Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa cos mam wrazenie ze im bardziej wyszczepione w krotkim okresie czasu tym wiecej infekcji lapia. Zawsze podchodzilam bez spiny do tego, mysle ze takie pakowanie 20 szczepien w rok jest bez sensu po prostu. Nad meningo mysle nadal, u nas nie jest w pakiecie zagrozenie znikome, starsze nie byly szczepione. Moze przed przedszkolem zobacze, napewno nie mam lekow bo gdzies tam jakies sie zarazilo.
-
Ja spiny tez nie mam, w przychodni w sumie tez nie maja spiny, miedzy szczepieniami robia minimum 4tyg przerwy, najczesciej mamy 6 przerwy, wiec hurtowo nie robia... robimy terminy szczepien z wizyty na wizyte, wiec wychodzac z jednego mamy termin na za ok 1,5 miesiaca na kolejne, a ze przekladac nie trzeba bylo to mamy wszystkie na biezaco... i ja w sumie sie ciesze, bo chodzenie na szczepienia stresujace, wiec fajnie, ze zaraz bedziemy mialy koniec na dluuuugi czas
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A ja miałam spine żeby robić póki zdrowy i nie chodzi do żłobka. Wątpię żeby się to teraz chorował.. widocznie tak ma że ta odporność nie jest najwyższych lotów, a przynajmniej teraz już się szepieniami nie muszę martwić i nad nimi zastanawiać
No a tak poza tym to mam tydzień zwolnienia, jeden dzień mąż zostanie tylko a tak ja.. liczę że luty będzie laskawszy i mniej chorowity6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
U nas się chyba skończy wizyta mojej mamy... Filip ma czerwone pod okiem, ja mam już wizję zapalenia spojówek jutro maky kontrole u lekarza, w żłobku grupy łączone - nie ma nawet połowy dzieci.
Psychicznie jestem w bardzo złym stanie, jestem załamana, leczę teraz zapalenie pęcherza u siebie, przyplątała się infekcja intymna, ale jutro chyba dostane okres więc wizyta odpada, Filip zakatarzony od 1,5 tygodnia, w piątek miał mieć pierwszy bal przebierańców i pewnie go ominie. Od wiosny zaczynamy starania o rodzeństwo, a ja na myśl o siedzeniu w donu mam łzy w oczach i odechciewa mi się dziecka -
Cccierpliwa wrote:Zdrowka wszystkim chorym!
Paulina, super, ze u malej akrobatki wszystko dobrze!
Natalia, jak sie czujesz? To juz koncowka😱
Co do staran i niepowodzen, to ja na przestrzeni naszych 5 letnich staran, zauwazylam, ze najgorzej znosi sie chyba pierwszy rok... te pierwsze miesiace to najwiekszy smutek i rozczarowanie... drugi rok to byla juz zalamka i rozzalenie, a po tym drugim roku, to juz w sumie brak wiary i kazda porazka w sumie obojetna, bo taka oczywista...
-
Eilleen wrote:Racja z tymi latami starań. Dodam jeszcze wahania że po którymś roku już sama nie wiedziałam czy mam to gdzieś i nie chce mieć dzieci a zaraz jednak mi zależało. To był ciężki czas.
Ja w planach nie mialam przedszkola, to wyszlo tak samo z siebie, wiwc tez nie mialam spiny na szczepienia... teraz wiadomo wolalabym, zeby wszystkie byly zaliczone nim pojdzie, ale na szczescie juz jestesmy ze wszystkimi prawie gotowe, a do przedszkola jak dobrze pojdzie to jesscze 7 miesiecy czasu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
My z obowiązkowych mamy wszystkie, ostatnio mieliśmy szczepić na ospę, ale z racji tego że chcieliśmy płatna szczepionkę bo Stasiek nie chodzi do żłobka to oczywiście nie było, na NFZ by zaszczepili ale jak chcieliśmy płatna to już im brakło. Paranoja jak dla mnie i wtedy na to miejsce wskoczyła ostatnia 6w1. Teraz mieliśmy próbować znowu z tą ospa, ale Mały się rozchorowal i kolejny termin to 18 luty, no i meningokokow nie mamy, myślałam że ogarniemy te szczepienia przed urodzeniem Malutkiej ale chyba się nie wyrobimy i znowu się zacznie od nowaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Jejku ja nie mam już cierpliwości do tego jak Stasiek ostatnio je. Dzisiaj żyje o parowce, małej porcji kaszy z gulaszem i dwóch plackach bananowych z musem. Podawaliśmy zurek, naleśnika, jakies owoce to wszystkim pluje i nie chce jesc. Jak te dzieci żyją na takich ilościach jedzenia to nie mam pojęcia.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualnyTo moja po odstawieniu cyca się taki żarłok zrobił że masakra. 🤦🏻♀️ Ale nadal szczuplutka. 😆😆
Ogólnie to każdy człowiek ma swoją odporność na wirusy. Jeden lepszą drugi gorszą.
Wiadomo że żłobek to siedlisko wirusów. Ale też jak się z dzieckiem nie siedzi w domu a chodzi po zajęciach to ciężko chronić przed wirusami które panują..
