❤️Sierpień 21❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Teoretycznie są. Jak na razie może wejść tylko moja mama bo jest zaszczepiona 2 dawkami,a Mój ma dopiero 8 lipca drugą dawkę. Jakby chciał mnie odwiedzić to musi zrobić test pcr za coś około 400 zł. a ważny jest tylko 72h.Agi83 wrote:Ellen jesli suwaczek mowi prawde to badz gotowa! Moim zdaniem i tak dlugo juz siedzisz z dwojka
W szpitalu bezpiecznie szczegolnie w te upaly, jestescie w dobrych rekach i pod dobra opieka. Szkoda tylko ze odwiedzin nie ma...
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
BusiaT mimo okoliczności serdecznie Ci gratuluję!
Zbieraj siły i odpoczywaj w miarę możliwości. Mam nadzieję, że maleńka szybko urośnie i będziesz ją mogła niedługo tulić.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
No to chociaz tyle z glodu nie zginieszElleen wrote:Teoretycznie są. Jak na razie może wejść tylko moja mama bo jest zaszczepiona 2 dawkami,a Mój ma dopiero 8 lipca drugą dawkę. Jakby chciał mnie odwiedzić to musi zrobić test pcr za coś około 400 zł. a ważny jest tylko 72h. mam nadzieje ze kompanki tez masz fajne a nawet jesli nie to my jestesmy na forum
Ja w poprzedniej ciazy lezalam ostatnie 3 tyg w 2ch roznych szpitalach jakos tez od 34tc?
Elleen lubi tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Busia - ogromne, ogromne gratulacje! Wyobrażam sobie, że może nie te okoliczności, ale ufam, że wszystko będzie dobrze. W rodzinie męża kuzynka urodziła w 28 tygodniu i córeczka ma obecnie 3 lata i jest istnym huraganem Mam nadzieję, że niedługo już będziesz z Malutką!
Elleen - bardzo dobrze, że jesteś pod opieką lekarzy! Jesteś na Kopernika? Dobrze Cię tam traktują?
W ogóle to obserwowałam sobie wątki lipcowe i czerwcowe i coś czuję, że będziemy tu mieć więcej lipcowych dzieciaczków. Ja mam termin między 27 a 4 sierpnia, bo wg OM to w ogóle powinnam już dawno urodzić, taka obsuwa
Mam pytanko do doświadczonych mamuś - jak to jest z tymi skurczami przepowiadającymi?
Ja generalnie całą ciążę mam twardy brzuszek i lekarka mówiła, że gdyby mi się robiło tak, że brzuch twardnieje i puszcza, to wtedy obserwować i ewentualnie jechać na IP (tak mówiła koło 30 tygodnia). W ogóle sobie tego nie umiałam wyobrazić, ale od wczoraj rzeczywiście jest coś takiego, że sobie na 30 s potrafi nagle stwardnieć i puścić. No i co jakiś czas łapię mnie jak na okres - - wcześniej raz dziennie, a teraz tak kilkanaście razy dziennie To jest ok? Macica ćwiczy? Czy będę zaraz rodzić ?
