X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 889 1345

    Wysłany: 17 października, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oglądam sobie te moje rzeczy , wózek i torba do wózka i zaczęłam coś tam wsadzać już haha

    Ale zastanawia mnie kosz na dole. Bo on jest otwarty, nie ma zamknięcia . Czy macie jakieś torby specjalne do wózka żeby w tym koszu tak nie walały się rzeczy na widoku czy po prostu wsadzacie tam zwykłą torbę jakąś na zakupy lub lata tam Wam wszystko? A może w Waszych wózkach jest to zamykane ?

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1422 2281

    Wysłany: 17 października, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W moim wózku ta torba jest zamykana.

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 889 1345

    Wysłany: 17 października, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszonek wrote:
    W moim wózku ta torba jest zamykana.

    Ooo ale super. A co masz za wózek? ? Ja szczerze nie zwracałam na to uwagi przy zakupie.

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1422 2281

    Wysłany: 17 października, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tutis Uno.

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 889 1345

    Wysłany: 17 października, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie slyszalaam wcześniej. Już zobaczyłam zdjęcia, fajnie to wygląda z tym zamykaniem. Wyskoczyła mi też jakaś torba do kupienia na zamek. Jak uznam to za niezbędne to najwyżej dokupię bo jestem zakochana w tym moim beżowym venicci 🤓

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1044 1834

    Wysłany: 17 października, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna u mnie koszyk na dole jest otwarty, chyba w większości wózków tak jest

    Katka gratulacje ❤️

    Espoir a tak Cię kontrolowali ze względu na niską wagę 🫢 a tu mała nie taka mała

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 16:05

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2341 2939

    Wysłany: 17 października, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow, ile nowych maleństw❤️ Gratulacje dla Was wszystkich!😍

    Nejt, ale współczuję tego zapalenia... Jak masz gorączkę to chyba wizyta u lekarza lub w szpitalu nie jest najgorszym pomysłem :c

    Espoir, bardzo ładna waga! Moja Laura rodzona w 37+3 miała 3510 jakoś więc wszystko w normie.

    Ja mam trochę depreche dzisiaj. Któraś z Was czytałam, że też. Łącze się w bólu😔
    Pojechałam do ginekolog, zostawiając Laurę z narzeczonym i teściową.
    Na wizycie wszystko ok. Blizna na zewnątrz i w środku na macicy pięknie się goi. Macica niemal całkowicie już oczyszczona, ale jeszcze 2 tygodnie potrzebuje na obkurczenie się i dojście do siebie. Dopiero po tych 2 tyg mogę wrócić do aktywności fizycznej, dźwigania i seksu. A policystycznych jajników już nie ma. Wszystko mam zdrowe po ciąży, jakby nigdy choroba nie istniała❤️ Mam nadzieję że już na zawsze, a nie chwilowo 🤪
    Nie było mnie 3h, bo musiałam jeszcze załatwić coś związanego z firmą, później kupić ciężarnej kuzynce prezent, odebrać coś z apteki.
    Wróciłam do domu i chciałam małą zabrać na spacer. Ubrałam ją, do wózka i zanim wyszłyśmy z domu to jeden wielki wrzask, aż łzy jej leciały i czerwoną jak burak. Ryk nie do opanowania. Narzeczony aż pytał czy się gdzieś uderzyła, czy ma coś złamane, bo aż szok...
    Przebrałam jej pieluchę, obejrzałam całe jej ciało a potem zaczęłam przytulać i mówić dużo do niej i nagle spokój...
    Wiecie. Dotarło do mnie, że jak wróciłam do domu to na powitanie nie wyprzytulałam jej, tylko ubrałam i bajlando, idziemy... wszystko za szybko, bez powitania, przeciążyło i wystraszyło ją to widocznie.
    Teraz odciągam laktatorem I myślę sobie jak ja już patrzeć na ten laktator nie mogę i jak mam już dość siedzenia ciągle z nim.
    Oby ten Canpol HandsFree odczarował moje dni, bo narazie porażka z tym KPI, aż Narzeczony widzi jak to dyktuje całym moim dniem i nocą i mówi już sam, że możemy przerzucić się na samo MM.
    Wiem, że byłoby tak łatwiej, ale spróbuję jeszcze powalczyć.
    W dodatku odciągam i łzy mi lecą bo czuję się tak okropnie z tym, że Laura tak płakała. Wcześniej w aucie płakałam, że mam dla kogo żyć i że mam małą istotkę która mnie potrzebuje, i jestem dla niej ważna, a teraz chciałabym umrzeć bo mam takie wyrzuty sumienia i depreche.

