X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️Sierpień 21❤️
Odpowiedz

❤️Sierpień 21❤️

Oceń ten wątek:
  • Hekate42 Autorytet
    Postów: 2101 1133

    Wysłany: 10 stycznia 2021, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blumchen- cieszę się, że mam kogoś na tym samym etapie🤗
    Stresów Ci u mnie pod dostatkiem, bo mam dość skomplikowaną historię, ale ta mała istotka pod sercem daje mi nadzieję na inne,lepsze jutro...

    „Trudności, z którymi zmagasz się dzisiaj, przechodzą w siłę, której potrzebujesz na jutro. Tylko się nie poddawaj !”
    😇11.02.2021 r.
    ❤️10.03.2022 r. - witaj mój Cudzie❤️
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 10 stycznia 2021, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Ja też biorę Mama DHA Premium, a do tego ActiFolin 2mg ale mam mutacje mthfr i przyjmuje metylowany kwas foliowy.
    Też mam tę mutację i pewnie kupię taki zestaw co Ty 🙂

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 10 stycznia 2021, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BeHappy_:) wrote:
    Dzień dobry z "rana" ;) Kawa?
    O nie. Ja podziękuję Martwiłam się że kawa szkodzi a ja nie umiem rzucić jej "nałogu" choć to tylko 1 dziennie. No to się problem rozwiązał. Na samą myśl o kawie mnie mdli. Ledwo co mogę coś zjeść od kilku dni żeby nie 🤮. Oby drugi trymestr szybko już nadszedł.

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Kika Autorytet
    Postów: 1103 1181

    Wysłany: 10 stycznia 2021, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy2323 wrote:
    Też mam tę mutację i pewnie kupię taki zestaw co Ty 🙂

    Masz tylko mthfr czy coś jeszcze? Bo ja do kompletu mam PAI-1 i biorę acard plus neoparin 😉

    km5ssg18adat8uu9.png

    03.06 - 1 IUI 🎉
    18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
    15.10 - 2 IUI 🍷
    12.11 - 3 IUI 🙏✊
    24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
    26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
    01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
    03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
    12.12 jest ❤️

    Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2396 1096

    Wysłany: 10 stycznia 2021, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z was prowadzi własną działalność? Pytam odnośnie zasiłku macierzyńskiego itp. I tak będę jeszcze szla do księgowej ale może jest tu taka z doświadczeniem :)

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
    progesteron 30
    preg.png
  • Lucy2323 Autorytet
    Postów: 1354 1030

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Masz tylko mthfr czy coś jeszcze? Bo ja do kompletu mam PAI-1 i biorę acard plus neoparin 😉
    Z mutacji tylko tą. Mam też homocysteine za wysoką to biorę acard. Odstawiłam go na kilka dni gdy miałam plamienia ale biorę go teraz znowu.

    34bws65gwd3m3jlj.png
    Oboje 36 lat
    2014 - synek na świecie ♥️
    2017 - córcia w niebie*
    2018-2020 - 4x nieudane IUI :(
    11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
    On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość

    in vitro Kraków Macierzyństwo
    21.09.2020 - stymulacja
    30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
    12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
    7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
    20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. Jutro idę na badania mocz, morfologia, glukoza. Jak myślicie o której najlepiej zjeść ostatni posiłek i co zjeść żeby mi w tej glukozie nie namieszało. ??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 09:36

    I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Scotch Przyjaciółka
    Postów: 108 99

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny
    Gdzieś tam wcześniej pisałam posta ale nie często wchodzę na forum bo po prostu źle się czułam (non stop mdłości, no tragedia).
    Ja już po pierwszym USG które miałam 6t6d, serce biło jak dzwon. W tą sobotę robię kolejne USG +NIFTy. Będzie to 10t6d więc mam nadzieję że się uda.

    Czy wy w ogóle coś czujecie w waszych brzuchach? Bo mnie od dwóch dni nawiedza takie kłucie w macicy co jakiś czas i nie ukrywam że trochę mnie to martwi...

    aganieszkam, ❤️ Heart ❤️ lubią tę wiadomość

    h4zpk0s35v0g4bu8.png
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scotch wrote:
    Cześć dziewczyny
    Gdzieś tam wcześniej pisałam posta ale nie często wchodzę na forum bo po prostu źle się czułam (non stop mdłości, no tragedia).
    Ja już po pierwszym USG które miałam 6t6d, serce biło jak dzwon. W tą sobotę robię kolejne USG +NIFTy. Będzie to 10t6d więc mam nadzieję że się uda.

