Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymuminka83 - ale wykwalifikowany doradca laktacyjny to całkiem co innego niż zwykłe położne w szpitalu. Niestety nie w każdym szpitalu taki doradca jest a szkoda bo po pierwszym porodzie dużo dziewczyn nie wie jak ma przystawić dziecko. Wykwalifikowanych doradców w Polsce jest niewielu, już tu kiedyś któraś z dziewczyn wstawiała linka do listy tych osób, ale wkleję raz jeszcze:
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=10&Itemid=3muminka83, arien lubią tę wiadomość
-
Witam was kochane,
widzę ze rozkręcił się temat karmienia piersią, nie ukrywam też bardzo bym chciała karmić. Jak na razie żadna siara z piersi mi nie leci, za to znacznie mi urosły około 2 rozmiarów, ale położna mi mówiła że siara wcale nie musi lecieć przed porodem.. Także jestem nastawiona pozytywnie
miłego mikołajkowego wieczorku wam życzę -
Witajcie:)
Ja po obiadku urodzinowo-mikołajkowym u rodziców (tata urodzinki ma), nażarłam się, jadło do domku dostałam
Ja bardzo chcę karmić piersią, tak góra do roku. Siara mi nie leci, cycki wcześniej urosły, teraz jakby zmalały... Jestem pozytywnie nastawiona, ale szpital w którym mam lekarza, chciałam rodzić, nie ma doradcy i położne bez pytania dają dzieciom butelkęI bardzo się boję, że zanim uda mi się rozkręcić laktację, to córeczka nauczy się butli i mm... Właśnie tamtą listę już przeglądałam i dowiedziałam się, że wcale aktualna nie jest, bo jedna babka z mojego miasta dawno siedzi za granicą i nie ma jej tu gdzie piszą. Jedną znam z warsztatów, drugą polecają u mnie na fb mamusiowym. Dlatego zamiast wynajmować sobie położnej do porodu, myślę o zapłaceniu doradcy, która przyjdzie jak będę w szpitalu po porodzie i poświęci czas mnie i Hani.
Mnie męczą twardnienia codziennie, i cały na chwilę i kulka (częściej z lewej), jak Wam pisałam wyniki krwi, żelaza i magnezu słabe, we wtorek wizyta, pewnie dostanę większą dawkę leków itp
Czekam właśnie na koleżankę, bo mój poszedł do roboty.
Miłych mikołajek!Vincent lubi tę wiadomość
Córka!!! Kochana Hania :*38+6, 19.30, 51cm, 2760
-
Vincent wrote:Chciałabym karmić piersią, ale mam piersi małe, brodawki małe, żadna siara mi nie leci i się zanosi, piersi prawie nie urosły podczas ciąży, więc nie zaciekawię to widzę...
Jak czytam tego bloga, to autorka pisze, że nawet kobiety które adoptowały dziecko, mogą rozkręcić u siebie laktację...
W ogóle pisze, że kapturki są złe, kremy na brodawki też, najlepiej to smarować swoim mlekiem i czekać, aż ból sam ustąpi, jeżeli jest nadwrażliwość brodawek...
Vincenciku Kasia ma racje rozmiar piersi nie ma żadnego znaczeniaJa ogólnie mam małe piersi ale podczas ciążyprzybierają ogromnych rozmiarów poraz 3
Córkę karmiłam pół roku z pomocą kapturków (źle ją dostawiałam i poraniła mi sutki) a syna tylko 2 miesiące bo się nie najadal. Za to moja znajoma mimo maleńkich piersi karmiłam córkę ponad rok
Uważam ze fajnie by było gdyby ktokolwiek w Belgii kto się na tym zna pokazał Ci odpowiednie pozycje do karmienia oraz jak prawidłowo wsadzić całą brodawkę do ust dziecka
PS. Mimo że mam już doświadczenie to i tak kupiłam kapturki medela. (Z opini matek wynika ze bardzo dobre) Chciałabym karmić jak najbardziej ale jeżeli synek nie będzie się najadał będę dokarmiać mm. Zrobię wszystko żeby było dobrze ale katować tez się nie zamierzam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 16:17
Vincent lubi tę wiadomość
[/link]
-
Magda lena wrote:Kochane, za rok nasze szkraby będą zaglądać w buty i szukać prezentów
Ja skreślam dni w kalendarzu. Czekam z niecierpliwością aż rok 2015 się skończy!!! Nie chce świąt, nie chcę już nic. Chcę tylko, żeby szybko to przeleciało.
Miłej niedzieli!
Magda ja też skreślam dni i odliczam. Doszłyśmy już tak daleko że MUSI być dobrze! Byle do 1 stycznia i już będzie super, zobaczysz!!