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • świtezianka Autorytet
    Postów: 1075 2324

    Wysłany: 17 października, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczarowan wrote:
    Świtezianka a Ty ostatnio coś wspominałaś o dokarmianiu w szpitalu, zaciekawiło mnie twoje spojrzenie. Napisałabyś coś więcej? Nie pamiętam dokładnie, o co tam konkretnie chodziło, ale coś że Cię namawiali do mm? 🙈 Czy ja źle kojarzę.. 😂

    Wiesz co, to tak naprawdę głównie taka jedna położna, a inne starsze tylko dokładały swoje trzy grosze. Wyobraź sobie, że jesteś taką położną i jesteś przy młodych rodzicach w ich pierwszych chwilach z dzieckiem, i najpierw wyśmiewasz ojca, że nie wie, jak położyć dziecko mamie na piersi, a potem matkę, że nie wie, jak je trzymać. I usłyszeliśmy komentarze „ja nie wiem jak to jest, Wy młodzi macie teraz dostęp do książek, do internetu, a mówicie mi, że nie wiecie, jak się obchodzić z dzieckiem?”. Na szczęście dzięki temu, że byliśmy razem, to tylko zadrwiliśmy sobie z tej idiotki za jej plecami i kompletnie się nie przejęliśmy tymi komentarzami, ale wyobrażam sobie, że gdyby trafiło na młodą, przestraszoną dziewczynę, to na dzień dobry uznałaby, że jest złą matką. Potem wieczorem ta sama położna jak kończyła zmianę, to przyszła i zaczęła pytać, czy dziecko już jadło. Ja na to, że je co chwilkę na żądanie z mojej piersi. Ona zaczęła gadać, że to, że ssie, to nie znaczy, że je, że na pewno trzeba dokarmić, że pewnie jest głodny i dlatego ciągle chce ssać. I tak odsunęła mi koszulę, spojrzała na moją pierś i powiedziała „no niezbyt chwytne te brodawki, pewnie trzeba będzie dokarmić” po czym nacisnęła moją pierś, z której zaczęła strumyczkiem wypływać siara. Aż się cofnęła i powiedziała „a może jednak coś tam pani leci, dobra, niech pani karmi i zobaczymy”. I poszła, a mąż do tej pory ma z tego tekstu straszną uciechę, że mało chwytne brodawki. Dobrze, że Julek jeszcze miał wody płodowe w uszach i tego nie słyszał, bo jeszcze by odrzucił te beznadziejne brodawki, z których tak chętnie sobie zajada od początku swojego życia 😂
    No i później przy każdej zmianie dyżuru przychodziły położne i pytały, czy zostawić nam jakieś mleko do dokarmienia dziecka, i ja za każdym razem odmawiałam. I młode położne reagowały uśmiechem i zadowoleniem, a starsze to za każdym razem tak na mnie patrzyły, jakbym chciała zagłodzić swoje dziecko. Czułam się wręcz w tych momentach winna, że go nie dokarmiam. Ale bardzo się cieszę, że zaufałam swojemu instynktowi i nie zgodziłam się na dokarmianie, bo dzięki temu laktacja naprawdę fajnie u mnie działa. Nawet położna środowiskowa powiedziała, że musiałam być bardzo zawzięta w szpitalu, bo rzadko się zdarza, żeby komuś nie dokarmili dziecka w pierwszych dwóch dobach. Więc ogólnie nie odczułam jakiegoś ogromnego terroru, bo miałam ze sobą męża i oboje się z tego śmialiśmy, ale jestem pewna, że gdybym była sama, to już nie byłabym taka pewna siebie i asertywna, pewnie uległabym tym starszym położnym, bo zachowywały się, jakbym była jakimś dzieckiem nieznającym życia 🤷🏻‍♀️ Młodych położnych było na szczęście więcej i były bardzo miłe, pediatra przy wypisie też powiedziała, że jest pod wrażeniem, że maluszek tak pięknie przybrał na wadze na samym moim pokarmie.

    Hera098, sundari86, _ine, TynciaQ94, Zaczarowan, Vam, nutella_, Olaura, Katka123 lubią tę wiadomość

    29.01.2024: ⏸️
    Wynik NIFTY: zdrowy chłopczyk 💙


    7.10.2024: Witaj na świecie, Julianku, mój ukochany synku ❤️

    age.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 889 1345

    Wysłany: 17 października, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świtezianka w szoku jestem, że ktoś taki jest położną …. Co to za teksty w ogóle. Chyba one są od tego żeby pokazać, podpowiedzieć, a nie wyśmiewać i kpić 🫣 Tak jak mówisz trafi na młodą albo po prostu na mniej odporną kobietkę i depresja murowana.

    Ilona.., Kasia111, Hera098, świtezianka lubią tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Cezarowa Autorytet
    Postów: 269 640

    Wysłany: 17 października, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadrobię forum jak tylko odżyje... Albo pójdę spać, bo obecnie jestem zombie po 1h snu.
    Chce wam dać znać, że dziś przyszła na świat Julia :)

    Poród był traumatyczny dla mnie. Założenie balonika, szybkie rozwarcie dzięki któremu nie mogli mi podać znieczulenia... Męczarnia porodem naturalnym bez znieczulenia parę h przy pełnym rozwarciu. Zagrożenie życia i ostatecznie po bolesnych godzinach cesarskie cięcie.

    5e1db58fdba22.jpghttps://zapodaj.net/plik-TmXdkMcRvR

    _ine, Hera098, Tajlandia22, merry_merry, Zaczarowan, Vam, ms, nutella_, sernik_z_rodzynkami, strzyga , mewa, Olaura, Katka123, Neta, Kasiap899 lubią tę wiadomość

    👩'88 🧔‍♂️'86

    2023 💔 puste jajo płodowe
    2024 🤰 ⏸️ 17.10.2024 🎀 🩷
    ______________________
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1044 1834

    Wysłany: 17 października, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cezarowa mała jest piękna 😻 gratulacje, byłaś bardzo dzielna!!
    Przykro mi, że poród nie był dla Ciebie dobrym doświadczeniem :( przytulam, na szczęście to za Wami i możecie się poznawać i tulić, odpoczywaj!

    Świtezianka szok co to za położna 😲🤬 dobrze, że z mężem nie braliście tego do siebie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 18:14

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 457 527

    Wysłany: 17 października, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cezarowa wrote:
    Nadrobię forum jak tylko odżyje... Albo pójdę spać, bo obecnie jestem zombie po 1h snu.
    Chce wam dać znać, że dziś przyszła na świat Julia :)

    Poród był traumatyczny dla mnie. Założenie balonika, szybkie rozwarcie dzięki któremu nie mogli mi podać znieczulenia... Męczarnia porodem naturalnym bez znieczulenia parę h przy pełnym rozwarciu. Zagrożenie życia i ostatecznie po bolesnych godzinach cesarskie cięcie.

    5e1db58fdba22.jpghttps://zapodaj.net/plik-TmXdkMcRvR


    Gratuluję 😊 ale wiem co czujesz przechodziłam to podobnie, ale widok małego mi wszystko zasłania 🤱

    preg.png
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 889 1345

    Wysłany: 17 października, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cezarowa przykre, że musiałaś tyle się nacierpieć a i tak na końcu spotkała Cię cesarka . Ale zdrowie najważniejsze, jak trzeba to trzeba, grunt, że już jesteście razem. Odpoczywaj 😘

    _ine lubi tę wiadomość

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2341 2939

    Wysłany: 17 października, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cezarowa, przykro mi, że poród okazał się traumą 🙁 Najważniejsze, że oboje żyjecie i mega Gratulacje pięknej i zdrowej córeczki😍
    Jak będziesz miała kiedyś chęć, to Opowiedz o swoim porodzie, ale do niczego nie zmuszam skoro było traumatyczne doświadczenie i np chcesz o tym zapomnieć.