    Czy wy w ogóle coś czujecie w waszych brzuchach? Bo mnie od dwóch dni nawiedza takie kłucie w macicy co jakiś czas i nie ukrywam że trochę mnie to martwi...
    Powiem Ci że ja od paru dni czuje kłucia czasem takie dziwne dość mocne a czasem delikatne. I to dopiero niedawno się zaczęło, wcześniej nic a nic nie czułam.
    Myślę że to chyba normalne bo się macica rozciąga, a pozatym troszkę mi brzuszek wypchało już, narazie ukrywam bo nikt jeszcze nie wie 🤭

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 09:49

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Glenka Ekspertka
    Postów: 209 290

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scotch wrote:

    Czy wy w ogóle coś czujecie w waszych brzuchach? Bo mnie od dwóch dni nawiedza takie kłucie w macicy co jakiś czas i nie ukrywam że trochę mnie to martwi...

    Tak, takie kłucie to już od dawna czuje, głównie po bokach, jak wykonam jakiś gwałtowniejszy ruch. To więzadła się rozciągają, normalne :).

    Wyżale wam się, że już mam dosyć tego pierwszego trymestru :( a w poprzedniej ciąży 2.trymestr nie był lepszy, bo miałam mega problemy z kręgosłupem. Tylko wtedy jak coś mi dolegało to kładłam się i odpoczywałam a teraz 2-latka po mnie skacze, chce żeby się z nią bawić i jeszcze mi katar przywlekła ze żłobka ehh...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2021, 10:12

    p19urjjgspdsidmj.png
  • Scotch Przyjaciółka
    Postów: 108 99

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uff to mnie pocieszylyscie trochę bo naprawdę zaczęłam się martwić. Coś mi siedzi z tyłu głowy że to kłucie co chwilę to nie halo jest.no ale nic.. muszę wytrzymac do soboty, najwyżej jajko zniosę

    h4zpk0s35v0g4bu8.png
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glenka wrote:
    Tak, takie kłucie to już od dawna czuje, głównie po bokach, jak wykonam jakiś gwałtowniejszy ruch. To więzadła się rozciągają, normalne :)...
    Dokładnie po bokach mam dość mocne, wczoraj aż krzyknęłam tak mnie zakłuło nagle.

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 8584 7310

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Cześć. Jutro idę na badania mocz, morfologia, glukoza. Jak myślicie o której najlepiej zjeść ostatni posiłek i co zjeść żeby mi w tej glukozie nie namieszało. ??
    Jeść normalnie jak na co dzień, ostatni posiłek 8-12h przed pobraniem, nie przemęczać się w dzień badania (jak wleciałam na 3 piętro przed pobraniem to cukier idealny a innym razem za wysoki), można rano wypić max szklankę wody

    Zielona@, I am waiting for a miracle lubią tę wiadomość

    preg.png
    Czekamy na Synka 💙
    26dpt USG jest ❤️
    20dpt-2mm zarodek 😍
    Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
    24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
    ---
    Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
    age.png
    Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
    age.png

    21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
    Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA

    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
    01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
    Starania od 10.2016r.
  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 8584 7310

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scotch wrote:
    Cześć dziewczyny
    Gdzieś tam wcześniej pisałam posta ale nie często wchodzę na forum bo po prostu źle się czułam (non stop mdłości, no tragedia).
    Ja już po pierwszym USG które miałam 6t6d, serce biło jak dzwon. W tą sobotę robię kolejne USG +NIFTy. Będzie to 10t6d więc mam nadzieję że się uda.

    Czy wy w ogóle coś czujecie w waszych brzuchach? Bo mnie od dwóch dni nawiedza takie kłucie w macicy co jakiś czas i nie ukrywam że trochę mnie to martwi...
    Raz boli raz nie. Albo ciągnie (często w pachwinach), kłuje, czasem czuje jakbym miała zakwasy albo jakbym się bardzo objadła

    preg.png
    Czekamy na Synka 💙
    26dpt USG jest ❤️
    20dpt-2mm zarodek 😍
    Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
    24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
    ---
    Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
    age.png
    Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
    age.png

    21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
    Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA

    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
    01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
    Starania od 10.2016r.
  • Kika Autorytet
    Postów: 1103 1181

