X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • madziab Autorytet
    Postów: 340 303

    Wysłany: 16 maja 2020, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już kupiłam, na 68. Czytałam tam opinie pod spodem że są mniejsze niż normalnie. Chciałabym ubrać na jesieni i może wczesna zimą... O ile nie urodze super klocka 😉
    A Ty jaki masz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 22:07

    2nn3dqk3eicvxk7g.png
    25.03 - 320 g
    29.04 - 700 g
    27.05 - 1153 g
    24.06 - 1880 g
    15.07 - 2480 g
    ex2bx1hpv1qm80ol.png
  • aniołkowa_mama Autorytet
    Postów: 905 959

    Wysłany: 16 maja 2020, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamuśka☺️ wrote:
    A my z mężem bardzo byśmy chcieli być razem jak będę rodzić. Ale podobno w moim szpitalu nie mają zamiaru wyrażać zgody na porody rodzinne. 🙄
    Dziwi mnie to że są faceci co mają traumy przez poród. Bez przesady... My mamy noscic dziecko 9 mies męczyć się przy porodzie a oni niby takie hojraki a porodu się boją 🤭 Dawniej baby w domach rodziły z mężami i dziećmi wkolo. I jakoś nikt nie musiał chodzić do psychologów potem 🤦‍♀️
    wiesz- mnie dziwi że ktoś mdleje przy pobieraniu krwi, albo że chce cesarkę na życzenie (co nie znaczy że to jest coś nieodpowiedniego), kogoś innego może dziwić że chce się męża przy porodzie bo przecież jak my się rodziłyśmy to tatusiowie nie dość że nie mogli być przy porodzie to w ogóle nie było mowy o żadnych odwiedzinach w szpitalu. ludzie są różni, mają różną psychikę i uważam że takie stwierdzenie jest po prostu krzywdzące

    tym_janek, Madzko lubią tę wiadomość


    Moje Aniołki 4tc i 13tc
    Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
    MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
    PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
    10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
    05.2019- laparoskopia+histeroskopia
    09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
    28.11.2019- bHCG- 422,1 <3
  • Zozo Autorytet
    Postów: 4471 2599

    Wysłany: 16 maja 2020, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale napisałyscie 😱 ale od wczoraj nadrobiłam :) my w trakcie przeprowadzki, wszedzie syf i ubóstwo 😂 ale dzisiaj śpimy na nowym na materacu na podlodze :D ale wreeeeszcie swoje :)

    Kropka4, Evli, Marta35, Bela, Mirabelka02, Kagu3, Kindoll, aniołkowa_mama, AgaAgnieszka1989, Nadzieja777, MartitaS, Madzko, Namyria, Malutka_94, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    👧 Córka 26. 08.2011
    Starania od 09.2017
    1 cykl na clo grudzień 2018
    01.19 cb
    12.05.19 [*] 8tc
    2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
    👶🏻 Synek 02. 08.2020
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 16 maja 2020, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zozo to trzeba to odpowiednio uczcić😂😅 gratulacje, niech Wam się dobrze mieszka😙

    Zozo lubi tę wiadomość

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • Bela Autorytet
    Postów: 389 438

    Wysłany: 16 maja 2020, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwszy raz poczułam czkawkę😍 przez 2 minuty brzuch skakał mi w jednym miejscu. Na początku się wystraszyłam, najpierw kopała a po chwili taki atak brzuch podskakuje. Dziwne to uczucie. Jak u was się objawia czkawka ?

    w57vpc0zoagnyrk6.png
    Nasze szczęście Oliwia💝🧸
    14.04.-21tc 382g❤️
    12.05.- 25tc 840g💘
    3.06.- 28 tc 1300g💝
    16.06.-30tc 1703g💞
    30.06- 32tc 2250g💖
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 17 maja 2020, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba ani razu nie czułam czkawki i też jestem ciekawa jak to wygląda :(

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Bela Autorytet
    Postów: 389 438

    Wysłany: 17 maja 2020, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwile była przerwa a teraz znowu siedzę i brzuch mi skacze, sama nie wiem czy to są kopniaki czy czkawka ale zaczynam się niepokoić. Jakaś jest bardzo aktywna dziś wieczór. Nie wiem czy to normalne🤔

    w57vpc0zoagnyrk6.png
    Nasze szczęście Oliwia💝🧸
    14.04.-21tc 382g❤️
    12.05.- 25tc 840g💘
    3.06.- 28 tc 1300g💝
    16.06.-30tc 1703g💞
    30.06- 32tc 2250g💖
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 17 maja 2020, 00:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasem tak bywa, moja też dzisiaj mi dokazywała w brzuchu, a cały dzień był spokój raczej. Tylko matka usiadła to się wierciła na wszystkie strony. Może ma akurat humor na zabawę ;)

