PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mju my już po wizycie bioderkowej. Także nic sie nie zmieniło. Doktor wszystko wytłumaczył, zbadał palpacyjnie, obejrzal z przodu, z tyłu. Zrobił test pociągania za ręce. Wiec jakieś tam napiecie sprawdzał. Lekki wywiad zrobił czy starsze dziecko miało problemy z biodrami. Jaki poród i czy były komplikacje. Zrobił usg. No i w naszym wypadku wydał zalecenia pieluchowania (przy starszej nie mieliśmy). Bo jedno biodro coś kąt mu sie nie podobał. W sumie ocenił na IIa... I pokazywał jak układać nóżki . Jak tą pieluchę wkładać i jaki rodzaj. No i kontrola w styczniu. Juz nas zapisali. Także wydaje mi sie fachowe podejście do tematu. A no i przy okazji badania tez był delikatny. Mała tylko raz zapłakała jak żel do usg nałożył. Choć Pan doktor do przystojniaków nie należy w moim odczuciu, to Michalina jak zaklęta sie w niego wpatrywała 🤣 a i panie w rejestracji miłe.
Trzeba mieć 3 pieluszki tetrowe. Jedna na przeijak a 2 ewentualnie jakby dziecku sie siusiu zrobiło podczas padania a 3 do pokazywania jak pieluchowac jeśli zajdzie taka potrzeba.
A no oczywiście ja już przeżywam, że ten stopień, to bedziemy mieć dysplazje.. 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 13:59
Praskovia lubi tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
My już po kolejnej wizycie u pediatry, kontrolnej. I lekka kicha 🤦🏻♀️ tak jak myślałam, przez te popołudniowe jazdy i gorsze przystawianie się Rozali spadło nam średnie przybieranie na masie... Co już podejrzewałam, bo był problem z kupami, strasza robiła po miliard dziennie, a Rozala zaczęła co 2-3 dni robić 😳
Wcześniej przybieranie było ok 35-40 g, a teraz mamy 25 g 🤦🏻♀️ mleka pod dostatkiem, a Młoda cuduje i będziemy się "bawić" z laktatorem.
Zdaniem pediatry mamy teraz błędne koło, tzn Młoda przez tą przedłużającą się żółtaczkę jest jeszcze mocno osłabiona, do popołudnia jakoś to nam się kręci z jedzeniem, bo jest w miarę wypoczęta po nocy i ma siłę jeść, ale później zaczyna się problem, bo w ciągu dnia uspac ciężko, krzyki płacze, więc baterie na wyczerpaniu, przez to nie chce się przestawić, a skoro nie chce jeść, to nie ma siły 🤦🏻♀️ bo je po max 5 minut i to na szarpanego. Tyle, żeby nie paść z głodu i nic ponad to.
I zaproponowała nam, żebyśmy teraz na popołudnia jak zaczyna się problem, to spróbowali ją dokarmić po jedzeniu z piersi i zobaczyć czy wtedy będzie spokojniej. Tylko skoro mam pokarm, to proponowała, żebym w ciągu dnia odciągnęła i dokarmiała ją z butelki swoim mlekiem. Uważa, że jak Rozalę trochę wzmocnimy, będziemy futrowac pod korek, to organizm szybciej wróci do równowagi po żółtaczce, jelita też zaczną działać poprawnie, co zmniejszy bóle brzuszka, przelewanie się i gazy, a ona sama powinna nam się wyciszyć i uspokoić. Dostaliśmy jeszcze skierowanie na morfologię, żeby zobaczyć jak to wygląda liczbowo i będziemy dalej myśleć.
No i wróciłam od lekarza, nakarmilam Młodą i przy "melodii" awantury, że nie bujam jej na rękach odciagnelam z jednej piersi 65 ml (z tej co karmiłam) i 140 ml z drugiej... Także przez 15 minut zrobiłam zapas ponad 200 ml i będziemy próbować z butelką 🤷🏻♀️
Ręce mi opadają, nie ma mleka problem, jest mleko też problem 🤬 echWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 13:43
23cs R.
21cs M.
-
Kropka6 wrote:A no oczywiście ja już przeżywam, że ten stopień, to bedziemy mieć dysplazje.. 😔
Kropka, nie martw się będzie dobrze! My ze starszym też mieliśmy zalecone szerokie pieluchowanie, ale ostatecznie nie wprowadziliśmy, bo on używał pieluch wielorazowych. One same z siebie są dużo szersze w kroku niż pampersy. I to jest taki mój pro tip, żebyście sobie kupili ze dwie pieluchy wielorazowe (najlepiej tzw. kieszonki z wkładami) i używali po prostu na pampersa jak takie majtki. Nie takie jest oczywiście ich przeznaczenie, ale to będzie dużo łatwiejsze i wygodniejsze od zwykłej tetry, która się przesuwa co chwilę pod ubrankiem. Nie muszę chyba dodawać, że na kolejnej wizycie już było wszystko w porządku i tak na pewno będzie u Was!👦🏻 26.10.2021
👶🏻 02.10.2023
-
Kropka, dzięki! O 3 pieluchach panie z rejestracji mówiły przy zapisie, więc nawet mam odnotowane. Za tydzień zobaczymy co Marcelina na niego powie 🤗
Osteopatkę sobie też na zaś zapisałam, bo bywamy w okolicy. Jako bezdzietni lambadziarze lubiliśmy się wybrać do sklepu Dom i ogród w Choszczówce jak odwiedzaliśmy psy na cmentarzu w Koniku.
-
Mju wrote:Kropka, dzięki! O 3 pieluchach panie z rejestracji mówiły przy zapisie, więc nawet mam odnotowane. Za tydzień zobaczymy co Marcelina na niego powie 🤗
Osteopatkę sobie też na zaś zapisałam, bo bywamy w okolicy. Jako bezdzietni lambadziarze lubiliśmy się wybrać do sklepu Dom i ogród w Choszczówce jak odwiedzaliśmy psy na cmentarzu w Koniku.
Tez uwielbiam ten sklep 🫣 szczególnie przed świetami Bożego Narodzenia. Tam istny szał tych ozdób 🤣 my do osteopatki jesteśmy zapisane na czwartek rano. Zobaczymy co powie.33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Tam jest istny szał wszystkiego! Zawsze jak potrzebowaliśmy czegoś z kategorii „z dupy” to tam było. 😆Kropka6 wrote:Tez uwielbiam ten sklep 🫣 szczególnie przed świetami Bożego Narodzenia. Tam istny szał tych ozdób 🤣 my do osteopatki jesteśmy zapisane na czwartek rano. Zobaczymy co powie.
-
Mam do Was pytanie. Czy robiłyście plan porodu? A jeśli tak to kiedy i komu go przekazałyscie? Czy w szpitalu ktoś was zapytał czy macie może przygotowany?
Mam dziś dzień rozkminy i rozmyślań nad swoim porodem i pobytem w szpitalu. I niby jest tak że Żelazna taka fajna i takie tam tłumy bo dziewczyny walą drzwiami i oknami a ja mam trochę żalu. Na początek o to właśnie, że nikt na żadnym etapie nie zapytał o moje preferencje odnośnie do czegokolwiek albo czy właśnie mam plan porodu. Rozmawiałyśmy z koleżanką z sali I u niej było identycznie, więc to jest taka praktyka szpitala a nie przypadek.
Jedyne co udało mi się przekazać położnej to przed partymi poinformować, że zależy mi na ochronie krocza i faktycznie nie było nacięcia, ale to raczej kwestia, że tak wyszłoa nie mojego komunikatu.
Pobyt w szpitalu mi się przeciągnął więc żali mam więcej, ale nie tylko z sali poporodowej a z porodu właśnie. Absolutnie nie powiem z czystym sumieniem, że to super szpital i bardzo polecam 👿
Była oczywiście część personelu która była super, statali się strasznie i złego słowa nie powiem, ale to raczej konkretne osoby. Młode i chętne pomóc. Natomiast baby zalatujące naftaliną też tam są i na takie trafić to umiarkowana przyjemność.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 18:27
-
Eskalopka, mnie nikt nie spytał o plan, chociaż przy CC mogłam mieć wytyczne odnośnie kangurowania czy kp. Z drugiej strony to było na bieżąco ustalane.
