Sierpniowe Mamusie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMagda2013, a jak rozpoznalaś, że to ciemieniucha? Grzesio też ma lekko przesuszoną skórę głowy, ale lekarz nic na ten temat nie mówił.
Z mojego Grzesia zrobił się leń, bo wcześniej ładnie przewracał się z brzuszka na bok, a teraz tylko szuka rączki i ją ciamka na uspokojenie, bo nie cierpi leżeć na brzuszku. -
nick nieaktualnyMy tez zmagamy sie z ciemieniucha. Kuoila olejuszke w aptece. Widze jak skorka schodzi i sie luszczy, mysle pare dni i calkiem poodbadaja te luski..
Mielismy miec jutro szczepienia ale moj znowu chory jestem zalamana, zas ma katar i sie meczy
Ale wam fajnie ze dzieciaczki wasze takie silne.. Moj to nie podnosi zbytnio, o przewracaniu to nawet nie marze..
Wspolczuje wam dziewczyny problemow z zoltaczka.. Oby szybko dzieciaczki wyzdrowialy!mala_mi, genoweffa, Dodi, Magda2013, Diablo lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
Współczuję również żółtaczki, biedne maleństwa
Daria u nas też jeszcze stan pokatarowy. Straszne ma glutki, szczególnie w nocy ma trudności w oddychaniu. Nabyliśmy inhalator (a raczej nabulizator)i inhalujemy ją solą fizjologiczną. Najważniejsze, że mała to nawet lubi Mam nadzieję, że pomoże.
Moja to też leniuszek i nie lubi leżeć na brzuszku, ale jakoś tam tę główkę unosi Za to wciąż czekam na radosny uśmiech w pełni intencjonalnymala_mi, genoweffa, Dodi, Diablo lubią tę wiadomość
-
CELIA, RUDA, MAGDA, miło Was widzieć, Wy dezerterki jedne Pozdrówcie resztę fejsbookowych mam
Co do ciemieniuchy to chyba właśnie nadszedł moment, gdy sierpniowe dzieciaki zaczynają się z nią zmagać. Kolejna przypadłość do zwalczenia..
U nas najpierw pojawiła się na brwiach i szybko to zlikwidowałam, a teraz widzę na główce. CAMILA, pisałam o tym szamponie:
http://allegro.pl/mustela-szampon-w-piance-150ml-ciemieniucha-i4649685234.html
Nakładam go na główkę podczas kąpieli i zostawiam na około minutę, po czym spłukuję. Gdy włoski wyschną widać łuszczącą się skórę, smaruję ją lekko oliwką i czeszę. Super schodzi to dziadostwo. Szampon naprawdę jest skuteczny. Nie robią się żadne łuski tylko od razu złuszcza się całość.
Celia, Klara ładnie trzyma główkę, ale też nie przepada za leżeniem na brzuszku. Niekiedy udaje mi się ją potrzymać w tej pozycji kilka/kilkanaście minut, ale zwykle szybko się buntuje i krzyczy, by ją obrócić.
Za to uśmiecha się pięknie i świadomie, i nowość od kilku dni: zaczyna gaworzyć Ech, gdyby nie żółtaczka byłoby cudownie
Buziole dla Twojej Justysi :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 21:59
genoweffa, Dodi, celia, Magda2013, Camille87 lubią tę wiadomość
-
Ja rowniez dolaczam sie do wspolczuc jesli chodzi o ta cholerna zoltaczke. Nie przypuszczalabym ze moze sie to tak dlugo utrzymywac przykro mi ze tyle nerwow Was to kosztuje ale oby bylo juz tylko lepiej :*
Amelka wazona byla w pt i ma 4150g wiec przybiera dobrze na szczescie. U nas z kolei wciaz zapchany nosek i mala dziwnie piszczy chyba przez to bo lekarka 2 razy juz Ja osluchiwala i nic nie mowila a ciagle zakrapiam sola. Oprocz tego prawie codziennie ok 19 mamy akcje placzu przy karmisniu i nerwy i nie wiem czy to kumulacja wrazen calodziennych bo niby cos takiego istnieje bo kolki chyba to nie sa bo brzuszek raczej twardy nie jest
To tak po krotce ode mnie oczywiscie podczytuje reguladnie
Amela super ze juz po przeprowadce ale pewnie roboty masz jeszcze pelne rece. wazne ze juz na swoim a Nelka przecudna
Wasze dzieci robia duze postepy widze, super Amelka troche polezy na brzuchu i cwiczymy podnoszenie glowki :]
Ruda kurcze kiedy Was te chorobska opuszcza wszystko Wam sie odwleka ciaglecelia, Magda2013, Camille87, mala_mi, genoweffa lubią tę wiadomość
-
Ojej Dodi czyli Ty też walczysz z katarkiem maleństwa? U nas, tak jak pisałam, takiego lecącego już nie ma, ale charczy strasznie od gęstych glutków, których nie możemy wyciągnąć aspiratorem Zobaczymy co zmienią inhalacje.