    Bela lubi tę wiadomość

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Bela Autorytet
    Postów: 389 438

    Wysłany: 17 maja 2020, 00:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też był raczej spokojny dzień, pojedyncze kopniaczki się pojawiały jak usiadłam. Tak myśle, że nie no..nie dogodzisz. Jak nie kopie to zaraz włącza się myślenie czemu jeszcze się nie odzywa... Jak kopie (nawał kopniaków) też źle bo może coś jest nie tak i daje znać „już sobie wkręcam”..można ze sobą oszaleć...🤦‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2020, 00:44

    w57vpc0zoagnyrk6.png
    Nasze szczęście Oliwia💝🧸
    14.04.-21tc 382g❤️
    12.05.- 25tc 840g💘
    3.06.- 28 tc 1300g💝
    16.06.-30tc 1703g💞
    30.06- 32tc 2250g💖
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 maja 2020, 01:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy cc można mieć okulary, chyba, że trzeba z jakiegoś powodu założyć maskę z tlenem czy cokolwiek innego na twarz, to wtedy ściągają okulary. Co do paznokci to warto się zorientować jak to wygląda w danym szpitalu, bo każdy szpital może mieć inna politykę w tym temacie.
    Czkawkę można poznać po rytmiczności. Jak ruchy są rytmiczne, w podobnych odstępach czasu, to pewnie czkawka. Czasem to skakanie brzucha, czasem ma się wrażenie, że maluch skacze po pęcherzu albo boksuje nam przeponę. Jak jest rytmicznie to jest czkawka i całe dziecko wtedy trochę podskakuje i czasem czujemy te podskoki od nóżek, czasem od głowy, czasem pupy albo ręki, a czasem jak ping pong z dwóch stron. Zależy od ułożenia dziecka.

    Madzko, Niki86 lubią tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 maja 2020, 01:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś czego nauczyły mnie studia, i czego bardzo doświadczyłam w pierwszej ciąży, porodzie, połogu i doświadczam w macierzyństwie - każdy człowiek ma swoje granice. Niezależnie jakiej płci jest ten człowiek i czy ma rok czy 90 lat. Podkreślam najważniejsze - każdy ma SWOJE granice. I nikt nigdy nie powinien mieć prawa tych granic przekraczać, jeżeli nie dostanie jasnego przyzwolenia danej osoby (przykład - godzimy się na przekroczenie naszych granic przez lekarza, np. decydując się na kolonoskopię, bo zależy nam aby nas wyleczył). Jeżeli czyjeś granice zostają przekroczone bez jego przyzwolenia na to, to jest to traumatyzujące. W mniejszym lub większym stopniu. I to, że w NASZEJ ocenie, granice KOGOŚ INNEGO są niezrozumiałe, głupie, absurdalne...nie daje nam prawa aby je przekraczać. Koniec, kropka.

    Dlaczego to piszę? Bo z głowie mi się nie mieści, jak można nie dać ojcu dziecka wyboru czy chce być przy porodzie. Ja rozumiem, że rodząca potrzebuje wsparcia. Ja rozumiem, że poza jej granicami jest przechodzić poród w samotności i bulwersuje mnie bardzo zakazywanie porodów tzw. rodzinnych. Ale rozumiem też, że ojciec dziecka może nie chcieć w tym uczestniczyć i nie mamy prawa go zmuszać. No bo zakładając raczej przykry scenariusz - rodzimy, cierpimy i bardzo potrzebujemy wsparcia. Zmusiłyśmy męża/partnera (czyli osobę, którą kochamy i powinno nam na niej zależeć) do obecności. On tam jest, bo zasadniczo nie miał wyboru, bo albo mógł tam być albo mógł zostać uznany przez kobietę którą potencjalnie kocha i chce z nią spędzić swoje życie, za gnojka niewartego roli ojca. On tam walczy ze swoimi emocjami, bo może sobie nie radzi z tą sytuacją, a może nie wie jak nam pomóc, a może zaraz padnie na widok kropli krwi... nie ważne co. Wsparcie nam daje zerowe tym samym, albo z zakresu minimum. Finalnie ma traumę (tak, panowie mogę mieć po porodzie PTSD, depresję, bezsenność, zaburzenia lękowe... czyli zasadniczo mogą mieć wszytko to co może mieć i kobieta). No i na dobicie tej sytuacji, mamy takiego świeżo upieczonego tatę z PTSD, mamę po ciężkim porodzie w połogu i z depresją i noworodka, którym trzeba się zająć. No chyba kiepski start no nie? Nikt nikogo nie jest w stanie wspierać, bo wszyscy są dobici sytuacją. A może jakby go tam nie było, to mama z depresją miałaby pełne wsparcie nieobecnego przy porodzie, ale bardzo obecnego po porodzie partnera, który zaopiekuje się maluchem i pomoże jej dojść do siebie? A może wiedząc, że partner się nie czuje na siłach, a my wiemy, że potrzebujemy kogoś kto się czuje, poprosimy mamę, przyjaciółkę, siostrę, brata, doulę, opłaconą położną czy kogokolwiek innego, kto da nam komfort, aby z nami był przy porodzie, tym samym poród nie będzie aż tak traumatyczny i obejdzie się bez depresji?