O Żelaznej słyszałam ostatnio mieszane opinie, ale pomyślałam raczej, że to jak z każdym szpitalem - zależy od oczekiwań i na kogo się trafi. Wydaje mi się, że teraz bardziej Instytut Matki i Dziecka jest oblegany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 18:42
-
Kropka, dokładnie- pieluszkę wielorazową z wkładem na zwykłego pampka jednorazowego. My robiliśmy taką kombinację na czas fizjoterapii, bo nie ufałam wielopielo podczas ćwiczeń, nie chciałam żeby coś poszło na fizjoterapeutę. 🤭 Te z Rossamanna są dosyć sztywne, ja polecam Mommy Mouse, są lekkie i miękkie. Nad chłonnością nie będę się rozwodzić, bo razem z jednorazówką nie ma to znaczenia. Jeśli to ma być tylko alternatywa dla tetry przy szerokim pieluchowaniu to sprawdzą się znakomicie.
Np. taka: https://m.olx.pl/d/oferta/kieszonka-mommy-mouse-os-birthdays-CID88-IDSbMO1.html
Tylko trzeba czytać dokładnie czy wkład jest w zestawie, bo najczęściej są to same kieszonki. Jeśli chodzi o typ, to właśnie kieszonki będą najlepsze do tego lub formowanki (cała pieluszka jest chłonna i szeroka, nie trzeba już nic wkładać), ewentualnie sio lub aio, ale raczej ja bym szła w te dwa pierwsze typy. Na pewno nie zwykłe otulacze, bo tam te wkłady na niczym się nie trzymają, to już z tą tetrą na jedno wychodzi… 😏👦🏻 26.10.2021
👶🏻 02.10.2023
-
Eskalopka, mnie nikt nie spytał. Tylko na końcu czy miałam. Ale u mnie szybko poszło i dużo im przekazałam między skurczami, bo już wiedziałam trochę co i jak.. Przy pierwszym porodzie położna spytala o plan. Ale nic mi się nie przydało. Nie byłam wtedy odpowiednio przygotowana, bo miałam inne wyobrażenia.
ogólnie jestem z mojego szpitala zadowolona, ale nie wiem, czy z porodu. Położna kazała mi przeć jak na kupę, wypychać jej palce. Przeć kilka razy na jednym skurczu, a mi ciało podpowiadało inaczej. Kazała trzymać nogi szeroko, a mnie się same kolana łączyły i ta broda do klatki.. To nie było to, co czułam. Chciałam słuchać siebie, a ona mi wparla,że tak będzie szybciej. I tak sobie myślę,że mimo,że to było dla mnie ekstremalnie szybko, to powinno wyglądać inaczej. a tak samo było przy pierwszym porodzie. Że położna dawała instrukcje, których nie czulam. Bardzo chciałabym spróbować porodu bez parcia, słuchać siebie i wtedy bym wiedziala, czy ten poród był ok. Ale raczej dzieci więcej nie będzie, więc się nie dowiem. Ale po tym porodzie zdecydowanie nie mam traumy. Panowałam nad swoim ciałem i uczuciami, a skurcze mimo Oksy miały przerwy. Przy pierwszym stały ból, odcinający świadomość..
No ale komplikacje. Tylna ściana pochwy znowu mi wypada i myślę,że tym razem nie unikne zabiegu. I to krocze rozerwane do odbytu nie zszyte jak powinno.. Porody zdecydowanie nie są dla mnie
I jestem ciekawa, czy gdybym rodziła zgodnie z intuicja byłaby szansa,żeby tego uniknąć.
Wydaje mi się,że też jesteś trochę zawiedziona tym, jak wszystko przebiegło. Niestety w tej kwestii jeszcze jest u nas dużo do poprawy.. Ale w końcu zaczęli chcieć to zmieniać. To już dużo. Widać,że będzie lepiej. -
Mała Syrenka, u mnie ta sama historia z instrukcjami, wypychaniem palce i parciem na wstrzymanym oddechu. Zupełnie inaczej miało być. Finalnie 3 babki wyciskały że mnie młodego. Traumy nie mamale trochę żalu tak. Nawet nie o sam poród i położną, ale o wiele takich rzeczy jak np. informowanie nas co się dzieje. Młody wyskoczył i... cisza. Zgarnęli go lekarze, wytarli z mazi i masowali. Na początku dostał 7 punktów i dopiero 3 dnia jak pocisnęłam lekarkę na obchodzie czemu młody miał siedem a nie dziesięć. Odpowiedź "widocznie lekarz tak ocenił" 🤦♀️ Nie o to pytałam przecież... W końcu łaskawie pogrzebała w papierach i odpowiedziała że kolor i odruchy były na 1.
