Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
madlene88 wrote:Dziewczyny a powiedzcie mi sory bo pytanie z seri ciekawych i zarazem głupich haha a mianowicie słyszałam że kupki noworodka karmionego mlekiem mamy nie pachną brzydko natomiast modyfikowanym tak. To prawda? Czy mit?
madlene88 lubi tę wiadomość
-
Ewa25 wrote:Ja tak myślałam przy pierwszym dziecku ze będzie się bał że nie przebierze. A pierwszy miał córkę na rękach. Zakochany. Od początku karmil przebieral. Ciekawe czy teraz też tak będzie czy tylko przy pierwszym emocje i chęci
-
baassiia wrote:Maz wlasnie przy dziecku wszystko powinien robic, zeby w razie naszej niedyspozycji ogarnal sam. U mnie to tak bylo, ze ja na poczatku chcialam za bardzo kontrolowac i sie czul taki stlamszony potem mial powazny wypadek i wiadomo... teraz jesli chodzi o taka opieke, zabawe to mala go uwielbia, jak wraca z pracy to zyc mu nie daje :p no ale jakies usypianie czy karmienie to ja bo np w nocy corcia za mna krzyczy wiec jak np bolesnie zabkuje to i 1-2h z nia na rekach siedze
Takze lepiej sobie takiego czegos nie zrobic...
A ta noc "swieto lasu" mala przespala cala bez poplakiwania bez wybudzen chyba juz ulzylo z tymi czworkami. -
Madlene88, nie miał styczności z dziećmi. Co więcej nie przepadał za nimi. Kompletnie nie potrafił się z nimi obchodzić. Mojego bratanka to w ramach okazywania czułości klepał po głowie a dzieci na placu zabaw wg niego zachowywały się dziwnie bo biegały i krzyczały on przecie od 3 roku życia siedział grzecznie nad książkami hahhaha
madlene88, Ewa25 lubią tę wiadomość
-
Ja się czuję beznadziejnie. Ciągle mnie ciągnie, napina się i pobolewa brzuch przez co już po 100m spaceru muszę odpoczywać.
W nocy mi niewygodnie i jeszcze dziecko ma hiper aktywność od 4 nad ranem. Jeszcze tylko 2 miesiące... -
U mnie zalezy od.dnia i pogody. Czasem wstane rano jak zombie i juz wiem, ze popoludniu bedzie burza sprawdza sie lepiej niz prognoza
Dzis u nas ciut chlodniej i bylam z corcia na fontannie takiej dla dzieci 1'5h a nogi od razu spuchly... masakra, nie nadaje sie na sloce juz
-
Ja na początku tygodnia kiepsko się czułam, wciąż twardniał mi brzuch, ale teraz już lepiej. Nawet ostatnio mniej mnie biodra bolą.
Mój mąż jest bardzo zaradny i sam sobie i mi przygotowuje czasem jedzonko. Dawniej jak wcześniej wracał, to nawet mi obiadki robił, ale teraz zawsze ja jestem w domu więc nie ma szansy się wykazać, ale chyba jutro mu powiem by zrobił obiadek, bo dawno jego specjałów nie jadłam.
Co do opieki, to wierzę mocno, że będzie mi pomagał. Mój kuzyn miesiąc po zostaniu ojcem został sam na ponad tydzień z dzieckiem, bo żona trafiła do szpitala. Nigdy nie wiadomo co się stanie, więc lepiej by potrafił się zająć Antosiem.
A co do spacerów, to z jednej strony bym chciała wychodzić z Młodym, a z drugiej jak już kiedyś wspominałam obawiam się smogu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 14:49
-
U nas też podział obowiązków. Jak ja gotuje to mąż wszystko na bieżąco pomywa i mi pomaga jak dużo mam do szykowania.
Sprzątanie też mamy podzielone od początku.
Jeśli chodzi o jedzenie do pracy to teraz mężowi mniej szykuje bo bardziej się męczę więc sam sobie szykuje. Pranie wstawia sobie sam przeważnie ostatnio. W prasowania też stara się mnie wyreczac ale wolę sama bo zrobię to dokładniej.
Z malenstwem wiem że będzie mi pomagał. Ja nie miałam styczności z małymi dziećmi a on miał więcej bo z dziećmi sióstr. Zdążyło się że je przebieral i kapal więc się nie boję o to.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 15:01
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
U nas, mąż bardziej z tych opornych do przebierania pieluch, ale robił, jak się nie dałam Z ubieraniem też on podobny do "słonia w składzie porcelany", więc po prostu wolałam sama, ale jak już więksi to nie ma problemu, tylko z dzidziusiem ciężko mu idzie, ale jak trzeba to daje radę.
Teraz to podział obowiązków wieczornych pewnie będzie, że ja Małą, a on chłopaków będzie do spania ogarniaćWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 15:35
-
Ja na swojego męża również nie mogę narzekac:) miał teraz tydzień urlopu i w zasadzie w kuchni w ogóle nie siedzialam:) zrobi i pyszne śniadanie, obiad, kolacje, na deserze kończąc myślę, że "obslugi" dzidziusia również się nauczy
PS. Zamowilismy w końcu wózek... jednak zdecydowałam się na mutsy evo do tego adaptery do fotelika i fotelik maxi cosi cabriofix, całość sporo bo około 3 tysięcy z akcesoriami ale męża przekonało to jak mu powiedziałam "przecież Ty też nie lubisz jeździć byle czym"
Żaden inny wózek nie spodobał mi się tak bardzo jak ten, mimo, że szukałam wielokrotnie czegoś tańszego...dżdżownica, kiti, madlene88, almaanies lubią tę wiadomość
-
a ja pisze sie pozalic bylam na takim evencie u mnie w miescie przyjechaly food trucki oczywiscie ja tylko jakis bezpieczny hot dog bo w ciazy mam obawy. jem a tam wlos bleee nawet polowy nie zjadlam i w koszm przy okazji stojac w kolejce wywalily sie w moja str takie kosze na smieci przenosne ja odsloczylam i zlapalam sie za brzuch bo to tak nagle a ja lozyslo mam z przodu i jakos tak odruchowo w ogole przestraszylam sie ze na nogi mi spadnie na stopy...
i teraz malutka taka spokojna w brzuchu az zaczynam sie martwic
-
czekajacanacud1 wrote:a ja pisze sie pozalic bylam na takim evencie u mnie w miescie przyjechaly food trucki oczywiscie ja tylko jakis bezpieczny hot dog bo w ciazy mam obawy. jem a tam wlos bleee nawet polowy nie zjadlam i w koszm przy okazji stojac w kolejce wywalily sie w moja str takie kosze na smieci przenosne ja odsloczylam i zlapalam sie za brzuch bo to tak nagle a ja lozyslo mam z przodu i jakos tak odruchowo w ogole przestraszylam sie ze na nogi mi spadnie na stopy...
i teraz malutka taka spokojna w brzuchu az zaczynam sie martwic