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2360 4664

    Wysłany: 17 października, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    świtezianka wrote:
    Wiesz co, to tak naprawdę głównie taka jedna położna, a inne starsze tylko dokładały swoje trzy grosze. Wyobraź sobie, że jesteś taką położną i jesteś przy młodych rodzicach w ich pierwszych chwilach z dzieckiem, i najpierw wyśmiewasz ojca, że nie wie, jak położyć dziecko mamie na piersi, a potem matkę, że nie wie, jak je trzymać. I usłyszeliśmy komentarze „ja nie wiem jak to jest, Wy młodzi macie teraz dostęp do książek, do internetu, a mówicie mi, że nie wiecie, jak się obchodzić z dzieckiem?”. Na szczęście dzięki temu, że byliśmy razem, to tylko zadrwiliśmy sobie z tej idiotki za jej plecami i kompletnie się nie przejęliśmy tymi komentarzami, ale wyobrażam sobie, że gdyby trafiło na młodą, przestraszoną dziewczynę, to na dzień dobry uznałaby, że jest złą matką. Potem wieczorem ta sama położna jak kończyła zmianę, to przyszła i zaczęła pytać, czy dziecko już jadło. Ja na to, że je co chwilkę na żądanie z mojej piersi. Ona zaczęła gadać, że to, że ssie, to nie znaczy, że je, że na pewno trzeba dokarmić, że pewnie jest głodny i dlatego ciągle chce ssać. I tak odsunęła mi koszulę, spojrzała na moją pierś i powiedziała „no niezbyt chwytne te brodawki, pewnie trzeba będzie dokarmić” po czym nacisnęła moją pierś, z której zaczęła strumyczkiem wypływać siara. Aż się cofnęła i powiedziała „a może jednak coś tam pani leci, dobra, niech pani karmi i zobaczymy”. I poszła, a mąż do tej pory ma z tego tekstu straszną uciechę, że mało chwytne brodawki. Dobrze, że Julek jeszcze miał wody płodowe w uszach i tego nie słyszał, bo jeszcze by odrzucił te beznadziejne brodawki, z których tak chętnie sobie zajada od początku swojego życia 😂
    No i później przy każdej zmianie dyżuru przychodziły położne i pytały, czy zostawić nam jakieś mleko do dokarmienia dziecka, i ja za każdym razem odmawiałam. I młode położne reagowały uśmiechem i zadowoleniem, a starsze to za każdym razem tak na mnie patrzyły, jakbym chciała zagłodzić swoje dziecko. Czułam się wręcz w tych momentach winna, że go nie dokarmiam. Ale bardzo się cieszę, że zaufałam swojemu instynktowi i nie zgodziłam się na dokarmianie, bo dzięki temu laktacja naprawdę fajnie u mnie działa. Nawet położna środowiskowa powiedziała, że musiałam być bardzo zawzięta w szpitalu, bo rzadko się zdarza, żeby komuś nie dokarmili dziecka w pierwszych dwóch dobach. Więc ogólnie nie odczułam jakiegoś ogromnego terroru, bo miałam ze sobą męża i oboje się z tego śmialiśmy, ale jestem pewna, że gdybym była sama, to już nie byłabym taka pewna siebie i asertywna, pewnie uległabym tym starszym położnym, bo zachowywały się, jakbym była jakimś dzieckiem nieznającym życia 🤷🏻‍♀️ Młodych położnych było na szczęście więcej i były bardzo miłe, pediatra przy wypisie też powiedziała, że jest pod wrażeniem, że maluszek tak pięknie przybrał na wadze na samym moim pokarmie.

    W szoku jestem! :O Jak dobrze, że postawiłaś na swoim.. 🫶 Dziękuję, że o tym napisałaś. Niech to też będzie dla nas świadectwo, że się da.. 🥹🤩

    Hera098, Maszonek, świtezianka, Katka123 lubią tę wiadomość

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • Zaczarowan Autorytet
    Postów: 2360 4664

    Wysłany: 17 października, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cezarowa wrote:
    Nadrobię forum jak tylko odżyje... Albo pójdę spać, bo obecnie jestem zombie po 1h snu.
    Chce wam dać znać, że dziś przyszła na świat Julia :)

    Poród był traumatyczny dla mnie. Założenie balonika, szybkie rozwarcie dzięki któremu nie mogli mi podać znieczulenia... Męczarnia porodem naturalnym bez znieczulenia parę h przy pełnym rozwarciu. Zagrożenie życia i ostatecznie po bolesnych godzinach cesarskie cięcie.