A teraz to dużo tego w powietrzu. 🤦🏻♀️ -
Jeju Justa, zapalenie pęcherza to zmora mojego życia i jeszze ból ucha.. Ale ból ucha opanowalam i wiem że muszę patyczkiem osuszyć zima po basenie.. albo jak wieje bardzo to muszą być suche. Ale pęcherz to masakra, wystarczy zimna ławka, przejść po zimnym czymś boso i już mnie łapie. Bez furaginy się nie ruszam, więc Ci współczuję w ciąży codziennie brałam zuravit a przy kp brałam 2x urosept żeby się wyleczyć.. pamiętam że na pęcherz mi poszło w pologu już.
Mój glodomorek dzisiaj też słabo je.. od rana ma temperaturę.. 2x ibufen i 1x pedicetamol szedł w ruch.. zaraz pewnie poprawka z pedicetamolu będzie.
Mojemu taki mleczny brzuszek wychodzi jak się naje, dupka mała a brzuszek jakby w ciąży był
U nas też nie ma szczepionki na ospe płatnej a darmowa jest.. może na wiosnę nadal będzie nawet w tv coś o tej szczepionka mówili.. nie przez to że osoby starsze też mogą się szczepic jest problem?6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Moj mąż wpadł na pomysł załatwienia zaświadczenia że żłobka bo jakiegoś kolegi mama prowadzi i wystawiła takie, ale ja to jestem jakis cykor i boję się tak kombinować, powiedziałam mu ze sam pójdzie na to szczepienie 🙂
Kurcze mam jakiegoś doła, wczoraj przy kapaniu wyczułam w prawej piersi jakieś zgrubienie, jakby guziczek i teraz panikuje. Chcę się zapisać na usg, ale muszę się upewnic czy mogę zrobić to bez skierowania bo jak nie to muszę czekać 3 tyg do wizyty u gin po skierowanie. Na stronie jak próbuje umówić to wyskakuje inf, że potrzebne skierowanie ale nie wiem po co skoro i tak place za to. Tak teraz sobie nabilam tym głowę i myślę cały czas, nie wiem może to po karmieniu coś zostało, albo coś tam się dzieje z racji ciąży, ale jakieś czarne myśli mnie opanowalyAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoja nadal slabo je, jak ma akurat ochote to zje a jak nie to nie, a ze rzadko ma to druga sprawa 😀 Dupke i brzuszek a reszta szczupla, ale to u nas w rodzinie raczej wszyscy szczupli grubych nie ma 🤣 Najmlodsza juz w zyciu plodowym dba o linie 😀 Skad tyle energii ma ze fika glowa gora dol na kazdym usg co 3 dni jest albo glowkowo albo miednicowo na zmiane🤣🙈
-
nick nieaktualnyMarcela pewnie z okazji ciazy jakis kanalik spuchl bo sie skleil po kp i teraz jakby sie przygotowuja znowu do funkcji. No ale warto sprawdzic.
Ale wiecie ze szczepienie na ospe nie chroni przed choroba?I wcale niekoniecznie gwarantuje lzejszy przebieg? Ja tam wole jak przechoruja, pare kropek kilka dni w domu wielka mi tragedia 😀 -
Szczepienie na ospe daje 95% szans na odporność, a druga dawka zwiększa do chyba 97% ale nie mów Natalia że lepiej przechorowac, bo to jak ze wszystkim.. jeden będzie miał parę plamek a drugi może wylądować w szpitalu... pamiętaj że Twoje dzieci też mogą przejść ospe inaczej niż starsze bo o ile się nie mylę mają innego tatusia, więc pomijając fakt u rodzeństwa że jeden może być chorowity, a drugi zdrowy tak tu masz całkiem inna mieszankę genów.
Ja przez całe życie miałam 3x antybiotyk. Moja karta u pediatry która pamiętam na ostatniej wizycie w wieku 19 lat przy okazji szczepienie miala 4 kartki. Dwie oryginalne z pierwszej wersji taki żółte i dwie doczpeione nowe biale A moje dziecko to już by miało chyba książkę, więc może dobrze że mają wszystko w komputerze teraz btw. Na tej wizycie pediatra mi powiedział że z łaski swojej powinnam się przepisać do internisty wreszcie6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyToz wlasnie na rota tam samo nie chroni przed zachorowaniem ani nawet nie oslabia przebiegu, dawno o tym pisalysmy. Osobiscie to na rota szczepie bo jest w pakiwcie i wszyscy tu szczepia, oliwia nie byla bo 15 lat temu nie bylo to takie modne. I zadna nie zachorowala czy szczepiona czy nie. A tu moga byc powazne komplikacje odwodnienie zagraza zyciu, a wiatrowka? Szczerze pierwsze slysze zeby ktos na to w szpitalu byl. Wiatrowka szkarlatyna czy bostonka to nie sa ciezkie choroby. Ale kazdy sam decyduje, mnie to nie przekonuje i juz
Marta wiem ze inny tata, tak czy siak jak zachoruje to przechoruje nic jej nie bedzie. (Tak na marginesie to kazdy ma inne geny bo jest unikalny kod genetyczny nawet rodzenstwo z tych samych rodzicow, moze identyczne bliznieta ale geny na kodzie tez maja inne aktywne przynajmniej częsc )