Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez mnie strasznie ciągnie i boli w jajnikach jak kuchnie leżąc. Okropne uczucie, jak zbiera mi się na kichnięcie to staram usiąść albo chociaż zgiąć nogi.
Ja jestem non stop głodna. Zjem i za godzinę znowu mega głód. I tez nie mam apetytu. Meczy mnie głód ale nie mam na nic ochoty. W pierwszej miałam tak samo ale wtedy nie byłam CIAGLe głodna. Teraz budzę się nawet w nocy dwa razy na jedzenie... jak tak dalej pójdzie to przytyje 100 kg
-
Rusałka06 wrote:Tez mnie strasznie ciągnie i boli w jajnikach jak kuchnie leżąc. Okropne uczucie, jak zbiera mi się na kichnięcie to staram usiąść albo chociaż zgiąć nogi.
Ja jestem non stop głodna. Zjem i za godzinę znowu mega głód. I tez nie mam apetytu. Meczy mnie głód ale nie mam na nic ochoty. W pierwszej miałam tak samo ale wtedy nie byłam CIAGLe głodna. Teraz budzę się nawet w nocy dwa razy na jedzenie... jak tak dalej pójdzie to przytyje 100 kg
Przed ciążą zupy mogły nie istnieć. Teraz mogę je jeść na śniadanie, obiad i kolację😂
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙 -
nick nieaktualnyDorjana wrote:Ja czułam ruchy na poczatku 2 trymestru ale musze dokładnie sprawdzić w pamiętniku, który to był tc.
A Powiedzcie - czy czujecie jakie szarpnięcie jka wam sie kichnie leżac na plecach ??
Właśnie tak mnie się kichneło że aż zabolało
grrr.... chyba bede starała się leżeć na brzuszku lepiej unikać niebezpiecznych akcji. -
Hm wydaje mi się że natura to jakoś dobrze zabezpieczyla i raczej kobieta kichając nie może zrobić krzywdy dzidzi. Bolą pewnie więzadła które się rozciągają , a może jakieś napięte mięśnie?
Z jedzneiem mam tak samo czuję fizycznie głów ssanie w żołądku ale niewiele rzeczy mi podchodzi.barfzo.mi się zmieniły smaki. Ja z kolei zupy jadłam wiadrami kremy a teraz nie ma szans , lubiłam mięcho czy smak wędzonego -teraz nie ma opcji. A jak się nawdychać zapachów przy gotowaniu to już na bank nie zjem. Z cukrzyca z moim trybem życia taka dieta to będzie mega wyzwanie .
Kazio widzisz ale to nie takie całkiem proste. Bo ja np między 6-8jadalam tylko owoce i suchy chleb j kefir reszta mnie mdlila . Gdybym odstawiła to czego niempowinnam jeść zAhlodzialabhm siebie i dziecko . Nie byłam w stanie nic innego przełknąć . Więc starałam się te mnie słodkie owoce jeść. Moja endokrynolog twierdzi że trochę to na wyrost że takie poziomy cukrylu dziecku nie zaszkodzą na tym etapie rozwoju , a sprawę trzeba po prostu obserwować na początku . W cukrzycy najbardziej rozreguloeujsce jest nie jedzenie wbrew pozorom...i brak regularnego mnie zbyt intensywnego ruchu.
Kłucia ciągnięcia też miesamsle tak mi się wydawało że to takie normalne w miarę że rośnie macica to costam poboli.
