Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi gin mówiła że tylek już mała ma okolice pępka nawet wyżej. I też jak się ruszy czasem to tylko można się z bólu zwijac. A uwielbia jednocześnie w zebra i pecherz przywalac mi. I ciągle się kręci i wypina jak szalona:-) Mała wariatka
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
U mnie Mały jak się czasem wypnie, to też nie jest to fajne. Na początku ruchy były przyjemne, a teraz coraz częściej są bolesne.
W Krk jeszcze nie było burzy, ale tak gorąco było dzisiaj. Myślałam, że się rozpuszczę na tym naszym poddaszu. Jeszcze by sprawić mężowi przyjemność robiłam pierogi. Ciasto w momencie mi wyschło, aż się bałam czy mi się sklei, a jak się wzięłam za gotowanie, to pot ze mnie kapał i cała bordowa byłam. -
O Matko... Co za burza... Nie kojarzę czegoś takiego... normalnie się burzy nie boję, ale teraz to normalnie chodziłam z nerwów po mieszkaniu... non stop się blyskało i jasno było i wiało strasznie do tego. Prądu nie było oczywiście. Masakra... nigdy więcej czegoś takiego... brrr... Teraz już na szczęście prawie przeszło.
-
patulla wrote:O Matko... Co za burza... Nie kojarzę czegoś takiego... normalnie się burzy nie boję, ale teraz to normalnie chodziłam z nerwów po mieszkaniu... non stop się blyskało i jasno było i wiało strasznie do tego. Prądu nie było oczywiście. Masakra... nigdy więcej czegoś takiego... brrr... Teraz już na szczęście prawie przeszło.
-
madlene88 wrote:Patulla na tym zdj profilowym ile synek miał?to chyba jeszcze ze szpitala?fajny okraglutki
madlene88 lubi tę wiadomość
-
Barbie24 wrote:Zazdroszczę takiej pasji.Ja nie cierpię gotować, a niestety muszę to robić praktycznie codziennie Jedynie ciasta sprawiają mi jeszcze jakąś przyjemność
Ja tez niestety muszę codziennie robię mężowi śniadanie i lunch do pracy, potem dla syna do przedszkola śniadanie i obiad, potem obiadokolacje w domu. Lubię to ale nadmiar i ten codzienny obowiązek jest przytlaczajacy. -
Patulla noo.. To co przeszło wczoraj przez moje miasto to ciężko nazwać burzą Po prostu jeden wielki wicher, kładący i wyrywający drzewa, błyski, całe ciemne miasto, brak prądu, ściana wody.. Moim Rodzicom drzewo prawie wpakowało się do domu przez okno tak bardzo przeginał je wiatr.. Ogólnie w moim mieście ogromne straty z tego co już zdążyłam usłyszeć.. Nawet piorun uderzył w Katedrę i zrobił dziurę w dachu.. A dźwięk syren to do rana było słychać..
Jak żyje nie widziałam nigdy takiej nawałnicy.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
madlene88 wrote:Dziewczyny nie wiem co ta moja mała wyprawia tam w brzuchu tragedia.. Mam takie twardnienia...chyba powoli wszystkie to będziemy przechodzic,zazylam magnez i nospe, zdarza się to już codzień po kilka razy...ech.Na dodatek tak się wypina! Tak ciągnie o pcha w boki że mam wrażenie że rozerwia mi się wnętrzności od środka...czym większa tym ból mocniejszy,wy też tak macie? Dotąd leżała w kształcie litery c kręgosłupem w mój prawy bok i głowa w dół teraz msm wrażenie że się tak kręci że tyłek ma powyżej mojego pępka... A jak wasze są ułożone?
Moja jest ułożona identycznie, właśnie w kształt C z kręgosłupem po prawej i jak siedzę to mam wrażenie ze pupą leży mi na zebrach. Ale ja nie czuję bólu choć momentami mocno się rozpycha i wyciąga, czasem tylko jak mi walnie w pępek to boli, a tak to jest ok.
