X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie ;)
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie ;)

Oceń ten wątek:
  • klaudia123 Koleżanka
    Postów: 31 29

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wg usg miałam termin na jutro, wg moich obliczeń na dziś. Kurcze, ja się samego porodu aż tak nie boję ( pewnie do momentu jak nie zacznie boleć) jak tego cięcia i szycia krocza, tego się boję jak cholera o kość ogonową też się obawiam !!!

    klaudia
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia123 wrote:
    wg usg miałam termin na jutro, wg moich obliczeń na dziś. Kurcze, ja się samego porodu aż tak nie boję ( pewnie do momentu jak nie zacznie boleć) jak tego cięcia i szycia krocza, tego się boję jak cholera o kość ogonową też się obawiam !!!
    tego Kochana nie musisz się bać powiem Ci że to nie boli nacięcie jest w trakcie bólu partego więc nie poczujesz a szycie to jak ukłucie przy pobraniu krwi gorzej jest z orodem każda inaczej ale bez oszukiwania się to niestety boli :( Da się przeżyć dla tego maluszka wszystko :)

    celia, Magda2013, Dodi lubią tę wiadomość

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • MMA Przyjaciółka
    Postów: 105 126

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kada gratulacje :) a dalej nie wiadomo co z Niebieska? , ja 3 dzien po terminie, bylam w szpitalu, wszytsko dobrze, maly sie wiercil , szyjka na 1 palec :( rany nie chche czekac na wywolanie, niech to sie juz zacznie samo !!! wrrrr

    celia lubi tę wiadomość

    uwo9gov3korvf4ga.png
  • Sylka Autorytet
    Postów: 1357 3062

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem jeszcze przed terminem i już się wkurzam a co dopiero Wy dziewczyny... Bardzo nie chcę przenosić, tym bardziej, że mój synek to prawdopodobnie duża kluska...

    A jak się czuję?! Tak jak powiedziałam dziś mężowi - moje ciało mi przeszkadza ;)
    I strasznie drażni mnie to, ze tak kręci mnie w jelitach.. Niby nic, a wczoraj jak nalewałam soku do szklanki to prawie w majty narobiłam... I to tak nagle mnie chwyta, że nawet nie jestem w stanie tego przewidzieć...

    f2w39jcgqwt6nja8.png
    relg3e5e7k7mhx6f.png
  • mika1987 Autorytet
    Postów: 970 1097

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kada tez bym chciala tak jak Ty:-) a boje sie ze rozwarcia u mnie nie bedzie..

    iv09krhme1fe56cn.png

    f2w3rjjgc0akmsfq.png
  • MMA Przyjaciółka
    Postów: 105 126

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    już wiem, Niebieska urodziła :) gratuluję również tutaj :P a ja czekammmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :(

    karm3lka, Magda2013, Dodi, Niebieska, RewolucjaSięDzieje lubią tę wiadomość

    uwo9gov3korvf4ga.png
  • Sylka Autorytet
    Postów: 1357 3062

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny! Apeluję o spokój!!! Bo jak będziemy się tak stresować to dzidziusie napewno nie będą chciały wyjść!
    NO! :P

    celia, MMA, Dodi, Sproquette lubią tę wiadomość

    f2w39jcgqwt6nja8.png
    relg3e5e7k7mhx6f.png
  • Magda2013 Autorytet
    Postów: 1722 2864

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam :) wiec u mnie to bylo tak:

    W srode 6.08 nad wieczorem dostalam bolesnych skurczy.Od drugiej wystepowaly co 10,11 min a nad ranem co 5,6,7 min. Nie spalam cala noc. W dodatku dostalam plamienia jak dzien wczesniej. Zdecydowalismy z mezem ze jedziemy do szpitala bo myslalam ze cos sie juz zaczyna dziac. Wzielismy torby i pojechalismy.

    7.08 Na miejscu mnie przyjeli,przebralam sie w koszule i poszlam na sale porodowa. Podlaczyli mnie do ktg ale nie wykazalo wiekszych skurczy. Zbadali mi szyjke-zamknieta byla tak samo na 4 cm i zero rozwarcia. Stwierdzili ze za wczesnie przyjechalam. Tylko ze mialam skurcze juz nie niebolesne tak jak zawsze a bolesne i dosc regularne.

