj od 11 do 20 byla z nią rodzina dziś też przyszli -zmęczona tym jestem. Ciągle gadaja już nie mogę, ona płacze, że ma problem z laktacja, gdzie tak naprawdę trochę kp ,ale daje jej sporo mm. Czasami coś mówi traci wątek taka gaduła. W nocy nic nie spałam bo ciągle świeciła się ta lampa, aż zwróciłam jej uwagę aby wyłączyła gdy karmi dziecko. Usnęłam po 5, jej mala ryczala, mój też był niespokojny. ... Wczoraj byly u niej 4 osoby i ciągle gadaly
Bierze mnie na nią flustracja. Zaraz "pyszny"obiad chyba w łóżku zjem bo się rozsiedli. Talerzy po sobie nie sprząta wszystko porozwalane... wczoraj położna zwróciła jej uwagę że przewijak jest dla 2 osób a nie tylko dla niej. Boli mnie krocze chciałabym powietrzyc i jak mam to robić czy obcym chłopie i takiej ilości ludzi:-(( jedyny pozytywy to , że Janek więcej dzisiaj je wzmaga się laktacja.
Nie mam siły nadrobic wpisów. ...Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Anet, jaka masakra... A przecież jedna osoba może tylko odwiedzać pacjentkę-i co, położne nic z tym nie robią? Może sama podejdź do nich i poproś o interwencję. W końcu Ty też jesteś po porodzie w szpitalu.
Ulv15, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
A ja już po wizycie. Lekarz kazał odstawić luteinę i no spa-tak myślałam, że to powie
Główka mocno już przyparta, mogę leżeć i chodzić.
Ale oczywiście, kiedy tak czekałam o 13.33 złapał mnie skurcz. Od 13.30 powinnam być w gabinecie, ale opóźnienie. Skurcz trwał prawie 4 minuty, z bólu cała się spociłam, aż nogi mi się trzęsły. Ledwo mi odpuściło, na tyle, że mogłam już wstać-dopiero mnie zawołał do gabinetu...
Kontrola za tydzień, ale nie u niego-nie ma do niego miejsc.Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek ooooo to cos czuje,ze jeszcze pare dni i bedzie Pola razem Chyba,ze po odstawieniu lekow tak jak u Reniferry nastanie cud i skurcze sie cofna
Anet wspolczuje. Faktycznie moze zglos to do personelu. Ja rozumiem,ze Malz siedzi calymi dniami ale stado ludzi razem?? No to cos jest nie tak
Patkaxxx daj znac co z Mala jak bedziecie po wizycie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 14:27
Reniferra, patuniek86 lubią tę wiadomość
-
Ja siedze na fotelu w salonie obok kolyski a naprzeciwko na sofie Lena mi zasnela..i tak sobie mysle,jak bedzie juz Lidka,zebym widziala taki obtazek codziennie z Duska spiaca w kolysce :p ale bym miala spokoj hahahaha Do tego Mloda siedzi u siebie w pokoju i w ciszy i spokoju lekcje odrabia..
Tylko cos mnie zgaga dzis wnerwia od rana..Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2019, 14:26
patuniek86, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadziakk super informacja, gratuluję i wszystkiego dobrego Wam życzę
Smile i Delvila kciuki za szybki postęp.
Zdrówka dla chorujących. Mi pomógł syrop z czosnku, miodu i cytryny jest ostry ale np kaszel przeszedł mi po 3 dniach gdzie męczyłam się ponad tydzień.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Inso, oby sprawdził się scenariusz Reniferry
Jutro przychodzą paczki z prezentem dla męża i odkurzaczem do samochodu. Czekam jeszcze na maszynkę do makaronu (jednak zamówiłam, ale jeszcze mi jej nie wysłali)
No nie mogę teraz rodzićPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm