Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kushina- zdaje sobie sprawe, ze w dzisiejszych czasach jest to temat kontrowersyjny, ale uwazam, ze warto przed porodem przygotowac sie przede wszystkim psychicznie na rozne ewentualnosci. ja nie bylam przygotowana i skonczylo sie wieloma miesiacami wyrzutow sumienia. prawde mowiac, dopiero jak skonczylam odciagac pokarm w 4mz. mojego dziecka, poczulam sie psychicznie naprawde dobrze. sama piersia karmilam w sumie niecaly miesiac.
Krakuska- ja uzywalam na poczatku nakladek na brodawki medeli- naprawde dobra rzecz. w koncowym okresie ciazy jednak lepiej nie cwiczyc brodawek, bo moze to wywolac wyrzut oksytocyny.
Szczesliwa Mamusia- gratulacje! rosnijscie zdrowoSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jeżeli ktoś szuka kocyka takiego lekkiego to na stronie smyka jest wyprzedaż - dziś mi przyszedł i jest mega milutki, a przecena znaczna.
http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/124909/s/cool-club-kocyk-niemowlecy/
Beta Hcg 14 dpo - 130,9, 15 dpo - 277 17 dpo - 784 -
Lady Highlander wrote:Dziewczyny jeżeli ktoś szuka kocyka takiego lekkiego to na stronie smyka jest wyprzedaż - dziś mi przyszedł i jest mega milutki, a przecena znaczna.
http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/124909/s/cool-club-kocyk-niemowlecy/Zamówiłam sobie bo za taką kasę to aż szkoda nie skorzystać. Wziełam jeszcze śpiworek do spania:)
-
Ja się dziś wybrałam na pierwsze zakupy ubrankowe dla mojego maleństwa... w związku z tym że nadal nie wiem czy ma być chłopiec czy dziewczynka to kupuje ubranka żółte, białe, pomarańczowe, zielone i miętowe. żadnego różu i niebieskiego...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5a2fc1a15008.jpg
A no i wkońcu zrobiłam zdjęcie buźkii mojego maleństwa z 3d
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5ada48810a94.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2016, 18:17
polkosia, Szczęśliwa Mamusia, Werix, makalotia, Martusiazabka, WróżkaZielona, Izieth, cudek2, Dagn_ lubią tę wiadomość
-
Co do kp to różnie z tym bywa. Moja siostra bardzo chciała karmić dziecko w ten sposób, ale niestety po 3 miesiącach pokarm zanikł jej całkowicie. mimo diety i jakiś ziółek... Bardzo było jej przykro z tego powodu, ale musiała bardzo szybko przestawić maluszka na mm bo dziecko głodne było...
-
Pokarm nie zanika z dnia na dzień. Są okresy, kiedy jest go mniej, tzw. kryzysy laktacyjne. Często zbiegają się ze skokami rozwojowymi dzieci. Wtedy właśnie trzeba przystawiać, a nie podawać mm, bo dziecko jest głodne. Trzeba czytać, brać doradców, a na pewno myśleć pozytywnie. I pamiętać, że każdy jeden łyk mm zaburza laktację. A dieta? Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej, a w niektórych przypadkach (przy rygorystycznych dietach) można właśnie zaburzyć laktację. Karmienie piersią jest w głowie i moim zdaniem nie można podchodzić do tego w taki sposób - nie uda się, to trudno. Właśnie ogromnie dużo zależy od nastawienia.
Nie będę się może więcej wypowiadać, bo będzie awantura... Ale zgadzam się, że należy się w tym kierunku edukować, bo wiedza położnych w niektórych szpitalach jest tragiczna, podają mm już w 3-4 dobie życia, kiedy tak naprawdę dopiero wtedy zaczyna się produkcja mleka w piersiach. Tym sposobem można szybko zakończyć kp. A nawet nie zacząć...Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
byłam dziś w innym sklepie z wózeczkami i Pani poleciła mi do mojego niziutkiego wzrostu dwa wózki. Jeden to Amelis (tylko teraz mam problem, bo mnie się podobają te pro ale z kolorowymi materiałami, a ponoć je wycofali i teraz można dostać albo muki albo pro ale z kolorowymi rączkami a materiał wierzchni tylko jeden kolor:( ), który już był na mojej liście, a drugi to tako omega. Dobre są te wózki tako?? macie jakieś doświadczenia z nimi??
-
Ja bardzo chcę karmić piersią i to jak najdłużej. Właśnie problemów z karmieniem najbardziej się boję. Nie mogę sobie wyobrazić że podaję swojemu dziecku mm i to przeraża mnie jeszcze bardziej, bo nie wiem, co zrobię, jeśli pokarmu nie będę miała. Staram się wyluzować w tym temacie, ale jakoś mi nie idzie.
-
Werix, mnie też przeraża mm. Sama nazwa mnie przeraża. Modyfikowane? Sztuczne? A jak śmierdzi
Ja miałam dużo przejść z kp, ale cały czas miałam wsparcie od męża, na grupie o kp (na Facebook, polecam, są tam doradczynie i mega doświadczone mamy) i jak na razie karmię. Miałam książkowe kryzysy, zapalenie piersi z gorączką 39 stopni i dreszczami, kilkakrotnie zastoje i wielki ból, ale to da się przetrwać i karmić dalej z sukcesem
Trzeba tylko wiedzieć, co robić i nie panikować. I dodam, że po 17 tc produkcja mi się ogromnie zmniejszyła, niestety... Hormony ciążowe. Na szczęście jest to już etap, gdzie dziecko je posiłki stałe, więc byle przetrwać ten groszy czas. Szczerze to mnie bardziej przeraża samoodstawienie się Tyśki, przerwa w karmieniu i przeżywanie tego wszystkiego od początku. A właściwie to przyzwyczajania piersi do ssania. To był dla mnie zdecydowanie najgorszy czas. Wierzgałam nogami z bólu. Na szczęście to trwa tylko kilka dni. Maltan na tony schodził i minęło
Werix lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
co do glukozy: potwierdzam nic strasznego, a i te 2 h przy fajnej książce szybko leci.
Mi podali gotową mieszankę, o cytrynie ani nie pomyślałam (a jak ktoś lubi słodkie to wydaje się to jedynie podwójnie przesłodzoną herbatą, fuj- ale jak każą to się wypije), ale nakaz siedzenia i zakaz picia wody był.
Szczęśliwa gratuluję!
PS: Jak ja wam dziewczyny zazdroszczę tych ruchów, ja na razie nic nie czuję, ale czekam cierpliwie jeszcze mam czasSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Witam się po połówkowych. Synek się wiercił bardzo, wypinał dupkę. Waży 550 g, nie wiem jaki długi, nie dało się już zmierzyć go. Szyjka 3.5 cm i wszystko jest ok, maluszek zdrowy i duży wymiarowo na 24 tydzień.
Szczęśliwa Mamusia, kalina123, polkosia, zochna, Polarisa90, WróżkaZielona, Werix, RedLady, makalotia, Koska 88, Izieth, cudek2 lubią tę wiadomość
-
Polkosia- wiesz, dla mnie mleko z piersi smierdzi- posluze sie ta sama ironia jak Ty. wlasnie tego typu teksty sprawialy, ze czulam sie beznadziejnie. na szczescie teraz mam wiecej oleju w glowie i takie teksty mnie ani grzeja ani ziebia. wtedy pewnie by mnie to zabolalo. aa i niesmiertely tekst o tym, ze "laktacja jest w glowe", czy "przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj". za przeproszeniem, gowno prawda. byc moze w niektorych przypadkach to dziala, a i owszem, ale u mnie akurat nie zadzialalo, a mnie wpedzilo w poczucie winy. doradcy laktacyjni? owszem, bylo ich kilka. herbatki na laktacje, litry wody, lezenie calymi dniami na golasa w lozku z dzieckiem. i niestety dziecko z kazdym tygodniem chudlo na tylko i wylacznie moim mleku. co na to powiesz? aa i uprzedzajac pytanie- pilo z piersi srednio co godzine, dwie. dlatego takie kategoryzowanie i upraszczanie mocno mnie wkurza, bo mowi to zazwyczaj osoba, ktora miala mleka pod dostatkiem. zapalenie piersi? nawal mleczny? dziekowalabym Bogu, za cos takiego, bo to by oznaczalo, ze mleko jest. i owszem, nastawienie sie na kp bardzo zrylo mi psychike. ryczalam po nocach, ze nie moge wykarmic swojego dziecka.
