Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
PS Pij dużo wody, to nie zaszkodzi, a jeśli problemem jest mała ilość wód, może pomóc. Tylko tyle wiem. Myślę, że powinnaś leżeć, ew. spacerować delikatnie, wiem, że to trudne, ale spróbuj sięgnąć po jakąś fantastyczna książkę albo serial. Być może ten napięty brzuszek to ze stresu, dużo się dzieje, to nic dziwnego, ale postaraj się złapać odrobinę oddechu. Melisa dwa razy dziennie też dozwolona.
No a Twój lekarz to mnie zdumial... Trwam w szoku. Trzymam kciuki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 10:35
-
nick nieaktualnyamethyst wrote:Dziewczyny, na razie wszystko ok, mamy 63 mm człowieka, ledwo dał zobaczyć NT, ale ok. Tętno tak w dolnej granicy jak na ten tydzień, bo 155, no i to mimo, że dziec się ruszał, ale się mieści. W przyszłym tygodniu wyniki NIFTY, więc kciukow nie puszczajcie. Do polowkowych i tak będę panikowac, ale już lepiej. Dzięki za kciuki!!!
amethyst lubi tę wiadomość
-
Natalia05 wrote:Na logike to mi sie wydaje ze skoro sa skurcze macicy to najwidoczniej cos sie dzieje niedobrego.
-
Dziewczyny poratujcie,
Chce zrobić cukier na czczo, no ale jest problem bo ja przy pustym zoładku od razu wymiotuje. Wstaje rano i jak w ciagu 5 minut nie zjem sniadania to od razu kibelek. Kurcze moze sa jakies krople, syrop czy inne specyfiki, ktore pozwoliły by mi wytrzymac cbociaż 30 minut na czczo ?
Ostatnio robiłam 2 podejścia do labolatorium, no ale nie ma opcji ze wyjde z domu z pustym żoładkiem 🙄polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
sucharek85 wrote:Dziewczyny poratujcie,
Chce zrobić cukier na czczo, no ale jest problem bo ja przy pustym zoładku od razu wymiotuje. Wstaje rano i jak w ciagu 5 minut nie zjem sniadania to od razu kibelek. Kurcze moze sa jakies krople, syrop czy inne specyfiki, ktore pozwoliły by mi wytrzymac cbociaż 30 minut na czczo ?
Ostatnio robiłam 2 podejścia do labolatorium, no ale nie ma opcji ze wyjde z domu z pustym żoładkiem 🙄
-
amethyst wrote:Sucharek, są specjalne takie tableteczki na mdłości, to się chyba Prenatal Vomi nazywa, ale sprawdź. Kurczę, a szklanka wody z cytryną? Bo powiem szczerze, że każde jedzonko może zafalszowac wynik.
Jakiekolwiek płynny na pusty zoładek to jeszcze gorzej 😥
Mam w domu właśnie te gumy pregna Vomi, bo zostały mi z poczatku ciaży.
Zastanawiam sie na tym syropkiem ? Czy on mi pozniej nie wybije wysokiego cukru we krwi ? Chyba lepsze beda te tabletki o ktorych pisze sweetmalenka 🙂polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Sucharek, załatw sobie glukometr i mierz sama w domu
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Pocieszeniem jest dla mnie to, ze gdyby sytuacja byla powazna, to polozylby mnie do szpitala. Jesli mowil, ze to sie zdarza, to widocznie widzial juz cos takiego...
To byl ewidentnie skurcz, zobaczyl go od razu po przylozeniu glowicy do brzucha.
Napisalam do jeszcze jednego lekarza, to ostatnia deska ratunku. Jesli mnie nie przyjmie, to musze wytrwac do poniedzialku.
Do innego miasta niestety nie mam jak sie dzis dostac, a tez nie chce isc do pierwszego lepszego, ktory mnie nie zna i nastraszy jeszcze bardziej.
