Sierpniówki 2019 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
A jeśli chodzi o L4, to chyba będę jedyna, która nie planuje zwolnienia? Od kwietnia będę miałam home office i planuję pracować do końca... no chyba że wyskoczy jakiś szpital po drodzę... wtedy tylko będę monitorować pracę koleżanki. Tak naprawdę teraz pracuję 3-4h, reszta czasu siedzę na ali, olx i jakichś blogach. Dziś o 10.00 byłam już po pracy
Kalija lubi tę wiadomość
-
Frida91 wrote:My zamierzamy kupić zwykłe łóżeczko i mąż tak zamontuje bez jednej ścianki że będzie dostawka
Przynajmniej wymiar standardowy a nie ten malutki 90x40 no i można zawsze dołożyć tą ściankę w razie potrzeby.
pomyślcie o wzmocnieniu łózeczka od spodu jakimiś wspornikami . moja koleżanka zrobiła z łóżczeka zwykłego dostawkę, ale po dwóch tygodniach mąż przykręcał wsporniki bo się rozjeżdżałoWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:27
Frida91 lubi tę wiadomość
-
Niezapominajka5 wrote:Szczerze? Ja też się boję mówić, jakby ktoś miał mi zabrać ten Skarb. Dzisiaj koleżanka zobaczyła brzuszek i zaczęła gratulować, a u mnie taki prawie blok..
Wiem,że nie powinno tak być. Powinno się umieć cieszyć także przed innymi i dogonić czarne myśli.
Ale one same czasami pojawiają się w głowie, choćby człowiek nie wiem jak się starał.
To wszystko przez strach, który towarzyszy całej ciąży..
Dzisiaj jak byłam na mieście, nagle poczułam jak coś w większej ilości ze mnie wypływa. Już zaczęłam mieć schizy,że może to wody..
Na szczęście to tylko śluz, a ja wróciłam do żywych po chwili szoku
Niepłodnośc zmienia głowę. Nie patrzy się wyłącznie przez pryzmat happy endow, ale także przez ilośc zagrożeń i komplikacji jakie mogą się pojawić.
Ale jest też jeden plus tego wszystkiego- niezwykle docenia się to nowe Życie, które w nas rośniew takim przypadku wszelkie niedogodności tracą na znaczeniu.
Pięknie to napisałaś! Dziękuję :*Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
-
wiki2 wrote:A jeśli chodzi o L4, to chyba będę jedyna, która nie planuje zwolnienia? Od kwietnia będę miałam home office i planuję pracować do końca... no chyba że wyskoczy jakiś szpital po drodzę... wtedy tylko będę monitorować pracę koleżanki. Tak naprawdę teraz pracuję 3-4h, reszta czasu siedzę na ali, olx i jakichś blogach. Dziś o 10.00 byłam już po pracy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:29
-
wiki2 wrote:A jeśli chodzi o L4, to chyba będę jedyna, która nie planuje zwolnienia? Od kwietnia będę miałam home office i planuję pracować do końca... no chyba że wyskoczy jakiś szpital po drodzę... wtedy tylko będę monitorować pracę koleżanki. Tak naprawdę teraz pracuję 3-4h, reszta czasu siedzę na ali, olx i jakichś blogach. Dziś o 10.00 byłam już po pracy
To ja odwrotnie bo teraz kończę zwolnienie. Ale ja do tej pory to miałam takie różne sensacje że nie była bym w stanie pracować. Nic nie wykorzystałam tego zwolnienia na przyjemności, raczej na przetrwanie najgorszego okresu, lekarzy, wizyty w szpitalu. O spacerach, spotkaniach, zakupach to mogłam zapomnieć.
Muszę iść teraz do pracy stacjonarnej od kwietnia najlepiej min na 2 miesiące. Taki planMam nadzieję, że dam radę bo czuję się lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:46
OlaWi lubi tę wiadomość
-
IGA.G wrote:ja miałam w planie pracować do końca roku szkolnego, byłby wtedy 33 tydzień. może dałabym rade. Ale, że ciąża zagrożona była przez krwawienie to skończyłam na l4... teraz może lekarz pozwoliłby mi wrócić po połówkowych, ale nie chce zrobić świństwa dziewczynie zatrudnionej za mnie na zastępstwo. Wstępnie z nią rozmawiałam, że wracam za rok we wrześniu po macierzyńskim. może do tego czasu znajdzie się i dla nie etat w szkole
No pewnie, jak masz zastępstwo to nie ma sensu już mącić.
Ja w 2 ciąży pracowałam do 35t5d... ale wtedy trochę z innych pobudek, niż teraz...
Wtedy zaszłam w ciąże od razu po przyjściu do pracy po macierzyńskim i dodatkowo zmieniłam w ogóle branże, więc też chciałam czegoś się nauczyć przed macierzyńskim i chciałam mieć gdzie wracać i dodatkowo podwyższyć średnią roczną, a teraz chcę utrzymać klientów, bo mam plan po porodzie otworzyć swoją firmę
w innym wypadku już yłabym na L4
korzystajcie dziewczyny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:53
-
Jejku, ale się rozpisałyście
Niezapominajka5 , jak będziesz na badaniu glukozy to nie dodawaj do niej cytryny (niektórzy polecają) , bo może zafałszować wynik.