A i brzuch mi też twardnieje, ale jestem pewna, że to działalność dziecka, nie wydaje mi się, żeby to były skurcze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 08:22
madlene88 lubi tę wiadomość
-
dżdżownica wrote:Caro jesteś z Gniezna? Bo właśnie czytałam że katedrę uszkodziło. W Poznaniu też było strasznie.
No z Gniezna.. Na FB znajomi wstawiają zdjęcia więc miasto jest przemiecione. Na TVN24 też przed chwilą się łączyli z Gnieznem.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
dżdżownica wrote:Ja tez niestety muszę codziennie robię mężowi śniadanie i lunch do pracy, potem dla syna do przedszkola śniadanie i obiad, potem obiadokolacje w domu. Lubię to ale nadmiar i ten codzienny obowiązek jest przytlaczajacy.
śniadanie i lunch to czasem mąż mógłby sobie sam zrobić , szczególnie teraz jeśli Ci gorąco i jesteś bardzo zmęczona. A co do synka, to na prawdę chodzi do przedszkola gdzie nie ma posiłków? :o Gdzie oni odgrzewają to wszystko w mikrofalówce?Mika2009 lubi tę wiadomość
-
India26 wrote:śniadanie i lunch to czasem mąż mógłby sobie sam zrobić , szczególnie teraz jeśli Ci gorąco i jesteś bardzo zmęczona. A co do synka, to na prawdę chodzi do przedszkola gdzie nie ma posiłków? :o Gdzie oni odgrzewają to wszystko w mikrofalówce?
Chodzi do prywatnego ale my jesteśmy na diecie bezglutenowej i nikt mi nie da gwarancji że nie będzie skażenia krzyżowego glutenem. Więc już wolę sama zrobić. A mąż no cóż... pewnie by mógł sobie sam zrobić -
dżdżownica wrote:Chodzi do prywatnego ale my jesteśmy na diecie bezglutenowej i nikt mi nie da gwarancji że nie będzie skażenia krzyżowego glutenem. Więc już wolę sama zrobić. A mąż no cóż... pewnie by mógł sobie sam zrobić
No to rzeczywiście jest problem, dużo łatwiej jak dziecko nie może cytrusów czy truskawek, po prostu daliby cokolwiek innego. -
Hej, witam się w 30 tc. Ja dziś się wyspałam
Ad. burzy w Kraku pojawiła się koło 8 rano ale trwało to zaledwie 20 min i po burzy i deszczu. Dobrze że się schłodziło bo można wreszcie oddychać.
Mam nadzieję że u Was po tej nawałnicy dużych strat nie ma.
Miłego dnia życzę. Ja jadę do fryzjera z moim psiakiem
Natomiast po autko dopiero w pon szkoda bo się nastawiłam.
India26 - popieram. Ja też taka żonka byłam śniadanka, obiadki, kolację robiłam. Teraz powiedziałam pas - odkąd jestem w ciąży mąż sobie sam musi robić śniadanka Nawet nie protestowałWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 10:18
India26 lubi tę wiadomość
-
patulla wrote:Tak że szpitala, miał 4-5 dni, jakoś tak. Fajny okraglutki, ale ważył chyba mniej niż jak się urodził (A urodzeniowa 2790), a ten pajacyk co ma to rozmiar 50, i przez około miesiąc nosił jeszcze 50.
-
BurzaHormonów wrote:Moja jest ułożona identycznie, właśnie w kształt C z kręgosłupem po prawej i jak siedzę to mam wrażenie ze pupą leży mi na zebrach. Ale ja nie czuję bólu choć momentami mocno się rozpycha i wyciąga, czasem tylko jak mi walnie w pępek to boli, a tak to jest ok.
A i brzuch mi też twardnieje, ale jestem pewna, że to działalność dziecka, nie wydaje mi się, żeby to były skurcze.