Sierpniowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Cerva wrote:A u Nas chyba wchodzi jakaś aktualizacja, bo Leoś trochę marudny. 😅 Jak się uspokoił to położyłam go na udach i zaczął pchać rączki do buzi na maksa. Mam wrażenie, że on czasem wie o czym mówię. 🤣
🌿 Klaudia od dawna tak rzadko robi 💩?
Jakos od poltorej miesiaca. Przybiera ladnie na wadze, pieluszki moczy, pruta tez bez problemu, brzuszek go nie boli, ma miekki, a podczas robienia 💩 nawet sie jakos mocno nie napina. Tylko jak juz zrobi to go czesto do wanny wsadzamy, bo tyle tego jest 😂 Podobno dziecko, ktore je tylko mleko matki moze robic nawet raz na 2 tygodnie 😱 takze lekarze mowia, ze to normalne.
@enpe zazwyczaj (jesli nie zawsze, ale pewnosci nie mam) osteopaci sa tez fizjoterapeutami. Tylko trzeba znalezc takiego, ktory pracuje z dzieciaczkami. Jak to mowi moj narzeczony - osteopata to taki lepszy fizjoterapeuta. Takze nie powinno wam sie klocic. A mozesz tez chodzic tylko do osteopaty z MalaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października, 17:01
enpe lubi tę wiadomość
11.12 ⏸️
03.06 Synek na świecie 🥰 (28+5) -
Hej dziewczyny.
Nie wiem kto pytał o rutynę... A co to? U nas nie ma.
Noce różne. Od 21 -22 do 2-3 zazwyczaj. Potem już 6-7 i potem dosypia tak do 8-9
Ale w dzień? Dziś jest dzień cycka. Cycek konieczny.
Wczoraj byliśmy u ortopedy . Wsio cacy. Ale jak zasnal o 11 w domu już, tak wstał prawie o 17. O dziwo nocka fajna.
Próbuje mu dawać do rączki grzechotki jakieś lekkie. Chwilę potrzyma. Zdarza się że złączy rączki na brzuszku. Ale rzadko. Częściej wpycha obie naraz do buzi.
Ssanie kciuka? Nie. Kciuk to za mało. On jak ssie to całą piąstkę. Za to ostatnio bardziej od śmiania polubił piski.
I slini się potęznie. Bardziej już niż ulewanie, to moczy go slina.
Ogólnie jest Kochany. Ja wiem ze wasze dzieci nie mniej. 🤣 Ale jestem zakochana. Ostatnio przy jedzeniu układa łapkę na piersi i tak uklepuje co jakiś czas 🥰🤣
Natomiast jest rzecz jaka się nie zmienia. Od urodzenia. Puszcza bąki jak stary chłop. Jak z armatki 🤣
enpe, Małgosiagosia, justinas, Cerva lubią tę wiadomość
-
MumAgain wrote:Hej dziewczyny.
Nie wiem kto pytał o rutynę... A co to? U nas nie ma.
Noce różne. Od 21 -22 do 2-3 zazwyczaj. Potem już 6-7 i potem dosypia tak do 8-9
Ale w dzień? Dziś jest dzień cycka. Cycek konieczny.
Wczoraj byliśmy u ortopedy . Wsio cacy. Ale jak zasnal o 11 w domu już, tak wstał prawie o 17. O dziwo nocka fajna.
Próbuje mu dawać do rączki grzechotki jakieś lekkie. Chwilę potrzyma. Zdarza się że złączy rączki na brzuszku. Ale rzadko. Częściej wpycha obie naraz do buzi.
Ssanie kciuka? Nie. Kciuk to za mało. On jak ssie to całą piąstkę. Za to ostatnio bardziej od śmiania polubił piski.
I slini się potęznie. Bardziej już niż ulewanie, to moczy go slina.