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś też źle się czuję. Ostatnie dwa dni były znośne i nawet miałam siłę na ponad godzinny spacer, tak dziś mdli i rwie na wymioty od rana. Do tego również pobolewa mnie brzuch, momentami jak na okres. Za 10dni prenatalne, więc muszę jakoś przetrwać i nie biegać na usg 😉

    km5ssg18adat8uu9.png

    03.06 - 1 IUI 🎉
    18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
    15.10 - 2 IUI 🍷
    12.11 - 3 IUI 🙏✊
    24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
    26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
    01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
    03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
    12.12 jest ❤️

    Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏
  • Abilify05 Autorytet
    Postów: 2396 1096

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a u mnie źle. Zrobiłam dziś sobie USG, tak przy okazji bo byłam na wymazie na covid, które robią nam co dwa tygodnie. Szłam bardziej dla zabawy, poprzyglądać się. I nie zobaczyłam bijącego serca. Raczej się nie mylę, chociaż zawsze nadzieja się tli, wiadomo. Pojechałam do swojego lekarza, poryczałam się przy pani w rejestracji i wytłumaczyłam o co chodzi. Powiedziała, że jak tylko ktoś zrezygnuje to mnie wciśnie i udało się na 15:30. Także oficjalnie będę wiedziała co robić. Jestem w szoku, bo jeszcze dosłownie dwa dni temu na dyżurze robiłam USG i było wszystko super. Dzieciątko się ruszało, skakało, machało łapkami, serce biło bardzo szybko. BO jeszcze żeby biło wolno to też by zwróciło moją uwagę. Czuję się normalnie, dolegliwości raz są, raz jest lepiej, piersi nadal bolą. To musiało się stać dosłownie wczoraj lub w nocy, jestem po prostu w szoku.
    Myślałam, że jak dotrwam do 10-11 tyg. mogę być spokojna, że to pewnik, bo rzadko się zdarza poronienie na takim etapie, owszem zdarza się, ale dużo dużo rzadziej niż w np. w 6 czy 8 tyg. Przepłakałam cały dzień. Aż musiałam się tutaj wyżalić. Dam wam dziś znać co i jak po wizycie i w razie czego usuwam się z wątku, bo nawet psychicznie nie dam rady w tym uczestniczyć.
    Miałam jechać dziś lub jutro kupić ten pakiet NIFTY i dobrze, że tego nie zrobiłam, bo pewnie kasy by nie zwrócili... Pocieszam się tym, że jeśli miała wyjść jakaś wada genetyczna to dobrze, że natura zdecydowała sama, niż bym miała po tym badaniu decydować. Nie byłam chora, zakaźne wyniki w porządku, tarczyca i cukier też, ciśnienie wręcz niskie. Nie znalazłam żadnej przyczyny fizycznej lub własnego błędnego działania, które by do tego doprowadziło. Po prostu wmawiam sobie, że wada i koniec, tak miało być. Zaczynam walkę od nowa, jeśli uda się sprawnie poronić i podchodzę do inseminacji. Po prostu szok... Dziękuję, że mogłam was poznać i chociaż raz w życiu doznać uczucia, jak to jest być w ciąży. I życzę wam spokojnej zdrowej ciąży.

    Starania od 09.2018
    💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
    mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
    stymulacja Lamettą i Clo ❌
    06.2019 Jajowody drożne ✔
    06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
    🧬02.2020 Gameta Gdynia
    10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-<3 przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
    06.2024 naturalny cud ❤️
    I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
    progesteron 30
    preg.png
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 830 576

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Cześć. Jutro idę na badania mocz, morfologia, glukoza. Jak myślicie o której najlepiej zjeść ostatni posiłek i co zjeść żeby mi w tej glukozie nie namieszało. ??

    jest to dla mnie mało logiczne, ale im dłużej byłam na czczo to gorsza glukoza, ostatnio byłam 10h, zjadłam chleb pełnoziarnisty z majonezem i szynką, pomidorem i wyszło idealnie ;) wyczytałam, że jak ma się cukrzycę ciążową to dobrze zjeść malutkie coś koło 22/23. jeśli chodzi o mocz - koniecznie pij dużo kilka dni przed ;) mi przez małą ilość wody różne rzeczy wychodziły. tydzień regularnego picia i od razu lepiej :)

    08.2021 - synek 💙
    06.2024 - synek 💙
  • KarolinaK Autorytet
    Postów: 830 576

