Nasze brzuszki i dziecaczki
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo właśnie, dlaczego? Dziewczyny są super, zazwyczaj łatwiej je wychować bo statystycznie rzadziej cierpią na ADHD i inne zaburzenia rozwojowe no i jest z kim penetrować sklepy
Ja myślę, że to przez to, że my baby (nie wszystkie ale sporo) mamy od urodzenia potrzebę opiekowania się mężczyznami.MADZIULA13 lubi tę wiadomość
-
A moze mamy w glowie poukladany taki "idealny" model rodziny: pierwszy chlopiec, pozniej dziewczynka. Spotkalam sie wlasnie z tym u wielu znajomych.
Ja poczatkowo jak sie staralismy marzylam o dziewczyncetaka mamusi ksiezniczka
A jak juz bylam w ciazy, to poprostu czulam ze to chlopak, wiec ekspresowo przebudowalam glowe, no i pragnelam chlopca
Z drugiej strony mysle, ze tak sobie piszemy, mowimy co bysmy chcieli a tak naprawde kazdej to obojetne bo najwazniejsze zeby bylo ZDROWEaila lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Anette pewnie masz racje z tym idealem rodziny,
ale napewno kazda z nas bedzie sie cieszyla ze zdrowego dzieciatka obojetnie czy chcialo sie miec chlopca czy dziewczynke
Teraz mam do was pytanie z innej beczki...
Nie wiedzialam gdzie je zadac tzn na ktorym watku...
Kupilam wczoraj przez neta dopplera
http://www.amazon.de/gp/aw/d/B004EI535G
Teraz po 12 tyg lekarz stwierdzil ze moge przychodzic co 4 tygodnie a nie tak jak bylo do 12 tyg co 2-3 tyg .
Boje sie bo zbliza sie dla mnie ciezki okres ciazy.. odliczam zeby prztrwac do 16 tyg i uslyszec ze wszystko jest ok..
Ale nie wiem czy taki doppler na szkodzi dziecku???Niechce tez dzidzi denerwowac..
Czytaliscie cos moze na ten temat a moze macie wlasne doswiadczenie??
Podkresle ze mam zamiar kozystac z niego tylko raz w tygodniu -
Vievien....ja mialam ten sam pomysl co Ty ale koniec koncow Filip wybil mi go z glowy. Za bardzo sie wkrecam, przezywam, i panikuje po zwyklym badaniu u lekarki.... Wiem ze gdybym to kupila to chyba bym caly czas siedziala i badala dzidziusia.
Mysle ze to dzidzi nie szkodzi ale niektore dzieci poprostu tego nie lubia. Ja jak chodze na KTG ( CTG- u nas) to maly strasznie sie kreci, uciekal od tego jak mial jeszcze miejsce a teraz tak kopie i tak sie wkurza....ze nawet tetno mu z nerwowniezle skacze. Siedze takie 30 min badania i gadam jak katarynka do niego zeby go uspokoic.
Ale powtarzam....nie wszystkie dzieci tak maja. Jesli to cudo sprawi ze bedziesz spokojniejsza to jak najbardziej jest to db pomysl, bo pamietajmy ze: spokojna mama, to spokojna dzidzia
A jak bedziesz teraz na wizycie u lekarza, to powiedz mu o tym. Zawsze milo uslyszec co " oni" maja na ten temat do powiedzeniavivien lubi tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
A ja wlasnie strasznie chcialam dziewczynke!!! I okazalo sie, ze bedzie chlopiec..w pierwszych dniach bylam rozczarowana (wstyd, ale takie mialam uczucia), ale teraz bardzo sie ciesze z chlopca i najwazniejsze , zeby byl zdrowy!!! Zastanawialam sie "co" bym chciala gdybym zaszla drugi raz w ciaze ...i jest mi wszystko jedno..tak teoretycznie
vivien lubi tę wiadomość
-
A propos roznych gadzetow do sledzenia ciazy...tez przechodzilam te faze. Ja chcialam kupic sluchawki lekarskie, zeby sluchac serduszka, al poniewaz mam sklonnosci do przesady to zrezygnowalam z zakupu bo pewnie by zwariowala ciagl sprawdzajac co si tam z malym dzieje....