Mala_mi zazdroszczę uśmiechów, ale cierpliwie czekam Zwłaszcza, że widzę już ogromny postęp w zachowaniu. Więcej czuwa, jest zainteresowana otoczeniem i bardziej rozumna A czy już karmiłaś z butelki odciągniętym pokarmem? Ja jeszcze wciąż nie próbowałam, bo w zasadzie wciąż jestem z małą
Aha i waży już 5500g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 23:06
Dodi, Camille87, mala_mi, genoweffa lubią tę wiadomość
-
Genoweffa, Maja wczesniej miala az taka skorupke na glowce ktora byla koloru bardzo jasno zoltego. Posmarowalam jej oliwka cala glowke i wyczesalam. Zeszlo ladnie ale teraz widze ze ma dosc sucha skore glowy, nie wiem czy sie ta ciemieniucha nie odnawia
Maja tez wciaz szuka raczki,dzis sobie wsadzila palec i az jej sie ulalo troche musze ja pilnowac jednak i dawac smoczek. Boje sie zeby sie nie udusila.
Celia, Justysia na dniach napewno zacznie sie usmiechac Maja juz tak zaczyna na glos sie smiac,nieraz jej sie uda
Daria,Dodi,Celia kurcze teraz taka pora juz jesienna ze przeziebienia beda coraz czesciej wystepowac.. oby wasze maluszkki szybko wyzdrowialyWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 22:59
Dodi, celia, genoweffa lubią tę wiadomość
-
Celia od czasu jak palimy w piecu to powietrze pewnie suche, mokrego kataru nie ma ale caly czas cos tam siedzi
Jak czytam ile dziewczyny odciagaja pokarmu to jestem w szoku bo mi to cos nie idzie jak karmie to mleko samo leci z drugiej piersi a jak chce odciagnac to lipa. Ale z butelki juz Amelka pije
Magda fajnie Ze Maja tyle potrafi a raczki Amelka tez juz do buzi cisnieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 23:03
genoweffa, Magda2013, celia lubią tę wiadomość
-
Quendi niestety raz dziennie mm nic nie dalo ogolnie po szczepieniu sie zrobil bardziej zolty nie wiem czy to ma zwiazek jakis tez w polowie miesiaca powtorze bilurbine najgorzej dziewczyny ze nasze dzieciaczki musza tyle razy muszą byc nakłuwane ;/ z piętki płakał strasznie a ostatnio trafiłam na fajną laborantkę co pobrała z paluszka i w ogóle nie płakał każdy w szoku był.
taka pogoda jesienna, zmienna i katarki łapią malenstwa.
ja już zgłupiałam bo w nocy przestałam wybudzac synka do jedzenia i śpi 6 godzin spotkałam znajomą i mówiła ze jej mówiono ze nalezy wybudzac co 3 godziny i karmic to juz sama nie wiem co robic ;/ w dzien to je co 2 godziny taki łakomy jest że czasem wymiotuje z przejedzenia wkurza mnie to że co lekarz to inna opinia i tak z wszystkim i bądź tu mądry
miłej nocygenoweffa, Magda2013, celia lubią tę wiadomość
-
CELIA, niestety karmię butelką i to nie swoim mlekiem, a sztucznym, bo jestem w grupie mam walczących z żółtaczką i mm ma wypłukiwać bilirubinę. Początkowo mała nie chciała pić z butli, ale szybko się nauczyła. Lecz nie zamierzam porzucić cyca i tylko jedno-dwa karmienia dziennie zastąpiłam modyfikowanym mlekiem.
