Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Aśka_gdańsk wrote:Na zwolnieniu jestem od konca stycznia a niedługo przed tym tez miała zmianę umowy i wynagrodzenia i teraz myślą ze jakis wałek chyba zrobiłam i musze odpowiedzieć na te bezsensowne pytania... Tylko sie wkurzać trzeba nie potrzebnie. Bo zwolnienie tez mi wypłacili nie tak jak powinni bo z najniższej krajowej a nie z tego co mam na umówię.
A miałaś zmianę umowy w jakim sensie? Wymiaru etatu? Bo tylko w takim przypadku naliczają z pełnej nowej podstawy a tak to 12 mcy wstecz. Albo w ciągu 3 mcy przed tym chorobowym może byłaś na zwolnieniu?
Ja w I ciąży miałam kontrole z ZUS (liczba mnoga). Trafiłam jakoś koło 25 tc do szpitala i później już kontynuacja do porodu. Kilka razy były panie u mnie w domu, ale to dlatego, że miałam zwolnienie "leżące". I też chcieli jakiś wyjaśnień, ale nie było problemów.
Zresztą ja mam "szczęście" w takich sprawach, bo jak miałam skręconą kostkę w gipsie to 3 razy byłam wzywana na komisję lekarską w ciągu chyba 5 tygodni... -
Witam się z Wami po długiej przerwie. W tamtym tygodniu moja mama trafiła na oddział intensywnej opieki kardiologicznej ze stanem przedzawalowym i krążyłam pomiędzy szpitalem a domem. Nie miałam czasu na nic. Zrobili jej zabieg udrozniania tętnic i dzisiaj wyszła że szpitala. Miałam mieć dzisiaj wizytę u lekarza, pojechałam, czekałam a okazało się że lekarza dzisiaj nie będzie. Teraz siedzę u brata, w nocy bratowa zabrała karetka, poronila. Nawet nie wiedziałam że była w ciąży. Teraz muszę zająć się ich dziećmi. Jakiś okropny ten ostatni czas.
[/url]
-
Rudi88 wrote:Kochana jak zobaczyłam te spodnie to się rzuciłam na wieszak jakby tak milion zł wisiało :p
Dla małego kupiłam mini koszule w krate, bo jakoś przez to głupie łożysko boje się kupowac, bo nie wiem czy wcześniej nie będę rodzić.
A tak u siebie w lumpku sporo widziałam takim koszul dla małych mężczyzn he he świetne sąTaki mały lowelasik będzie
A jeśli chodzi o łożysko nie martw się będzie dobrze damy radę wszystkie i Karola również
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Mikołajkowa66 wrote:Witam się z Wami po długiej przerwie. W tamtym tygodniu moja mama trafiła na oddział intensywnej opieki kardiologicznej ze stanem przedzawalowym i krążyłam pomiędzy szpitalem a domem. Nie miałam czasu na nic. Zrobili jej zabieg udrozniania tętnic i dzisiaj wyszła że szpitala. Miałam mieć dzisiaj wizytę u lekarza, pojechałam, czekałam a okazało się że lekarza dzisiaj nie będzie. Teraz siedzę u brata, w nocy bratowa zabrała karetka, poronila. Nawet nie wiedziałam że była w ciąży. Teraz muszę zająć się ich dziećmi. Jakiś okropny ten ostatni czas.
O Bożę... współczuję....
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Mikołajkowa66 wrote:Witam się z Wami po długiej przerwie. W tamtym tygodniu moja mama trafiła na oddział intensywnej opieki kardiologicznej ze stanem przedzawalowym i krążyłam pomiędzy szpitalem a domem. Nie miałam czasu na nic. Zrobili jej zabieg udrozniania tętnic i dzisiaj wyszła że szpitala. Miałam mieć dzisiaj wizytę u lekarza, pojechałam, czekałam a okazało się że lekarza dzisiaj nie będzie. Teraz siedzę u brata, w nocy bratowa zabrała karetka, poronila. Nawet nie wiedziałam że była w ciąży. Teraz muszę zająć się ich dziećmi. Jakiś okropny ten ostatni czas.