-
nick nieaktualnyDziewczyny, mi się wydaje, że z tym dopplerem.. nie na darmo piszą w książkach nt. porodu, że dziecko nie powinno być podłączane do KTG częściej niż co godzinę czy nawet 2 godziny, jeśli nie wymaga tego stan dziecka. Więc chyba takie ciągłe sprawdzanie tętna nie jest bez znaczenia dla maluszka.
-
nick nieaktualnybo podczas porodu kiedyś rodząca była podłączona do ktg przez cały czas co powodowało, ze nie mogła się ruszać bo musiała leżeć i to wydłużało poród i czyniło go niefizjologicznym więc to nie ma bezpośredniego związku z negatywnym działaniem samego urządzenia na płód.
Pozdrawiam ze szpitalnej ip -
nick nieaktualny
-
m_f wrote:Dziewczyny, mi się wydaje, że z tym dopplerem.. nie na darmo piszą w książkach nt. porodu, że dziecko nie powinno być podłączane do KTG częściej niż co godzinę czy nawet 2 godziny, jeśli nie wymaga tego stan dziecka. Więc chyba takie ciągłe sprawdzanie tętna nie jest bez znaczenia dla maluszka.
m_f dlatego napisalam ze umowilam sie z mezem ze tylko raz w tygodniunp. w niedziele jak sie obudzimy sprawdzimy czy dzidzia sie dobrze ma,posluchamy 5minutek bicia serduszka i wylanczamy.Taka byla umowa i warunek zebym mogla zamowic dopplera
Takze mam nadzieje ze taka dawka nie zaszkodzi.A przyczyni sie do tego ze bede spokojniejsza
Wkoncu jaj juz Anette napisala "spokojna mama,to spokojna dzidzia"
Dziekuje wam za wasze rady i wypowiedzi :* -
a ja muszę się przyznać, że jakoś od początku nie byłam nastawiona ani na chłopca ani na dziewczynkę. Może to troszkę dziwne. Było mi w zasadzie wszystko jedno. Od początku czułam, że będzie chłopak. Na takim nieplanowanym badaniu (źle się poczułam i trafiłam na IP) dowiedziałam się, że będzie córeczka. Ucieszyłam się
W czwartek mam wizytę u lekarza więc zobaczymy czy się potwierdzi -
nick nieaktualnyJutro o 12.45 mam zabieg więc kciukajcie mocniej proszę
Dali mi sexi różowa koszulkę, umyłam sie w płynie pachnącym spirytusem, mam wenflon, pobrali krew, zrobili ktg a tam normalne mega skurcze, całkiem regularne czyli to co mam co wieczór. Leżę z 2 dziewczynami, jedna ma cc jutro ze względu na ułożenie posladkowe, druga ma w czwartek bo dziecko tez sie nie obróciło.
Polozna uzupełniająca kartę zdążyła mnie wkurzyc, bo nie wiedziała czy wpisać dystocję czy dysproporcję ale musiała nadmienić ze ona ma 160 cm a urodziła 4200 a przy drugim porodzie to w ogóle dzieci nawet duże wyskakują jak szalone. Tyle mnie ta decyzja kosztowała a ta sobie nonszalancko glosi swoje mądrości... Na szczęście lekarka oszczedzila sobie takich komentarzy zwłaszcza, ze po badaniu zauważyła ze szyjka za długa a główka za wysoko zeby coś sie miało samo zadziać.
Kolejne ktg o 4.30 więc raczej nie pośpie...Anette, anilorak, Rika, mauysia, pasia27, Adka, monia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiesz Yoku...jak niektore polozne maja, mysla ze takimi tekstami pociesza a tak naprawde idzie to nam w piety. Cos o tych zimnych tekstach od lekarzy wiem. Na szczescie lekarza masz ok.
No to kochana jestes na ostatnim zakrecieZ jednej strony Ci zazdroszcze- bo juz jutro bedziesz miala coreczke na rekach, a z drugiej wyobrazam sobie jaki to stres i milion mysli przez glowe przechodzi. Staraj sie kochana skoncentrowac na tym ze juz jutro bedziesz miala wszystko za soba i najwazniejsze corcie cala i zdrowa obok siebie
Bede mocno zaciskala jutro kciuki...mocno mocno mocno, zeby wszystko bylo dobrze!
Postaraj sie choc troche przespac, zawsze latwiej przejsc przez ten stres. Spokojnej nocy kochana i trzymaj sie!
SCISKAM CIE MOCNO :**** i czekamy na wiesci i fotki Twojej pieknej coreczki!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego...