Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Bardziej rozumiem, że mogło Cię to ruszać bo się staraliscie Aa nee wychodziło..Robak wrote:Wiesz, nie zawsze się człowiek zastanawia nad tym, myśli tylko o odpoczynku.
Najgorzej miałam, jak się latami staraliśmy o dziecko i mi za ścianą w bloku noworodka zainstalowali, płakał strasznie całe noce a ja razem z nim... Rodzice niewiele robili by uspokoić. Rozumiem, że mi powiesz trzeba było sobie dom kupić, a dziecko zaadoptować, jeśli chcesz bez jęków. Niestety na razie mnie nie stać
Ale gadanie, że rodzice się nee starali go uspokoić to już jest hmm jakby to ująć.. Trochę przesada.
Póki ludzie nee będą mieli noworodka/dziecka.. To łatwo jest mówić uspokoić
Po prostu po urodzeniu światopogląd się zmienia ii tyle
lipa, axox lubią tę wiadomość
-
No pieguska właśnie ja ci powiem ze takich słów najbardziej nie lubię "będziesz mieć to zrozumiesz" dla osoby walczącej z niepłodnościa lub tak jak ja po stratach, to cios w serce. Nie każda matka jest jak ty niektóre uwierz mi, mają w dupie swoje dzieci czy płaczą czy nie... Ja rozumiem o co chodzi Robak, też bym nie dała rady. A mieszkałam pod w bloku gdzie małe dziecko było i słyszałam tylko czasem a z góry najbardziej niesie. Każdy w swoim domu chce mieć ciszę i spokój.

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Taki mieli styl wychowania po prostu, że ma się wypłakać i w końcu przestanie. Nikt im nie zwracał uwagi, bo każdy wychowuje po swojemu. Mnie tylko bolało to, że nawet na chwilę nie mogę zapomnieć o tym, że nie mogę mieć dzieci.ppieguskaa wrote:Ale gadanie, że rodzice się nee starali go uspokoić to już jest hmm jakby to ująć.. Trochę przesada.
Póki ludzie nee będą mieli noworodka/dziecka.. To łatwo jest mówić uspokoić
Po prostu po urodzeniu światopogląd się zmienia ii tyle
"Nie ma nic łatwiejszego jak kogoś osądzić i nic trudniejszego jak zrozumieć" -
Eh Robak, jak ja to rozumiem.Robak wrote:Taki mieli styl wychowania po prostu, że ma się wypłakać i w końcu przestanie. Nikt im nie zwracał uwagi, bo każdy wychowuje po swojemu. Mnie tylko bolało to, że nawet na chwilę nie mogę zapomnieć o tym, że nie mogę mieć dzieci.
"Nie ma nic łatwiejszego jak kogoś osądzić i nic trudniejszego jak zrozumieć"
A powiedz jak wam diw finalnie udało czy on vitro czy jakieś inne leczenie?
U mnie wycięto przegrode macicy i to był strzał w dziesiątkę, bo ona wcześniej prowadziła do poronien.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
przeraża mnie, że w dzisiejszych czasach istnieją jeszcze ludzie, którzy uważają, że dziecko musi się wypłakać. Co innego bezsilność rodziców, bo widziałam i tak sytuacje, gdy na płaczące dziecko nei działa po prostu nic, ale celowe ignorowanie płaczu dziecka, to tortura.Robak wrote:Taki mieli styl wychowania po prostu, że ma się wypłakać i w końcu przestanie. Nikt im nie zwracał uwagi, bo każdy wychowuje po swojemu. Mnie tylko bolało to, że nawet na chwilę nie mogę zapomnieć o tym, że nie mogę mieć dzieci.
"Nie ma nic łatwiejszego jak kogoś osądzić i nic trudniejszego jak zrozumieć"
Ja też nie znosiłam słów "będziesz miała dziecko, to zobaczysz". Bolało. Ale najgorsze jest to, że to jednak prawda
Wszystkie nasze przywyczajenia, ideologie, plany nic nie znaczą, dziecko/życie weryfikuje.
Widziałam fajnego mema z tekstem "Kiedyś byłem idealnym rodzicem. A potem urodziły mi się dzieci"
ppieguskaa, SusieOne, Klio86, . Raga . lubią tę wiadomość
-
Ja nie twierdzę, że nie zmienia się życie i że człowiek nie wie dopóki nie ma, ale wiecie co w życiu bym tak nie powiedziała nikomu kto dzieci nie ma bo pamiętam dokładnie co to znaczy i jaki to ból, nie każdy się przyznaje. Pieguska rok to normalnie z czasem starań chociaż nam kobietom wydaje się wiecznościa. Nie urazilas, przynajmniej mnie, ale dalej proszę o wrażliwość w temacie nie tylko tu do nas ale w życiu bo nigdy nie wie się co kto przeżył
lipa, Robak, annkaa lubią tę wiadomość