dlatego dziewczyny, jesli bedzie taka potrzeba i Wasza intuicja bedzie mowila, ze cos jest jednak nie tak- nie sluchajcie osob takich jak Polkosia, tylko robcie swoje. mozna walczyc o kp i ja to robilam. jednak czasami to nie wystarcza. nie miejcie absolutnie wyrzutow sumienia.
pisze to wszystko z doswiadczenia, nie z teorii. a to, ze dzieki "doradczyniom" zostawilam swoje miesieczne dziecko w szpitalu na cale 3 dni zapamietam do konca zycia.Izieth, Nulka, Dagn_ lubią tę wiadomość
-
WróżkaZielona wrote:a tak przy okazji- Lady Highlander, Smyk powinien Ci jakas prowizje odpalic
kocyk juz niedostepny
ps. sama tez go zamowilamdzieki!
heh przez przypadek go zobaczyłam i stwierdziłam że za taką cenę szkoda nie skorzystaćczekam jeszcze na paczkę z hm i dzis zamówiłam poduchę do spania w kształcie litery "C" bo niestety odzywa się mój kręgosłup coraz mocniej. Mam nadzieję że sie sprawdzi
WróżkaZielona lubi tę wiadomość
Beta Hcg 14 dpo - 130,9, 15 dpo - 277 17 dpo - 784 -
WróżkaZielona, skoro doprowadziłaś dziecko do stanu, w którym musiało leżeć w szpitalu, to wybacz, ale to tylko i wyłącznie Twoja wina. Dziecko trzeba ważyć, a jak chudnie, to chyba logiczne jest, że jest jakiś problem z laktacją. Karmienie piersią za wszelką cenę też nie jest normalne i może to był Twój problem. Większość mam kupuje wagi i waży swoje dzieci regularnie, a Ty obserwowałaś tygodniami, że nadal chudnie i co? Pomimo wszystko nie dokarmiłaś? Co innego kilka dni kryzysu, a co innego tygodnie. Po kilku dniach osłabienia laktacji dziecko nie trafia do szpitala.
A co do picia wody, to także nie powinno się pić na siłę, bo może przynieść odwrotny skutek.Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia- mowisz identycznie jak pielegniarka, ktora przyjmowala nas w szpitalu
typu- glodzila pani dziecko. otoz- mysle, ze kazdy zdaje sobie sprawe, ze dziecko poczatkowo traci na wadze, by w przeciagu 3tyg. max nadrobic. i od wazenia dziecka nie jest mama, lecz polozna lub lekarz. nikt mi nigdy nie kazal wazyc dziecka od jego wyjscia ze szpitala, a polozna tego nie robila, przekonywala mnie wrecz, ze wszystko jest ok i wazyla dziecko "na rece" na oko. z lekarzem bylo to samo. swoja droga, po wszystkich tych przejsciach oczywiscie zmienilismy lekarza, a na polozna zlozylismy skarge. nie wiem jak Ty, ale ja bedac swiezo po porodzie swojego pierwszego dziecka czulam sie nieco zagubiona i to wlasnie owe osoby, czy doradczynie byly dla mnie wtedy autorytetami. wspomne tylko, ze sama jestem lekarzem i staram sie im ufac, w koncu komu jak nie im? na pierwsze wazenie po porodzie pojechalismy z wlasnej inicjatywy 3tyg. po wyjsciu ze szpitala. okazalo sie, ze dziecko nie dosc, ze nie nadrobilo, to jeszcze stracilo znacznie na wadze. od razu dostalismy skierowanie do szpitala.
dlatego prosze, nie wmawiaj mi, ze jest tu jakakolwiek moja wina, bo juz dawno tego poczucia sie wyzbylam i nie chce do niego wracac, ok?
chce jedynie podkreslic, byc moze cos co innym sie przyda, zeby ufac swojej intuicji przede wszystkim. nie nastawiac sie, ze cos bedzie na 100%. nie oczekiwac. bo zwyczajnie mozna sie mocno rozczarowac, badz nawet wpasc w depresje.
tyle.
-em--, Barcia, paradise, Szczęśliwa Mamusia, Polarisa90, Krakuska, michaela, Dagn_ lubią tę wiadomość