Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaczarowany, ogromne gratulacje ♥️
Co do bólu to z każdym kolejnym wstaniem z łóżka będzie lepiej. Pamiętaj, żeby chodzić wyprostowana i regularnie brać przeciwbólowe (nawet jak wydaje Ci się, że nie boli bardzo nie pozwól, żeby ból się rozkrecił, bo później ciężko go zbić).Hera098, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Zaczarowana gratuluję ♥️ odpoczywajcie 😘 ja miałam CC dawno, ale mimo że nie było mega tragedii to dość długo nie mogłam normalnie wstawać pamiętam że pierwsze dni były ciężkie. Zresztą ja zauważyłam że ciążę u mnie są ok porody w sumie też, ale połóg gorszy...
Zaczarowan lubi tę wiadomość
-
U nas w domu też jest ciepło. Mimo, że mieszkamy na parterze i nasze mieszkanie z trzech stron jest skrajne, mimo wietrzenia, rozszczelnionych okien i grzejników nie ustawionych na maksa nigdzie poza najchłodniejszym pokojem córki mamy w domu 24 stopnie. Pierwsze dni ubierałam małą cieplej, ale teraz wystarczy pajacyk albo body na długi rękaw i spodenki, w nocy przykrywam jej nogi kocykiem. Ręce lubi mieć wolne jak Laura Hery, a niestety z otulaczem czy rożkiem się nie polubiła.
Hera098 lubi tę wiadomość
-
Zaczarowana gratulacje. Ja tez miałam SN zakończony cesarką. Espoir masz rację niestety te wszystkie porody też stymulowane oksy i balonikami potem kończą się cc. Ja teraz nie wyobrażam sobie żeby ktoś mi kazał rodzić SN po raz kolejny.
Zaczarowana ja się dużo lepiej czułam w 5 dobie.
Cynamon dzięki za polecenie czapek, u nas niby szyi nie ma ale jak głowę przekręci to się pojawia 😂
Te kompresy z Multi mam dają taki chłód na brodawki one są nasączone żelem. Ja je sobie nakładam wieczorem i trzymam na czas tego najdłuższego snu Emi.
Co do spania to też mamy temp 22 stopnie i Emila śpi w body plus rożek. Chociaż ten rożek to już się za mały wydaje i muszę coś innego wymyślić a śpiworki mnie denerwują. Zastanawiam się czy może jakoś kocyk nie przyczepić do szczebelek łóżeczka żeby się nie podnosił i żeby Emi sobie go na głowę nie narzuciła. 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października, 08:05
Zaczarowan lubi tę wiadomość
-
Zaczarowan gratulacje! Najważniejsze, że juz tulisz zdrowego synka! 🫂🙏💙
Tyncia, jak sie trzymasz? 🫂 Wysyłam Ci mnóstwo ciepłych myśli...
Co do dochodzenia do siebie po cc, to u mnie pionizacja była możliwa dopiero w niedzielę, a operacja była w piątek. W sobotę położne próbowały mnie spionizowac, ale przelewałam im się przez ręce, wymiotowałam, niewiele pamiętam w sumie z tego czasu. Dzień później, bardzo skulona, ale dalam radę wstać o własnych siłach, wyciagnieto mi też cewnik i dren.
Dobra rada jest, żeby brak leki regularnie, na początku brałam mix ibuprof + paracetamol, potem tylko paracetamol. Poprawę samopoczucia poczułam myślę mniej więcej w 3 lub 4 tyg., ale z każdym dniem było lepiej. Nie mam porównania, ale fakt jest taki, ze dochodzenie do siebie po cc to rekonwalescencja po operacji, a w domu ten dzieć nie oszczędza matki. Dla mnie ten połóg to byl pod wzgl fiz i psych średnio przyjemny czas.
Na szczęście już mija 6 tyg... I nauka nowego człowieka i życie w nowej rzeczywistości zaczyna być bardziej oswojone.
Mlody śpi w bodziakach z długim rekawkiem lub w cienkich spodenkach i koszulce, przykrywam go od pasa w dół pieluszka, ale nie ma to sensu, bo albo jęczy i muszę ją ściągnąć, albo sam się rozkopie. Spowijanie, rożki, śpiwórki nie wchodzą w grę. Dziś w sypialni ok 23 st. , średnio mamy tak około 21-23 st. Grzeje tylko podłogówka, ale akurat w sypialni tez ja mamy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października, 08:21
Hera098, TynciaQ94, Zaczarowan lubią tę wiadomość
-
Zaczarowana gratulacje 🥰!