I takich dupereli było więcej. Np. godzina 18, przynieśli mi kroplówkę i mówię że szczypie. Położna zabiła mnie wzrokiem i mówi "ładnie mnie pani załatwiła. Wenflon zatkany a ja kończę właśnie zmianę" i ma pretensje do mnie że ona musi coś jeszcze zrobić. Ta była wyjątkowo chamska...
Dziś mnie tak naszło na analizowanie właśnie. Może niepotrzebnie, ale to są rzeczy łatwe do poprawy przez szpital / personel a mocno ważą na wrażeniach rodzących. -
Eskalopka, mi psychicznie pomogło po jakimś czasie od porodu wypełnienie ankiety na Rodzić po ludzku. Nie wiem, czemu mnie naszło, to było chyba 2 tygodnie od porodu, ale zrobiłam, bo o ile do samego w sobie porodu nic nie mam i jestem bardzo zadowolona, bo w moim odczuciu dostałam 200%, tak opieka po już mnie trochę zawiodła, zarówno ginekologiczna jak i neonatologiczna.
Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Agnuka, gdzieś mi umknęła Twoja wiadomość… Myślę podobnie jak Kropka, może dzieki temu uda się wyrwać z tego błędnego koła? Ale rozumiem Twoją frustrację. 😔 Trzymam za Was kciuki!
Eskalopka, mnie poprosili o plan razem ze wszystkimi ważnymi dokumentami typu grupa krwi i GBS. Nie mogę na 100% powiedzieć, że ktoś go przeczytał, natomiast nie zdarzyło się nic, co by wskazywało, że NIE przeczytał. Moje oczekiwania w żadnym momencie porodu nie zostały zignorowane, ale nie wiem czy to wynika z ogólnego profesjonalizmu położnych, czy właśnie podążania za moim indywidualnym planem. Chociaż w planie miałam punkt, że chcę słuchać swojej muzyki i na początku porodu udostępniono mi głośnik (miałam swój w torbie, ale ich był duuuuuużo większy 😅). Choć być może to standard w tym szpitalu? Miałam też punkt, że chcę przygasić światła, gdy dziecko wyjdzie na świat i po porodzie zaproponowano mi zasłonięcie żaluzji. Ale ja już byłam taka trochę otępiała, mówiłam „nie,nie” chociaż nie wiedziałam do końca o co chodzi. A babeczka bardzo delikatnie mnie do tego nakłoniła i zasłoniła te żaluzje. Być może rzeczywiście przeczytała ten plan i wiedziała, że tego potrzebuję…
Przy pierwszym było tak jak u Ciebie- nikt mnie nie zapytał o plan, a ja się zcipiłam i nie wyszłam z nim sama… Również o niczym mnie wtedy nie informowano, kazali przeć jak na kupę i cała reszta tych „przyjemnosci”. Ale to był szpital powiatowy, więc jest to bardziej zrozumiałe niż w Twoim przypadku.
Co do ankiet Rodzić po ludzku… Super, że istnieją, ale ja mam pewien niesmak jeśli o nie chodzi. Rzecz w tym, że wyniki dla szpitala wyświetlają się dopiero gdy tych ankiet zbierze się ileś tam. Ja więc przed pierwszym porodem nie mogłam z tego rankingu skorzystać, bo przy obu szpitalach, które rozważałam była informacja „niewystarczająca liczba ankiet”. W szpitalu, który ostatecznie wybrałam wszystko było tak bardzo źle, szczególnie w opiece nad noworodkiem, że właśnie chciałam sobie po jakimś czasie ulżyć i wypełnić tę ankietę. Wypełniłam i wysłałam, a ona utknęła gdzieś w eterze, zmieniając jedynie cyferkę przy adnotacji „niewystarczająca liczba ankiet”. I szczerze? Poczułam się jakby mi ktoś napluł w twarz- pomóż nam tworzyć ranking szpitali, twoje zdanie jest dla nas ważne, ale nie na tyle, żeby je w jakikolwiek sposób uwzględnić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2023, 22:41
👦🏻 26.10.2021
👶🏻 02.10.2023
-
A widzisz, to u nas trochę tego ludzie wypełniają jak analizowałam i jedna część jest z danych podanych przez szpital, a druga przez pacjentki.