Elleen lubi tę wiadomość
08.2021 - synek 💙
06.2024 - synek 💙 -
KarolinaK na Ujastku jestem. Tu przyjechałam bo tu miałam cesarkę umówioną. Personel póki co jest przemiły. Nie mam na co narzekać, jeśli chodzi o opiekę. Jedzenie jak na szpitalne jest znośne,ale wiadomo w domu lepsze. A ja jeszcze wczoraj garnek leczo zrobiłam po południu i nawet nie zjadłam🤤 A przynajmniej będę miała pewność, że Mój z głodu nie umrze😂
aganieszkam, Patryśka lubią tę wiadomość
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Busia gratulacje bobaska będzie dobrze trzymamy mocno wszystkie kciukasy Elleen trzymaj się dzielnie 😁 ja powiem wam ze mnie mega meczy ucisk na żołądek i od paru dni czuje trochę jakby bóle na okres ale już tam niziutko a to dopiero 32+2 gdzie tam koniec 🙄
Ona 👱🏼♀️ 34 lata
7 nieudanych inseminacji 😕
21.11.2020 - początek In-vitro
2.12.2020 - punkcja
7.12.2020 - transfer ET 5 dn. blastki 12.12.2020 - test kreseczka 5dpt
14.12.2020 - beta 90,02 7dpt 🤩✊🏼
16.12.2020 - beta 277 9dpt 🤩🤩🤩
19.12.2020 - beta 877 12dpt 🥰
21.12.2020 - beta 2105 14 dpt 🥰🥰
28.12.2020 - beta 13630 21dpt 😻
29.12.2020 - 22dpt usg jest bejbik, jest ❤️
15.01.2021 - usg 2cm człowieczka serce 165 uderzeń na minutę
16.02 ~> ~> ~> badanie prenatalne 🙏🏻
Dzidziuś już jest z nami
Wracamy po rodzeństwo
25.11 transfer - ❌ beta 0
Luty 2023 II procedura
16.02 transfer ET 3 dn.
24.02 beta 51 - 8dpt✊🏼✊🏼
27.02 beta 220 - 11dpt✊🏼
1.03 beta 477 - 13dpt ✊🏼
03.03 beta 870 - 15dpt
07.03 beta 2480 - 19dpt
14.03 -26dpt jest serduszko ❤️
04.04- 2,53cm człowieczka 🥰
25.04 ———> badania prenatalne 🙏🏻 -
Ellen ja w poprzedniej w nd zazyczylam sobie murzynka a ze lezalam w domu ze szwem to kazalam mezowi jechac do sklepu po margaryne (jeden na wsi w nd otwarty kolo kosciila) pokazalam przepis i blagalam zeby upiekl. I upiekl pierwszy raz murzynka. Kurde nawet go nie polizalam bo tego dnia dostalam kolki i karetka do szpitala jechalam. Ale mialam wkurw. Co przyjezdzal to pytalam czy zjadl, czy dobry i zeby sie nie zmarnowal. Sama do konca ciazy juz bylam na diecie lekkostrawnej. Balam sie cokolwiek jesc. Taki atak bolu mialam
Elleen lubi tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Ellen trzymajcie się jak najdłużej razem. Ale jak na ciąże bliźniaczą i tak długi jesteś w trzypaku ja chyba będę rodzić jednak w Ujastku, także fajnie poznać wcześniej opinie
Ja poszłam dzisiaj do uro-fizjoterapeutki. Będziemy pracować nad moją blizną po pęknięciu, żeby nie pogorszyć sprawy i poćwiczyć mięśnie dna moednicy. Poza tym już nie mogę wytrzymać z bólu żeber i okazało się, że rzeczywiście mam strasznie ściśnięte żebra i dziecko ma mało miejsca. Także mam nadzieję, że uda nam się to porozciągać, bo oszaleje 🙊
Elleen lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Ok teraz mam chwilkę żeby opisać sytuacje. W poniedziałek miałam plamienie, ale przeszło byłam na wizycie wszystko Ok. Potem wtorek dosyć często napinal mi się brzuch ale po prostu wzięłam 6 magnesów. A w środę budzę się o 6.00 rano na siku i cieknie mi po nogach czerwona krew, mówię do M żeby się zbierał bo muszę do szpitala, on bardzo szybko ogarnął moja torbę. Bardzo się bałam, podczas badania na IP wypadł mi niezły skrzep, położyli mnie na sali przedporodowej i podłączyli do KTG ogólnie cały dzień miałam to robione i cały dzień zapisywały się skurcze.... trochę jeszcze krwawiłam. Ale o 18 jak przekręciłam się na drugi bok to zaczęło ze mnie lecieć jak z kranu ciurkiem. W mig zrobiło się na mojej sali 10 osób. I już mówili o cc. Włożyli cewnik, rozbierali z biżuterii i mnie uspokajali bo ja w ryk.... dodam ze podali mi w ciągu 12h dwie dawki sterydu bo coś przeczuwali ze nie dam rady dluzej. Jechałam na sale porodowa cała zapłakana, bardzo miła pani anestezjolog do mnie mówiła i dała mi propofol, i odpłynęłam. O 18 30 urodziła się Maja podobno krzyczała. Ja obudziłam się już po godzinie, założyli mi na brzuch jakiś 3 kg worek który miał uciskać, i dali oksytocynę. Tak bolały skurcze macicy ze dosłownie wyłam na sali pooperacyjnej aż było mi głupio bo na tej sali 5 osób i z maluszkami 3 mamusie. Ale dali mi paracetamol i nalbufine i bol ustał.
