Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
MoBo wrote:A który to tydzień?
Pytam bo ja se wmawiam, że mojej główka szybko rośnie.
Moja ma 39 a urodziła się 32.
Tu masz cytat z książki "the Wonder Weeks" o sokach rozwojowych
"The circumference of a baby’s head grows drastically when she is around six to eight weeks of age. The brain waves change again too. -
Dotty pocieszylas mnie

U mnie 6 tydzień a główka na dzień dzisiejszy 3.5 cm więcej i myślałam, że to za dużo.
Kształt mi się też nie podoba więc muszę się z lekarzem skonsultować, stosuje mimos poduszkę, ale wydaje mi się że ona i tak cały czas w te sama stronę przekręca główkę. -
Jak Wasze maluchy reagują na kąpiel? Przyznam, ze myślałam, że Mieszek będzie mieć fun...a ten się jeszcze ani razu nie uśmiechnął. Mam wręcz wrażenie, ze się boi!
Za to do karuzelki śmieje się jak głupi do sera :p -
U nas szymek uśmiecha się się jak go rozbieram do kapieli, więc chyba ją lubi
podczas jest raczej spokojny i obserwuje dookoła oraz rozchlapuje wode nogami:-) a najwięcej uśmiechów śle sobie do lusterka z maty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 01:28
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero


-
nick nieaktualnyKrakuska wrote:Jak Wasze maluchy reagują na kąpiel? Przyznam, ze myślałam, że Mieszek będzie mieć fun...a ten się jeszcze ani razu nie uśmiechnął. Mam wręcz wrażenie, ze się boi!
Za to do karuzelki śmieje się jak głupi do sera :p
Mój na początku wręcz nienawidził kąpieli, darł się jak obdzierany ze skóry. Teraz już jest lepiej, chyba się przyzwyczaił, ale nadal nie uśmiecha się. Chociaż mąż twierdzi, że wygląda na PRAWIE zadowolonego:P Myślę, że z czasem pokochają kąpiele
-
A ja mam takie pytanie. Mianowicie, jak śpicie z waszymi dziećmi w nocy, to macie jakąś lampkę, która się świeci całą noc? Czy śpicie w totalnej ciemności?
Ja zawsze musiałam mieć kompletną ciemność, ale odkąd mam Arana tak mam dwie malutkie lampki w nocy, które świecą się cały czas i zastanawiam się czy to nie błąd. -
Wczoraj czytałam, że takie maluchy wcale nie boją się ciemności, wręcz przeciwnie, lubią ją a jakiekolwiek światło może je rozbudzać. Ja zawsze miałam włączoną dla bezpieczeństwa po prostu, szczególnie na początku kiedy wystraszona wyskakiwałam z łóżka jak strzała na każde mlasknięcie Arana.baranosia wrote:Mój kąpiel uwielbia ale jak się go wyciągnie to jest ryk

Ja mam całą noc lampkę w rogu pokoju zapaloną
No sama nie wiem czy bezpiecznie jest tak spać z niemowlakiem w ciemności.
Krakuska, mój też na początku nie lubił kąpieli. Płakał okropnie, aż purpurowy się robił na buzi. To był dla mnie okropny stres, aż tu na forum milky mi poradziła, żebym wlała mu cieplejszą wodę niż rekomendowane 37 stopni. Tak naprawdę te 37 stopni to zimna woda jak dla mnie. Sama lubię bardzo ciepły prysznic. No i Aran się kąpie teraz w cieplutkiej wodzie, 38 stopni lub nawet trochę więcej i uwielbia to. Jak go wyciągam to ryk. Spróbuj dolać cieplejszej wody, ale oczywiście żebyś go nie sparzyła.
Krakuska lubi tę wiadomość
-
Mój głowa po urodzeniu 33 cm, teraz 40. Kąpiel uwielbia, zawsze się w niej uśmiecha. Ja mam właczoną latarkę w telefonie. Kładę ją na łóżko tak żeby była zakryta, a jak trzeba to tylko odwracam i widzę co się dzieje. Ja przy świetle nie zasnę.
Czy któraś z Was wie jak to jest ze znieczuleniem miejscowym u dentysty, a karmieniem? Jedna dentystka powiedziała że muszę odciągnąć pokarm, ale w necie czytam co innego...
-
nick nieaktualny
-
Ja mam delikatne czerwone światełko w Ewanie, ale on szumi tylko przez 20 minut, potem się wyłącza i światełko również. No ale zawsze mogę go włączyć i podświetlić na buzię małego. Bez światła wiem kiedy się obudził. Mam radar w uszach