    No nic..dali mnie na sale przedporodowa.Lezalam tam sama. Skurcze nie zmalaly tylko jakby sie troche zaczely zwiekszac. Wieczorem poszlam pod prysznic i polewalam brzuch ciepla woda. Nic to nie dalo.Przyszla polozna zapytala jak sie czuje. A ja sie czulam bez zmian. Dala mi czopki przeciwbolowe,nic nie pomogly. Potem dostalam zastrzyk-co sie okazao ze to bylo relanium :/ potraktowali mnie jak panikare :/ tez nic nie pomoglo. Chodzilam po sali..siedzialam na krzesle..nie umialam znalezc sobie miejsca. Druga noc nieprzespana.

    Na nast.dzien 8.08 po obchodzie wzieli mnie znowu na badania i okazalo sie ze szyjka juz rozwarta na 2,5 cm. Poszlam znowu na sale porodowa. Maz przyjechal.Polozyli mnie na lozko podlaczyli ktg i dali dwie glukoze. Byla godz.9 Glukoza splynela,dali oxytocyne i wtedy ok 12 sie zaczelo. Skurcze dochodzily do ponad 120. Wilam sie na lozku,doszly bole krzyzowe,skurCZ za skurczem. Z przodu chwycilo,za chwile w krzyzu. Z przodu puscilo a w krzyzu nic ! Masowalam sobie plecy,meza trzymalam za reke wbijalam mu paznokcie z bolu. Kazalam mu zeby mnie sciskal za reke z calej sily a on biedny bal sie ze mi ja polamie :P W miedzy czasie rozwarcie na 4 cm. Pozniej poszllismy pod prysznic.Skakalam na pilce,polewalam brzuch woda. Czulam lekkie parcia. Skurcze jakby zelzaly ale po powrocie na lozko i po podlaczeniu oxy zaczelo sie od nowa ! Bylam juz taka zmeczona,byla gdzies godz.17 a ja nie spalam od 57h. Zaczelam majaczyc,wygadywalam bzdury. Do meza co chwile ktos dzwonil a ja przeklinalam zeby wyl. ten tel,zeby nic nie odbieral. Mialam dosc.Potem poszlam znowu pod prysznic. Ledwo siedzialam na tej pilce pod prysznicem. Pokrecilam sie z 40 min i dali mnie znow na pilke tym razem kolo lozka. Zlapalam sie jakiegos uchwytu bo juz nie mialam sil siedziec na niej ze zmeczenia. Caly czas mialam juz bole parte ! Nie kazala przec tylko oddychac jakbym swieczke chciala zdmuchnac.Nie bylo to takie proste. Rozwarcie na 7 cm. Pozniej juz mi nic nie podlaczali. Polozna powiedziala ze jeszcze z 20 min skurczy i bedziemy przec.

    Samo wyparcie malej trwalo 15 min. Nie umialam wypchnac glowki. Czulam juz ja w kanale rodnym.Polozna wziela moj palec i mowi-Czuje pani glowke a ja -mhm. Mowic juz tez nie mialam sily. Przyszedl lekarz, nacisnal mi brzuch i mowi:
    -Ja juz czuje skurcz a Pani?
    a ja-Jeszcze nie...
    i za chwile-O teraz czuje.
    I wtedy nacisnal mi brzuch i glowka Mai wyszla,potem ostatnie parcie i Maja o 21:04 byla juz na zewnatrz <3

    Maja wazyla 3670,dluga 57 cm. 10/10 pkt. Polozyli mi ja na brzuchu na 2 godz.,zszyli krocze-mam 4 szwy. Samego naciecia nie czulam tylko szycie. Lekkie uklucie. Nawet porod nie bolal tylko skurcze.