    5e1db58fdba22.jpghttps://zapodaj.net/plik-TmXdkMcRvR

    Bardzo mi przykro, że twój poród przebiegł w taki sposób :( Najważniejsze, że masz już malutką przy sobie.. Odpocznij 🫂

    Starania od 12.2022
    PCOS, cykle stymulowane.
    HSG- styczeń 2024 ✅
    10.02 ⏸️
    💙

    age.png
  • Vam Autorytet
    Postów: 1011 1458

    Wysłany: 17 października, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katka, Cezarowa serdecznie gratuluję ♥️ odpoczywajcie teraz po ciężkich porodach! Dzieci macie cudowne 😍

    Nejt łącze się w bólu. Gorączkowałam dwa dni, teraz nie mam gorączki ale pod jedną pachą zwiększył mi się węzeł chłonny. O dziwo cycki wcale nie są twarde, czerwone ani opuchnięte, ale położna mówi że przy kolejnych ciążach wcale nie muszą. Przynajmniej jak gorączka zeszła to czuję się lepiej. Lykam paracetamol, podobno można ibuprofen choć mam sprzeczne info na ten temat. Na karmiłam mała, odciągnęłam laktatorem nadmiar z drugiej piersi i leżę z kapustą 🥬 mam nadzieję, że nam przejdzie. Jeśli goraczkujesz i nie pomaga nic to jedz dla pewności na IP, z tym że zawsze mogą chcieć Cię tam zostawić. Nie daj się położyć bez dziecka 🥺

    age.png

    age.png

    age.png
  • Vam Autorytet
    Postów: 1011 1458

    Wysłany: 17 października, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i powiedzcie mi ile czasu krwawilyscie po porodzie? Ja mówiłam kiedyś, że po pierwszych dwóch dość długo a dziś prawie wcale już....

    age.png

    age.png

    age.png
  • cynamon Ekspertka
    Postów: 228 415

    Wysłany: 17 października, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @mewa, przeskoczyłam szybko posty ale pewnie już nie czytasz… u mnie balonik założony o 15, do wieczora kilka boleśniejszych skurczy, trochę pochodziłam ale nie kazali jakoś specjalnie, mówili że za 24 h sam wypadnie, nic spokojna bardzo nawet spałam, rano prysznic pociagełam i wpadł z czopem. Więc kierunek porodówka. Wezwałam komercyjną położna i męża. Rozwarcie 4 cm. O 12 oksytocyna, powoli kolejne rozwarcie i skracanie szyjki, piłka plus gaz który super dla mnie był, o 14 sprawdzanie szyjki i odeszły wody i akcja ruszyła już ostro. Kolejne fazy ciągle z gazem a potem już tylko słuchałam położnej… o 15:40 z wrzaskiem udało się :) no i … kangurowanie ale łożysko nie udało się urodzić więc znieczulenie i usypianie mnie. Obudziłam się i tylko przez to że mi się zrobiło słabo i niedobrze to trochę popłochu.nawet pomyśl toczenia krwi ale odpuścili. Ogólnie udało się zupełnie bez znieczulenia i nawet bole krzyżowe mnie ominęły. Ostatecznie maluszek wszystko super a mnie spadła dzisiaj mocno hemoglobina więc jutro podadzą mi krew i pojutrze powinni nas puścić. Nie cięli mi kroczą ale podobno pękłam na starym cięciu sprzed 14 lat więc zszyli w środku. Nawet mnie nie boli tylko troszkę ciągnie. Więc jestem baaardzo wdzięczna że jakos poszło. Położna miałam cudowną w szpitalu też wszyscy pomocni i cudni. Trzymsm mocno kciuki za nierozpakowane jeszcze. Uwierzcie że będzie dobrze pomimo wielkiego strachu. Tylko to możemy zrobić.

    mewa lubi tę wiadomość

    1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;

    7 IVF, 14 FET 2024
    6 dniowa blastocysta:
    5 dpt cień II bhcg 12,7
    7 dpt słabe II a bhcg 101
    9 dpt bhcg 305
    13 dpt bhcg 1505
    Nifty: prawidłowy, dziewczynka :)
    ☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1422 2281

    Wysłany: 17 października, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @switezianka - aż by się prosiło o jakąś skargę, co za niemądre baby. Na początku żołądek dziecka jest jak wisienka (wiedza ze szkoły rodzenia)- jemu wcale nie potrzeba wiele, aby się najeść.... Wstyd, że położne i to doświadczone tego nie wiedzą....

    Hera098, Vam, strzyga lubią tę wiadomość

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
‹‹ 933 934 935 936 937 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