Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTynciaQ94, śliczny kolor, bardzo mi się podoba
Ja dziś też mam mieszankę wybuchową humorów Ja myślę, że w końcówce ciąży te hormony znów zaczynają szaleć, momentami ze zdwojoną siłą.. w dodatku myślimy o porodzie i to wszystko się kumuluje..
Ogarnę trochę mieszkanie, zrobię zupkę pomidorową i będę dogorywać
TynciaQ94 lubi tę wiadomość
-
U mnie też burza hormonów , płacz płacz i płacz
:p po szczęście i wdzięczność
Szaleństwo , aż strach jak urodzę jak ta mieszanka eksploduje
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Tyncia piękny kolor, ładnie się prezentuje ta część pokoju 🙂
Fajnie, że ktoś Wam organizuje baby shower. Ja nigdy nie miałam i teraz też się nie spodziewam 😉 chociaż razem ze szwagierką mamy prawie taki sam termin i mogłybyśmy coś zrobić 😁 ja to chętniej pojechałabym do spa 😂 jakiś zabieg na twarz relaks. Mamy rocznicę ślubu za 2 tygodnie i tak myślałam żeby starego gdzieś wyciągnąć no zobaczymy, trzeba by dzieci komuś zostawić.
U nas dziś leje więc siedzimy w domu, ale taka chwila spokoju też potrzebna. Rano zdążyłam tylko skoczyć do sklepu.TynciaQ94, strzyga, Nicole123, Hera098, nutella_, Olaura lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ladny kącik dla maluszka Tyncia 😍
Ja dziś kiepsko ogarniam, ogarnęłam dużo rzeczy w domu, ale nie mogę się zmusić, żeby jechać do sklepu. Z resztą lepiej chyba, żebym dziś nie prowadziła auta, kiepsko jakoś ze skupieniem.
Dziewczyny, po Adacelu, jak długo bolało Was ramię bądź staw? Mnie az piecze w stawie lokciowym, właściwie jakby żyła mnie bolała... Zaczęło się w wieczór po szczepieniu, ale to było 30 lipca...
3mam kciuki za prenatalne dziś Nicole oraz inne badania Anna i Tyncia 🍀
Dziękuję za podpowiedź, wstawiłam pomidorówkę, też pilnuje cukru, narazie udaje się bez leków, samą dieta, a Młody rośnie prawidłowo, nie ma mowy i makrosomii 🙏🥹
Vam, Nicole123 lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj też jakaś bez energii, wstałam rano, miałam swoje zajęcia z języka, później kibicowałam siatkarzom, trochę ogarnęłam dom i zaległam na kanapie robiąc drzemkę z kotami 😅.
Ale mam misje, żeby się umówić dzisiaj na szczepienie na rsv
Ja zapowiedziałam, że baby shower nie chce, za stara się czuję na takie imprezy 😅😀 -
Do mnie też idea baby shower nie przemawia. Zakładam, że odbędzie się ono "poniekąd" na mojej 40 tce, ale z tych osób, każdy wie bo to bliscy znajomi.💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶
-
Tyncia Bardzo ładny ten kącik ♥️
Daję znać że w lidlu jest promocja na pieluchy - druga sztuka 80% taniej.
U nas dziś też pada, fajne odetchnięcie. Ale mimo to jakiś senny ten dzień.
Yggy mnie po Adacelu lekko ręka bolała tylko jeden dzień i to tylko jak ją tak napinałam.