    Ciesze sie ze juz po wszystkim. Mam juz swoja kochana kruszynke. Oddalabym za nia wszystko <3

    Spac poszlam ok 1 w nocy. Byla to moja 65 godz. bez snu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2014, 19:36

    celia, Aggie, Sylka, MILA, Dodi, Niebieska, mala_mi, le'nutka lubią tę wiadomość

    mjvydf9hx78lq90r.png
    822_20150427_223558.png
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylka masz rację, ale ja to chyba się zaraz rozpłaczę ... Też już chcę swoje maleństwo tulić!!! A jak sobie pomyślę, jak blisko już byłam, ehhh :/

    No nic do 15 jeszcze 2 dni może coś się ruszy ...

    Niebieska cudne maleństwo, 5h i jest, rewelacja :D

    Sylka, Dodi, Niebieska, mala_mi lubią tę wiadomość

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia rzeczywiście się wymęczyłaś, ale masz swój Skarb :D Cudnie się to czyta, szczególnie końcówkę ;D <3

    Magda2013 lubi tę wiadomość

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • Magda2013 Autorytet
    Postów: 1722 2864

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMA wrote:
    Magda a czemu bylas dluzej ze wzgledu na gbs dodatni???? ja tez mam dodatni to mowia ze szczepionke dostane i tyle, po porodzie tez cos sprawdzali?????


    Ja dostalam podczas porodu 3 dawki ampicyliny. Na drugi dzien pobrali malej krew do badania i wyszlo u niej podwyzszone crp. Norma wynosi do 5 a Maja miala 16,2. Ale z kazdym dniem malalo. Mialam wyjsc juz w poniedz.Ale chcieli miec pewnosc ze nadal bedzie spadac wiec zostawili mnie jeden dzien dluzej. Na szczescie juz jest wszystko ok :)

    Aggie, Dodi lubią tę wiadomość

    mjvydf9hx78lq90r.png
    822_20150427_223558.png
  • Mika 28 Autorytet
    Postów: 1206 914

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda2013 wrote:
    Witam :) wiec u mnie to bylo tak:

    W srode 6.08 nad wieczorem dostalam bolesnych skurczy.Od drugiej wystepowaly co 10,11 min a nad ranem co 5,6,7 min. Nie spalam cala noc. W dodatku dostalam plamienia jak dzien wczesniej. Zdecydowalismy z mezem ze jedziemy do szpitala bo myslalam ze cos sie juz zaczyna dziac. Wzielismy torby i pojechalismy.

    7.07 Na miejscu mnie przyjeli,przebralam sie w koszule i poszlam na sale porodowa. Podlaczyli mnie do ktg ale nie wykazalo wiekszych skurczy. Zbadali mi szyjke-zamknieta byla tak samo na 4 cm i zero rozwarcia. Stwierdzili ze za wczesnie przyjechalam. Tylko ze mialam skurcze juz nie niebolesne tak jak zawsze a bolesne i dosc regularne.

    No nic..dali mnie na sale przedporodowa.Lezalam tam sama. Skurcze nie zmalaly tylko jakby sie troche zaczely zwiekszac. Wieczorem poszlam pod prysznic i polewalam brzuch ciepla woda. Nic to nie dalo.Przyszla polozna zapytala jak sie czuje. A ja sie czulam bez zmian. Dala mi czopki przeciwbolowe,nic nie pomogly. Potem dostalam zastrzyk-co sie okazao ze to bylo relanium :/ potraktowali mnie jak panikare :/ tez nic nie pomoglo. Chodzilam po sali..siedzialam na krzesle..nie umialam znalezc sobie miejsca. Druga noc nieprzespana.