-
Dzisiaj pionizacja ech.... miałam 5 podejść gdzie tylko siadałem na brzeg łóżka i zaczynało mi szumiec w uszach i czarno przed oczami. Po obchodzie zdecydowali mi się przetoczyć 2 jednostki krwi bo moja hemoglobina wynosi 8....po tym przetoczeniu wkoncu się udało wstać i iść pod prysznic ale bol niesamowity. Mam bardzo niski próg bolu 😣 potem jeszcze raz wstawałam żeby zobaczyc córcię ❤️ Jak ja zobaczyłam to od razu w ryk ze jest taka malutka i delikatna.... i taka samotna w tym inkubatorku... dotknęłam ja ale się można głaskać i stymulować bo zaczyna płakać i nie chce się uspokoić. Przy mamusi była grzeczna i chyba mnie poznała bo nawet tentno się jej uspokoiło... ogólnie ciężki dzień mam kryzys czy baby blues mój M tez mówił ze już dziś płakał. Przerosła nas ta sytuacja, taka niespodziewana i każdy teraz sam gdzieś jest... mam nadzieje ze jutro będzie lepszy dzień 🤭😢
-
Z mała... nie ma do końca wykształconych płucek bo najpierw była zaintubowana potem dostała sukralfat, a potem już rozintubowali i podliczyli do pompy która pomaga jej oddychać sama. Nie ma jeszcze odruchu ssania wiec dostaje jedzonko przez sondę. dL ściągnęła mi dzisiaj siare i chociaż to dostała Majeczka 🤩 ja nie mam jeszcze pokarmu 🙈dwa razy stymulowałam szpitalna Mendela ale nic nie odciągnęłam 😣
-
Busia wyobrażam sobie jaki to musi być ciężki czas dla Was. Przejdziecie przez to wszystko i za niedługo już będziecie wszyscy razem. Tule Cię mocno🤗🤗🤗
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Busia przed Wami ciezki czas, ale zobaczysz, że z każdym dniem będzie lepiej 🙂 Druga doba po cc jest ponoc najgorsza, choć muszę przyznać, że ja naprawdę dobrze znioslam cięcie i pionizacja nie była taka zła jak myślałam, miałam dużo gorsze wyobrażenie. Przeciwbólowe miałam tylko w pierwszej dobie, później nie potrzebowałam. Ale z tym to różnie bywa, moja koleżanka przykładowo caly tydzien była na ketonalu, zależy od organizmu, nie ma reguły. Dobrze, że przetoczyli Ci trochę krwi, ja po pierwszym porodzie sn hemoglobine miałam na pozuomie 7,8 i czułam się fatalnie,byłam bardzo słaba, ale nikt nie zdecydował się na przetoczenie.
Na rozruszanie laktacji będziesz musiała baaardzo cierpliwie poczekać, zwłaszcza, ze nie możesz przystawic Malutkiej do piersi. A masz możliwość, żeby mąż przywiózł Ci Twój laktator? Jeśli nie masz rozwazalabym bardzo powaznie zakup swojego elektrycznego, bardzo Ci się teraz przyda, a nic tak nie będzie dobrze dodawać sił Waszej kruszynce jak Twoje mleczko. Stymulowac musisz więcej niż dwa razy dziennie.