93'
AMH - wrzesień 0,9 styczeń 0,66
PAI-1 -> heparyna
10.02.2024 ⏸️ - beta 308, prog. 36,8
28.02.2024 - CRL 1 i bijące ❤️
NIFTY - zdrowa dziewczynka 🩷
04.04- I prenatalne - wszystko dobrze, CRL 5,7 cm
29.05 - połówkowe - 334 g
30.07 - III prenatalne - 1369 g
27.08 - 33 tc - 1900 g
11.09. - 35+1 tc - 2270 g
25.09. - 37+1 tc - 2650 g
24.10. - 41 tc - 3110 g Alicja 🩷
-
Co do Babyshower to dla mnie to po prostu fajne letnie spotkanie z przyjaciolkami i kolezankami 😁 Bedzie to na dzialce jednej z nich, przyjdzie 8 najblizszych mi osob. Oczywiscie beda jakies dekoracje i pewnie prezenty dla Julka, ale oprocz tego to po prostu polezymy sobie na trawce i zamowimy jakies dobre jedzonko. Ja mieszkam w bloku, wiec taki dzien na swiezym powietrzu w ogrodku juz sam w sobie jest dla mnie super rozrywka 😜
A tymczasem oddalam wlasnie samochod na generalne sprzatanie po moich psiulkach i jak go odbiore moge bez wstydu jechac do sklepu z fotelikami 😄Neta, Vam, nutella_, Nicole123, Hera098 lubią tę wiadomość
[
’95 🙎🏼♀️
30.01 ⏸️
31.01 173 beta HCG
7.02 2582 beta HCG
15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺
______________
Termin 7.10.2024 🤞🏼
27.09.2024 g.22.36 🤍
3070g 55cm ✨ -
Jestem już po prenatalnym, anatomicznie wszystko 10/10 i w normie, ale wyszedł mi za duży opór w przepływie w tętnicy pępowinowej i mimo że lekarka powiedziała mi, że jest tylko lekko ponad normę i to może być kwestia niewyspania/stresu (a ja byłam i niewyspana i świeżo po pokłóceniu się ze starym, więc by się zgadzało) to i tak się teraz martwię 😞 Trzy razy mierzyła i raz było w porządku, a dwa razy był ten opór. No i powiedziała, że po prostu trzeba będzie to skontrolować kilka razy w najbliższym czasie, bo jeśli zostanie tak jak teraz i się nie pogorszy, to wszystko w porządku. W czwartek idę do mojej prowadzącej i zobaczymy, jak ona się do tego odniesie.
Teraz tak rozmawiamy, że mogliśmy lepiej przemyśleć termin tego prenatalnego, bo w sobotę byliśmy na osiemnastce mojej kuzynki, więc w niedzielę się nie wyspałam, potem też do późna siedzieliśmy z rodziną i dzisiaj też się nie wyspałam, bo wstałam o 7 i jeszcze prowadziłam samochód przez ponad 3 godziny (długa historia, ale w skrócie to mężowi wygasła ważność prawa jazdy i czeka na nowe dłużej niż było to przewidywane, więc ja wszędzie jeżdżę). No i na koniec jeszcze musieliśmy się pokłócić właśnie o tę jazdę, bo oczywiście na to prenatalne jechaliśmy przez miasto w dużym ruchu i poszło o to, że on oczywiście był mądrzejszym kierowcą z miejsca pasażera i nie żałował sobie komentarzy, które z kolei doprowadziły mnie do łez, bo ja nie cierpię jeździć samochodem, a on mi jeszcze dodał stresu no i tak to wyszło do dupy, że poszłam na badanie zmęczona, zestresowana i świeżo po kłótni. I teraz nie wiemy, czy ten słaby przepływ to wynik mojego złego samopoczucia, czy rzeczywiście coś jest nie tak, ale mam ochotę ukryć się pod kołdrą i sobie popłakaćWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia, 17:38
Hera098 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny@Vam dziękuje i dla was też wszystkiego dobrego!
Ja jestem bardzo senna i zmęczona.. trochę ogarnęłam, zrobiłam zupę, jedno pranie i mam dość.. Pogody pewnie robią swoje, ale jutro pojadę do swojego ginekologa i poproszę o powtórzenie morfologii będę spokojniejsza..
-
Świtezianka pewnie tak jak lekarka mówi mogło to mieć wpływ na wynik badania. Zaraz będziesz mieć wizytę u swojej doktor i zobaczysz co powie. Staraj się teraz nie stresować i oszczędzać . A na co ma wpływ ten opór ? Jeśli się nie zmieni to co wtedy, wpływa to na wcześniejszy poród?
