❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry,
Megson91 Trzymam kciuki za Was ❤️❤️❤️
Widzę że temat porodów jest na tapecie. Co do obecności męża przy porodzie to podpisuje się obiema rękami i nogami pod tym co napisała tym_janek.
Wybaczcie dziewczyny ale muszę to napisać. "Zmuszanie" męża, czy jakkolwiek by tego nie nazwać, bo "slubowaliśmy sobie na dobre i złe" jest trochę hmmmm.... Szantazem emocjonalnym (🤔🤔🤔🤔) i gdyby wszyscy podchodzili do tego tematu w ten sposób to zapewne nie byłoby tylu rozwodów ale niestety wygląda to inaczej...
Stach przed porodem, przed nieznanym jest czymś "normalnym" i niestety kobieta nie ma dużego pola manewru jak tylko urodzić. Zapewne czując się przy porodzie zaopiekowana, bezpiecznie i komfortowo poprzez obecność najbliższej osoby ale czy za wszelką cenę ?? Czy widząc (chwilowe) cierpienie/ból, czy to nie będzie rzutować na przyszłe decyzję np. O rodzensrwie?
My póki co nie padjelismy decyzji o porodzie, nawet nie wiem, gdzie i w którym szpitalu chciałabym rodzic 😬aniołkowa_mama, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Ok, jutro zbiorę siły i spróbuje ogarnąć tego diabetologa 😁
Dzisiaj zrobiłam od rana porzadek w tych ubrankach i okazuje się że w rozmiarze 68 ubiorę chyba 2 dzieci 😂😂😂 mam chyba z 20 par pajacykow 🙄 A jeszcze 4 idą do mnie z vinted 😂😂 za to w 62 jakaś bida więc tu muszę nadrobić 😁 -
Nadzieja777 wrote:Przyszło zamowienie ze smyka i tak jak uważałam - 62 ogromne. Czyli muszę je zwrócić . Wr
to_tylko_ja lubi tę wiadomość
👶 20.09.2022 💙
👧 29.07.2020 💗
👦 8.12.2018 💙 -
Jeśli chodzi o obecność przy porodzie, ja podejdę od trochę bardziej optymistycznej strony.
Oczywiście trzeba rozmawiać i szanować swoje zdanie, ale wydaje mi się, że miażdżąca większość tych naszych ludzkich lęków jest na wyrost. Boimy się wielu rzeczy, dentysty i okazuje się, że nie jest źle, egzaminu i dostajemy 5...Boimy się tego co nowe i nieznane.
Jeśli to chorobliwe lęki, to wiadomo, psycholog, ale przecież tak jest statystycznie rzadko.
Co do porodu, często jest podobnie. Faceci się boją, bo nie wiedzą tak naprawdę jak to będzie wyglądać (my za pierwszym razem też!), słyszą jakieś legendy, że będzie się krew lała jak w rzeźni i na pewno zemdleją i będzie obciach. No a przecież tak nie jest...oni nawet z perspektywy głowy nie wiele widzą...
Mój mąż też nie bardzo chciał być na końcówce. Planował wyjść na korytarz, ale wszystko zadziało się jakoś tak szybko, że został i nie ma żadnej traumy, jest wręcz dumny, że był i za każdym razem powtarza, że nie ja rodziłam, tylko "my rodziliśmy".