Dużo sił i zdrówka dla Was!
blumchen30 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Busia ja jeszcze nie mam zdania, ale kierowałam się opiniami z YT gdzie jest mnóstwo filmików jak testują neno due i niejednokrotnie pada opinia, że jest nawet lepszy od madeli. Na razie przyjechał ze mną i czeka na pierwsze użycie.
Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
11.2020- II CS z Lamettą - 💕
19.05. 2020-III badania prenatalne:
♀️ 2048g 💓150/ min
♂️ 2272g💓 145/min
"Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie" -
Ten neno due wydaje się spoczko, ale ja właśnie na oglądałam się i naczytałam z kolei o nowości neno, a mianowicie o neno camino.
Ten camino ma jako jedyny na polskim rynku 3 fazy odciągania. Ja już jestem zdecydowana na 100% kupić można za niecałe 400 zł na allegro. Moim zdaniem pół darmo jak na podwójny laktator.
Trzymajcie się dziewczyny ✊✊
Elleen lubi tę wiadomość
5cs 🥰 udało się! -
Busia, glowa do gory. Malutka jest dzielna i bedzie walczyc i szybciutko nauczy sie wszystkiego takie maluszki sa bardzo waleczne.
Ja po cc tez mialam tragedie i dramat, wstalam po 30 godz helikopter i peawie rzyganko... nic nie bylam w stanie jesc bolalo jak diabli. Ale z dnia na dzien jest lepiej niekoniecznie z glowa. A im blizej wyjscia to juz w ogole jest super. Te 2 pierwsze doby najgorsze. Dasz rade jutro juz bedzie lepiej ❤
Jestescie obie mega dzielne!
Dodam ze spalam na wpolsiedzaco i latwiej mi bylo z tej pozycji wstawac i tylko i wylacznie na lewa strone. Na prawa to chyba z miesiac nie moglam sie obrocic. Jesli masz lozko z pilotem to sproboj z tej pozycji na bok podpuerac sie reka i dopiero wtedy z siadu wstawac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2021, 20:26
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Busia, współczuję stresu, nie tak to miało wyglądać. Jestem przekonana, że najgorsze już za Tobą, a z każdym dniem będzie lepiej. Majeczka jest dzielna, to takie piękne jak na Ciebie reaguje. Trzymam za Was dziewczyny kciuki, abyście jak najszybciej nabierały sił 😘
W związku z tym, że przez pewien czas odciąganie będzie jedyną formą stymulacji piersi moim zdaniem powinnaś wybrać coś na dwie piersi. Widzę, że dziewczyny właśnie takie laktatory Ci poleciły, ja ze swojej strony mogę wspomnieć o podwójnym Lansinoh. Używałam i byłam bardzo zadowolona.
Ellen, z jednej strony szkoda że musisz zostać w szpitalu, ale z drugiej rzeczywiście tam jesteś najbardziej bezpieczna. Podoba mi się Twoje podejście do sprawy, trzymam kciuki aby pozytywne nastawienie Cię nie opuszczało. Za tydzień ciąża będzie już donoszona, więc nie zanosi się na bardzo długi pobyt😊.
Może Twój mąż mógłby przyspieszyć szczepienie? Od dzisiaj drugą dawkę można przyjąć w innym punkcie niż pierwszą, więc pewnie znalazłby miejsce nawet na jutro.
Olkakarolka, zazdroszczę wagi Was obojga😉. My z córką solidarnie jesteśmy kluseczkami 🙈
Karolina, wprawdzie dla mnie to druga ciąża, ale poprzednio skurcze przepowiadające miałam tylko raz, około 35-36 tygodnia, po wyjątkowo aktywnym dniu. Teraz jeszcze mi się nie zdarzyło, więc nie wiem jak to jest w praktyce. W teorii skurcze porodowe są coraz częstsze i coraz bardziej bolesne, a przepowiadające mają stałe nasilenie, a częstotliwość się nie zwiększa.