Podjelam juz jednak decyzje o zmianie lekarza. Pojde na najblizsza wizyte, bo mam wyniki do odebrania, ale na kolejna umowilam sie juz gdzie indziej. Nie chce, zeby zajmowal sie mna lekarz z zerowa empatia. Sam powinien wiedziec jak mocno szkodzi stres w ciazy i, ze nie da sie go uniknac w takiej sytuacji. Prawda jest taka, ze mogl wczoraj kazac mi przyjsc zalozmy za 2h i sprawdzic czy skurcz minal po wzieciu nospy.syllwia91, Coleen lubią tę wiadomość
-
Natalia05 wrote:Ja tez nie czuje wiezi z dzieckiem. Jakos tak sie "urwala" od tej diagnozy i teraz nadal czekam co bedzie. Jak dostane te ostatnie wyniki to moze bedzie lepiej, ale imie juz zaczynam szukac i wybierac. Moze wtedy bedzie bardziej "osobowo". Zal mi tego mojego malucha, ciezki start 😢
Natalia jesteś bardzo dzielna i podziwiam Twoje podejście, myślę, że jest właściwe. to jest bardzo trudno sobie w głowie pewne rzeczy poukładać, ale jak już się uda to wszystkim jest lepiej - i Tobie i bombelkowi i twoim bliskim.
Mocno wierzę w o Wasze ostateczne szczęśliwe rozwiązanie i to, że mały będzie zdrowy i po prostu na swój sposób wyjątkowyNatalia05 lubi tę wiadomość
-
Dokładnie tak, Nikodemka. Ja w pierwszej ciąży, też obciążonej cukrzycą, znieczuleniem ogólnym niepotrzebnym itp. miałam trochę przygód, ale lekarz zawsze mnie wspierał. I nigdy nie krytykował za stres i może nawet zbędne pytania. Musisz mieć 100% zaufania i dobry kontakt.
-
Elo wrote:Natalia jesteś bardzo dzielna i podziwiam Twoje podejście, myślę, że jest właściwe. to jest bardzo trudno sobie w głowie pewne rzeczy poukładać, ale jak już się uda to wszystkim jest lepiej - i Tobie i bombelkowi i twoim bliskim.
Mocno wierzę w o Wasze ostateczne szczęśliwe rozwiązanie i to, że mały będzie zdrowy i po prostu na swój sposób wyjątkowyElo, Natalia05 lubią tę wiadomość
-
Nikodemka wrote:Niestety jestem w sytuacji patowej. Mieszkam w malym miescie, ginekologow jest tu tyle co kot naplakal i zaden nie przyjmuje w piatki i w soboty, juz to przerabialam podczas staran. IP tez nie ma sensu, bo wiem, ze nafaszeruja mnie nospa i zostawia na oddziale. To samo robie w domu. Musze czekac do poniedzialku.
Ten lekarz jest gburem, ale tez dobrym specjalista...
Mam nadzieje, ze trafilam po prostu na moment skurczu macicy akurat podczas usg...
A masz możliwość w poniedziałek iść do innego?
Obawiam się że Cię znowu nastraszy.
Rozumiem, że mu ufasz ale po tym co dzisiaj napisałaś mam wrażenie że daleko mu do dobrego specjalisty... Wybacz.
Mój też jest gburem i mało mówi, dziecka do dzisiaj mi na żywo nie pokazuje, ale uspokaja, tłumaczy, odpowiada na wszystkie pytania. Jest konkretny i rzeczowy ale niezbyt miły. Ale nigdy przenigdy mnie niczym nie straszył -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
sucharek85 wrote:Dziewczyny poratujcie,
Chce zrobić cukier na czczo, no ale jest problem bo ja przy pustym zoładku od razu wymiotuje. Wstaje rano i jak w ciagu 5 minut nie zjem sniadania to od razu kibelek. Kurcze moze sa jakies krople, syrop czy inne specyfiki, ktore pozwoliły by mi wytrzymac cbociaż 30 minut na czczo ?
Ostatnio robiłam 2 podejścia do labolatorium, no ale nie ma opcji ze wyjde z domu z pustym żoładkiem 🙄syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Talku - tylko wlasnie on mnie nie nastraszyl. Powiedzial, ze to sie zdarza i tyle. Wolalabym, zeby powiedzial wiecej, nawet o zagrozeniach, cokolwiek. A ja uslyszalam, ze to sie zdarza, mam wziac nospe, duphaston, odpoczywac i przyjsc w poniedzialek.
I moze czulabym sie bezpieczniej gdyby nie jego chamskie podejscie i ten brak empatii.
Slyszalam o nim wczesniej, ze jest dobrym specjalista, ale ma kiepskie podejscie do pacjentki. Moze niektorym to nie przeszkadza, na mnie jednak zle dziala.