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Tylko imsi, jeden na szczęście dotrwał do blastocysty i przetrwał całą procedurę. Przedewszystkim czynnik męski, ale żeński nie lepszy.SusieOne wrote:Eh Robak, jak ja to rozumiem.
A powiedz jak wam diw finalnie udało czy on vitro czy jakieś inne leczenie?
U mnie wycięto przegrode macicy i to był strzał w dziesiątkę, bo ona wcześniej prowadziła do poronien.
Z ciekawości, wy dalej progesteron bierzecie? Do kiedy ma być brany?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 11:33
-
Czyli jeden, a jaki szczęśliwy 🌷🌷🤗Robak wrote:Tylko imsi, jeden na szczęście dotrwał do blastocysty i przetrwał całą procedurę. Przedewszystkim czynnik męski, ale żeński nie lepszy.

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Tak tak turystyczne łóżeczko tez mamy, obecnie córeczka użytkuje, jest lekkie i miękkie i tez właśnie przez walenie w szczebelki głowa je podmieniłam.
To jest tak w moim mniemaniu, szczebelki są super Do nauki dźwigania się, siatka w łóżeczku turystycznym genialna kiedy dziecko rzuca się już po wszystkim.
Tak lipa, będę kupowała ma pewno drugi wózek ale właśnie najbardziej chciałabym ten:
qeridoo sportrex2 2018, ponieważ chce żeby posłużył mi na pare lat.
Zastanawiam die jeszcze nad blizniaki typu:
EASY GO WÓZEK SPACEROWY BLIŹNIACZY DOMINO ANTHRACI z Allegro, i miękkiej gondoli dla noworodka, ale nie wiem czy to nie byłoby wyrzucanie pieniędzy w błoto.. -
Rozumiem, ale po prenatalnych wszystko dobrze? 🌷Robak wrote:Bardzo ostrożnie podchodzimy, bo więcej może nie być. Dlatego z mężem świętować będziemy po narodzinach, jak będzie wszystko dobrze. Ale mrozaki ponoć jak dają radę to silniejsze są, tym się pocieszam.

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
nick nieaktualnyUsunelam swoją wiadomość, to były moje przemyślenia po prostu uważam że wychowanie powinniśmy pozostawić każdej nas inaczej i nie oceniać s8ebie czy latały z dziećmi czy nie latały bo to jest przykre. Czemu rodzić z dzieckiem nie może latać i spędzać wakacji myślę że będziemy podejmować decyzje które są wg. Nas najlepsze
Ania_85_, . Raga . lubią tę wiadomość
-
Oczywiście, wszystko jest dla ludzi 🌷

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Dokładnie, ale ja sobie obiecałam, że jeśli wszystko się uda to nie będę narażać niemowlaka na taki ból, który ja z ledwością znoszę.Karolika wrote:Usunelam swoją wiadomość, to były moje przemyślenia po prostu uważam że wychowanie powinniśmy pozostawić każdej nas inaczej i nie oceniać s8ebie czy latały z dziećmi czy nie latały bo to jest przykre. Czemu rodzić z dzieckiem nie może latać i spędzać wakacji myślę że będziemy podejmować decyzje które są wg. Nas najlepsze
Poza zwapnieniem w sercu to tak. Już nie tak daleko połówkowe, to oby trochę stresu odeszłoSusieOne wrote:Rozumiem, ale po prenatalnych wszystko dobrze? 🌷
-
No po połówkowych to powinno dużo lżej być, ja sobie tak mówiłam że po prenatalnych pierwszych, niby mi zeszło trochę nerwów, ale dalej jest chyba nie da się uniknąć tego.Robak wrote:Poza zwapnieniem w sercu to tak. Już nie tak daleko połówkowe, to oby trochę stresu odeszło

To zwapnienie to pisalysmy chyba już na ten temat, prawda? Niekoniecznie coś właśnie oznacza?
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Aha coś takiego, widzisz. No ale już niedługo się uspokoisz bo połówkoweRobak wrote:Niektorzy lekarze mowią, że trzeba monitorować, niektórzy że to wynik infekcji. A infekcja mogła być, bo cały czas te leki dopochwowe to nie problem o infekcje.
ja mam wizytę za 2 tyg a połówkowe 29 sierpnia

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
wciąz biorę duphaston i luteine. Odstawiłam luteine kilka dni temu z powodu infekcji, po 2 dniach pojawiło się minimalne plamienie. Nie wiem, czy odstawienie było powodem, czy infekcja, ale w panice zaczęłam brać znowu.Robak wrote:
Z ciekawości, wy dalej progesteron bierzecie? Do kiedy ma być brany?
-
nick nieaktualny







