Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej. Jestem zdechla i cala opuchnieta na twarzy. Wylalam w nocy z wiadro lez. Zasnelam przed 5. Od tej calej sytuacji z D podbrzusze mnie koszmarnie rozbolalo i plakalam bardziej. Nienawidze sierpnia. Co roku cos...
Do tego okropnie bola mnie nogi. Na prawym boku spac nie moge bo zalewa mnie bol jakby ktos mnie podpalal. Na lewym jakby ktos mi nogi ze skory obdzieral. A na plecach nogi dretwieja i robia sie okropnie ciezkie.
Ide pocieszyc sie kawa. Zaraz bedzie tesciowa skladac szafe. Milego dnia kochane. I pamietajcie. Wspieramy sie a nie probujemy wciskac cos na sile. Ciesze sie ze sa tu rozne opinie, bo jako mloda osoba rzucona na gleboka wode wiem ze rodzicielstwo nie zawsze bedzie kolorowe.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Kupiliśmy w końcu szafę na ubrania dla Antka. Mąż już ją złożył, ja umyłam teraz czeka mnie segregowanie ubrań i układanie w szafie. Miałam je prać przed włożeniem do szafy i teraz nie wiem co robić czy prać teraz czy po prostu zrobić to w listopadzie. Bo nawet jak teraz wypiorę to w listopadzie będę musiała znowu
-
nick nieaktualny
-
polkosia wrote:Ja niestety znam przypadki, kiedy mama po 1 miesiącu rezygnuje z kp, bo po butli mm dziecko jej przesypia noc i jest to dla niej wygodne. Albo inna dziewczyna, która nie karmiła wcale, ani 1 dnia, bo "obwisną" jej cycki. I nie są to żadne tandeciary czy jakieś wypacykowane niunie, tylko wykształcone kobiety... To dla mnie jest najbardziej przykre.
Co do zbyt szybkiego podania się, to istnieje jeszcze coś takiego jak relaktacja. Można wrócić do kp nawet po kilku miesiącach nie karmienia. A nawet kobiety, które nie rodziły, są w stanie wyprodukować mleko, np.: jeśli adoptują dziecko i zależy im na jak najbliższej więzi. To jest niesamowite! Także moim zdaniem warto próbować.
Uwierz mi, że odkąd jestem w ciąży i wisi nade mną widmo zaprzestania kp, to już mam wyrzuty od samego myślenia, więc wyobrażam sobie, że to jest trudne przeżycie. Niemniej, ja wybrałabym mleko innej mamy, a nie modyfikowane. 30 lat temu niektóre kobiety karmiły bezpośrednio inne dzieci, bo nie było takich rzeczy jak mleko zastępcze czy bank mleka i wtedy było to całkowicie normalne. Moja mama kilka tygodni karmiła mojego brata i syna dziewczyny z porodówki, z którą leżały na jednej sali. A teraz w PL słyszę komentarze, że to obrzydliwe i w ogóle... To jest strasznie smutne i właśnie pokazuje, jak jesteśmy zacofani i nie mamy wiedzy na takie tematy. No, ale to nie tylko w tej sprawie. Polska jest w ogóle 100 lat za Murzynami w wielu kwestiach
Polkosia, tu Cię nie rozumiem, czemu jest Ci przykro, ze inna matka nie chce kp??przecież możesz swoje dzieci karmić ile będziesz miała ochotę. A wybór innej matki należy uszanować - to nie nasz interes
Ja bardzo walczyłam na początku (nie chce mi się juz opisywać przez co przechodziłam...) potem karmiło mi się super, ale po pół roku zaczęłam juz wpadać w depresje, chciałam odzyskać swoje ciało dla siebie...po 7 miesiącu udało nam się bezbolesnie odstawić, Hania dostała mm i tym sposobem w mojej rodzinie znow zagościł spokój - szczęśliwa mama i szczęśliwe dziecko
Ktoś moze powiedzieć, że postąpiłam egoistycznie, tak! Zrobiłam to dla siebie! Tez jestem człowiekiem i mam prawo myślec tez o sobieI jeśli komis żal mojego dziecka...No cóż
skoro mie ma innych problemów na głowie, niech sobie żałuje
Każda z nas ma inny charakter, inne priorytety w życiu, inne poglądy i bedzie przechodziła rożne problemy. Uszanujmy swoje decyzje, nie oceniajmy, nie próbujmy na siłę "nawracać", dajmy żyć innym tak jak chcą
Na Listopadowkach 2014 tak właśnie było, dlatego do tej pory trzymamy się razem, mam nadzieje, że i tu nam się udaNita, Szczęśliwa Mamusia, Izieth, WróżkaZielona, paradise, Fuksja90, Isia86, Olcia..89, michaela, Martusiazabka, Dagn_ lubią tę wiadomość
-
Aaa, pierwsze półtora tygodnia karmiłam tylko mm, butelka ściągnięte mleko podawałam prawie dwa miesiące (Na zmianę z piersią) i w żaden sposob nie zaburzyło to laktacji aninodruchu ssania. Po dwóch miesiącach przeszłyśmy całkiem na pierś
to tyle w tym temacie.
WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Zgadzam się z Dotty i Wróżką. Ja mam zamiar karmić piersią maksymalnie 1 rok, ale jeśli nie będę mieć pokarmu lub będę się źle czuła, to przejdę na mleko mm i to jest indywidualna sprawa każdej mamy czy chce karmić piersią czy nie. Zachęcanie do karmienia piersią matek, które nie mogą lub tego nie chcą zalatuje mi terrorem laktacyjnym a przecież nie o to chodzi aby kogoś do czegoś zmuszać lub sugerować przystawiać dziecko mimo własnej woli, bo to też zmuszanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 12:10
Dotty84, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Myślę że do 9 miesiąca jesteśmy zaopatrzeni
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/57b3d1596c3c.jpgKoska 88, Szczęśliwa Mamusia, Izieth, WróżkaZielona, emilkazozz, paradise, Nulka, palma, Kaczorek, Isia86, Olcia..89, RedLady, cudek2, zochna lubią tę wiadomość
-
WróżkaZielona wrote:Polkosia- wiesz, dla mnie mleko z piersi smierdzi- posluze sie ta sama ironia jak Ty. wlasnie tego typu teksty sprawialy, ze czulam sie beznadziejnie. na szczescie teraz mam wiecej oleju w glowie i takie teksty mnie ani grzeja ani ziebia. wtedy pewnie by mnie to zabolalo. aa i niesmiertely tekst o tym, ze "laktacja jest w glowe", czy "przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj". za przeproszeniem, gowno prawda. byc moze w niektorych przypadkach to dziala, a i owszem, ale u mnie akurat nie zadzialalo, a mnie wpedzilo w poczucie winy. doradcy laktacyjni? owszem, bylo ich kilka. herbatki na laktacje, litry wody, lezenie calymi dniami na golasa w lozku z dzieckiem. i niestety dziecko z kazdym tygodniem chudlo na tylko i wylacznie moim mleku. co na to powiesz? aa i uprzedzajac pytanie- pilo z piersi srednio co godzine, dwie. dlatego takie kategoryzowanie i upraszczanie mocno mnie wkurza, bo mowi to zazwyczaj osoba, ktora miala mleka pod dostatkiem. zapalenie piersi? nawal mleczny? dziekowalabym Bogu, za cos takiego, bo to by oznaczalo, ze mleko jest. i owszem, nastawienie sie na kp bardzo zrylo mi psychike. ryczalam po nocach, ze nie moge wykarmic swojego dziecka.
dlatego dziewczyny, jesli bedzie taka potrzeba i Wasza intuicja bedzie mowila, ze cos jest jednak nie tak- nie sluchajcie osob takich jak Polkosia, tylko robcie swoje. mozna walczyc o kp i ja to robilam. jednak czasami to nie wystarcza. nie miejcie absolutnie wyrzutow sumienia.
pisze to wszystko z doswiadczenia, nie z teorii. a to, ze dzieki "doradczyniom" zostawilam swoje miesieczne dziecko w szpitalu na cale 3 dni zapamietam do konca zycia.
Tez karmiłam Macieja tylko kp przez miesiąc, drugi miesiąc juz na przemian mm kp, bo na samym moim tez tracił na wadze, gdzie i tak był chudziutki od urodzenia (2750g 56cm) i nie wyrzucałam sobie, że to źle,a w moim otoczeniu tez nie spotkałam się z nagonką. Moja mama mnie karmiła 2 tyg. bo później sie rozchorowała po pogrzebie swojej mamy a wtedy nie było takich antybiotyków jak teraz. Żyję i mam się dobrze, a w stosunku do tamtejszego mm teraz to mamy świetne
KP/MM i CC/SN to zawsze beda tematy kontrowersyjne, gdzie matka potrafi jednej drugiej do gardła skoczyć, a przecież każdy ma prawo do własnych poglądówJa sie uodporniłam na opinie innych bo inaczej po mojej CC byłabym w głębokiej depresji
Dagn_ lubi tę wiadomość
-
Tez juz szykowalam tłustego posta na temat kp i mm ale Dotty napisalas wszystko o czym chcialam wspomniec, wiec nie bede powtarzac. Racja, niech kazda karmi, myje, ubiera i wychowuje dziecko jak chce. Mozemy dawac sobie dobre, cieple rady ale nic na sile.
Szczęśliwa Mamusia, Isia86, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
I tak przyroda to tak zorganizowala ze jednosyki karmione naturalnie maja wieksze szanse na prsrzycie co znaczy mniej choruja itp. i tez pozniej maja silnirjszy instykt do zakladania rodziny,
Bo nie oszukujmy sie ale nic nie zastapi mleka matki, mm jest pozbawione ludzkich hormonow ktore sa w mleku matki i maja wpkyw na rozwoj takiego malrgo czlowieczka.
A to ze niektore matki nie lubia karmic piersia. Wydaje mi sie zr tu chodzi o to ze sa pozbawione tego instynktu, i wywoluje u nich jakies nieprzyjemne emocje. W kazdym razie cos jest nie tak z tymi przekaznikami w mozgu. Przechodza na mm co jest ze szkodą dla ich dzieci. Ale karmienie piersia przeciez nie przesadza o wszystkim, na rozwoj ma wplye mase roznych czynnikow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 13:55
Dotty84, polkosia lubią tę wiadomość
-
Sylwia śliczny wózek
Ja mój planuje "podrasować" zmieniając koła na 14"(Roan Marita)
Ostatnio jestem strasznie zalatana, bo jutro wyjeżdżamy na 2 tyg nad morze (bez M. niestety, ale on chce robic w naszym domku tak bym była zaskoczona jak wrócę)
Wczoraj widziałam sie z przyjaciółmi z liceum i było naprawdę super, zawsze nie moge doczekac się naszych spotkań
A to MY w 24 tyg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e14c348c3422.jpgSzczęśliwa Mamusia, paradise, Kushina, sylwia92, WróżkaZielona, Nita, zochna, Martusiazabka, Izieth lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Nulka Śliczna jesteś kochana
, jaki piekny brzuszek
. Kurczę już 24 tc, ale to leci
, zaraz będziecie ustawiać się w kolejce na porodówkę
, oby i mi te miesiące tak szybko minęły jak wam :* .
-
Elcia89 wrote:I tak przyroda to tak zorganizowala ze jednosyki karmione naturalnie maja wieksze szanse na prsrzycie co znaczy mniej choruja itp. i tez pozniej maja silnirjszy instykt do zakladania rodziny,
Bo nie oszukujmy sie ale nic nie zastapi mleka matki, mm jest pozbawione ludzkich hormonow ktore sa w mleku matki i maja wpkyw na rozwoj takiego malrgo czlowieczka.
A to ze niektore matki nie lubia karmic piersia. Wydaje mi sie zr tu chodzi o to ze sa pozbawione tego instynktu, i wywoluje u nich jakies nieprzyjemne emocje. W kazdym razie cos jest nie tak z tymi przekaznikami w mozgu. Przechodza na mm co jest ze szkodą dla ich dzieci. Ale karmienie piersia przeciez nie przesadza o wszystkim, na rozwoj ma wplye mase roznych czynnikow.
Niechcący polubiłamTwoją wypowiedź, a nie da się tu "odlubić"Hania była karmiona kp przez 7 miesięcy i non stop chorowała, raz w miesiącu. Znam dzieci od początku na mm, które ani razu nie chorowały
to nie zależy tylko od tego jakie dostaje mleko
A z tą teorią o silniejszym instynkcie zakładania rodziny jak sie było karmionym kp i że matki, którym brakuje jakichś przekaźników i dlatego przechodzą na mm... No takiej bzdury jeszcze nie słyszałam
A słyszałam juz wiele
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 15:36
Nulka, Szczęśliwa Mamusia, guerretenshi, Kushina, Barcia, paradise, Anielcia, sylwia92, Izieth lubią tę wiadomość
-
Mi nie przeszkadza ze on wyszedl. Niech idzie. Mi chodzi ze mnie oszukal, wspolne ustalenia o dupe rozbic. Ja nawet sama dalej niz do sklepu czy lekarza wyjsc nie moge. Czuje sie zniewolona. On chce ze wszystkimi opijac fakt ze bedzie ojcem a ja mam siedziec zamknieta w domu. Bo przeciez do klubu lub na ostre chlanie nie pojade. Przede wszystkim jesli na cos sie umawia to tego sie trzyma... poki co planuje gdzies sobie pojechac na weekend samej lub zabiore jakas kolezanke. W zyciu nie bylam w spa wiec dobra pora.
Martusiazabka lubi tę wiadomość