Vincent ja mam małe piersi, wklęsłe brodawki, synek miał krótkie więzidełka językowe, ja miałam potworną anemię po cukrzycy i cholestazie i mleka miałam bardzo mało, synek nie przybierał, ale te 4 miesiące odciągałam laktatorem (bo nie chwycił ani raz tej piersi) i podawałam mu swoje mleko. Bardzo to przeżywałam, ale teraz po tych 5 latach uważam że i tak bardzo dużo zrobiłam aby karmić. Mam nadzieję że teraz pójdzie to lepiej i maluszek będzie w stanie ssać pierś.Magda lena, Est, Vincent lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagda lena wrote:Ja skreślam dni w kalendarzu. Czekam z niecierpliwością aż rok 2015 się skończy!!! Nie chce świąt, nie chcę już nic. Chcę tylko, żeby szybko to przeleciało.
Miłej niedzieli!
Dziewczyny mam tak samo, nie chcę już nic! Tylko niech się ten rok skończy i niech 2016 będzie dużo, dużo lepszy.
Właśnie wyszedł ode mnie mąż, tak mi za nim tęskno, że jak się żegnaliśmy to miałam łzy w oczach ale zdusiłam je w sobie bo nie chciałam go zasmucać. Już sama jego obecność jest dla mnie kojąca. -
Ja chcialabym karmic pol roku a maksymalnie tak do roku, no bo niestety trzeba będzie do pracy wrócić.
A ten blog, o którym pisalyscie, jak dla mnie trochę nawiedzonyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 16:47
Vincent lubi tę wiadomość
-
o mamo ! właśnie się przekonałam jak mi buzują hormony
wracałam samochodem od teściowej a koło mnie jechała parada ok 50 Mikołajów na rowerach, wszyscy przebrani, rowery oświetlone
w aucie akurat leciała jakaś świąteczna muzyka a ja zalałam się łzami... musiałam zjechać na pobocze bo by się to źle skończyło
A.Kasia, muminka83, Kate84, kateee, She86, Nataszka2200, Est, Lilou1984, Falon lubią tę wiadomość
Samuel
-
Ja tak samo, z dniem 1 stycznia puszcze za nas mały sukces fajerwerka o ile nie będę w szpitalu
ale dzisiaj nawet mnie nie męczą twardnienia wiec może coś ruszyło
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyaleksandrazz wrote:Ja tak samo, z dniem 1 stycznia puszcze za nas mały sukces fajerwerka o ile nie będę w szpitalu
ale dzisiaj nawet mnie nie męczą twardnienia wiec może coś ruszyło
Bo chyba na mnie przeszły te twardnieniaCały dzień brzuch mi się stawia. No ale może to też z nerwów bo kiepski dla mnie ten weekend. Jutro im się na obchodzie pożalę to może mnie chociaż przebadają z tej okazji
A ten mój syn to jakiś mały łobuz bo się rozpycha w brzuchu jak szalony. Może to te jego akrobacje stymulują macicę do skurczy bo naprawdę cuda wyczynia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 17:25
-
Mi też mówili że dziecko stymuluje macice. Ja miałam rano chwile grozy bo tętno spadło nagle do 100 i się podniosło, ale lekarz mówił ze to od ciągłego leżenia ma plecach, staram się leżeć na boku ale fakt na plecach leżę dużo. Na szczęście zaraz się podniosło. Kasia może taki dzień, mi wczoraj przy kroplowce 4 g się stawiał a na ktg mi taki skurcz namalowało ze szkoda gadać. Ale lekarz go nawet nie skomemtowal .Damy radę
A.Kasia lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Gośśś ja jej nie rozumiem, no ja też nie jestem nauczona leżeć , ciągle robię coś w domu ,ale jak by trzeba było to dla dobra dzidzi robiłam bym nawet si do kaczki
Vincent ja nie mam zamiaru karmić długo i mówię to wprost, chciałabym do pół roku,maks może rok choć nie wiem bo po roku chcę drugie dziecko więc będę raczej wcześniej odstawiać .Jest to temat tak drażliwy ,że aż nie lubię o tym mówić . Ja uważam ,że każda kobieta ma prawo robić co chce ,ze swoim ciałem , piersiami itp .Dla mnie jest nawet ok gdy kobieta mówi,że nie chce karmić , ja to rozumiem i nie uważam jej za złą matkę ale niestety ludzie różnie reagują . I podobnie jak A.Kasia jak nie będzie się udawać to nie będę siebie i dziecka męczyć na siłe..