Ogólnie jest Kochany. Ja wiem ze wasze dzieci nie mniej. 🤣 Ale jestem zakochana. Ostatnio przy jedzeniu układa łapkę na piersi i tak uklepuje co jakiś czas 🥰🤣
Natomiast jest rzecz jaka się nie zmienia. Od urodzenia. Puszcza bąki jak stary chłop. Jak z armatki 🤣
Zazdroszczę, że się śmieje 😍. Moja robi dopiero przymiarki do śmiania się, póki co non stop co się do niej uśmiechamy to ma zaciesz i też się słodko śmieje. Ale od kilku dni próbuje chyba się zaśmiać. No dzieciaczki słodziaczki. Dla mamy zawsze jej malec będzie najsłodszy i tak ma być 🥰. Wiem o co chodzi z rączką, moja też tak sobie kładzie łapkę na klatce albo cycku i tak uciska albo łapie mi za stanik albo ciuch jakby chciała się upewnić, że mnie trzyma i nigdzie jej cycuch nie ucieknie 😂. Moja też bączkara , dobre pierdy jej lecą. Chyba dlatego zbytnio brzuszkowych problemów nie miała, bo „puszcza bąka co by się w tyłku nie błąkał 😎” 🤣. Najlepsze są te tzw. „bąki z farszem” gdzie od razu wiemy , że trzeba zmienić pamperino 💩ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:To zdolny chłopak, dobrze tu pisałyśmy, że mimo że Oskar nasz grupowy pionier to będzie silny chłopak 😍.
Z tą kupą ciekawa sprawa , że po 1 miesiącu dzieciaczki mogą rzadziej. U nas na razie kupsztal codziennie, kilka razy dziennie. Ale może to kwestia, że my też nie mamy „leniwych” jelitek a raczej bym powiedziała, że dość pracowite 🤣
Co do osteopaty u mnie to nie byliśmy. Ja się nad tym zastanawiałam, ale chyba mnie mój facet zje, że kolejne miejsce w które trzeba z dzieckiem jechać i jego angażować (niestety nie mam prawka 😢) no i też nie wiem czy jakoś nie będzie się to kłóciło z fizjoterapeutą 🤔. Kolejną wizytę u fizjo mamy za 3 tygodnie. Generalnie ta fizjo ją bardzo naciąga i rozciąga, że mała to po prostu po wizytach śpi jak zabita przez to, że ta fizjo ją tak wymęczy a ja mam bajlando tego dnia co fizjo 🤣. Także no dylemat mam czy znowu do specjalisty iść jakiegoś. A miałam wam się w ogóle pochwalić, że baby brain mi dalej się trzyma. Ubzdurałam sobie , że do okulisty trzeba iść DO 3 miesiąca i że tak miałam napisane na wypisie i że tak mi napisała psiapsi. Oczywiście, że mi zwoje się przepaliły i zapłaciłam bez sensu 300 zł za wizytę prywatną bo na nfz nie było terminów do 3 miesięcy… 🤦🏻♀️. No ale zapiszę ją jeszcze na nfz , bo na razie mała ma tendencję do krótkowzroczności i astygmatyzm małego stopnia, do monitorowania i kolejny raz powinniśmy pójść po 3 roku życia. Jeszcze z takich mózgowych figli to dzisiaj u fizjo powiedziałam , że mała nie może się podetrzeć rączką, miałam na myśli słowo podeprzeć… i tak bardzo często mam, że wygaduję takie głupoty, nie mogę znaleźć słowa albo się wręcz wysłowić. Masakra, bo na codzień wykonuję dość umysłową pracę i naprawdę mam nadzieję, że mój mózg wróci na prawidłowe tory… 🥲
Niko chyba czyta co matka tu wypisuje, bo jak go dzisiaj położyłam na macie to złapał rączki po środku i chwilę pomiętosił. 😍 Pewnie przypadek, ale i tak się cieszę. 😂Cerva, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi, byłyśmy się osłuchać, bo katar się nasilił chociaż kaszlu było troszkę mniej, ale doszły do tego kupki śluzowe. Na szczęście wszędzie czysto
Tu mała aktualizacja kluseczki! Pozdrawiamy forumowe ciocie!
https://zapodaj.net/plik-fwxFBsUI1OMałgosiagosia, klaudia_23, enpe, justinas, Emzet92, Cerva, Papapatka, Asiasia1 lubią tę wiadomość
-
Suprive wrote:Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze odpowiedzi, byłyśmy się osłuchać, bo katar się nasilił chociaż kaszlu było troszkę mniej, ale doszły do tego kupki śluzowe. Na szczęście wszędzie czysto
Tu mała aktualizacja kluseczki! Pozdrawiamy forumowe ciocie!
https://zapodaj.net/plik-fwxFBsUI1O
Ale słodziara 💖ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Małgosiagosia wrote:Ja też mam takie problemy z brakiem słów. 😀 Może przez to, że ostatnio mniej czytam i słucham. Postanowiłam nawet sobie więcej się interesować wiadomościami ze świata, może mózg wróci na swoje tory.