    Na nast.dzien 8.08 po obchodzie wzieli mnie znowu na badania i okazalo sie ze szyjka juz rozwarta na 2,5 cm. Poszlam znowu na sale porodowa. Maz przyjechal.Polozyli mnie na lozko podlaczyli ktg i dali dwie glukoze. Byla godz.9 Glukoza splynela,dali oxytocyne i wtedy ok 12 sie zaczelo. Skurcze dochodzily do ponad 120. Wilam sie na lozku,doszly bole krzyzowe,skurCZ za skurczem. Z przodu chwycilo,za chwile w krzyzu. Z przodu puscilo a w krzyzu nic ! Masowalam sobie plecy,meza trzymalam za reke wbijalam mu paznokcie z bolu. Kazalam mu zeby mnie sciskal za reke z calej sily a on biedny bal sie ze mi ja polamie :P W miedzy czasie rozwarcie na 4 cm. Pozniej poszllismy pod prysznic.Skakalam na pilce,polewalam brzuch woda. Czulam lekkie parcia. Skurcze jakby zelzaly ale po powrocie na lozko i po podlaczeniu oxy zaczelo sie od nowa ! Bylam juz taka zmeczona,byla gdzies godz.17 a ja nie spalam od 57h. Zaczelam majaczyc,wygadywalam bzdury. Do meza co chwile ktos dzwonil a ja przeklinalam zeby wyl. ten tel,zeby nic nie odbieral. Mialam dosc.Potem poszlam znowu pod prysznic. Ledwo siedzialam na tej pilce pod prysznicem. Pokrecilam sie z 40 min i dali mnie znow na pilke tym razem kolo lozka. Zlapalam sie jakiegos uchwytu bo juz nie mialam sil siedziec na niej ze zmeczenia. Caly czas mialam juz bole parte ! Nie kazala przec tylko oddychac jakbym swieczke chciala zdmuchnac.Nie bylo to takie proste. Rozwarcie na 7 cm. Pozniej juz mi nic nie podlaczali. Polozna powiedziala ze jeszcze z 20 min skurczy i bedziemy przec.

    Samo wyparcie malej trwalo 15 min. Nie umialam wypchnac glowki. Czulam juz ja w kanale rodnym.Polozna wziela moj palec i mowi-Czuje pani glowke a ja -mhm. Mowic juz tez nie mialam sily. Przyszedl lekarz, nacisnal mi brzuch i mowi:
    -Ja juz czuje skurcz a Pani?
    a ja-Jeszcze nie...
    i za chwile-O teraz czuje.
    I wtedy nacisnal mi brzuch i glowka Mai wyszla,potem ostatnie parcie i Maja o 21:04 byla juz na zewnatrz <3

    Maja wazyla 3670,dluga 57 cm. 10/10 pkt. Polozyli mi ja na brzuchu na 2 godz.,zszyli krocze-mam 4 szwy. Samego naciecia nie czulam tylko szycie. Lekkie uklucie. Nawet porod nie bolal tylko skurcze.

    Ciesze sie ze juz po wszystkim. Mam juz swoja kochana kruszynke. Oddalabym za nia wszystko <3

    Spac poszlam ok 1 w nocy. Byla to moja 65 godz. bez snu.


    Ja Ci współczuje męczarni tylu godzin i powiem że niestety ale wiem co to znaczy sama pierwszy poród miałam bardzo zbliżony do Twojego dlatego pamiętam ból nieziemski ale to podobno pierwsze dziecko się tak boleśnie rodzi męczyłam sie 20 godzin a potem już po kiedy chciałam się przespać to nie dało rady bo inne rodziły i krzyczały ze szpitala wyszłam jak zombi ale radośc brała górę :) I teraz taka nadzieja z mojej strony że będzie łatwiej bo 2 poród :(
    Gratuluje małej Mai :)

    Magda2013, Dodi lubią tę wiadomość

    bhywkrhm4kro7bny.png
    relgio4pjw325a69.png
  • MMA Przyjaciółka
    Postów: 105 126

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylka wrote:
    Dziewczyny! Apeluję o spokój!!! Bo jak będziemy się tak stresować to dzidziusie napewno nie będą chciały wyjść!
    NO! :P

    Sylka masz rację :) ale czemu to nie jest takie proste ?:O nie życzę zadnej z Was przenoszenia terminu, ciagle tylko stres i nerwy teraz chociaz staram sie byc spokojna ale wiedzac ze czekam na te bóle ... i ta niepewnośc, juz nie moge sie doczekac jak zobaczę synka, tyle się staralismy o niego to jeszcze teraz każe czekac no :P

    celia lubi tę wiadomość

    uwo9gov3korvf4ga.png
  • Magda2013 Autorytet
    Postów: 1722 2864

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kada,Niebieska-gratulacje kochane <3


    Dziewczyny jak macie jakies pytania to piszcie ;)

    Celia nie moge sie napatrzec jakie minki stroi,a dzis rano sie przez sen usmiechnela :D
    Ty sie tez doczekasz swojej Justysi kochana <3