    Ja wiem, że to się wydaje szalenie niesprawiedliwe, że my zmagamy się z ciążą, porodem i połogiem, a ojcowie mają looz (co jest nadużyciem, bo życie z humorami ciężarnej, stres związany z ciążą ukochanej i porodem, życie z kobietą topiącą się w hormonach i baby blues w połogu i noworodkiem, a to wszystko umniejszone i skwitowane przez wszystkich "nie wiesz jak to jest, ty to masz looz" tez nie jest takie hop siup). Ale my mamy pełne prawo NIE CHCIEĆ aby partner był z nami przy porodzie. I choćby on przebierał nogami i marzył o obecności w narodzinach przecież swojego dziecka, to nikt go nie wpuści. Dlaczego więc odmawiamy mu prawa do tego aby nie chcieć być przy porodzie, tylko dlatego, że my chcemy? Ja wiem, że dziecko jest wspólne, ale natura nie jest sprawiedliwa i jak bardzo nie będziemy używać formy "my" w - "my jesteśmy w ciąży", "my urodziliśmy", tak smutna prawda jest taka, że kobiety same są w ciąży i same rodzą, a inni co najwyżej mogą je w tym wspierać.

    A tak swoją drogą, co do argumentu, że chcemy aby widzieli cierpienie nasze, aby nas doceniali. Poważnie? Tak na pierwszą myśl ma to jakiś sens, ale gdzie w tym wszystkim miłość? Czy zmuszanie ukochanej osoby do patrzenia na nasze cierpienie to miłość? No ja bym bardzo nie chciała patrzeć jak przypalają ogniem stopy męża, nawet jakby przypalali za moje zbrodnie. Wolałabym je pielęgnować później, bo serio, chyba bym nie udźwignęła tego widoku, krzyku, a najbardziej bezsilności.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2020, 02:00

    i_ka, Asasa, aniołkowa_mama, ticia9, Iskierka87, Loczek:), Mousie89, kasia_pra, madziab, Evli, MartitaS, Madzko, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • aniołkowa_mama Autorytet
    Postów: 905 959

    Wysłany: 17 maja 2020, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek nogami i rękami się podpisuję ppd tym!

    tym_janek lubi tę wiadomość


    Moje Aniołki 4tc i 13tc
    Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
    MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
    PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
    10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
    05.2019- laparoskopia+histeroskopia
    09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
    28.11.2019- bHCG- 422,1 <3
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 17 maja 2020, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bela wrote:
    Pierwszy raz poczułam czkawkę😍 przez 2 minuty brzuch skakał mi w jednym miejscu. Na początku się wystraszyłam, najpierw kopała a po chwili taki atak brzuch podskakuje. Dziwne to uczucie. Jak u was się objawia czkawka ?
    Tak samo jak opisujesz, rytmiczne podskakiwanie brzucha przez jakiś czas, póki co było raz, ale u bawiło nas to na maxa

    Bela lubi tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • ticia9 Autorytet
    Postów: 601 478

    Wysłany: 17 maja 2020, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w ciąży z córką chciałam żeby mąż ze mną był przy porodzie, ale on stanowczo powiedział, że nie da rady patrzeć jak ja się męczę i cierpię, a on nie może z tym nic zrobić. Uszanowałam to, bo sama nie wiem jakbym postąpiła na jego miejscu. Do dziś dziękuję Bogu, że go tam nie było.
    Ale np męża brat, mój szwagier, we wrześniu też zostanie tatą i on aż nie wyobraża sobie żeby go przy porodzie nie było i to też w pełni rozumiem. Ludzie są różni i najistotniejsze właśnie w tym wszystkim jest to, że mają wybór 😉

    aniołkowa_mama, madziab, MartitaS, tym_janek, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    mhsvpx9i7vzd02b9.png
    klz98rib7t5zryeb.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 17 maja 2020, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki345 wrote:
    Tak samo jak opisujesz, rytmiczne podskakiwanie brzucha przez jakiś czas, póki co było raz, ale u bawiło nas to na maxa