Niko chyba czyta co matka tu wypisuje, bo jak go dzisiaj położyłam na macie to złapał rączki po środku i chwilę pomiętosił. 😍 Pewnie przypadek, ale i tak się cieszę. 😂
No mówię Ci. Oni kumają o czym piszemy i myślimy. 🤣
🌿Suprive ślicznota 😊Małgosiagosia lubi tę wiadomość
31 🙋🏼♀️
👶🏼 2024 -
Bąk z farszem 🤣🤣 sikam! U nas też takie idą. Ostatnio sprutał osteopatę😂
Suprive, super, że u was okej. Śliczna córa 💜Trudna droga IVF
01.2021 ❄❄
03.2021 FET 2BC 9tc z. Turnera
08.2021 FET
11.2021 ❄❄❄
11.2021 ET
01.2022 FET 3BB,1BB🎉
09.22 - bliźniaczki, A. 1600g, S. 2200g
11. 2023 - SZOK, naturalny cud
07.2024 Sz. 3885g
-
Emzet92 wrote:Bąk z farszem 🤣🤣 sikam! U nas też takie idą. Ostatnio sprutał osteopatę😂
Suprive, super, że u was okej. Śliczna córa 💜Emzet92 lubi tę wiadomość
-
My po szczepieniu wczoraj. Udało się w końcu Niestety już było za późno na rota. Póki co nie dzieję się nic niepokojącego, może trochę bardziej marudny, ale jeszcze nie minęła doba od podania. Spłakał się najbardziej po rozebraniu na golasa i przy badaniu lekarki, chyba z zimna, albo się wystraszył. Mały zrobił się bardziej wrażliwy na nowe dźwięki, nowe otoczenie, widać, że się boi, czego wcześniej nie było. Na usg bioderek śmiał się do lekarza, a tu afera.
Co do rozwoju to mój chyba nie jest jakiś "hop do przodu". Rączki jak łączy to najczęściej ma w piąstkach, w zabawki próbuje celować rączkami, ale jeszcze nieporadnie. Jak coś złapie to raczej przypadkowo, albo jak mu włożę do rączki. Uśmiecha się, ale jeszcze nie śmieje się na głos. Ze dwa razy słyszałam jego śmiech na głos we śnie. Kupiłam ostatnio trochę gryzaczków, gryzaczków z grzechotkami ze strony dobreliski.pl, wydają się fajne dla dziecka do chwytania, więc bawimy się. Z zabawek aktualnie najbardziej lubi wszelkie misie i inne z twarzami, oczkami. Najchętniej gada i śmieje się do inhalatora , który jest w kształcie misia.
Rutyny u nas jeszcze nie ma, bardzo różnie chodzi spać na noc. Najlepiej jest jak uśnie koło 21, ale zdarza się, że usypia później, albo roześpi się już o 18 i w środku nocy wstaje zadowolony
Suprive dobrze, że po wizycie lekarskiej osłuchowo ok. Zdrówka dla małej! Fajne zdjęcie, mała urocza jak zwykle
Emzet mój Szymciu też ma 5900 g i ostatnio słabo przybiera, obserwuję go i próbuję namawiać w nocy do częstszego jedzenia, ale opornie idzie.
Wyskoczyła mi ostatnio ta reklama McDonalda, w której tata z uśpionym dzieckiem krąży wokół, żeby nie stanąć i nie obudzić małego 😂 Pewnie znacie:
https://www.facebook.com/reel/561765292876314
Przypomniała mi się jedna z Was (chyba Enpe?), która pojechała w nocy do Mc. Ech życie -
justinas wrote:My po szczepieniu wczoraj. Udało się w końcu Niestety już było za późno na rota. Póki co nie dzieję się nic niepokojącego, może trochę bardziej marudny, ale jeszcze nie minęła doba od podania. Spłakał się najbardziej po rozebraniu na golasa i przy badaniu lekarki, chyba z zimna, albo się wystraszył. Mały zrobił się bardziej wrażliwy na nowe dźwięki, nowe otoczenie, widać, że się boi, czego wcześniej nie było. Na usg bioderek śmiał się do lekarza, a tu afera.
