❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadzieja777 wrote:Ja już liczę trzy
kwietnia nie liczę, liczę jeszcze cały maj, czerwiec i lipiec iiiiiiiiiiiii najpiękniejsze w życiu spotkanie, którego już nie mogę się doczekać! Lipiec to pewnie będzie już z górki z racji przemeblowywania, sprzątania, szykowania 🥰🥰🥰
Ale to niesamowite. Czekałam na Nią 5 lat a 3 miesiące teraz wydają mi się jak wieczność 🤔
Mam to samo, marzę już żeby był lipiec i czuć się bezpiecznie,boje się skracajacej się szyjki i zakrzepów. Ah. Mijają czasie Minaj szybciej..Nadzieja777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też liczę trzy już.
Kropka u mnie pierwsza ciąża zaczęła się tak, że zrobiłam badania prolaktyny, była podwyższona, miałam już zbijać a okazało się , że jestem w ciąży 🤣 i TSH od razu miałam wysokie. Bo się staraliśmy chyba 5 miesięcy a nic nie wychodziło (później ogarnęłam jak zaczęłam się obserwować, że po prostu nie trafialiśmy w okres okoloowulacyjny). Teraz bogatsza o doświadczenia z I szej ciąży, kupiłam testy owu, miałam wprowadzić mierzenie jakby nie wyszło. Miałam gruba krechę na teście owu wieczorem, miałam bóle owulacyjne, a za godzinę kreska była już jasna i myślałam, że się pomyliłam 🤣 a tu za 9 dni pozytywny test 😁 ale od razu wiedzialam w sumie, że wyszło, w pierwszej ciąży też miałam przeczucie od razuKropka4 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ja dzisiaj po wizycie, wszystko dobrze, mała waży 808g ❤️
Szyjka ok, tsh tez w normie, jedynie ketony w moczu - zalecenie: pic minimum 2 l wody dziennie.
Ale widzę że pisaliście tu że mogą pojawić się przy cukrzycy jak za duże przerwy w jedzeniu - możliwe że to przyczyna bo od tygodnia jem 8-9, 13-14, obiad 16 i kolacja 20-21.
Następna wizyta 21 maj, a 1 czerwca III prenatalne 😊madziab, Mirabelka02, Mildred, Evli, AgaAgnieszka1989, ticia9, Kindoll, Kropka4, MartitaS, Kagu3, aniołkowa_mama, Bela, megson91, Zozo, tym_janek, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Ja długo odczuwałam w poprzedniej ciąży twardnienie brzucha, ale nie skupiałam się na nim, bo trwało chwilę i przechodziło. Pod koniec było to coraz częstsze, ale w ogóle mnie to nie bolało. Brzuch robił się taki kanciasty, jakby sama skóra na narządach, dziwnie to wyglądało. I dokładnie tak samo było w nocy porodu, kiedy kładąc się do łóżka stwierdziłam, że chyba coś za często mi ten brzuch twardnieje i robi się taki dziwny. Zaczęłam mierzyć to twardnienie i okazało się, że było co 7 minut i to były już skurcze, ale wtedy w ogóle mnie nie bolało. Nawet napisałam sms-a do mojej przyjaciółki, że "chyba mam regularne skurcze", niby wiedziałam, że to ma być już tej nocy, ale było to takie nierealne. To było po 23, przed północą odszedł mi czop i wtedy się szybciej rozkręciło, jak już jechaliśmy do szpitala to zaczęło boleć. O 2:10 córka była na świecie
Także chyba miałam skurcze przepowiadające dużo wcześniej, ale nie miałam o tym pojęcia. Były dla mnie całkowicie bezbolesne, nie wiem czy to tak wygląda zawsze.
Też przed porodem miałam wizytę u lekarza, tak jak Ty ticia:) Tylko ja kilkanaście godzin wcześniej. Też miałam rozwarcie na 2 palce i lekarz był spokojny o mnie, zbadał mnie dość niedelikatnie, ale chyba dzięki temu sprawnie poszło. Po wizycie poszłam na zakupy spożywcze, które przyniosłam do domu, potem poszliśmy na tajską zupę i spacer wokół osiedla, tak z 4 km i na lody. Jak wróciłam to umyłam łazienki i zrobiłam paznokcie, bo coś czułam, że to ten dzień i się nie myliłam
ticia9, Kropka4 lubią tę wiadomość
-
U mnie nic nie przepowiadało porodu. Dzień jak co dzień, w nocy obudziłam się około 23 poszłam do wc i odeszły mi wody. Także trzeba było jechać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 15:51
agniecha2101 lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Mamuśka☺️ wrote:a mi gin mowiłą zebym zrobiłą krzywą w 27 tygodniu przed samą koleją wizytą. Sie zastanawiam czy nie za późno.
