strach przed utratą
-
WIADOMOŚĆ
-
poprzednią ciąże (w maju) straciłam w 8 tyg. aktualnie jestem w 15 tyg. największy strach był do 8 tyg. uspokoiłam się gdy w 11 tyg na badaniach genetycznych lekarz powiedział, że jest wszystko w jak najlepszym porządku. ale nachodzi mnie czasami (jak dziś) taki strach przed utratą. staram się nie czytać w Internecie artykułów czy for na taki temat. też miewacie takie straszne myśli? jak sobie z tym radzicie? nie mogę się doczekać następnego usg (23.12), żeby znowu się uspokoić troszkę. dodatkowo jestem na zwolnieniu, próbuję zająć się czymś, aby jak najmniej myśleć, ale czasami się nie da. buziaczki dla wszystkich Mamusi i starających się!
-
siamyrka - jesteśmy wręcz na tym samym etapie ciąży - poprzednią straciłyśmy w podobnym momencie i ja również zastanawiam się czasami czy jestem jedyną kobietą w ciąży z tak licznymi "pytaniami" w głowie - zawsze raźniej jak znajdzie się ktoś podobny
Chciałabym polecić złoty środek na to aby się nie stresować - ale w moim przypadku musiałoby to być chyba 24h USG
gosiunia lubi tę wiadomość
-
Hej
niestety również znam ten strach...poronilam 3 razy...
Mam synka, on pojawil sie po drugim poronieniu, potem bylo trzecie i teraz jestem w wyczekanej ciąży o ktora oczywiscie sie boje.
zazdroszcze dziewczynom które nie maja traumatycznych przezyc i moga cieszyc sie ciaza...mnie tez uspokoiloby tylko usg codziennie -
hej dziewczynki. dziś u mnie znacznie lepiej i jakoś nie mam złych myśli w głowie, ale bywają dni, kiedy w każdej minucie myślę o najgorszym. dziś w miarę udało mi się zająć czas. przeglądam ubranka, wózki, łóżeczka na Internecie- to mi humorek poprawia
-
Strach juz chyba pozostanie do momentu jak bede miala dziecko na rekach
Limerikowo, Renia7910 lubią tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Kitaja wrote:Strach juz chyba pozostanie do momentu jak bede miala dziecko na rekach
Wtedy to sie dopiero zacznie
Autorko, uspokoisz sie troche jak poczujesz ruchy, bo bedziesz codziennie wiedziala, ze wszystko ok . A to juz niedlugo.Limerikowo, zielarka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zastanawiam się jak sobie radzicie przed wizytą u ginekologa ... ja mam zawsze syndrom "białego fartucha" i lekarz prowadzący wie, że mierzenie u mnie ciśnienia przed tym jak zobaczę USG mija się z celem - wynika to chyba ściśle z tego, że poprzednia ciąża obumarła bez sygnałów takich jak plamienie czy ból brzucha - dowiedziałam się o wszystkim właśnie na kontrolnej wizycie.
Znacie jakieś naturalne metody na uspokojenie ?? -
Scintilla wrote:Zastanawiam się jak sobie radzicie przed wizytą u ginekologa ... ja mam zawsze syndrom "białego fartucha" i lekarz prowadzący wie, że mierzenie u mnie ciśnienia przed tym jak zobaczę USG mija się z celem - wynika to chyba ściśle z tego, że poprzednia ciąża obumarła bez sygnałów takich jak plamienie czy ból brzucha - dowiedziałam się o wszystkim właśnie na kontrolnej wizycie.
Znacie jakieś naturalne metody na uspokojenie ?? -
anetaa1607 - na pewno wszystko jest w porządku - jak już słyszałaś bicie serduszka to szansa na udany koniec jest znacznie większa, piersi też nie bolą cały czas - każda z nas to odczuwa inaczej ... czy w ostatnim USG wielkość zarodka odpowiadała tyg. ciąży ??