Co do rozwoju to mój chyba nie jest jakiś "hop do przodu". Rączki jak łączy to najczęściej ma w piąstkach, w zabawki próbuje celować rączkami, ale jeszcze nieporadnie. Jak coś złapie to raczej przypadkowo, albo jak mu włożę do rączki. Uśmiecha się, ale jeszcze nie śmieje się na głos. Ze dwa razy słyszałam jego śmiech na głos we śnie. Kupiłam ostatnio trochę gryzaczków, gryzaczków z grzechotkami ze strony dobreliski.pl, wydają się fajne dla dziecka do chwytania, więc bawimy się. Z zabawek aktualnie najbardziej lubi wszelkie misie i inne z twarzami, oczkami. Najchętniej gada i śmieje się do inhalatora , który jest w kształcie misia.
Rutyny u nas jeszcze nie ma, bardzo różnie chodzi spać na noc. Najlepiej jest jak uśnie koło 21, ale zdarza się, że usypia później, albo roześpi się już o 18 i w środku nocy wstaje zadowolony
Suprive dobrze, że po wizycie lekarskiej osłuchowo ok. Zdrówka dla małej! Fajne zdjęcie, mała urocza jak zwykle
Emzet mój Szymciu też ma 5900 g i ostatnio słabo przybiera, obserwuję go i próbuję namawiać w nocy do częstszego jedzenia, ale opornie idzie.
Wyskoczyła mi ostatnio ta reklama McDonalda, w której tata z uśpionym dzieckiem krąży wokół, żeby nie stanąć i nie obudzić małego 😂 Pewnie znacie:
https://www.facebook.com/reel/561765292876314
Przypomniała mi się jedna z Was (chyba Enpe?), która pojechała w nocy do Mc. Ech życie
Zgadza się to byłam ja 😂. Nie mogliśmy małej uspokoić , bo tak płakała jednej nocy i o 1 wsiedliśmy do auta , mała w fotelik i pojeździć i wybujać (pomysł jej tatusia w który nie wierzyłam , że zadziała 🤣). No i wylądowaliśmy w mc donaldzie na drive 🤣. Mała zasnęła i spała potem nawet jak wróciliśmy do domu bardzo długo haha.
Moja ostatnio się rozdarła nagle jak do kotła wrzącego wsadzona , bo włączyłam przy niej malakser 😂. Najpierw oczy wielkie a po chwili ryk, bo siedziała w foteliku i patrzyła jak PRÓBUJĘ upiec ciasto. Skończyło się, że musiałam ją na ręce wziąć.
Dziewczyny używacie śpiworków? Moja o ile nienawidzi całym sercem tulika, to śpiworek gdzie ma rączki wolne fajnie się sprawdza i mam wrażenie, że minimalnie spokojniej w nim śpi niż bez niego. Polecacie jakieś? Ja mam z bajkowe wnętrza, ale ogólnie strony nie polecam i aż od nieprzychylnych opinii na google usunęli się z google aby nie móc im opinii wystawiać 😅. I szukam jakiejś innej firmy z ładnymi printami.justinas lubi tę wiadomość
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
Cerva wrote:🌿Enpe my używamy śpiworka i jest to część naszego rytuału. 🙂 Mam dwa z babybaj, jeden cieńszy i drugi trochę grubszy. Na kod paniodspania jest 10% zniżki
@Suprive, 😍😍😍 co za słodycz mała
Co do mózgu byłam w kościele zapisać małego na chrzest, ksiądz się pytał czy i kiedy braliśmy ślub no i spytał się gdzie... A ja 🤯 serio potrzebowałam chwili by sobie przypomnieć a podkreślam kościół był na ulicy, na której mieszkałam i był moją parafią od urodzenia. Jak sobie przypomniałam to powiedziałam tylko ulicę bo nazwy nie mogłam sobie przypomnieć 🙈😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 16:47
Cerva, justinas lubią tę wiadomość
👫33 lata
🐕2019
👶12.2022 💙
👶08.2024 💙 -
Ja też notorycznie się zapominam. Nie mogę dogadać się z domownikami, bo zamiast zamrażarka mówię zmywarka, zamiast lodówka - pralka itp. Pralkę ładuję, ustawiam, ale nie uruchamiam... Dobrze, że nie muszę wracać do pracy jeszcze i załatwiać poważniejszych spraw😁 Brak snu daje w kość.