    Rytmiczne podskakiwanie w jednym miejscu przez dłuższy czas 😁 strasznie to zabawne 😁

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 17 maja 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja po tych wszystkich wczorajszych porodowych tematach miałam dzisiaj sen o porodzie. Po wypiciu jakiejś mikstury urodziłam ekspresowo wielką, pyzatą dziewczynkę. Męża przy mnie nie było ;) Strasznie się martwiłam, bo nic ze sobą nie miałam, nic nie było spakowane, wyprane. W koncu po dwóch godzinach mąż zabrał mnie ze szpitala i pod domem stwierdziliśmy, że jednak chyba tak nie można bez obserwacji i badań szpitala opuszczać i postanowiliśmy wrócić. Było parę bardziej krwawych szczegółów, ale już teraz ich nie pamiętam.

    Także chyba czas naprawdę spakować te torbę, bo chociaż już chyba wszystko do niej mam to trzeba to fizycznie zakończyć ;)

    Madzko lubi tę wiadomość

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 maja 2020, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wczoraj dotarlam do domu po 6h, podroz ok, zrobilismy dwa przystanki po okolo 10minut, brzuch w ogole nie twardnial, rozlozylam sie wygodnie prawie na lezaco 😅 dzisiaj sie nie wyspalam bo sasiad dudni mocno muzyka, a poszlismy spac o 4 😩

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2020, 10:31

    Kindoll, Madzko, Kropka4, agniecha2101 lubią tę wiadomość

  • AgaAgnieszka1989 Autorytet
    Postów: 494 374

    Wysłany: 17 maja 2020, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie tez planuje jednak wziąć się za pranie malego, narazie kocyki posciele itp poprane. Swoja torbe do szpitala juz spakowałem, trochę z wygody bo wszedzie mi sie podklady, podpaski itp walaja poupychane, i trochę dla spokoju bo w 1 ciąży 3 razy lezalam w szpitalu.
    Torbe Franka pewnie gdzieś w czerwcu bede pakowac i bede miala spokojna glowe

    Dzisiaj jak to w niedziele najlepiej mi sie pracuje. :) od rana zmiana pościeli i juz 3 prania idzie. Poobiadku idziemy z mezem i synem w końcu na.spacer :)

    m3sxqqmz9ufod68y.png
  • Nadzieja777 Autorytet
    Postów: 1338 2375

    Wysłany: 17 maja 2020, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d4cf881c2144.jpg

    Witamy się brzuszkowo ❤️

    Kindoll, AgaAgnieszka1989, MartitaS, madziab, Madzko, Kagu3, Bela, m@rzenie, Kropka4, Namyria, Madlene28, Mamuśka☺️, tym_janek, Mirabelka02, Malutka_94, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    7.12 II kreski - beta hcg 1,375 ❤️🙏
    Mój mały cud 🤰🏻Mia ❤️👧
    15.04 ! 668g ! 🥰
    04.05 ! 830g ! 🥰
    25.05 ! 1321g ! 🥰
    04.06 ! Mamy 1,5 kg ❤️ !
    15.06 ! 2084 g 😍🥰 !
    29.06 ! 2400 g ❤️🤱🥰
    13.07 ! 2849 g 🍭🍼🍬
    27.07 ! 3490 g 🍬💜🍭

    ❤️ 04.08.2020r - witaj Córeczko na świecie ❤️
  • Kindoll Ekspertka
    Postów: 227 331

    Wysłany: 17 maja 2020, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka02 wrote:
    A ja po tych wszystkich wczorajszych porodowych tematach miałam dzisiaj sen o porodzie. Po wypiciu jakiejś mikstury urodziłam ekspresowo wielką, pyzatą dziewczynkę. Męża przy mnie nie było ;) Strasznie się martwiłam, bo nic ze sobą nie miałam, nic nie było spakowane, wyprane. W koncu po dwóch godzinach mąż zabrał mnie ze szpitala i pod domem stwierdziliśmy, że jednak chyba tak nie można bez obserwacji i badań szpitala opuszczać i postanowiliśmy wrócić. Było parę bardziej krwawych szczegółów, ale już teraz ich nie pamiętam.

    Także chyba czas naprawdę spakować te torbę, bo chociaż już chyba wszystko do niej mam to trzeba to fizycznie zakończyć ;)

    Hehe a mi się dzisiaj śniło, że pływaliśmy z mężem żaglówką z Robertem Makłowiczem. Nie pytajcie 🤷‍♀️😂

    Nadzieja777, Madzko, aniołkowa_mama, Bela, Kropka4, kasia_pra, Mirabelka02, agniecha2101 lubią tę wiadomość

    ckai3e3kbk0ms415.png
‹‹ 777 778 779 780 781 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