Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
almaanies wrote:Witam się z Wami w 21 tygodniu!
Od rana robię porządku w domu, taka piękna pogoda dzisiaj, jakie macie plany na sobotę?
My jedziemy do mamy na weekend
a gdzie mieszkasz że masz piękna pogodę? U mnie wczoraj 30 st i słońce a dziś zimno i pochmurno -
Ja zaraz ogarniam zakupy, pocztę, śniadanie, potem szkolenie psa i jadę na cały dzień do rodziców, zrobimy grilla i pies się wybiega
Pogoda piękna, słońce już praży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 08:34
-
Witam się i ja w dniu dzisiejszym
wg ten tabletki mój maluch z wagą 385 g byłby nas 23 tyg a lekarz oznaczył 21 tydzień wg pomiarów.. Hmm maluszki rosną teraz w swoim tempie więc grzecznie będę słuchać lekarza. Co do wesel mam spory problem bo szykuje się wesele w 34 tyg... i nie bardzo mogę nie iść.. A iść w trak zaawansowanej ciąży też nie mam ochoty nie mówiąc o tym jak tonę łez wyleje kiedy będę musiała się ubrać..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 08:49
-
nadziejastru wrote:Tylko ja miałam ją na chrzciny akurat, ale jak bym miała wesele, to też bym ją założyła
I droga trochę, ale wziełam, bo inne na mnie nie pasowały, a musiałam coś mieć
http://www.reserved.com/pl/pl/rn276-mlc/dress-with-flowers
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5cdb14217966.jpg
Bardzo ładnie w niej wyglądasz! -
A może by... wrote:Witam się i ja w dniu dzisiejszym
wg ten tabletki mój maluch z wagą 385 g byłby nas 23 tyg a lekarz oznaczył 21 tydzień wg pomiarów.. Hmm maluszki rosną teraz w swoim tempie więc grzecznie będę słuchać lekarza. Co do wesel mam spory problem bo szykuje się wesele w 34 tyg... i nie bardzo mogę nie iść.. A iść w trak zaawansowanej ciąży też nie mam ochoty nie mówiąc o tym jak tonę łez wyleje kiedy będę musiała się ubrać..
Ja w 34tc już bym nie poszła. Chyba że na ślub do kościoła i tylko na obiad jeśli to ktoś bliski. Będzie Ci już bardzo ciężko w tym czasie. -
dżdżownica wrote:My jedziemy do mamy na weekend
a gdzie mieszkasz że masz piękna pogodę? U mnie wczoraj 30 st i słońce a dziś zimno i pochmurno
na pomorzujest pięknie, na niebie nie ma ani jednej chmurki i jest baardzo ciepło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 08:58
-
Witam mamusie
Miałam się nie chwalić swoim "gołym brzuchem" ale nie mogłam się powstrzymać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ef0387173381.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 09:06
KaroLove, BurzaHormonów, Caro, MałaMi88, E_w_c_i_a, Bella_Bella, Dziobuś lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry! Na śląsku jeszcze słońce, ale idą chmury i ponoć ten tydzień ma być znów jesienny. Ale mi dziś chyba nic nie popsuje humoru, bo dziewczyny! Te moje pukanie to chyba dzidzia! Może sobie wmawiam, ale dziś zaczęło mnie pukać po śniadaniu. Byłam już po toalecie, więc jelita powinny być spokojne. Najpierw pukanie po środku nad wzgórkiem, potem pół siedziałam, pol leżałam z wywalonym brzuchem i obserwowałam i zaczęło tak jakby wypychać po lewej stronie, mąż tez to widział. Boję się oficjalnie przyznać, ze to na pewno ruchy, ale i tak jakoś mi cieplej na sercu
Z gorszych wiadomości to wyszły mi bakterie w moczu, więc czekają mnie kolejne badania, ale to wszystkiego się dowiem we wtorek. Mimo to jestem spokojna
Miłego dnia!Dziobuś lubi tę wiadomość
-
pola89 wrote:A u mnie zgadza się z tabelką podaną przez Nadzieję
KaroLove, Cudzie
Ostatnie zdanie puentą wszystkiegoMasze Maluszki rosną w swoim tempie
Ja wczoraj byłam w energylandii i Bobus mnie raz czy 2 razy kopnął. Myślę okej, cały dzień chodzilam to też inaczej. Nie przejmuje się.