Mamma- mia chyba przebiła wszystkich z tym wyjazdem z dziećmi do lekarza😂Emzet92 lubi tę wiadomość
-
A nam się tfu tfu udaje w rutynę 🤯
Koło 18/19 się karmimy przebieramy się w pajacyk do spania i zakładamy śpiworek. Usypiamy na rączkach i odkładamy się do łóżeczka czasem sie uda za pierwszym razem czasem na 2/3 i tak śpi do 22/23 potem do 2/3 i potem 6/7 koło 7 już wstajemy i karmimy się w salonie dajemy witaminki robimy poranna toaletę i przebieramy się
Kocham śpiworek ! I Heniek też go uwielbia jak ubierany śpiworek to wie że to już nocne spanie
A mnie totalnie rozczula widok dzieciaczków w tym ubranym 🥰🥰🥰
My mamy akurat z Primarka i jestem mega zadowolona nie wiem ile on ma Tog ale jest raczej cienki.
Mamy też drugi który dostaliśmy i chyba będziemy go używać do wózka bo jest taki mega gruby ;0
Ostatnio tamten nam się zasikał i musiałam mu ubrać ten ciepły to po 1,5h go rozebrałam i zostawiłam w samym body bo był cały mokry 😱😱
Heniek ogólnie nie lubi ciepełka. A przykrycie kocykiem to największa tragedia. Od razu się wtedy budzi.. odkryję go jest okej 🤦♀️justinas lubi tę wiadomość
-
@Jusrinas, oj szkoda, że z tym rota nie wyszło....justinas wrote:Ja też notorycznie się zapominam. Nie mogę dogadać się z domownikami, bo zamiast zamrażarka mówię zmywarka, zamiast lodówka - pralka itp. Pralkę ładuję, ustawiam, ale nie uruchamiam... Dobrze, że nie muszę wracać do pracy jeszcze i załatwiać poważniejszych spraw😁 Brak snu daje w kość.
Mamma- mia chyba przebiła wszystkich z tym wyjazdem z dziećmi do lekarza😂
@Asiasia, a dzięki, że pytasz. Dziwne rzeczy (albo zapeszam) - młoda miała tylko katar, żadnej wyspki bostonkowej. Nikoś był w domu 9 dni. Natomiast młoda z jednej infekcji przeszła znowu płynne w drugą 🥴 Niby katarek głównie, ale zdecydowanie wzmocnił jej się, ma taki najgorszy, bo zatykający ten nosek i głęboko siedzący, więc znowu śpię z aspiratorem 🥴 i do tego z wodą morską i olejkiem olbasowym. 🤡 Średniak z kolei w tym tygodniu wywalił nam nagle gorączkę sporą przez 3 dni. Na tę chwilę nie ma nigdzie żadnych zmian skórnych i generalnie dziwne rzeczy, bo poza tą gorączka totalnie nic mu nie było. To jego pierwsza gorączka od ok pół roku. Starszak też przeziębiony był.
Teraz w ramach atrakcji Nikoś ma ZUM. To jego trzeci, więc będę chciała rozpocząć diagnostykę, bo u chłopców nie jest to normalne. Teoretycznie ja robię regularnie te USG, ale na pewno będę chciała teraz zrobić świeże ponownie, tym razem z wyszczególnieniem, żeby przyjrzeli się czy nie widać jakiegoś piasku chociaż i dalej zobaczymy. Nie wiem skąd u niego te ZUMy. On ma już trzeci raz, a pozostali nie mieli nigdy w życiu. Boję się, że mimo wszystko odziedziczył po mnie jakiś problem.