Czy która z Was ma alergię?? Ostatnio mnie tak oczy swędzą, że oszaleję. Biorę zyrtec i krople do nosa , ale nie chciałam brać tych leków codziennie 😞. Zastanawiam się jak Wasi lekarze podchodzą do alergii, czy też zyrtec i do kiedy macie brać? -
nick nieaktualnyświtezianka wrote:Jestem już po prenatalnym, anatomicznie wszystko 10/10 i w normie, ale wyszedł mi za duży opór w przepływie w tętnicy pępowinowej i mimo że lekarka powiedziała mi, że jest tylko lekko ponad normę i to może być kwestia niewyspania/stresu (a ja byłam i niewyspana i świeżo po pokłóceniu się ze starym, więc by się zgadzało) to i tak się teraz martwię 😞 Trzy razy mierzyła i raz było w porządku, a dwa razy był ten opór. No i powiedziała, że po prostu trzeba będzie to skontrolować kilka razy w najbliższym czasie, bo jeśli zostanie tak jak teraz i się nie pogorszy, to wszystko w porządku. W czwartek idę do mojej prowadzącej i zobaczymy, jak ona się do tego odniesie.
Teraz tak rozmawiamy, że mogliśmy lepiej przemyśleć termin tego prenatalnego, bo w sobotę byliśmy na osiemnastce mojej kuzynki, więc w niedzielę się nie wyspałam, potem też do późna siedzieliśmy z rodziną i dzisiaj też się nie wyspałam, bo wstałam o 7 i jeszcze prowadziłam samochód przez ponad 3 godziny (długa historia, ale w skrócie to mężowi wygasła ważność prawa jazdy i czeka na nowe dłużej niż było to przewidywane, więc ja wszędzie jeżdżę). No i na koniec jeszcze musieliśmy się pokłócić właśnie o tę jazdę, bo oczywiście na to prenatalne jechaliśmy przez miasto w dużym ruchu i poszło o to, że on oczywiście był mądrzejszym kierowcą z miejsca pasażera i nie żałował sobie komentarzy, które z kolei doprowadziły mnie do łez, bo ja nie cierpię jeździć samochodem, a on mi jeszcze dodał stresu no i tak to wyszło do dupy, że poszłam na badanie zmęczona, zestresowana i świeżo po kłótni. I teraz nie wiemy, czy ten słaby przepływ to wynik mojego złego samopoczucia, czy rzeczywiście coś jest nie tak, ale mam ochotę ukryć się pod kołdrą i sobie popłakać
O matko.. ale to jest coś groźnego? tulę mocno!! -
Anna_bella wrote:Świtezianka pewnie tak jak lekarka mówi mogło to mieć wpływ na wynik badania. Zaraz będziesz mieć wizytę u swojej doktor i zobaczysz co powie. Staraj się teraz nie stresować i oszczędzać . A na co ma wpływ ten opór ? Jeśli się nie zmieni to co wtedy, wpływa to na wcześniejszy poród?
Powiedziała, że gdyby został na takim samym poziomie jak jest teraz w tych najgorszych momentach, to jeszcze nic strasznego, ale jeśli miałby dalszą tendencję wzrostową, to mógłby doprowadzić do hipotrofii płodu, co z kolei wiązałoby się z hospitalizacją i potencjalnym wcześniejszym zakończeniem ciąży. Ale to mi powiedziała najczarniejszy scenariusz, bo drążyłam i dopytywałam. -
Ja się dzisiaj wybrałam do centrum handlowego, żeby poszukać butów na jesień dla starszaka. I tak się zmęczyłam, że ledwo wróciłam do domu 🙈 dodatkowo też mam jakieś wahania nastrojów i gorzej u mnie z cierpliwością. A przez to, że nie chce wyładowywać na nikim swoich humorów, szczególnie na synku, to chodzę cały czas nabuzowana 😔
Trochę też nadrobiłam z wyprawką, przyszło mi zamówienie z apteki, kosz na pieluchy i rożek (pr"zy czym rożek już został zgarnięty przez syna i nosi w nim swojego bobaska", więc chyba będę musiała kupić drugi 🙈)
https://zapodaj.net/plik-yP2wnikDWr
A dla siebie kupiłam piłkę do ćwiczeń, żeby się trochę rozruszać ☺️Vam, Hera098, Nicole123, Yggy, strzyga, Olaura lubią tę wiadomość
-
świtezianka wrote:Jestem już po prenatalnym, anatomicznie wszystko 10/10 i w normie, ale wyszedł mi za duży opór w przepływie w tętnicy pępowinowej i mimo że lekarka powiedziała mi, że jest tylko lekko ponad normę i to może być kwestia niewyspania/stresu (a ja byłam i niewyspana i świeżo po pokłóceniu się ze starym, więc by się zgadzało) to i tak się teraz martwię 😞 Trzy razy mierzyła i raz było w porządku, a dwa razy był ten opór. No i powiedziała, że po prostu trzeba będzie to skontrolować kilka razy w najbliższym czasie, bo jeśli zostanie tak jak teraz i się nie pogorszy, to wszystko w porządku. W czwartek idę do mojej prowadzącej i zobaczymy, jak ona się do tego odniesie.