Dziewczyny z cukrzycą ciążową- co ile jecie posiłki ? bo tak sie zataanwiam czy tylko jak cukier rosnie to jest zle ? a co jak spada poiżej 70? to jest też zaliczane jako jakiś rodzaj cukrzycy?
chciałam od dzis próbować jesc co 4 h (a nie jak wcześniej co 2,5- 3), -bo non stop jestem głoda i chce to jakoś opanować - i w 3h zaczęło mi być słabo, nie dobrze itp. mierze cukier a tam 68. Wiem, że to nie wiele poniżej ale od razu zle się poczułam.
Ponizej 70 to chyba hipoglikemia Ja mam e nocy wlansie przy insulinie mierzyc zeby poniżej 70 nie zeszlo Jak by byli ponizej to wody z cukrem albo coli sir napięć -
nick nieaktualnyJa już dziś nie wytrzymalam i uprosiłam męża żeby mnie zawiózł do McDonald po buregera i lody. Ale mi smakowalo, jak nigdy. Mam nadzjee tylko że nie będę żałować ze zjadłam coś poza domem w czasach wirusa hehe 🍔🍧😁
A wy kupujecie jedzenie na zamówienie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 16:02
-
Właśnie czekam na burgera z pysznej burgerowni
Edit:
Właśnie przyjechały w wersji z plackiem ziemniaczanymczekają na odkazanie w piekarniku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 16:39
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
A ja do najbliższego McDonalda mam 40 km 🙈 a przez to że główna droga do miasta jest już zamknięta od ponad 2 lat to knajpy nie chcą do mojej wioski dowozic bo długi objazd jest. Jedna dowozi ale jakoś nam z niej nie podeszło, a drugą co mamy na miejscu to się popsuła. Także gotuję sama.
Ale ja z McDonalda nawet przed ciążą jadłam tylko frytki i lody. A ostatnio ktoś mi opowiadał ze jakiś koleś trzymał robaki i testował je pod kątem zywienja2 to ponoć nie ruszyły frytek z McDonalda 😂 ale jego domowe tak i się jakoś zraziłam. Za mną w ciąży chodzą lody, pomidor malinowy ale taki swój, truskawki takie swojskie, twarożek ze szczypiorkiem, szyneczka, ciastka kruche albo maślane 😋
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Ja w zeszłym tygodniu byłam w macu 😁 ale skusiłam się tylko na shakea, bo uwielbiam ❤️
Ja pierwszy poród miałam wywoływany, a z drugim to dzień wcześniej miałam już bóle ale nieregularne, następnego dnia zrobiłam zakupy i ledwo wróciłam do domu. Córka była w przedszkolu więc z mężem musieliśmy ją jeszcze odebrać zanim pojechałam do szpitala. Myślałam że urodzę w samochodzie a panie nie chciały wypuścić młodej bo obiadku nie zjadła 😉 ostatecznie urodziłam dopiero 3 godziny później 😁 -
nick nieaktualnyHehe ja skopiowałam opis który wklejałam dla dziewczyn z mojego porodu, ten z pamiętnika jest zbyt emocjonalny, to go zachowam dla siebie
Porod byl ogromnie ciezki nistety-bole zarowno z krzyza, jak i brzucha, nasilone przez dozylna oksytocyne. anestezjolog mial pilne cesarki jak moglam dostac zzo, a jak juz niby mogl po 1.5 h czy tam 2, mialam 9 cm rozwarcia. U mnie nie wystqpil kryzys 7 cm, poddawalam sie za to na partych. Mam popekane naczynka na twarzy z wysilku. Wody chlusnely mi na poczatku partych- smieszne uczucie-krzyczalam, ze musze wyjsc siku i nagle czuje takie pekniecie i zalalo mnie wodami. ) na pocieszenie dostalam gaz i bylam na takim haju, ze sie smialam nagle i wszystkie zmysly wyczulone-najbardziej pamietam, ze wszystko wokol drgalo a ja sie smialam jak glupia. Szczerze-mi pomogl. A moment kladzenia dziecka na piersi-Pawel plakal, ja bylam szczesliwa, ze to juZ, ze przestanie bolec na poczatku, potem spojrzalam na NIA i zakochalam sie bez pamieci. Jest idealna w kazdym calu.
