Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Michalinka kąpiel uwielbia od samego początku
u mnie w pokoju świeca sie cottonball wiec dają półmrok. Ja w ciazy mialam u dentysty znieczulenie, ktore można i myśle, ze przy kp tez je można stosować. Ostatnio mamy problem z zasypianiem. Widać, że jest zmęczona azamiast zasnąć zaczyna płakać. Jak ja zazdroszczę mamom, którym dzieci zasypiają podczas zabawy na macie albo patrzenia na karuzele. Moja jak jest zmęczona to zaczyna marudzić i jesli nie zabiorę jej z maty albo nie wyłącze karuzeli to zaczyna sie płacz. Próbowałam kilka dni usypiać ja w lozeczku. 3 razy sie w miarę udało ale wczoraj po 2,5h sie poddałam. Widziałam, ze jest na maksa zmęczona i nie potrafiła sobie juz poradzić z usnieciem wiec uspilam ja w wózku. A i to usypianie w lozeczku to więcej na rękach niz w lozeczku. Polezala 15 min potem 15 min marudzenia i płacz. Usypiała i tak u mnie rękach tyle, ze łatwiej dała sie odłożyć. Macie jakiś patent na usypianie? Oprócz wombee -moja nie da sie otulić.

-
Koska ja ostatnio czytałam artykuł znanego pediatry oraz psychologa amerykańskiego. U malutkich dzieci jest tak, że im bardziej zmęczone, tym trudniej położyć go spać. Ja też miałam ten problem na początku, a okazało się, że go za bardzo stymulowałam, w rezultacie prowadząc do zbyt dużego zmęczenia a przez to nie chciał iść spać. Płakał, marudził, widać że zmęczony był a nie mógł zasnąć. Teraz robię tak, że jak widzę pierwsze oznaki zmęczenia (ziewanie, tarcie oczu, trzymanie się za uszki czy intensywne przeciąganie się) to kończę zabawę z nim i od razu zaczynam kłaść spać. Owijam w otulacz, smoczek, biały szum i dziecko śpi w ciągu 5 minut. W nocy robię tak samo. Nie przetrzymuje małego nie dłużej niż godzinę od pobudki.
Notuj sobie czas pobudki córki i nie dopuść, żeby była aktywna nie dłużej niż 2 godziny w dzień i godzinę w nocy. Poszukaj w necie na ten temat. -
Nita noc nie jest problemem bo mamy tylko pobudkę 15-20 min na cycka. Tez czytałam, ze jak jest za bardzo zmęczone to nie zaśnie i zwykle po 1-1,5h ja staram sie uśpić bo juz zaczyna ziewać. I nie wiem czy nie robię tego za szybko i ona sie wtedy zaczyna wkurzać i nie moze zasnąć
zanim zaczęłam zwracać uwagę na oznaki zmęczenia to usypianie na drzemki szło nam łatwiej. Pierwsze nocne to zawsze była masakra.

-
Dotty84 wrote:Ja czytałam gdzies, ze zapalone światło w nocy zaburza równowagę hormonalna w organizmie i potem dzidziuś może mieć problemy ze snem. Ja z Hanią miałam lampkę przez pierwsze 2-3 tygodnie. Z Zosią tylko ze trzy pierwsze noce po wyjściu ze szpitala.
Co więcej, zauważyłam, ze jak jest ciemno to nawet jak Zosię wybudzi brzuszek to zaraz zasypia, przy świetle to już koniec spania.
A tak właściwie to po co Ci to światło?
przecież jakby coś się działo to zawsze możesz zapalić 
My tak samo, totalna ciemność. I faktycznie Matylda się nie wybudza wtedy i je na śpiocha, a jak się lampkę zapali, bo zmieniam pieluchę, to od razu oczy otwiera i dłużej potem zasypia.
Całkowita ciemność jest ważna dla odpowiedniego wytwarzania melatoniny.
Nie mierzyłam głowy, ale sporo urosła, bo już druga czapka za mała.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualnyU mnie też zawsze mierzą obwód główki natomiast nie sprawdzają długości dziecka. Nawet mąż poprosił, żeby sprawdzili, ale pielęgniarka powiedziała, że to się robi dopiero po którymś miesiącu.
Z tą ospą to nie mam pojęcia, ale na chłopski rozum chyba zdrowe dziecko nie przenosi choroby, no chyba że jakoś na ubraniu. A czemu pytasz? -
Z oczkiem jest raz lepiej, raz gorzej. Jest mniej wodniste, to na pewno. Masuję codziennie. U mnie łzy aż tak nie lecą jak u Was, ale też często mu się zbiera w kąciku, zwłaszcza po spaniu. Zawsze ma takie suche przy oku, bo tam mu cieknie. Czytałam, że u 9 na 10 dzieci kanalik sam się odblokuje. Do roku czasu może być zablokowany.baranosia wrote:Nita jak Wasze oczko? Ja zapisałam Antka na jutro do lekarza jakoś za długo to dla mnie trwa... Jak się go nosi na leżąco to ciągle łezka mu leci niemalże aż do ucha

Przy okazji muszę podpytać się o kupki bo trochę mnie martwią są bardzo wodniste
Co do Walentynek- zawsze obchodziliśmy. Gdybym miała z kim małego zostawić to pewnie byśmy poszli do restauracji. A że jesteśmy sami, to będzie dzień jak codzień, czyli kąpiel Arana o 19, lulanie i spać, ja z mężem do łóżka o 22.