Dziewczyny to ja nam wszystkim życze ,żeby czas do Nowego Roku przeleciał nam tak ,że nie zauważymyA później oczywiście nadal będziemy siedzieć w dupakach czekając na nasze terminy porodów :-*
My dziś cały dzień robimy nasze pierniczki i M ma już dośćA.Kasia, Vincent lubią tę wiadomość
-
U nas Mikołaj już rozdał prezenty i zabawa na całego
A.Kasia wrote:muminka83 - ale wykwalifikowany doradca laktacyjny to całkiem co innego niż zwykłe położne w szpitalu. Niestety nie w każdym szpitalu taki doradca jest a szkoda bo po pierwszym porodzie dużo dziewczyn nie wie jak ma przystawić dziecko. Wykwalifikowanych doradców w Polsce jest niewielu, już tu kiedyś któraś z dziewczyn wstawiała linka do listy tych osób, ale wkleję raz jeszcze:
http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=10&Itemid=3
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:47
-
Hej hej w Mikołajkowy wieczór
My dziś leniwie w domku spędziliśmy ten dzień, synek trenuje w brzuszku jakieś tricki rowerowe(tata zapalony rowerzysta) ale ja to uwielbiamTutaj mały pokaz Kostka
https://www.youtube.com/watch?v=nL3LUABJpmU
A co do karmienia piersią to ja tez zamierzam, chciałabym minimum rok a ile będzie chciał synek tego nie wiem. W szpitalu najbliżej nas jest doradca laktacyjny ale jeszcze nie zdecydowałam gdzie będę chciała rodzić. Bardzo bym chciała aby po porodzie ktoś taki pokazał mi w jaki sposób przystawiać dziecko do piersi i ogólnie aby dał dużo cennych rad w tym temacie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 18:57
olatychy, Falon lubią tę wiadomość
-
A w temacie karmienia, pomimo wszelkich trudności, które przerabiałam, zamierzam karmić minimum rok, bo pomijając wszelkie pozytywne aspekty naturalnego karmienia dla dziecka to karmienie jest jednak tak wygodne i praktyczne na co dzień, że nawet jeśli pojawią się i tym razem jakieś trudności to znów będę walczyć
Z mojego doświadczenia i ja potwierdzam, że rozmiar piersi nie ma żadnego znaczenia, problemy mogą być przy wklęsłych brodawkach (wtedy te osłonki są bardzo pomocne), czasem dziecko ma problemy ze ssaniem, często też na początku źle przystawiamy dzieci i ranią nam piersi, co potem utrudnia znacznie przystawianie, a uogólniając laktacja działa na zasadzie popyt-podaż, im więcej dziecko ssie tym więcej pokarmu się produkuje (tylko często nie od razu, a po kilku godzinach, czy nawet dobie, dwóch).Mania1718 lubi tę wiadomość
-
No nie wierze, dzisiaj zapis dobry, zero skurczy
Renka88, Nataszka2200, kateee, A.Kasia, RudyTygrysek, Karka, Mania1718, Kate84, Lilou1984, Czarodziejka87, Madzialena90, Kajola, krówka_muffka, Falon lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Co do tematu karmienia piersią ja też bym chciała do roku czasu
A jak będzie okaże się w praktyce.
Tygrysku fajny filmik. Mój już rzadko tak kopie. Raczej widzę jak dupkę wypina i się rozciągaEwentualnie fikołki chyba tam robi
dziś postanowił jednak boksować mnie w szyjkę... takie średnie uczucie....RudyTygrysek lubi tę wiadomość
Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
aleksandrazz wrote:No nie wierze, dzisiaj zapis dobry, zero skurczy
ciesze sie bardzo ze zero i tak do terminu porodu ma byc:Daleksandrazz, A.Kasia, RudyTygrysek, Falon lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Gratuluję tego etapu ciąży i życzę żebyście wszystkie miały szybkie i lekkie porody i piękne, zdrowe maleństwa.
Tak mnie naszło żeby wam napisać coś co może wam się przydać kompletując wyprawkę dla maluszka. Ja już jestem po porodzie i nabrałam małego doświadczenia
Jak będziecie kupować pieluszki to najlepiej te o gramaturze 140, bo te które np. na aukcjach nie mają zaznaczonej gramatury są badziewne i warto dać te 40-60gr wiecej za sztukę bo będą na dłużej.
Jeśli chodzi o majtki poporodowe to nie polecam tych z babyono. Super sprawdziły się siateczkowe z canpola.
Podpaski bella mamma są OK. Miałam też z canpola i zdecydowanie wolę te bella.
Jak będziecie miały w planie odciągać mleko to gorąco polecam laktator elektryczny canpol - siedzisz sobie przy komputerze, a mleko samo się odciąga i jest prosty w obsłudze.
Jeśli chodzi o pampersy to naczytałam się trochę i wybrałam Pampers premium care 1 - i nie żałuję. Są super chłonne, nie odparzają i mają pasek, który informuje nas o zasikaniu pampersa. Co do większych 2,3,4 itd. to sie nie wypowiadam, ale będę używać pewnie już innych, bo pampers premim care nie należą do najtańszych.
Szczerze polecam bujaczek TINY LOVE. Warto wydać te pieniadze (nowy - ok. 400zł, ja kupiłam używany za 190zł). Dziecko w nocy śpi w bujaczku (bo rozkłada się całkowicie na leżąco) i możemy go doglądać bo jest zaraz obok łóżka i pokołysać jak marudzi. Jest odpowiedni dla noworodków, bo inne bujaczki mają pozycję na wpół leżącą i absolutnie nie można w nich zostawiać na dłuższy czas takich maluchów.
To tyle. Mam nadzieję, że komuś pomogłam
Madzialena90, Karka, Mania1718, RudyTygrysek, edyś, Lilou1984, She86, Magda lena, Falon lubią tę wiadomość