co do pracy to pracuję teraz mniej Ale prawdę mówiąc chcę pracować bo boję się że jak bym sobie wzięła wolne tobym całymi dniami myślała o ciąży, stresowała się i nakręcała. Taki jestem typ że lepiej się czymś zająć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2019, 21:37
-
nick nieaktualnyKichanie jest straszne.... Dzisiaj mulal naczynia i staram się powstrzymywać ale kichnelam... Myślałam że się poplacze z bólu.... Masakra jutro zapytam gin czy to normalne... A dzisiaj drugi raz mam tak jak wczoraj czyli momentelny ale lekki ból głowy, osłabienie okropne i coś z oczami taka mgła i niedobrze jak przy migrenie i za chwile przechodzi alemusze leżeć... A powiedzcie od paru dni obczailam że mam środek brzucha w tym samym miejscu chłodniejszy od reszty i to ciągle! Zaczynam wariowac.... Dobrze ze jutro mam wizytę.... Jezu
-
Auricomka mi bardziej chodziło o to że ja świadomie bym nie jadła np czekolady, ciasta itp. w hurtowych ilościach. lepiej zjeść cokolwiek niż nic bo spadki są o wiele bardziej niebezpieczne niż skoki. Nie powiem, jak miałam kryzys w poprzedniej ciąży to i ciastko się zdarzyło i kawałek mlecznej czekolady. Teraz też nie wierzę że wytrwam 9 miesięcy (no powiedzmy na diecie w 100%.Tp 26/27.04.2021
10.2019 Aniołek 18tc
02.2018 Synek
12.2016 Aniołek 24tc
09.2014 Córeczka -
Kazio14 wrote:Auricomka mi bardziej chodziło o to że ja świadomie bym nie jadła np czekolady, ciasta itp. w hurtowych ilościach. lepiej zjeść cokolwiek niż nic bo spadki są o wiele bardziej niebezpieczne niż skoki. Nie powiem, jak miałam kryzys w poprzedniej ciąży to i ciastko się zdarzyło i kawałek mlecznej czekolady. Teraz też nie wierzę że wytrwam 9 miesięcy (no powiedzmy na diecie w 100%.
Potwierdzam tak sie balam ttch cukrow ze mi spadł nisko i myślałam ze zejde fatalnie sie poczulam ;( -
Kazio14 wrote:Auricomka mi bardziej chodziło o to że ja świadomie bym nie jadła np czekolady, ciasta itp. w hurtowych ilościach. lepiej zjeść cokolwiek niż nic bo spadki są o wiele bardziej niebezpieczne niż skoki. Nie powiem, jak miałam kryzys w poprzedniej ciąży to i ciastko się zdarzyło i kawałek mlecznej czekolady. Teraz też nie wierzę że wytrwam 9 miesięcy (no powiedzmy na diecie w 100%.
-
nick nieaktualnyAuricomka wrote:Dziecwzyny od paru dni mam jakiś taki neismak w ustach wieczorem . Trochę mnie to martwi mam taki brak smaku w usatch j ogólnie jakoś mi wtedy wszystko tępo smakuje. Zastanawiam się czy przyspieszyć wizytę cyz to normalne
-
Auricomka wrote:Dziecwzyny od paru dni mam jakiś taki neismak w ustach wieczorem . Trochę mnie to martwi mam taki brak smaku w usatch j ogólnie jakoś mi wtedy wszystko tępo smakuje. Zastanawiam się czy przyspieszyć wizytę cyz to normalne
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
syllwia91 wrote:Kichanie jest straszne.... Dzisiaj mulal naczynia i staram się powstrzymywać ale kichnelam... Myślałam że się poplacze z bólu....
Dokładnie to samo poczułam... mnie pókico nic nie bolało dlatego to kichnięcie mnie tak przeraziło
Uprzejmie donoszę że moi mili wybyli - WOLNA CHATA@!!!! FREEE TIME !!!!
uff.... choc i tak jestem troszkę ograiczona bo bez dodatkowych półek niewiele zdziałam a ten bajzel już mnie totalnie wkurza...
Jeśli by was naszła ochota na arbuza wieczorem - to lepiej sobie darujcie
Całą noc latałam do toalety... nawet teraz czuję pęcherz, jakby się nieźle napracował
Też coś się stało z moim smakiem... co odbija się na apetycie... ciągle szukam czegoś do zjedzenia a sama nie wiem czego. Najchętniej to bym zjadła coś mocnego w smaku jak np. tuńczyk z puszki czy nawet chipsy mi po głowie chodzą... (których nie jadłam od kilku miesięcy)
JAkbym miała ochotę na wszystko co niezdrowe... ciągle mnie kusi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 08:14
-
Dorjana wrote:Dokładnie to samo poczułam... mnie pókico nic nie bolało dlatego to kichnięcie mnie tak przeraziło
Uprzejmie donoszę że moi mili wybyli - WOLNA CHATA@!!!! FREEE TIME !!!!
uff.... choc i tak jestem troszkę ograiczona bo bez dodatkowych półek niewiele zdziałam a ten bajzel już mnie totalnie wkurza...