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify05 wrote:
    Dziewczyny, a u mnie źle. Zrobiłam dziś sobie USG, tak przy okazji bo byłam na wymazie na covid, które robią nam co dwa tygodnie. Szłam bardziej dla zabawy, poprzyglądać się. I nie zobaczyłam bijącego serca. Raczej się nie mylę, chociaż zawsze nadzieja się tli, wiadomo. Pojechałam do swojego lekarza, poryczałam się przy pani w rejestracji i wytłumaczyłam o co chodzi. Powiedziała, że jak tylko ktoś zrezygnuje to mnie wciśnie i udało się na 15:30. Także oficjalnie będę wiedziała co robić. Jestem w szoku, bo jeszcze dosłownie dwa dni temu na dyżurze robiłam USG i było wszystko super. Dzieciątko się ruszało, skakało, machało łapkami, serce biło bardzo szybko. BO jeszcze żeby biło wolno to też by zwróciło moją uwagę. Czuję się normalnie, dolegliwości raz są, raz jest lepiej, piersi nadal bolą. To musiało się stać dosłownie wczoraj lub w nocy, jestem po prostu w szoku.
    Myślałam, że jak dotrwam do 10-11 tyg. mogę być spokojna, że to pewnik, bo rzadko się zdarza poronienie na takim etapie, owszem zdarza się, ale dużo dużo rzadziej niż w np. w 6 czy 8 tyg. Przepłakałam cały dzień. Aż musiałam się tutaj wyżalić. Dam wam dziś znać co i jak po wizycie i w razie czego usuwam się z wątku, bo nawet psychicznie nie dam rady w tym uczestniczyć.
    Miałam jechać dziś lub jutro kupić ten pakiet NIFTY i dobrze, że tego nie zrobiłam, bo pewnie kasy by nie zwrócili... Pocieszam się tym, że jeśli miała wyjść jakaś wada genetyczna to dobrze, że natura zdecydowała sama, niż bym miała po tym badaniu decydować. Nie byłam chora, zakaźne wyniki w porządku, tarczyca i cukier też, ciśnienie wręcz niskie. Nie znalazłam żadnej przyczyny fizycznej lub własnego błędnego działania, które by do tego doprowadziło. Po prostu wmawiam sobie, że wada i koniec, tak miało być. Zaczynam walkę od nowa, jeśli uda się sprawnie poronić i podchodzę do inseminacji. Po prostu szok... Dziękuję, że mogłam was poznać i chociaż raz w życiu doznać uczucia, jak to jest być w ciąży. I życzę wam spokojnej zdrowej ciąży.


    Kochana, trzymam kciuki, że wszystko jest dobrze! Może źle spojrzałaś? Koniecznie musi lekarz! czekamy na wiadomości, napisz koniecznie!

    08.2021 - synek 💙
    06.2024 - synek 💙
  • I am waiting for a miracle Autorytet
    Postów: 6173 7855

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify05 wrote:
    Dziewczyny, a u mnie źle. Zrobiłam dziś sobie USG, tak przy okazji bo byłam na wymazie na covid, które robią nam co dwa tygodnie. Szłam bardziej dla zabawy, poprzyglądać się. I nie zobaczyłam bijącego serca. Raczej się nie mylę, chociaż zawsze nadzieja się tli, wiadomo. Pojechałam do swojego lekarza, poryczałam się przy pani w rejestracji i wytłumaczyłam o co chodzi. Powiedziała, że jak tylko ktoś zrezygnuje to mnie wciśnie i udało się na 15:30. Także oficjalnie będę wiedziała co robić. Jestem w szoku, bo jeszcze dosłownie dwa dni temu na dyżurze robiłam USG i było wszystko super. Dzieciątko się ruszało, skakało, machało łapkami, serce biło bardzo szybko. BO jeszcze żeby biło wolno to też by zwróciło moją uwagę. Czuję się normalnie, dolegliwości raz są, raz jest lepiej, piersi nadal bolą. To musiało się stać dosłownie wczoraj lub w nocy, jestem po prostu w szoku.
    Myślałam, że jak dotrwam do 10-11 tyg. mogę być spokojna, że to pewnik, bo rzadko się zdarza poronienie na takim etapie, owszem zdarza się, ale dużo dużo rzadziej niż w np. w 6 czy 8 tyg. Przepłakałam cały dzień. Aż musiałam się tutaj wyżalić. Dam wam dziś znać co i jak po wizycie i w razie czego usuwam się z wątku, bo nawet psychicznie nie dam rady w tym uczestniczyć.
    Miałam jechać dziś lub jutro kupić ten pakiet NIFTY i dobrze, że tego nie zrobiłam, bo pewnie kasy by nie zwrócili... Pocieszam się tym, że jeśli miała wyjść jakaś wada genetyczna to dobrze, że natura zdecydowała sama, niż bym miała po tym badaniu decydować. Nie byłam chora, zakaźne wyniki w porządku, tarczyca i cukier też, ciśnienie wręcz niskie. Nie znalazłam żadnej przyczyny fizycznej lub własnego błędnego działania, które by do tego doprowadziło. Po prostu wmawiam sobie, że wada i koniec, tak miało być. Zaczynam walkę od nowa, jeśli uda się sprawnie poronić i podchodzę do inseminacji. Po prostu szok... Dziękuję, że mogłam was poznać i chociaż raz w życiu doznać uczucia, jak to jest być w ciąży. I życzę wam spokojnej zdrowej ciąży.
    Bardzo mocno trzymam kciuki za Was! :(
    Mam nadzieję, że nieumiejętnie sprawdziłaś i zaraz lekarz na USG zobaczy serduszko i dzieciątko <3