Mojego główka przy porodzie 35 cm, teraz 39.
Za to rośnie mi długi chłopak. Urodzony 52 cm, teraz 61 i lekarka mówiła, że jest w 95 centylu?
W google dzisiaj jest walentynkowa gierka. Polecam
-
Ja czytałam gdzies, ze zapalone światło w nocy zaburza równowagę hormonalna w organizmie i potem dzidziuś może mieć problemy ze snem. Ja z Hanią miałam lampkę przez pierwsze 2-3 tygodnie. Z Zosią tylko ze trzy pierwsze noce po wyjściu ze szpitala.Nita wrote:A ja mam takie pytanie. Mianowicie, jak śpicie z waszymi dziećmi w nocy, to macie jakąś lampkę, która się świeci całą noc? Czy śpicie w totalnej ciemności?
Ja zawsze musiałam mieć kompletną ciemność, ale odkąd mam Arana tak mam dwie malutkie lampki w nocy, które świecą się cały czas i zastanawiam się czy to nie błąd.
Co więcej, zauważyłam, ze jak jest ciemno to nawet jak Zosię wybudzi brzuszek to zaraz zasypia, przy świetle to już koniec spania.
A tak właściwie to po co Ci to światło?
przecież jakby coś się działo to zawsze możesz zapalić
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
baranosia wrote:Nita dlatego ja mam lekki półmrok. Jak Antek stęka to mogę podnieść głowę i widzę czy się obudził czy stęka przez sen nie muszę wstawać i zapalać światła za każdym razem. Nie ukrywam że to duża wygoda dla mnie
No, ale przecież jak słyszysz, ze stęka to wiesz, ze nie jesteś mu potrzebna do tego procesu
A jak coś bedzie nie tak to zacznie płakać...to jest naturalny instynkt...dzieci doskonale wiedzą jak odpowiednio zaalarmować mamę
Nie trzeba na nie patrzeć hihi
-
Dotty Antek w nocy nie płacze a jeśli się to zdarza to bardzo rzadko. On po prostu jęczy
i jeśli ma zamknięte oczy to wiem że mogę się odwrócić i iść jeszcze spać
śpimy w dużym salonie w kształcie litery L my śpimy w jednym jego końcu a włącznik głównego światła jest w drugim końcu więc najzwyczajniej najwygodniej mi jak jest w rogu pokoju lekkie światło dające półmrok. Nie mam zapalonej Bóg wie jak mocnej lampki bo sama bym nie dała rady spać
polkosia lubi tę wiadomość


-
Ja dziś będę próbować położyć małego w ciemnym pokoju. Będzie zapalone tylko jajko Gro, które jest w dalekim rogu i jest bardzo słabe oraz Ewan na 20 minut. Zobaczymy czy Aran będzie dłużej spał. Też czytałam to o czym Dotty pisze. Że światło zaburza równowagę.
A tak w ogóle włącznik światła do sypialni to ja mam na korytarzu, tuż koło drzwi wyjściowych. Fajnie nie?
dobrze że mam lampę podłogową obok łóżka z drugiej strony, bo bym musiała po ciemku przez cały pokój iść na zewnątrz, żeby zapalić.
Werix, musisz mieć wyjątkowo mocną baterię, skoro latarka świeci się całą noc. U mnie już po 30 minutach zeżre połowę baterii.