A tak to mąż mnie oparzył w stopę jakiś tydzień temu. Wylał na mnie wrzątek prosto z czajnika. Nie pytaj jak bolało 😵 chłodzenie, później opatrunek hydrożelowy (całuje swoje rączki za to, że miałam), musialam też wziąć przeciwbólowy, bo naprawdę bol był ogromny, ani to leżeć, ani siedziec, ani chodzić. Teraz mi skóra odchodzi i znowu gorzej boli. Zakładanie buta to 😬 także znowu mam ten opatrunek. Muszę pojechać pokazać to lekarzowi. W ogole to muszę się tutaj przepisać do rodzinnego, bo jestem dalej w starym miejscu, gdzie mama pracowała, a ani jej tam nie ma, ani mnie na miejscu,a teraz się znowu obrazila na mnie i nie odzywa się, więc żadna z niej pomoc 🤡
A żeby nudy nie było, to jutro średniak ma imprezę urodzinową.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 22:53
-
Mamma-mia wrote:@Jusrinas, oj szkoda, że z tym rota nie wyszło....
Ale że co? 😅 Bo już nie pamiętam co pisałam 🤣 życie za szybki się toczy 🙈
@Asiasia, a dzięki, że pytasz. Dziwne rzeczy (albo zapeszam) - młoda miała tylko katar, żadnej wyspki bostonkowej. Nikoś był w domu 9 dni. Natomiast młoda z jednej infekcji przeszła znowu płynne w drugą 🥴 Niby katarek głównie, ale zdecydowanie wzmocnił jej się, ma taki najgorszy, bo zatykający ten nosek i głęboko siedzący, więc znowu śpię z aspiratorem 🥴 i do tego z wodą morską i olejkiem olbasowym. 🤡 Średniak z kolei w tym tygodniu wywalił nam nagle gorączkę sporą przez 3 dni. Na tę chwilę nie ma nigdzie żadnych zmian skórnych i generalnie dziwne rzeczy, bo poza tą gorączka totalnie nic mu nie było. To jego pierwsza gorączka od ok pół roku. Starszak też przeziębiony był.
Teraz w ramach atrakcji Nikoś ma ZUM. To jego trzeci, więc będę chciała rozpocząć diagnostykę, bo u chłopców nie jest to normalne. Teoretycznie ja robię regularnie te USG, ale na pewno będę chciała teraz zrobić świeże ponownie, tym razem z wyszczególnieniem, żeby przyjrzeli się czy nie widać jakiegoś piasku chociaż i dalej zobaczymy. Nie wiem skąd u niego te ZUMy. On ma już trzeci raz, a pozostali nie mieli nigdy w życiu. Boję się, że mimo wszystko odziedziczył po mnie jakiś problem.
A tak to mąż mnie oparzył w stopę jakiś tydzień temu. Wylał na mnie wrzątek prosto z czajnika. Nie pytaj jak bolało 😵 chłodzenie, później opatrunek hydrożelowy (całuje swoje rączki za to, że miałam), musialam też wziąć przeciwbólowy, bo naprawdę bol był ogromny, ani to leżeć, ani siedziec, ani chodzić. Teraz mi skóra odchodzi i znowu gorzej boli. Zakładanie buta to 😬 także znowu mam ten opatrunek. Muszę pojechać pokazać to lekarzowi. W ogole to muszę się tutaj przepisać do rodzinnego, bo jestem dalej w starym miejscu, gdzie mama pracowała, a ani jej tam nie ma, ani mnie na miejscu,a teraz się znowu obrazila na mnie i nie odzywa się, więc żadna z niej pomoc 🤡
A żeby nudy nie było, to jutro średniak ma imprezę urodzinową.
Kurcze to faktycznie niefajnie z tymi ZUMami. Zwłaszcza, że chłopcy teoretycznie mają mniejsze tendencje przez dłuższą cewkę moczową. Jest taka szczepionka doustna urovaxom, tak jak jest bronchovaxom na drogi oddechowe chyba go nawet kojarzysz jak tutaj coś pisałyśmy albo mi się wydaje . A te ZUMy jak ma to robiłaś może mu posiew z antybiogramem?