A zmieniając temat, pobolewa mnie ostatnio brzuch, trochę się napina. Już sama zgłupiałam, czy ty jeszcze ok czy już nie i jadę dziś na dodatkową wizytę.Kropka4, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
ja dziś o 18.30 planowo mam wizytę dodatkową 😍 liczę na ładne zdjęcia bo mam plan na prezent dla Teścia na urodziny i dla Mam na dzień Matki
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
A w temacie porodów jeszcze, tej edukacji w szkole rzeczywiście brakuje. Pamiętam że jak byłam w gimnazjum nauczycielka na biologii włączyła nam film jak wygląda poród, ale mieliśmy wtedy po 13-14 lat i mało nas to interesowało, żeby nie powiedzieć że w ogóle
W szkole średniej w ogóle sobie nie przypominam żebyśmy to omawiali. A już o tym jak wygląda połóg ja dowiedziałam się dopiero w pierwszej ciąży, szczerze nie miałam pojęcia że później się jeszcze krwawi i to tyle czasu. Myślę że w liceum powinny być to tematy obowiązkowe.aniołkowa_mama, tym_janek, Madzko lubią tę wiadomość
Malutka_94
-
Evli wrote:Ja dopiero wypiłam glukoze.. Byłam już taka głodna że wypiłam ją w 5 sekund 😂
W aptece dali mi w proszku, a tutaj w labie mieli i dostałam pomaranczową😁 nic strasznego jeszcze jedną bym wypiła 😂
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
aniołkowa_mama wrote:strasznie późno. mi wszyscy lekarze mówili żeby glukozę max 9-10 badać2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
My rodziliśmy całą noc. Nie wyobrażam sobie, żeby męża miało nie być. Chodzi o zwykłe podanie wody, przytrzymanie za rękę, odprowadzenie do toalety. Przez to że wszystko tak długo trwało, u syna nie było już słychać tętna, nagle pojawiło się wielu lekarzy, chirurgów, podano mi tlen i glukoze. Mąż był zaniepokojony i położna zaproponowała mu by na chwilę wyszedł zaczerpnąć świeżego powietrza. Nie było mu niestety dane przeciąć pępowinę, a mi nie było dane trzymać noworodka skóra do skóry a tak bardzo chciałam tego doświadczyć - dostałam na pierś owiniętego syna i nagle uderzyła mnie fala miłości i łez szczęścia ❤️ prawie 4kg bomba. później wzięli go na obserwacje do inkubatora. Nie miałam już skurczy, siły na urodzenie łożyska i musieli mnie uspac i oczyścić...
Byłam w dobrych rękach a wsparcie bliskiej osoby jest nieocenioneKropka4 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry ☕
Ja muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o poród to najmniej bałam się przed pierwszym 🤪 cały czas wychodziłam z założenia, że skoro tyle kobiet rodzi to nie może to być aż tak straszne. Dla mnie to było straszniejsze niż mogłam sobie wyobrazić. Im bliżej porodu tym bardziej jestem przerażona.
A odnośnie obecności męża, to mój początkowo nie był do końca przekonany czy chce być do końca. Ostatecznie był i bardzo był zadowolony 😁 z dumą opowiada teraz jak to mi pomagał 😂 dla mnie był dużym wsparciem ❤️ teraz raczej nie będzie szans na wspólny poród 😭😭😭Kropka4, Anieszka lubią tę wiadomość
-
Malutka_94 wrote:Evli trzymam kciuki za wyniki
Do mnie dzwoniła ginekolog bo wysyłałam do niej wyniki krzywej. Stwierdziła cukrzycę ciążową, mam kupić glukometr i przejść na dietę cukrzycową
U mnie jak wyszła cukrzyca to gin wypisał receptę na paski i wtedy się dostaje glukometr w aptece. Serio masz tak po prostu iść do apteki i kupić glukometr?Czekamy na Ciebie, synku :*
-
Mousie89 wrote:U mnie jak wyszła cukrzyca to gin wypisał receptę na paski i wtedy się dostaje glukometr w aptece. Serio masz tak po prostu iść do apteki i kupić glukometr?
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
nick nieaktualnyMousie89 wrote:U mnie jak wyszła cukrzyca to gin wypisał receptę na paski i wtedy się dostaje glukometr w aptece. Serio masz tak po prostu iść do apteki i kupić glukometr?
-
nick nieaktualnyJa ogarniam dziś szafę córki, kolejna ogromna torba ubranek dla młodszej odłożona i opisana. Może wreszcie poprasuję dziś ubranka dla Lili.
Poza tym, bardzo polecam tę walizkę z Tesco. Ma wydzielone 2 przestrzenie i jeszcze jedną malutka akurat na dokumenty. A myślałam,że będę musiała brać ze sobą do szpitala 2 torby- dla siebie i małej. W tę spokojnie zapakuję nas obie. Ma 54 lWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2020, 11:38