W PL mamy bardzo wysoki odsetek CC w porównaniu z resztą świata, więc nie zgodzę się z tym parciem na SN. Są światowe wytyczne i naturalnie dąży się do SN w przypadku braku przeciwwskazań, ale nikt u nas nie robi problemów w przypadku wskazań CC czy zagrożenia życia. Tak, niestety indukowane porody często mają komplikacje i kończą się CC, u mnie pierwszy był traumatyczny,bo już chyba było za późno na CC i użyto vacum a zdecydowanie wolałabym wtedy CC. Drugi poród też sn ale po oksy, ochrona krocza, ale córka szla z ręką przy buzi i to wszystko niestety kosztem krwiaka na główce i potem jeździliśmy na ściąganie tego płynu i do tej pory zastanawiam się jaka by była gdyby zakończyło się cc,czy też taka nadakaktywna. Za to poród syna mi to wynagrodził i miałam idealny SN chociaż i na ten (już 3 tygodnie temu!) nie mogę narzekać, Daria ładnie współpracowała, miałyśmy szczęście.
U nas jest bardzo ciepło w domu ze względu na rodzaj grzania, więc malutka ma tylko jedną warstwę na sobie czyli body u spodenki w ciągu dnia a w nocy wygodny pajacyk.TynciaQ94 lubi tę wiadomość
-
Zaczarowan gratulacje 🥰 byłaś bardzo dzielna!! to prawda, że te pierwsze dni tak szybko lecą, że człowiek ledwo znajduje czas, żeby poczytać forum, a gdzie tu się rozpisywać
Dzisiaj mała spała 5h, skoro dobrze przybiera, to stwierdziliśmy, że jej pozwolimy, bo w ciągu dnia miała dużo aktywności przez wizytę położnej, rutyna drzemek nam się rozbiła i było ciężko. Wieczorem miałam kryzys i dałam małej smoczek i poczułam się jak najgorsza matka i że zaraz zepsuję tym laktację. Dobrze, że mój mąż mnie trzyma przy zdrowych zmysłach.
Mewa, dzięki z aprzypomnienie o tych muszlach laktacyjnych! Właśnie czytając wyjęłam swoje- ahhh jak miło jak mi stanik nie tyka brodawek. Potwierdzam, że kompresy multimam to złoto. Ja po każdym karmieniu smaruję lanomaścią albo zakładam te kompresy i mam brodawki nieporanione w ogóle. Co nie znaczy, że przystawianie nie boli 🥴 Boli okrutnie pierwsze 5 sek. Mam nadzieję, że to szybko minie, bo jest masakra.
Jak to natura felernie wymyśliła? Przecież kobieta powinna chcieć wykarmić dziecko, więc karmienie powinno być raczej przyjemne 🥸
Może dzisiaj zaliczymy pierwszy spacerek. Dzisiaj dokładnie tydzień razem 🫶🏻Vam, Hera098, mewa, Zaczarowan, Yggy lubią tę wiadomość
-
Czy Wasze dzieci na początku też przekręcały się z automatu na boczek? Lila nie umie w ogóle leżeć na plecach, więc śpi na boku, a ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia i strach przed SIDS.
W ogóle stwierdzam, że straszenie SIDS jest przesadzone. Te wszystkie rolki mądrych fizjoterapeutów też mnie za przeproszeniem zaczynają wkurwiać.sundari86, Maszonek, mewa, Yggy, Vam lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, sprzedam Wam patent na przespany poranek🤪 Laura charczy, zresztą jak większość naszych tutaj dzieci, ale z rana to jest apogeum i nie da się spać. Położna napisała mi parę dni temu, że jeśli mamy monitor oddechu to możemy pozwolić jej pospać na brzuchu.
Tak robię i w końcu jest bez charczenia🤗 Ustawiam kamerkę wprost na nią i śpię, od czasu do czasu przebudzając się i patrząc w kamerkę co u niej🥰 I tak jak zwykle pobudka o 5:30/6:00 przez atak charczenia to ostatnie dni śpimy do 8ej❤️Yggy, Vam lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Kasia111 wrote:Czy Wasze dzieci na początku też przekręcały się z automatu na boczek? Lila nie umie w ogóle leżeć na plecach, więc śpi na boku, a ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia i strach przed SIDS.
W ogóle stwierdzam, że straszenie SIDS jest przesadzone. Te wszystkie rolki mądrych fizjoterapeutów też mnie za przeproszeniem zaczynają wkurwiać.
Też miałam na tym punkcie hopla, ale w szpitalu kazali w ogóle dziecko na boczku układać, dopiero w domu zaczęłam też na plecach i w nocy przekręcać na boczki jak było jej niewygodnie lub chciała się wypierdzieć, a od niedawna nawet Laura drzemki 2-3h robi na brzuszku😜Yggy lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Jak masujecie Te kanaliki oczne? Co to za metoda? Nie mogę wyszukać, a nie wiem czy Laura ma zapchane czy nie🤔Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Kasia111 wrote:Czy Wasze dzieci na początku też przekręcały się z automatu na boczek? Lila nie umie w ogóle leżeć na plecach, więc śpi na boku, a ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia i strach przed SIDS.