ONA:
PCOS, insulinooporność, drożne jajowody
💊 metformina + inozytol (Fertistim), 3-7 dc NAC, oleje: do owulacji z wiesiołka, po owulacji lniany
ON:
teratozoospermia, fragmentacja: 14%, USG ok
💊 Profertil, Fertistim, NAC, L-karnityna, wit. D 4000 j., koenzym Q10, wit. A + E
11.12.2023 ⏸️
08.2024 mała A. 👸🏻 🩷
-
enpe wrote:Kurcze to faktycznie niefajnie z tymi ZUMami. Zwłaszcza, że chłopcy teoretycznie mają mniejsze tendencje przez dłuższą cewkę moczową. Jest taka szczepionka doustna urovaxom, tak jak jest bronchovaxom na drogi oddechowe chyba go nawet kojarzysz jak tutaj coś pisałyśmy albo mi się wydaje . A te ZUMy jak ma to robiłaś może mu posiew z antybiogramem?
Ale najpierw musimy znaleźć przyczyne. W pon robię posiew, bo u nas w weekend nie ma gdzie pobrać 😡
Teraz jeszcze badania nie robiłam, bo jemu ten kcz zaczął rano smierdziec. Ja znam ten smród i mówiłam do męża, że tak czuję, a on, że może to jednorazowo taka pielucha. Później mały dostał gorączki i dalej śmierdzi mu mocz, nie mam wątpliwości. Zrobiłam mu pod wieczór badanie moczu testem paskowym, takim medycznym, nie jakimś tam szajsem od chińczyka, tylko takim kupionym kiedyś przez mamę po podaniu jej nr pwz i się potwierdziło. No ale potrzebuje posiewu i tak...
Antybiogram zawsze robię i miał leczenie celowane za każdym razem. Tzn. leczenie wprowadzaliśmy przed wynikiem, antybiogramem potwierdziliśmy, że jest dobrze dobrane i było kontynuowane.
Ogólnie to załamka podwójna, bo ja mam najbliższy tydzień bardzo ciężko organizacyjnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października, 23:22
-
Mamma-mia wrote:@Asiasia hahahaahahaha hit z tym tata 🤣
Słuchajcie, ja dziś miałam jechać z młodym do pediatry. Wsadziłam małą do samochodu, zapięłam starszaka, zamknęłam drzwi, po czym wróciłam do ogródka, zamknęłam za sobą furtkę, poszłam do domu, nawet buty już zdjęłam i tak chodzę, chodzę, szukam czegoś, a nie wiem czego... Co ja miałam zrobić... 🤔 Wtedy mnie olsnilo, że coś za cicho jest. I przypomniało mi się, ze te dzieci to jednak same do lekarza nie pojadą 😂😂😂
Chyba muszę się przespać 😅
Co do usypiania, to u nas starszak zasypiał sam jak miał 3,5 roku u byłam w ciąży, a średniak jak miał niecałe 4 lata. Najlepsze jest to, że jak już jest te rodzeństwo, to często jest tak, że dziecko nr 2 idzie spać do dziecka nr 1 😂 nawet jak w dzień jest wojna 😜
U nas to notoryczne. Najpierw, w mieszkaniu jeszcze, mieli łóżko piętrowe. Ciągle młodszy wchodził na górę do starszego i tak usypiali. Starszak go nie wyrzucał, bo "tak mi ciepło" 😄 później mąż młodego śpiącego przenosił na dół.
Teraz każdy ma swój pokój, a i tak mega często zastajemy ich w jednym łóżku 😆 młodszy śpi w nogach.
Jak nr 3 będzie na etapie spania sam w pokoju, to coś czuje, że też po kilku nocach zajrzy, że może przyjść do któregoś z braci 😅.znajomi, którzy mają 2 córki mają to samo - one śpią w jednym łóżku, mimo, że każda ma swoje.
Mamma-mia o tę akcję mi chodziło, jakoś utkwiła mi w głowie 🤣
U Was jak zwykle perypetie zdrowotne i inne, ech. Zdrówka dla całej rodzinki i udanej imprezy urodzinowej życzę!
Oj tak, szkoda tego rota...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października, 00:04