Jeśli by was naszła ochota na arbuza wieczorem - to lepiej sobie darujcie
Całą noc latałam do toalety... nawet teraz czuję pęcherz, jakby się nieźle napracował
Też coś się stało z moim smakiem... co odbija się na apetycie... ciągle szukam czegoś do zjedzenia a sama nie wiem czego. Najchętniej to bym zjadła coś mocnego w smaku jak np. tuńczyk z puszki czy nawet chipsy mi po głowie chodzą... (których nie jadłam od kilku miesięcy)
JAkbym miała ochotę na wszystko co niezdrowe... ciągle mnie kusi
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙 -
Ja wczoraj zjadlam na kolacje dwa cheesburgery z mc donald's i troche frytek 😂 Dzisiaj juz wracam na dobra droge xd
Musze sie znowu pilnować z piciem bo w ciagu ostatnich dni tak malo pilam, ze na wieczór mi sie okropnie pic chcialo, a dzisiaj od rana mnie juz suszy i az sie przez to zle czuje...
Aa co to tego kichania to tez tak mialam w pierwszej ciazy i teraz tez, tak samo jak za szybko wstane z lozka to mnie ciagnieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 08:36
-
U mnie jest kategoryczny zakaz kupowania produktów zakazanych, przetworzonych, fastfoodów i takich na wspomagaczach...
Ale poważnie ciągnie mnie
Nie wiem jak sobie z tym poradzić ???
Jak przywrócić prawidłowe smaki ??
Wcześniej jakoś się zmuszałam ale teraz to już mnie skręca na samą myśl o sałatce ???
Dziwne
Dziś przetestuję... mam nadzieję że coś przełknę zdrowego
To strasznie dziwne, przecież to ciążą, powinnyśmy jeść dla dwoje... czyli zdrowo, ekologicznie i naturalnie. DLaczego organizm domaga się śmieci ???
Z piciem też mam problem ale wierze że nadrabiam warzywami i owocami bo u mnie schodzą kilogramami.
Już mnie nawet aplikacja pilnuje abym piła więcej. I tylko jeśłi z rana nie jem to za to piję sporo a jak już zacznę jeść to mi się pić nie chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 08:39
-
Ja tez nie jem takich rzeczy, ale mysle, ze jak zjem raz na rok to nic sie nie stanie :p
Faktycznie dziwna sprawa z tym jedzeniem, ja ogolnie jem zdrowo, ale teraz nie mam ochoty na to jedzenie co zwykle za bardzo:/
Dzwonie dzisiaj sie umowic na prenatalne bo podobno potem moze byc problem z terminem, a zalezy mi na tym lekarzu akurat :pDorjana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Natalia05 wrote:A ja tam jem na co mam ochotę 😀 Nigdy nie trzymam diety bo przy moich 48 kg nie musze 😀 Wczoraj jadlam nie maca i frytki i duuuzego shaka waniliowego a na śniadanie kabanosa i z pol słoika oliwek 🤣
Mi raczej nie chodzi o trzymanie diety przez wzgląd na wagę, a o te cuda które dodają w dzisiejszych czasach do produktów przetworzonych. Po prostu boję się tych wszystkich wspomagaczy, barwników, konserwantów, te wszystkie EEEEE i składniki których nazw nawet nie jestem w stanie przeczytać itp... Choć wiadomo uniknąć się tego całkowicie nie da ale staram się ograniczać do minimum.
Ludzie sobie nawet nie zdają sprawy jaki to ma wpływ na nasze zdrowie.
Oczywiście od czasu do czasu to nie zaszkodzi ale uważam że lepiej nie przesadzać.
Np jak byłam z dziećmi nad morzem tydzień temu to bez świderka się nie obeszlo.
Też kawałek pizzy zjadłam, bo tylko to było pod ręką czy jakiś inny "smakołyk" nad morzem
Ale powiem wam że moj organizm różnie reagował na restauracyjne jedzenie.
Jakby armagedon w jelitach...
Zdecydowanie wolę swoją kuchnie bo wiem co z czego i do czegoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 09:21
Katy lubi tę wiadomość
-
Witam sie z samego rana z plamieniami i łzami w oczach... Liczylam, ze to sie nie powtorzy, ale jednak nie jest tak pieknie.
-
Nikodemka wrote:Witam sie z samego rana z plamieniami i łzami w oczach... Liczylam, ze to sie nie powtorzy, ale jednak nie jest tak pieknie.
23.03.2015-aniołek 9tc
22.03.2020-widzimy się na świecie 💕
Synek 💙💙💙