O bolu sie troszeczke zapomni, chociaz byl, ale w trakcie porodu pamietajcie, ze naprawde ten prezent rekompensuje wszystko. Dotykam tych raczek nozek i buzki i mysle, ze moglabym za nia umrzecaniołkowa_mama lubi tę wiadomość
-
Mi pierwsze skurcze zaczęły się o 23 ale jeszcze nie były regularne, obudziłam męża że to chyba już a on taki rozespany był że kazał mi czekać do rana bo na pewno to jeszcze nie teraz (to był 38tc). W końcu dał się przekonać że to jednak już, o 2 w nocy byliśmy w szpitalu, lekarz dyżurny stwierdzil że w prawdzie szyjka zgladzona i rozwarcie na 2 palce ale to jeszcze potrwa i moze następnego dnia urodze. No a o 6 rano trzymalam Bąbelka w ramionach 😍
aniołkowa_mama lubi tę wiadomość
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g
-
Mamuśka☺️ wrote:Ja już dziś nie wytrzymalam i uprosiłam męża żeby mnie zawiózł do McDonald po buregera i lody. Ale mi smakowalo, jak nigdy. Mam nadzjee tylko że nie będę żałować ze zjadłam coś poza domem w czasach wirusa hehe 🍔🍧😁
A wy kupujecie jedzenie na zamówienie?a dzisiaj nie miałam siły na gotowanie i zamówiłam schabowego
-
nick nieaktualnyZazdroszczę możliwości zamówienia z dobrej restauracji jedzenia. Odkąd mieszkam na wsi, to dowozi tu jedna, słaba pizzeria
a lubiłam czasami odpuścić i zamówić domowy obiad że znanej restauracji . Teraz zmuszona jestem ciągle gotować 🤣 coś za coś
-
U mnie mc donaldy zamkniete. Gdzieś otworzyli kilka na wynos ale z tego co widziałam w telewizji to kolejki po 3 godziny 🤦🏻♀️
Jeszcze na główkę nie upadłam 😅. Wczoraj robiliśmy z mężem hamburgery domowej roboty, jeszcze lepsze wyszły 😁😋Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2020, 16:58
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Malutka_94 wrote:Ja miałam skurcze przepowiadające chyba tylko raz, prawie 2 tyg przed porodem. Mnie one bolały dość mocno i były regularne, nawet dzwoniłam do przyjaciółki że to chyba już. Ale przeszły po kąpieli
Właśnie dlatego się zastanawiam czy te moje twardnienia brzucha w trakcie ciąży to były skurcze przepowiadające, bo poza dyskomfortem spowodowanym napięciem nie był to dla mnie ból. Zaczęło mnie boleć dopiero na chwilę przed wyjazdem do szpitala, wtedy zginałam się w pół i na izbie tylko pytałam "dlaczego to tak boli?" 😅 W odpowiedzi słyszałam tylko "bo rodzisz".
Ja nie jestem w stanie przypomnieć sobie tego bólu, był duży, inny, ale na szczęście trwał na tyle krótko, że nie mam negatywnych wspomnień. Pamiętam za to błogości ulgi, kiedy juz urodziłam. Jakbym unosiła się w powietrzu z lekkości. Właściwie główną rzeczą jaką zajmowała myśli podczas porodu to było to, czy na pewno wszystko jest z nią dobrze. Od wizyty u lekarza o 14 trochę krwawiłam, na izbie już mocniej i cały czas się bałam, czy to nie jest znak czegoś złego. No i jeszcze przejmowałam się wenflonem w ręce, bo ja jestem histeryczka szpitalna. -
nick nieaktualnyMamuśka☺️ wrote:Właśnie teraz jak robiłam badania to mi wyszedł ślad ketonów w moczu ale nic mi ginekolog nie mówiła i jakieś szczawiany wapnia czy cos...