Ja też mam sny z maluszkiem, ale lepiej ich tu nie opisywać 😉
Camelia , współczuję tego snu i tych emocji. U mnie strach przed urodzeniem chorego dziecka był tak silny, że dość długo odkładałam decyzję o posiadaniu potomstwa. Teraz staram się myśleć pozytywnie a tak naprawdę – będzie co będzie i nie mam na to wpływu (poza dbaniem o siebie i dzidziusia co oczywiście skrupulatnie robię)
IGA.G dziękuję za Twój wpis o spustoszeniu w psychice, którą sieje niepłodność. Miło wiedzieć, że nie ześwirowałam i nie tylko ja mam takie odczucia. U nas nie wie nawet część dość bliskiej rodziny. Wczoraj teściowa mi tłumaczyła, że to nieładnie, że będzie im przykro. No może, ale mój komfort jest dla mnie ważniejszy. Jak się urodzi to wszystkim powysyłam kartki okolicznościowe 😊
Trzymam kciuki za połówkowe i żeby była córcia!
Anhydra, Smerfelinka mnie też zainteresowała ta dostawka lionello , ale martwi mnie kwestia materacyka. Jakby któraś widziała na żywo, proszę o opinie!
Chimera, malujecie dziecinny czy całe mieszkanie? Dziecinny z tego co zrozumiałam z kontekstu 😊 pochwal się jak skończysz, chętnie zobaczę efekty 😊 my chyba też dostaniemy parę rzeczy od siostry męża, ale jeszcze nic nie mówili, więc nie wiem na co się nastawiać. A prosić nie będę.
Niebieska Gwiazda mam prawie identyczne wyniki (tsh 1,6, ft4 0,7) moja ginka powiedziała, że jest ok, tsh ważniejsze (nie jest endokrynologiem) , ewentualnie mogę kupić sobie w aptece jodid.
Niebieska Gwiazda, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
kayama wrote:Muszę iść teraz do pracy stacjonarnej od kwietnia najlepiej min na 2 miesiące. Taki plan
Mam nadzieję, że dam radę bo czuję się lepiej.
Po co ci to? Łoł mało spotykane -
wiki2 wrote:Kalija jodid chyba jest na receptę? brałam w poprzedniej ciąży, chyba że coś się zmieniło...
Dzwoniłam przed chwilą do apteki i jest na receptę. No to moja ginka się zgapiła i mi nie wpisała tego, choć rozmawiałyśmy o tym. Ech...wiki2 lubi tę wiadomość
-
kayama wrote:Po macierzyński
Muszę podnieść wysokość.
zorientuj się, bo jeśli chodzi o umowę o pracy, to trzeba było przepracować minimum 3 miesiące bez L4, żeby zmienili podstawę. -
nick nieaktualnywiki2 wrote:zorientuj się, bo jeśli chodzi o umowę o pracy, to trzeba było przepracować minimum 3 miesiące bez L4, żeby zmienili podstawę.
Mi kadrowa sprawdzała, że wystarczy 30 kilka dni - więc ok. miesiąc - wtedy się przelicza za ostatnie 12 miesięcy, a te miesiące w których cię nie było, traktują jakbyś była w pracy. -
Klara Wysocka wrote:Dzięki 🙂
A do tej pory nie miałaś insuliny? Stosujesz tylko dietę czy może także metforminę?
Jestem tylko na diecie, nie mam insuliny. W poniedziałek mam wizytę zobaczymy co powie
Dziewczyny z innej beczki od 5 dni boli mnie żołądek wczoraj wypiłam napar z siemienia, jak leżę mam też zgagę. Sądzę, że to mały naciska na jelita i żołądek? Już nie wiem jak sobie pomóc, czuję jedną wielką niestrawność a przecież nie jem nic takiego bo mam dietę...nie mam ochoty przez to wszystko. No ale trzeba po później te ketony wychodzą.3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
E_linka2 wrote:Mi kadrowa sprawdzała, że wystarczy 30 kilka dni - więc ok. miesiąc - wtedy się przelicza za ostatnie 12 miesięcy, a te miesiące w których cię nie było, traktują jakbyś była w pracy.
Tak, musi być min miesiąc. Ja wolę dłużej aby nikt się nie przyczepil, ale zobaczę jak dam radę. 8 godzin w pracy mnie trochę przeraża bo teraz jak coś robię w domu to tak max po 5 godzinach muszę się położyć bo zaczynam się źle czuć. -
Chimera wrote:Malujemy dziecinny, nie wiem jakie będą efekty, bo póki co żadnych mebli nie mamy. Chciałabym też resztę mieszkania odświeżyć. Mamy układ salon/kuchnia/przedpokój dosyć otwarty (wnęki drzwiowe bez framug i drzwi) i jak malować, to trzeba wszystko razem. Malowaliśmy 3 lata temu jak się wprowadziliśmy i widać w salonie i kuchni, że są pobrudzone ściany. Mąż twierdzi, że pomalujemy jak dziecko przestanie brudzić...to chyba nie chce malować przez następnych 10
No u nas podobnie z układem i odświeżamy teraz całość. Właśnie pan szykuje ściany pod malowanie (zawsze malowałam sama, teraz zatrudniliśmy fachowca, mój mąż nienawidzi malować). Przy okazji zamontowaliśmy nowe szafy w przedpokoju i wymieniamy rolety. Także trochę remont się zrobiłdziecinny nie ruszony jeszcze , ale już mam wszystko wymyślone