Kurczę laski jak sie położyłam to tak mnie skopal haha
Anuska piękny brzusio ♡Anuśka19 lubi tę wiadomość
-
nadziejastru wrote:Tylko ja miałam ją na chrzciny akurat, ale jak bym miała wesele, to też bym ją założyła
I droga trochę, ale wziełam, bo inne na mnie nie pasowały, a musiałam coś mieć
http://www.reserved.com/pl/pl/rn276-mlc/dress-with-flowers
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5cdb14217966.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 09:36
-
Bella_Bella wrote:Ja w 34tc już bym nie poszła. Chyba że na ślub do kościoła i tylko na obiad jeśli to ktoś bliski. Będzie Ci już bardzo ciężko w tym czasie.
Też bym nie szła gdyby nie fakt, że to mój brat... nie wiem co robić. Mama płacze żebym poszła, brat ustalił taki termin z narzeczoną dwa tygodnie temu wiedząc oczywiście, że jestem w ciąży i już z tej przyczyny nie mam na to ochoty..nie wiem co robić i ja już swoje też wypłakałam bo nie sądziłam, że brat mnie postawi w takiej sytuacji.
-
dobiłam do półmetka!!!
U mnie też gorąco, właśnie namawiam męża na zakup wentylatora
te wymiary jakieś dziwne, szczególnie jak się spojrzyna 40 tydzień, zawsze wydawało mi się że średnio dzieci przy porodzie mają 55-60 cm, a nie ledwo 50. Przynajmniej ja i 2 moich braci mieliśmy 60-63cm, a nie należymy do wysokich, mój tata miał 174, matka 158. -
A może by... wrote:Też bym nie szła gdyby nie fakt, że to mój brat... nie wiem co robić. Mama płacze żebym poszła, brat ustalił taki termin z narzeczoną dwa tygodnie temu wiedząc oczywiście, że jestem w ciąży i już z tej przyczyny nie mam na to ochoty..
nie wiem co robić i ja już swoje też wypłakałam bo nie sądziłam, że brat mnie postawi w takiej sytuacji.
Hej, my też w sierpniu idziemy na wesele. Najlepszy przyjaciel mojego męża. Zresztą oboje to nasi dobrzy znajomi. Będę wtedy w 33 tc. Mąż na pewno byłby mocno zawiedziony, gdybyśmy nie byli.
Naprawdę myślicie, że będzie aż tak źle?Póki co moja ciąża na razie bezobjawowa, no ale to jeszcze 3 miesiące, na pewno zmienię się z tym czasie.
Zawsze sobie myślałam, że dam radę, ale teraz mnie nastraszyłyście trochęPaździernik 2017 synek -
malwa88 wrote:Hej, my też w sierpniu idziemy na wesele. Najlepszy przyjaciel mojego męża. Zresztą oboje to nasi dobrzy znajomi. Będę wtedy w 33 tc. Mąż na pewno byłby mocno zawiedziony, gdybyśmy nie byli.
Naprawdę myślicie, że będzie aż tak źle?Póki co moja ciąża na razie bezobjawowa, no ale to jeszcze 3 miesiące, na pewno zmienię się z tym czasie.
Zawsze sobie myślałam, że dam radę, ale teraz mnie nastraszyłyście trochę
Ja sama nie wiem co myśleć czy dam radę czy nie.. Ja sądzę, że to zależy jak mocno nam brzuszki urosną. Jak zobaczyłam brzuszek ostatnio dwóch dziewczyn w 8 miesiącu to jedna miała naprawdę ogromny a druga taki jak moja koleżanka na koniec 23 tyg. Może inaczej bym to zniosła gdyby ten termin był ustalony w zeszłym roku, ale boli mnie bardzo że ustalił go wiedząc o mojej ciąży nagle za 3 miesiące ;/ ech
Teraz przeżywać to że będę gruba itd..średnio mi się uśmiecha.
Aaaa i mam pytanie, którą wagę bierzecie jako początkową? Ja na początku grudnia miałam 1,5 kg mniej niż w połowie stycznia (chyba boże narodzenie i sylwester miały tu swoje odzwierciedlenie) i teraz nie do końca wiem którą brać do obliczeń przyrostu wagi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 09:54
-
A może by... wrote:Ja sama nie wiem co myśleć czy dam radę czy nie.. Ja sądzę, że to zależy jak mocno nam brzuszki urosną. Jak zobaczyłam brzuszek ostatnio dwóch dziewczyn w 8 miesiącu to jedna miała naprawdę ogromny a druga taki jak moja koleżanka na koniec 23 tyg. Może inaczej bym to zniosła gdyby ten termin był ustalony w zeszłym roku, ale boli mnie bardzo że ustalił go wiedząc o mojej ciąży nagle za 3 miesiące ;/ ech
No tak, jeśli doskonale wiedzieli o Twoim stanie to faktycznie mogli to jakoś inaczej rozegrać. Swoją drogą nieźle, że tak szybko udało im się ogarnąć wakacyjny termin. U mnie w okolicy to raczej niemożliwe.