Kochana współczuję. Oby ta piękna pogoda przyniosła lepsze dni -
Mikołajkowa66 wrote:Witam się z Wami po długiej przerwie. W tamtym tygodniu moja mama trafiła na oddział intensywnej opieki kardiologicznej ze stanem przedzawalowym i krążyłam pomiędzy szpitalem a domem. Nie miałam czasu na nic. Zrobili jej zabieg udrozniania tętnic i dzisiaj wyszła że szpitala. Miałam mieć dzisiaj wizytę u lekarza, pojechałam, czekałam a okazało się że lekarza dzisiaj nie będzie. Teraz siedzę u brata, w nocy bratowa zabrała karetka, poronila. Nawet nie wiedziałam że była w ciąży. Teraz muszę zająć się ich dziećmi. Jakiś okropny ten ostatni czas.
Współczujeduzo siły dla Ciebie!!!
[/url]
-
JRY1984 wrote:Martyna a jak twoje krosty na twarzy? Maść pomogła?
P tej maści mnie pali żywym ogniem, a co dopiero trzymać całą noc, mam czerwoną twarz, chyba za mocna jak dla mnie
W sobotę nie smarowałam bo nie dałam rady, ale za to mój m dał mi popalić, że łażę po lekarzach, kupuje kosmetyki, maści a potem ich nie smaruje i nie poamaga to, że mnie piecze... wkurzył mnie
Mikołajkowa bardzo współczuje z sytuacji z Twoją mamąprzykro mi z powodu straty dzidziusia bratowej, wiem co czuje
JRY1984 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:Mikolajowa wspolczuje i tule...
Mi mama zupe przyniosła od razu musialam zjesc i juz opieprz dostalam ze siedze na łóżku zamiast lezec...
Biedna, a jak masz to zjeść??? mogli Ci powiedzieć, że masz leżeć...
U mnie pielęgniarka się na mnie darła, że nie jestem obłożnie chora, więc z łaski swojej powinnam naczynia odnieść...
Dobrze, że mama Cię dokarmiaMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:A nie masz nr tel do niego w razie czego?
Mam do jej sekretarki, ona jej przekazuje ale tylko jak ta przyjmuje. A ona w szpitalu pracuje i dlatego nie ma z nia kontaktu
W ogole dzis jakis sądny dzien. Nie dosc ze to ucho i glowa to przed chwila mialam taki skurcz jak podczas okresu, myslalam ze zemdleje z boluwzielam nospe i leze. Kłuje mnie do tego tak jakby w pipce. Zaraz zaczne panikowac
[/url]
-
nick nieaktualnyOgolnie tutaj bardzo fajne kobietki sa ale strasznie pilnuja. I tak mam teraz super bo moge wstawac do lazienki a z Marcelim to dwa tyg sikalam i nie tylko do basenu, ktory musialam stawiac na lozku. Najgorsze to bylo zalatwianie potrzeb przy lokatorkach na sali i mycie się w misce na łóżku. W tamtym momencie to dume chowalam w kieszeni. Tragediaaa
-
SyHa85 wrote:Mam do jej sekretarki, ona jej przekazuje ale tylko jak ta przyjmuje. A ona w szpitalu pracuje i dlatego nie ma z nia kontaktu
W ogole dzis jakis sądny dzien. Nie dosc ze to ucho i glowa to przed chwila mialam taki skurcz jak podczas okresu, myslalam ze zemdleje z boluwzielam nospe i leze. Kłuje mnie do tego tak jakby w pipce. Zaraz zaczne panikowac
Kochana nie dawno miałam to samo, brzuch pobolewał jak na okres, krocze bolesnei nie wiedziałam o co kaman, po kilku dniach mi przeszło...
Szkoda, że nie masz do niej kontaktuale wizytę masz w środę ?
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
JRY1984 wrote:Dziewczyny nie pamiętam która z Was poleciła mi syrop na zaparcia LACTULOSUM ale chciałam bardzo podziękować bo zadziałał idealnie bez efektu przeczyszczenia. Dziękuję ślicznie!!! Mam nadziejeę, że jak go odstawie na jakiś czas będę miała spokój oby
To ja -zawsze służe pomocą
Ja mam zaparcia i zgage i teraz ten ból żeber doszedł straszny, wiec jak mogę to się dzielę info
Karola współczuje strasznie, powiem Ci, że ja też bez obiadku bo kuchnia - fachowcy - okno - same suche jem i byle co, wiec wiem co to znaczy ZWLASZCZA W CIĄŻY!!!
Wytrzymaj do piątku jakoś a w domku odjesz!!kaarolaa, JRY1984 lubią tę wiadomość