Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
E_w_c_i_a wrote:Dziewczyny czy któraś z Was robiła sobie badanie na poziom kwasu foliowego i miała go ponad normę? Czy coś to oznacza?? Czy to nie jest powiązane z tą mutacją mthfr??
Wczoraj zapomniałam napisać na ten temat. Ja mam niewielką mutację mthfr. Wyszedł mi również za wysoki wynik kwasu foliowego. Jednak przy tej mutacji wynik trochę "oszukuje", ponieważ kwas foliowy nie przyswaja się tak dobrze, a zawyża wynik. Dlatego trzeba przyjmować postać metylowanego kwasu foliowego. Ten przyswaja się ładnie. Genetyk uspokajał mnie, że jak będę brać właśnie taki, to naprawdę nie ma się czym martwić. Teraz bardzo dużo kobiet ma tę mutację.Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
nadziejastru wrote:Gratulacje
opowiadaj jak Cie zaskoczył
Pojechaliśmy na Kaszuby na spacer po lesie (co weekend tak gdzieś jeździmy połazić). Zwiedzaliśmy kamienne kręgi, podobno utworzone przez starożytne plemiona Gotów i mające jakąś uspokajającą energię
Potem poszliśmy nad takie malownicze jeziorko w lesie, gdzie nie było żywej duszy i cisza aż dzwoniła w uszach. I właśnie tam nastąpiły zaręczyny
Nie spodziewałam się zupełnie, że "to dziś", ale jak J. zaczął się denerwować tuż przed i widziałam, że coś ważnego chce powiedzieć, to przeszło mi to przez myśl
Ale i tak bardzo mnie zaskoczył
Potem pojechaliśmy na pierogi do karczmy
i wieczorem do kina na Wisłocką - polecam film
nadziejastru, Demetria, dżdżownica, Diddlina, Natikka123 lubią tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
smeg wrote:Anuśka, u mnie na 1. wizycie był zarodek, ale karty ciąży jeszcze nie mam. Chociaż to pewnie zależy od lekarza. Umówiłam się na jutro wieczorem, trzymajcie kciuki za serduszko
Początkowo miałam iść dopiero 2 marca, ale akurat wyhaczyłam tę jutrzejszą wizytę u mojego lekarza, więc nawet się cieszę, że będzie szybciej.
Co do wagi, to u mnie 1 kg na plusie (na czczo po wypróżnieniu), brzuch też już trochę widać bez ubrania. Myślałam, że to wzdęcia, ale rano też jest. Zaczynam dziś 9. tydzień
Wiesz u Nas to raczej kwestia zacofania miasteczkahehe... nie mowie bo może i nie założy,nie znam tego akurat lekarza do niego ide pierwszy raz
-
KaroLove wrote:Ja będę 6 i 2 dni...
U mnie na usg wyszła ciąża o 2 dni młodsza ale doktor powiedziała, żeby na to nie patrzeć na razie bo miarodajne są pomiary koło 12 tc i później nie pozwolić sobie wmówić, że ciąża jest starsza jak dzidzia będzie większa niż statystykaMy z mężem raczej nie jesteśmy niscy (mąż nie całe 2 m ja 1,7 m). Zarodek miał u mnie 6,2 mm więc już spory był bąbelek
-
Co do wagi to też ciężko się odnieść, święta- pełno jedzenia itd.
ja to akurat chciałam przytyć bo ważyłam niecałe 48 kg i tak zaczęłam od grudnia przybierać, to ciężko stwierdzić ile mi przybyło z okazji ciąży
1 wizyta u gin miałam 49,5 kg, teraz mam już cały czas 51 kg na wadze
Brzuch lekko zaokrąglony poniżej pępka, ale to raczej woda się zbiera niż by zaczął już rosnąć brzuszek ciążowy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 12:46
-
Ja wypijam hektolitry wody.. serio, codziennie koło 3-4 litrów. Nie mam zupełnie apetytu więc jedyne co jestem w stanie spożywać to woda.. w ramach wariacji jest woda z cytryną ;/. Właśnie przed chwilą kolejne rzyganie.. i tak co drugi dzień mnie męczy.