Teraz tak rozmawiamy, że mogliśmy lepiej przemyśleć termin tego prenatalnego, bo w sobotę byliśmy na osiemnastce mojej kuzynki, więc w niedzielę się nie wyspałam, potem też do późna siedzieliśmy z rodziną i dzisiaj też się nie wyspałam, bo wstałam o 7 i jeszcze prowadziłam samochód przez ponad 3 godziny (długa historia, ale w skrócie to mężowi wygasła ważność prawa jazdy i czeka na nowe dłużej niż było to przewidywane, więc ja wszędzie jeżdżę). No i na koniec jeszcze musieliśmy się pokłócić właśnie o tę jazdę, bo oczywiście na to prenatalne jechaliśmy przez miasto w dużym ruchu i poszło o to, że on oczywiście był mądrzejszym kierowcą z miejsca pasażera i nie żałował sobie komentarzy, które z kolei doprowadziły mnie do łez, bo ja nie cierpię jeździć samochodem, a on mi jeszcze dodał stresu no i tak to wyszło do dupy, że poszłam na badanie zmęczona, zestresowana i świeżo po kłótni. I teraz nie wiemy, czy ten słaby przepływ to wynik mojego złego samopoczucia, czy rzeczywiście coś jest nie tak, ale mam ochotę ukryć się pod kołdrą i sobie popłakać
Postaraj się na spokojnie póki co do tego podejść (wiem, że to niełatwe, też pewnie bym się zamartwiała). Skoro lekarka mówi, że na razie do obserwacji, to poczekaj co powie na to Twoja prowadząca. Dobrze też, że to wykryli, bo przynajmniej Ty i Julek będziecie pod bardziej szczegółową obserwacją -
Macie już siarę ?
Ja teraz patrzę i mam żółte plamy na staniku , mówię WTF! Ściskam trochę cyca i kropelki siary :o
Z córką tego nie miałamYggy lubi tę wiadomość
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
2.10 Leoś 3520
Słodziak z bujną czupryną
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/2;10716;116/st/20241002/dt/5/n/Leo/k/f34f/age.png"></a> -
Świtezianka współczuję tego stresu i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Może to rzeczywiście nerwy i dlatego to badanie tak wyszło.
Serniczku przynajmniej syn ma pożytek 😂
Dziś wszyscy chodzą jacyś senni i spięci. U nas przedwczoraj córka miała okropny dzień, wczoraj syn a dziś ja chodzę jak mimoza. Raz słońce raz deszcz dziś. -
Switezianka, polubilam przez przypadek Twoj post, bo przeczytałam że jesteś po prenatalnych i anatomicznie jest ok. Dopiero później przeczytałam resztę. Współczuję stresu przez to. Może jednak dobrze, że zostało to wykryte, bo już wiesz, aby jak najmniej się stresować i czym to skutkuje wtedy, a mąż wie aby Cie już więcej nie doprowadzać do płaczu
Molisia, ja czekam na tą siarę i czekam i nic :c Ale to ponoć nic nie oznacza, że nie mam. Mimo wszystko chciałabym mieć😂
Ja niestety już od chyba dwóch tygodni chodzę poddenerwowana, irytuję się na wszystko, mam bardzo wściekłe myśli (aż pierwszy raz postanowiłam używać afirmacji i metod na rozluźnianie się), i właściwie to nie powinnam się denerwować na daną rzecz a jednak mnie denerwuje... nie chcę się z nikim kłócić, więc chodzę nabuzowana i trochę taka fałszywa, bo się uśmiecham i staram zachowywać się normalnie, aby nikt nie zauważył jaka jestem zła😅Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️