Ja właśnie sobie myślałam, że jakby to 'moje' wesele było w czerwcu to dałabym radę pójść nawet w jakiejś swojej kieccePrzynajmniej na razie tak się zapowiada. A tak będę pewnie olbrzymia i ledwo będę się ruszać
My planujemy na miejscu wziąć też pokój bo podobno jest taka możliwość. Jeśli się gorzej poczuję to pójdę się położyć a mąż najwyżej zostanie sobie z kolegamiMoże u Was też jest taka opcja? To zawsze dodatkowy komfort psychiczny i fizyczny dla Ciebie.
Październik 2017 synek -
malwa88 wrote:No tak, jeśli doskonale wiedzieli o Twoim stanie to faktycznie mogli to jakoś inaczej rozegrać. Swoją drogą nieźle, że tak szybko udało im się ogarnąć wakacyjny termin. U mnie w okolicy to raczej niemożliwe.
Ja właśnie sobie myślałam, że jakby to 'moje' wesele było w czerwcu to dałabym radę pójść nawet w jakiejś swojej kieccePrzynajmniej na razie tak się zapowiada. A tak będę pewnie olbrzymia i ledwo będę się ruszać
My planujemy na miejscu wziąć też pokój bo podobno jest taka możliwość. Jeśli się gorzej poczuję to pójdę się położyć a mąż najwyżej zostanie sobie z kolegamiMoże u Was też jest taka opcja? To zawsze dodatkowy komfort psychiczny i fizyczny dla Ciebie.
Ja też prosiłam by przynajmniej przełożyli to na lipiec, zawsze to miesiąc wcześniej. Teraz czy w czerwcu też bym nie miała problemu. No niestety odnoszę wrażenie jakby przyszła bratowa nie chciała mnie na tym weselu (odseparowała go zupełnie od rodziny), a mój brat nie ma grama charakteru - żeby nie wyrażać się inaczej. Ślub planują wyłącznie cywilny a wesele w piątek więc dlatego udało im się znaleźć miejsce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 10:11
-
Widamo, że w po 30t już raczej szaleć na parkiecie nie będziecie ale posiedzieć za stołem i porozmawiać z rodziną przecież można. To nie wymaga wielkiego nakładu energii. Ja bym poszła, zwłaszcza na wesele brata.
Chwilę można posiedzieć za stołem potem wyjść do ogrodu (często przecież są przed salami weselnymi).
Nie musisz siedzieć całą noc ale do 22 bym została.
aaniluap, KaroLove, patulla lubią tę wiadomość
-
candela wrote:Widamo, że w po 30t już raczej szaleć na parkiecie nie będziecie ale posiedzieć za stołem i porozmawiać z rodziną przecież można. To nie wymaga wielkiego nakładu energii. Ja bym poszła, zwłaszcza na wesele brata.
Chwilę można posiedzieć za stołem potem wyjść do ogrodu (często przecież są przed salami weselnymi).
Nie musisz siedzieć całą noc ale do 22 bym została.
Mniej by mnie to bolało gdyby to było wesele kuzyna czy kogokolwiek dalszego. Nie wiem jeszcze co zrobię. Uzależnię to od tego jak będę się czuć i fizycznie i psychicznie. Nie chcę iść tam i wylewać łez, że tak postąpił.. wtedy już wolę zostać z mężem w domu. Zobaczę, niemniej jednak chcę znaleźć coś w czym jeśli się zdecyduję iść będę wyglądać jak do ludzi. -
Zgadzam się z Candelą. Wesele nie musi się sprowadzać do hulanek na parkiecie przez całą noc. Ważną jest sama obecność najbliższych. Jeśli to dom weselny z pokojami to może warto zarezerwować dla siebie jakiś żeby w chwili kryzysu moc tam pójść i w spokoju odpocząć? Ja bym na pewno poszła. Tym bardziej ze niejednokrotnie widziałam na takich imprezach kobiety na końcówce ciąży które dobrze się bawiły.