Jak dotąd nie opuściłam żadnego jej karmienia i gdy wychodzę sama z domu (w ramach odreagowania dla "higieny psychicznej" ) to tylko na czas między jedzeniem czyli 2-3 godziny. Nie czuję się na siłach zostawić Klarę na dłużej, bo po prostu strasznie tęsknię..
A uśmiechów się doczekasz, to przychodzi nagle, po prostu pewnego ranka widzę nową umiejętność Wczoraj dostrzegłam, że Klara podczas przewijania zaczyna podpierać się na piętach i podnosi plecy i pupę - kolejna sztuczka, by utrudnić mi przewijanie
DIABLO, wybudza się noworodki, bo bywają leniwe i zapominają o jedzeniu. Nasze dwumiesięczne dzieciaki już wiedzą kiedy są głodne i same się budzą. Moja mała pierwszą fazę snu, tę zaraz po kąpieli, też ma długą i potrafi przespać 5-6 godzin czyli do mniej więcej 1, 2 w nocy. Potem pobudki są co 2,5 godziny. Nie martw się więc, bo wszystko jest ok
Teraz taka zmienna temperatura na dworze, że mam problemy z ubieraniem na spacer. Nie chcę małej przegrzewać, ale boję się przeziębienia. Od czasu do czasu podglądam maluchy w mijanych wózkach, by ocenić co mają na sobie i zwykle są naubierane grubiej niż moja Klara.
A gdy pomyslę, że wkrótce będzie trzeba wciskać malucha w kombinezon, czego
na pewno nie będzie lubił, to już mi słabo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 09:39
Dodi, genoweffa, Diablo, Magda2013, celia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny
Umówiłam Grzesia na prywatną wizytę u pediatry na środę. Mam nadzieję, że rozjaśni mi w głowie. Przede wszystkim chce rozwiać wątpliwości co do żóltaczki i szczepienia, bo co innego mówią na ośrodku, a co innego w szpitalach. No i chcę aby ten pediatra przejrzał ostatnie wyniki morfologii, bo od obecnej pediatry dowiedziałam się tylko, że mały ma infekcje i tyle.
Od samego początku mały miał problem z noskiem. A to że śluz po porodowy, a to że powietrze za suche, a teraz to chyba jakas odmiana kataru. Mały w nocy strasznie się wierci i w efekcie wybudza przez ten zatkany nos. Stosuje sól fizjologiczna, sól morską, aspirato i wszystko o kant tyłka rozbić, bo nie pomaga. Dziś byłam w aptece i się okazuje, że na nasivine Grzesio jest jeszcze za mały, ale dostałam maść majerankową, oby poskutkowało. Podejrzewam, że mały załapał jakiegoś bakcyla przez ciągłe łażenie do przychodni. Poza tym mnie też coś w nosie kręci .
Jeśli idzie o spanie w nocy (poza wyjątkami przebudzenia od noska), to Grzesio śi dokładnie tak, jak napisała mala_mi. Ze dwie godziny przez tą najdłuższą fazą snu tankuje do pełna, czyli je właściwie co pół godziny i to spore ilości. Zastanawiam się gdzie on to mieści
Magda2013, Grzesio miał przez jakiś czas mocno wysuszoną skórę głowy i nóżek. Oliwka się u nas nie sprawdziła, ale teraz mam nivea baby nawilżający i jest ok.