-
A może by... wrote:Ja wypijam hektolitry wody.. serio, codziennie koło 3-4 litrów. Nie mam zupełnie apetytu więc jedyne co jestem w stanie spożywać to woda.. w ramach wariacji jest woda z cytryną ;/. Właśnie przed chwilą kolejne rzyganie.. i tak co drugi dzień mnie męczy.14.02 - 4mm serduszko
07.03 - 2cm szczęścia
04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena
02.05 - wizyta
-
A ja nadal nie mam objawów. Od dwóch dni utrzymuje mi się jedynie uczucie pełności w żołądku. Ale bez mdłości. Piersi bolą tak raz słabiej, raz mocniej, ale do zniesienia. Dziś czuję też lewy jajnik - takie kłucia. Niech już będzie jutro!Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
smeg wrote:Aaa, chwalę się, bo wczoraj mój facet mi się oświadczył!
Oczywiście powiedziałam "tak"
Strasznie się cieszę
już mi trochę głupio było mówić "mój chłopak" w tym wieku
Ale ślub planujemy i tak dopiero po porodzie
smeg lubi tę wiadomość
14.02 - 4mm serduszko
07.03 - 2cm szczęścia
04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena
02.05 - wizyta
-
nick nieaktualnyLorry wrote:A ja poza odczuciami w podbrzuszu... czasem czuję lekkie naciąganie... i lekko wrażliwych piersi, nie czuję zadnych innych dolegliwości. Wiem, że powiecie, że powinnam się cieszyć.. i w zasadzie się cieszę, ale też myślę, czy wszystko jest w porządku
Ciągnięcie w podbrzuszu i wrażliwe sutki. Tyle w moim przypadku, żadnych innych dolegliwościLorry lubi tę wiadomość
-
Agnesqe wrote:Ciągnięcie w podbrzuszu i wrażliwe sutki. Tyle w moim przypadku, żadnych innych dolegliwości14.02 - 4mm serduszko
07.03 - 2cm szczęścia
04.04 - 8,2cm i prawdopodobnie będzie Elena
02.05 - wizyta
-
nick nieaktualnyDemetria wrote:U mnie żadnych. I jak tak czytam jak dziewczyny się męczą z wymiotami i mdlosciani to myślę, że jednak się cieszę tym brakiem objawów
Tak z jednej strony również się cieszę, ale są obawy, że może jest coś ze mną nie takCieszę się, że jesteś też Ty i Twoje obiawy są tak znikome jak moje
-
Demetria wrote:U mnie żadnych. I jak tak czytam jak dziewczyny się męczą z wymiotami i mdlosciani to myślę, że jednak się cieszę tym brakiem objawów
I słusznie. Nic miłego. Jestem już zmęczona tym zmęczeniem. Czuję, że psychika mi siada chwilami. Walczę sama ze sobą żeby ruszyć się z łóżka i gdzieś pójść. Generlanie dramat. Mój ślubny tylko na mnie patrzy i pyta "kto stwierdził, że ciąża to nie choroba-chyba jakiś facet" kiedy ja się czuję jak na 4 tygodniowej grypie ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 13:14
-
Ja też raczej należę do tych "szczęściar" co bez mdłości (prawie) i bez wymiotów. Jedynie duszno mi ciągle... Piersi bolą i są trochę większe (to akurat plus, bo do Pameli to mi raczej dalekooo)
No i czasami coś ciągnie w podbrzuszu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 13:41
-
Dzięki dziewczyny zatem w środę idę szczęśliwą na wizytę mam nadzieję ze nic mojego szczęścia nie zmaci...nawet jeśli byłaby młodsza nieco ciąża
!
A może by....my też tacy wysocy jak Wy
Nadziejastru jak super to może i ja zobaczęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2017, 14:22
-
Czesc dziewczyny! Wlasnie sie dowiedzialam, ze w pazdzierniku po raz drugi zostane mama
pierwsza wizyta 7.03 i objawow brak, ale po tym poznalam tez pierwsza ciaze, bo normalnie na okres mnie wszystko bolalo a tu nic
termin wychodzi na 20.10 czyli obecnie 5t3d, nie obiecuje ze bede sie mocno udzielac bo moj synus ma 10 mies i pochlania caly moj czas
ale miloby bylo miec gdzie sie czasem odezwac
przyjmiecie mnie do swojego grona?
patulla, A może by..., mimoza, dżdżownica, Lorry, KaroLove, smeg, Diddlina, Natikka123, mana, Demetria, Kimmy lubią tę wiadomość