Wiadomo, że działania każdej większej czy bardziej znanej organizacji mają swoje ciemne strony (rodzić po ludzku czy natuli), natomiast na ten moment poza grupami na fb nawet nie ma chyba drugiego takiego miejsca, gdzie dałoby się podejrzeć informacje o szpitalu właśnie od strony pacjentek. Niekażdy ma fb i niekażdy chce się przez to przekopywać - mi prawdę mówiąc te opinie długie zrobiły sieczkę z mózgu i bardziej liczby i diagramy na rodzić po ludzku pomogły w decyzji, ale rozumiem Twoje rozgoryczenie, zwłaszcza, że to przestroga dla innych. Sprawdzałaś potem, czy pojawiły się statystki dla tego szpitala? -
Dziewczynki, nadrobiłam Was. Widzę że maliezli podbmie w nocy śpią i się budzą. U nas ok 19.00 juz szykowanie do spania a później 21/1/3/6 i tak pl 8-9:00 pobudka.
A mnie wczoraj jakiś dół psychiczny dopadł. Dopadły mnie myśli czy ja jestem dobrą mamą, zwłaszcza dla Tymusia straszego.
Niby poświęcam mu czas, udowadniam ze kocham itp wczoraj nawet wyrwałam się z nim na tańce a mąż został z Julą ale na miejscu w sali aż łzy mi leciały jak widziałam że się cieszy mając mamę... później starań sobie wmówić że to chwilowe że ten cyc itp zabieranie czasu przez młodszą. Choć on naprawdę samodzielny to ja mam cholerne wyrzuty sumienia. A dodatkowo wczoraj 1 dzień Jula miała Turno drzemki na dniu, jedynie na spacerze ponad 1h30. Choć nocka z zegarkiem co 3h pobudka. Ehhh chyba za dużo emocji we mnie.... staram się aby dom wygladal jak wczesniej a w głowie myśl odpuść.... I chyba tak muszę zrobić.04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
14.02.2017 synek 💙
29.10.2023 Julcia🩷 -
Gauss koleżanka mi coś takiego podesłała
https://mybasic.pl/ podobno maja fajne bluzki do karmienia
MalgosiaKmk głowa do góry! Ja mam podobnie… córka szczególnie cierpi na nowa sytuacje. Cieszy się z siostry, ale widzę, że brakuje jej mnie… i jakoś układamy się w tej nowej rzeczywistości. Mała szybko rośnie - zaraz złapie kontakt, a na wiosnę/lato to już zupełnie będzie inaczej, bo die dziewczyny będą mogły „bawić” i będzie łatwiej się zorganizować niż z takim babelkiem małym 😘 u mnie tez łzy poleciały nie raz z powodu poczucia winy
MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
2011 👦🏼❤️
2013 👧🏼❤️ -
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia odzyskania Niepodległości!
Wieczorem spróbuję się odnieść do reszty wpisów. Ale chciałam podziękować Praskovia, kupiłam juz te mammy mouse kieszonkowe. Ale bez wkładów bo tetre albo flanele bede wkładać. Jeśli sie nie sprawdzi, to dokupie wkład. I będę działać na bioderka, żeby miały typ Ia lub Ib.. oby cofnęło się..
Eskalopka, Praskovia, elforia lubią tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Wczoraj od nich zamówiłam paczke 😅 choć do karmienia mają teraz mało na magazynie to dla Młodej zamówiłam rzeczy - ogólnie podoba mi V się u nich - prosto, klasycznie zero falban, brokatu etc i dobra jakość.elforia wrote:Gauss koleżanka mi coś takiego podesłała
https://mybasic.pl/ podobno maja fajne bluzki do karmienia
Zamówiłam też trochę z https://bonjourmommy.com/ i z miraclemakers żeby mieć na wyjście do ludzi coś lepszego - w domu to też bluzka do góry i już 😅
elforia lubi tę wiadomość