    W szpitalu przy wypisie wazyla 3620,karmilam ja czesto dlatego juz w 3 dobie zaczynala przybierac :)

    Sylka, celia, Aggie, Dodi, Niebieska lubią tę wiadomość

    mjvydf9hx78lq90r.png
    822_20150427_223558.png
  • Sylka Autorytet
    Postów: 1357 3062

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pier*** ale mnie krzyże bolą... I kłuje w całym brzuchu.. Oszaleje :(

    f2w39jcgqwt6nja8.png
    relg3e5e7k7mhx6f.png
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylka może to właśnie to ;) Myśl tak, łatwiej będzie znieść ból :)

    Sylka lubi tę wiadomość

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • Magda2013 Autorytet
    Postów: 1722 2864

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika 28 wrote:
    Ja Ci współczuje męczarni tylu godzin i powiem że niestety ale wiem co to znaczy sama pierwszy poród miałam bardzo zbliżony do Twojego dlatego pamiętam ból nieziemski ale to podobno pierwsze dziecko się tak boleśnie rodzi męczyłam sie 20 godzin a potem już po kiedy chciałam się przespać to nie dało rady bo inne rodziły i krzyczały ze szpitala wyszłam jak zombi ale radośc brała górę :) I teraz taka nadzieja z mojej strony że będzie łatwiej bo 2 poród :(
    Gratuluje małej Mai :)

    :) ja sie ciesze ze maz byl ze mna. Przytulal mnie,dawal mi wody do picia bo przez to wszystko mialam strasznie sucho w ustach Mialam w nim duze wsparcie <3 Chyba nie chciabym sama rodzic.

    A teraz jest zakochany w corce,przebiera ja i tuli :)


    Ja na dzien dzisiejszy czuje sie bardzo dobrze,w sumie na drugi dzien juz bylo ok. Szczypie tylko rana szyta i czasem mam delikatne skurcze jak karmie :D Macica sie obkurcza ladnie,stopy juz mam normalne w koncu i wszystko jest ok.

    Zaraz wrzuce jakas fotke.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 13:45

    Aggie, Dodi, Mika 28, celia lubią tę wiadomość

    mjvydf9hx78lq90r.png
    822_20150427_223558.png
  • Aggie Autorytet
    Postów: 1361 2671

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, az mi sie lezka ze wzruszenia zakrecila :) wspolczuje meczarni, ale masz Majeczke przy sobie :)

    a ja sie pozarlam ze swoim :( jestem zmeczona, zle spalam bo balam sie ze zaczne w nocy rodzic a on w pracy, dzis zamiast zostac i wyspac sie na jutro to on do pracy idzie :( a potem bedzie jak zombi, bo go potrzebuja :/ fuck ja tez potrzebuje wyciszenia! i spokoju i pewnosci ze mam przy sobie wsparcie :/ krzyz mnie boli tak ze mam ochote wgryzc sie w sciane, skurcze przychodza i odchodza, to akurat na ta chwile nie jest problem... mama kaze mi sie ruszac zeby ulatwic porod, ale jak mam sie ruszac jak nawet lezenie sprawia ze plecy chca mi sie w pol zlamac :(

    Magda2013, celia lubią tę wiadomość

    7a4akrhm7fw1jhk0.png
  • Magda2013 Autorytet
    Postów: 1722 2864

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Camilla widze ze tego samego dnia urodzilysmy :D

    celia lubi tę wiadomość

    mjvydf9hx78lq90r.png
    822_20150427_223558.png
  • Sylka Autorytet
    Postów: 1357 3062

    Wysłany: 13 sierpnia 2014, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda cudownie się Ciebie czyta :) Mimo tego bólu i cieżkich przeżyć podczas porodu, pokazujesz że warto przez to wszystko przejść :)

    Chyba pojadę na zakupy żeby rozchodzić ten ból... Pewnie to kolejny fałszywy alarm :P

    Aggie, Mila jak tam u Was???

    Magda2013, Dodi lubią tę wiadomość

    f2w39jcgqwt6nja8.png
    relg3e5e7k7mhx6f.png
‹‹ 1761 1762 1763 1764 1765 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