    „Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
    Mama 2 aniołków
    Początek starań 03.2005r.
    IV IVF:
    - VI transfer blastocyst 3AA <3 i 3AA
    9dpt 413
    11dpt 1197
    15dpt 4166
    22dpt 30071
    2,7mm miłości <3
    25dpt 54928
    3,6mm miłości <3
    27dpt
    5,6mm miłości i 140 <3
    28dpt
    6,8mm miłości <3
    29dpt 99065
    30dpt 111335
    19w6d 320g miłości
    21w0d 390g miłości
    29w4d 1550g miłości
    Ukochany synek 💙

    Starania o rodzeństwo <3
    V IVF:
    - IX transfer blastocysty 3AA <3
    9dpt 225
    12dpt 491 (68,4%)
    14dpt 711 (44,8%)

    ❄️ 3BB ❄️ 5AB

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2021, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abilify05 wrote:
    Dziewczyny, a u mnie źle. Zrobiłam dziś sobie USG, tak przy okazji bo byłam na wymazie na covid, które robią nam co dwa tygodnie. Szłam bardziej dla zabawy, poprzyglądać się. I nie zobaczyłam bijącego serca. Raczej się nie mylę, chociaż zawsze nadzieja się tli, wiadomo. Pojechałam do swojego lekarza, poryczałam się przy pani w rejestracji i wytłumaczyłam o co chodzi. Powiedziała, że jak tylko ktoś zrezygnuje to mnie wciśnie i udało się na 15:30. Także oficjalnie będę wiedziała co robić. Jestem w szoku, bo jeszcze dosłownie dwa dni temu na dyżurze robiłam USG i było wszystko super. Dzieciątko się ruszało, skakało, machało łapkami, serce biło bardzo szybko. BO jeszcze żeby biło wolno to też by zwróciło moją uwagę. Czuję się normalnie, dolegliwości raz są, raz jest lepiej, piersi nadal bolą. To musiało się stać dosłownie wczoraj lub w nocy, jestem po prostu w szoku.
    Myślałam, że jak dotrwam do 10-11 tyg. mogę być spokojna, że to pewnik, bo rzadko się zdarza poronienie na takim etapie, owszem zdarza się, ale dużo dużo rzadziej niż w np. w 6 czy 8 tyg. Przepłakałam cały dzień. Aż musiałam się tutaj wyżalić. Dam wam dziś znać co i jak po wizycie i w razie czego usuwam się z wątku, bo nawet psychicznie nie dam rady w tym uczestniczyć.
    Miałam jechać dziś lub jutro kupić ten pakiet NIFTY i dobrze, że tego nie zrobiłam, bo pewnie kasy by nie zwrócili... Pocieszam się tym, że jeśli miała wyjść jakaś wada genetyczna to dobrze, że natura zdecydowała sama, niż bym miała po tym badaniu decydować. Nie byłam chora, zakaźne wyniki w porządku, tarczyca i cukier też, ciśnienie wręcz niskie. Nie znalazłam żadnej przyczyny fizycznej lub własnego błędnego działania, które by do tego doprowadziło. Po prostu wmawiam sobie, że wada i koniec, tak miało być. Zaczynam walkę od nowa, jeśli uda się sprawnie poronić i podchodzę do inseminacji. Po prostu szok... Dziękuję, że mogłam was poznać i chociaż raz w życiu doznać uczucia, jak to jest być w ciąży. I życzę wam spokojnej zdrowej ciąży.
    Boże jaki stres... Bardzo Ci współczuję i wierzę z całego serca, że to jednak błąd i dziś wszystko okaże się w porządku 🤞🤞🤞

‹‹ 51 52 53 54 55 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