W ogóle stwierdzam, że straszenie SIDS jest przesadzone. Te wszystkie rolki mądrych fizjoterapeutów też mnie za przeproszeniem zaczynają wkurwiać.
U nas Daria lubi spać na boku i na brzuszku. Synek głównie na brzuszku i potwierdzam, że straszą sids przesadnie. Dbam i to, żeby spała na każdym boczku tyle samo i przy głębokim śnie delikatnie przekręcam na plecki i czasami udaje się jej pospać w tej pozycji. Póki co na brzuszku śpi na mnie lub czasami w ciągu dnia. -
Zaczarowana- gratulacje!!!🌸🌸🌸🌸 ach, szkoda że nie poszło łatwo i bez strachu i skończyło się jednak cc. Najważniejsze że już jesteście razem a złe wspomnienia porodu szybko miną mam nadzieję. To tylko ja jako nieliczna będę mówić że indukcja jest ok bo u mnie poszło i łagodnie pomimo bólu i sprawnie i skończyło się SN. Dzięki dziewczyny za info o multi mam, czy mi to na poranione sutki. U mnie są w całości a pierwsze 3 sekundy karmienia też zaciskam zęby a potem już ok. Więc chyba mogę sobie je odpuścić. Zauważyłam że gdy używałam jednorazowych wkładek lansinoch to moment wyjmowania ich bolał bo odrywały się jak plastry… a te wielokrotnego użycia z tkaniny są super. Czytam, że większość z was trzyma maluszki w jednej warstwie w ciągu dnia i nocą- hmmm mnie w ciągu dnia w jednej warstwie np koszulce jest jednak chłodno więc tym też się sugeruje i w domu też trzymam ok 23 w ciągu dnia, a nocą - sama lubię być po uszy pod kołdrą a czasem narzucam kocyk bo okno rozszczelnione stąd jednak poczucie chłodu. Czyli przegrzewam jednak w 2 warstwach???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października, 09:15
Zaczarowan lubi tę wiadomość
1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;
7 IVF, 14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP -
Kasia111 wrote:Czy Wasze dzieci na początku też przekręcały się z automatu na boczek? Lila nie umie w ogóle leżeć na plecach, więc śpi na boku, a ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia i strach przed SIDS.
W ogóle stwierdzam, że straszenie SIDS jest przesadzone. Te wszystkie rolki mądrych fizjoterapeutów też mnie za przeproszeniem zaczynają wkurwiać.1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;
7 IVF, 14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP -
@Zaczarowana - Gratulacje kochana ! ❤️
Cóż oficjalnie zostałam ostatnia z brzucholem 😵💫🫣
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i myśli o mnie, bo powiem Wam, że dodajecie mi otuchy… Jestem potwornie zmęczona tą ciążą i już mocno zestresowana tym, co mnie dziś czeka.
Miałam za sobą indukcję ale wiadomo, że każdy poród jest inny…
Po dzisiejszej nocy żadnych nowych niespodzianek, poza tym, że dostałam kilka mocnych skurczy i za każdym razem myślałam, że to już coś się zaczyna, ale maksymalnie dwa, trzy skurcze były regularne a potem znów koniec 😵💫 Ten „patyk” nie wypadł, także nie wiem jak rozwarcie 🤦♀️
O 12:00 mam zadzwonić na porodówkę i zapytać się kiedy mam się stawić, także będę się meldować 😅
Dzięki Wam czuję, że czekacie jeszcze na tego ostatniego okruszka z forum 😅❤️strzyga , Nejt, Hera098, mewa, nutella_, ms, Kasiap899, Yggy, Vam, Zaczarowan, Malutka 35, Katka123, Olaura lubią tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
cynamon wrote:Zaczarowana- gratulacje!!!🌸🌸🌸🌸 ach, szkoda że nie poszło łatwo i bez strachu i skończyło się jednak cc. Najważniejsze że już jesteście razem a złe wspomnienia porodu szybko miną mam nadzieję. To tylko ja jako nieliczna będę mówić że indukcja jest ok bo u mnie poszło i łagodnie pomimo bólu i sprawnie i skończyło się SN. Dzięki dziewczyny za info o multi mam, czy mi to na poranione sutki. U mnie są w całości a pierwsze 3 sekundy karmienia też zaciskam zęby a potem już ok. Więc chyba mogę sobie je odpuścić. Zauważyłam że gdy używałam jednorazowych wkładek lansinoch to moment wyjmowania ich bolał bo odrywały się jak plastry… a te wielokrotnego użycia z tkaniny są super. Czytam, że większość z was trzyma maluszki w jednej warstwie w ciągu dnia i nocą- hmmm mnie w ciągu dnia w jednej warstwie np koszulce jest jednak chłodno więc tym też się sugeruje i w domu też trzymam ok 23 w ciągu dnia, a nocą - sama lubię być po uszy pod kołdrą a czasem narzucam kocyk bo okno rozszczelnione stąd jednak poczucie chłodu. Czyli przegrzewam jednak w 2 warstwach???