Grzesio też ciamka często rączkę Ale najbardziej lubię jak pochylam się nad łóżeczkiem a on się do mnie uśmiecha i robi miny jakby się nagle zawstydził Po porannym karmieniu, wsadzam go do leżaczka i ćwiczymy minki, uśmiechamy się do siebie no i gadamy Czasami dużo z siebie wyrzuca, a czasami tylko się uśmiechamala_mi, Magda2013, celia lubią tę wiadomość
-
też nie będe wybudzac tak jak piszecie dziewczyny po co jak w dzien jedza czesto i np moj nie spi dlugo w dzien tylko drzemki to w nocy widocznie potrzebuje tego długiego 6-7 godz snu.
oj tak minki uśmiechy, gaworzenia sa cudowne maluch mówi wyraźnie NIE i powtarza sobie NIE NIE hehe albo jak uleje to mówi oj albo aj i słodka minka że nie wie co sie stało.
to ciekawe Genowefa co powie Ci pediatra może w końcu cos wiecej sie dowiesz jak to zwalczyc.
Mala mi ja nie probowalam jeszcze 48h mm do pozbycia sie żółtaczki może spróbuje bo faktycznie jeszcze 3 tyg i 3 miesiace bedzie mial a jego pediatra nic nie zleciła ;/ co do ubierania na dwór to tez zastanawiam sie czy nie przegrzewam i patrze na inne wózki .
genoweffa, mala_mi, Magda2013 lubią tę wiadomość
-
genoweffa wrote:Magda2013, a jak rozpoznalaś, że to ciemieniucha? Grzesio też ma lekko przesuszoną skórę głowy, ale lekarz nic na ten temat nie mówił.
Z mojego Grzesia zrobił się leń, bo wcześniej ładnie przewracał się z brzuszka na bok, a teraz tylko szuka rączki i ją ciamka na uspokojenie, bo nie cierpi leżeć na brzuszku.
Genoweffa mój mały tez ma przesuszoną skóre głowy az na polikach bylam u lekarza myslalam ze to ciemiucha a pytalam sie w aptee i jakos babka sie pomylila to to zadna ciememiucha.
Mi lekarka kazala normalnym dzieciecym mydełkiem myć bo te płyny do kąpieli to szkodza niemowlakom sprawdzaja sie na straszych, i mowila ze przejdzie a tak to wyglada jakby mial na cos uczuleniegenoweffa lubi tę wiadomość
-
Diablo haha Maja tak samo mowi nie nie i to dosc wyraznie,smiac mi sie chce czasami
Mala mi-Maja tez opiera sie na nozkach na przewijaku,wierci sie,kreci nieraz nie moge jej pampersa zalozyc
Seneka mi sie wydaje ze te mydelka tez wysuszaja. Ja mylam Mai glowke mydelkiem Oilan i wydaje mi sie ze od tego dostala ciemieniuchy. Teraz jej narazie myje ziajka na ciemieniuche.genoweffa, Diablo, Dodi, mala_mi, celia lubią tę wiadomość
-
ja kąpie w balneum baby dosłownie 6 kropel i skóra bardzo ładna nie musze już niczym smarować po ciemieniusze ani śladu główkę też w nim myje synkowi i jak używałam oliwy to też łuszczyła się skóra na głowie.
oj śmieszne te gaworzenia a to dopiero początek i synek zaczął się śmiać na głos ale rzadko fajny głosikgenoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDiablo, ja się tylko raz doczekałam takiego głośnego śmiechu, za to jak go zostawiam teściowej to niby zawsze rechocze ALe może mi ściemnia
A właśnie jeszcze odnośnie ubierania maluchów... Tościowa kupiłam małemu kombinezon. Nie powiem, bardzo ładny i małe Buu w tym ślicznie wygląda, ale przesadziła twierdząc, że już teraz mogę go w to ubierać hiihihmala_mi, Diablo lubią tę wiadomość
-
Mam pytanie do was mamusie.Czy bylyscie juz na wizycie w poradni preluksacyjnej na prześwietleniu bioderek dziecka??ja byłam wczoraj,niby dobrze ale lekarz powiedzial ze mam wiazac jej pieluszke flanelowa,dodam ze moj lekarz okazal sie byc nie polakiem(chyba hindus jakis)i ciezko mi bylo go zrozumiec,szybko szybo kazal,i nawet nie wytlumaczyl jak mam zakladac ta pieluszke(moze nie potrafil wytlumaczyc po polsku)moze ktoras z was tez ma zakladac pieluszke i wie cos na ten temat.z gory dziekuje