Ja też lubię być czymś przykryta więc moja ma Bodziak i rożek a w ciągu dnia odkrywam ją kocykiem. -
Kasia111 wrote:Zaczarowan gratulacje 🥰 byłaś bardzo dzielna!! to prawda, że te pierwsze dni tak szybko lecą, że człowiek ledwo znajduje czas, żeby poczytać forum, a gdzie tu się rozpisywać
Dzisiaj mała spała 5h, skoro dobrze przybiera, to stwierdziliśmy, że jej pozwolimy, bo w ciągu dnia miała dużo aktywności przez wizytę położnej, rutyna drzemek nam się rozbiła i było ciężko. Wieczorem miałam kryzys i dałam małej smoczek i poczułam się jak najgorsza matka i że zaraz zepsuję tym laktację. Dobrze, że mój mąż mnie trzyma przy zdrowych zmysłach.
Mewa, dzięki z aprzypomnienie o tych muszlach laktacyjnych! Właśnie czytając wyjęłam swoje- ahhh jak miło jak mi stanik nie tyka brodawek. Potwierdzam, że kompresy multimam to złoto. Ja po każdym karmieniu smaruję lanomaścią albo zakładam te kompresy i mam brodawki nieporanione w ogóle. Co nie znaczy, że przystawianie nie boli 🥴 Boli okrutnie pierwsze 5 sek. Mam nadzieję, że to szybko minie, bo jest masakra.
Jak to natura felernie wymyśliła? Przecież kobieta powinna chcieć wykarmić dziecko, więc karmienie powinno być raczej przyjemne 🥸
Może dzisiaj zaliczymy pierwszy spacerek. Dzisiaj dokładnie tydzień razem 🫶🏻
Ej Kasia a może masz D-mer moja psiapsiolka to miała i właśnie objawiało jej się jako taka chwilowa złość/niechęć do karmienia, która trwała tak po parę sekund/minut i przeszlo jej to po paru miesiacac.
htutaj o tym wiecej: https://przystanek-mama.spsk4.lublin.pl/2021/01/29/smutek-podczas-karmienia/
TynciaQ94 kciuki nadal zacisniete, czekamy na Meliske
Co do temperatury w domu to w dzień ok 22-23 a w nocy około 20. Wojtek jest ubrany w jedną warstwę body na długi rekaw+spodenki a do drzemek przykrywam go kocykiem, a na noc pajacyk i body na krótki rękaw plus spiworekWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października, 11:28
Hera098 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny
Szukam treningu na połóg na mięśnie dna miednicy i wzmocnienie core czy niwelacje ewentualnej przepukliny i trafiłam na fitanka.pl gdzie z kodem metamorfoza jest -35% na dostęp do apki/strony gdzie jest m.in. trening na połóg ułożony przez urofizjo.
Po poprzednim porodzie pomógl mi fajnie program połóg Angeliki Pióro, ale niestety gdzieś zgubiłam CD aczkolwiek u niej też można wykupić dostęp on-line/apka. -
TynciaQ94 wrote:@Zaczarowana - Gratulacje kochana ! ❤️
Cóż oficjalnie zostałam ostatnia z brzucholem 😵💫🫣
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i myśli o mnie, bo powiem Wam, że dodajecie mi otuchy… Jestem potwornie zmęczona tą ciążą i już mocno zestresowana tym, co mnie dziś czeka.
Miałam za sobą indukcję ale wiadomo, że każdy poród jest inny…
Po dzisiejszej nocy żadnych nowych niespodzianek, poza tym, że dostałam kilka mocnych skurczy i za każdym razem myślałam, że to już coś się zaczyna, ale maksymalnie dwa, trzy skurcze były regularne a potem znów koniec 😵💫 Ten „patyk” nie wypadł, także nie wiem jak rozwarcie 🤦♀️
O 12:00 mam zadzwonić na porodówkę i zapytać się kiedy mam się stawić, także będę się meldować 😅
Dzięki Wam czuję, że czekacie jeszcze na tego ostatniego okruszka z forum 😅❤️
Tyncia, oczywiście Meliska jest tu chyba najbardziej wyczekiwana,bo bardzo Wam kibicujemy w wyczekanym porodzie,aby był wymarzony i wzorcowy 🙏Nalli, TynciaQ94, cynamon lubią tę wiadomość