Limerikowo, anetaa1607 lubią tę wiadomość
-
Jeśli wielkość zarodka odpowiada tyg ciąży to jest już kolejny powód aby zmniejszyć stresa - w poprzedniej ciąży mimo idealnie wyliczonej daty owulacji na II USG, kiedy serduszko pracowało zarodek był mniejszy o 2 tyg. - teoretycznie lekarz stwierdził, że czasami tak się zdarza ale widocznie już wówczas był to jakiś sygnał - dlatego myślę, że u Was wszystko dobrze się rozwija
Widzę, że wizyta za 2 h - jak duży stres to warto wypić melissę -
nick nieaktualnyWitam i ja pierwszą ciąże poroniłam w 10 tyg teraz jest strach czy wszystko dobrze poprostu miesiąc czekania na wizyte jest dla mnie straszny a tu już za 5 dni sie wreszcie dowiem co u mojego dzidzia ? objawy mi ustąpiły w 13 tyg czuje sie normalnie bolą tylko sutki wieczorem ale tylko trochę.Ehh żeby tylko było wszystko dobrze !
-
Najgorsze są te tygodnie kiedy właśnie standardowe objawy ustępują a jeszcze nie czuć ruchów.... człowiek tylko siedzi i wsłuchuje się w swój organizm
Ja byłam w pewnym sensie przeszczęśliwa, kiedy miałam codzienne wymioty bo dawało mi to małe poczucie bezpieczeństwa - wszystkie koleżanki, które nie przeżyły straty były tym zaskoczoneEvell lubi tę wiadomość
-
Scintilla wrote:Najgorsze są te tygodnie kiedy właśnie standardowe objawy ustępują a jeszcze nie czuć ruchów.... człowiek tylko siedzi i wsłuchuje się w swój organizm
Ja byłam w pewnym sensie przeszczęśliwa, kiedy miałam codzienne wymioty bo dawało mi to małe poczucie bezpieczeństwa - wszystkie koleżanki, które nie przeżyły straty były tym zaskoczone
ja mam tylko mdlosci i ciesze sie z tego ogromnie...wrecz zaluje, ze nie wymiotuje...nie znajduje raczej w tej kwestii zrozumienia bo fakt - dla kogoś kto nie przezyl straty jest to dziwne podejście. A ja mam poczucie, ze skoro mam mdlosci tzn ze ciaza sie rozwija. W ostatniej ciąży nic nie wskazywalo na jej obumarcie, dopiero w 11 tyg dostalam lekkiego plamienia i okazali se dzien pozniej, ze dziecko nie żyje od okolo 2tygodni
teraz mam inne problemy...mozliwe, ze nosze trojaczki, nie wiem jak jest dokładnie na dzien dzisiejszy... jutro wizyta u Gina i mam nadzieje chociaz w pewnym stopniu sie uspokoje...
Chcialabym moc uspokoić kazda dziewczyne, ze będzie dobrze..ale niestety nie potrafie bo tego nikt nie jest w stanie przewidziec... -
ja mam 19.12 wizytę u gin. z jednej strony bardzo się cieszę (najchętniej chodziłabym na usg codziennie sprawdzać czy wszystko ok), a z drugiej boję się jak cholera... objawy jeden dzień są, drugiego nie - i tak jak pisałyście- wtedy jest najgorzej- najgorsze myśli.
Dziewczynki- jestem pewna, że wszystkie fasolki w naszych brzuchach, mają się dobrze i za niedługo będziemy mogły przytulić Maleństwa!Evell lubi tę wiadomość
-
Ja tez sie bardzo boje ,swoje pierwsze dziecko stracilam w 13tyg chociaz lekarz powiedziala,ze obumarla ok 10tyg.Teraz jestem w ciazy ponownie boje sie bardzo,ale wierze ze bedzie dobrze.Z moim okruszkiem mamy taka umowe,ze on teraz zostaje u mamy w brzuszku i bedzie rosl i sie dobrze rozwijal,a mama bedzie walczyla o niego by bylo mu tam dobrze.Codziennie modle sie do Boga o kolejny dzien...Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Ja tez ciesze sie z mdlosci i wymiotow,moj maz patrzy na mnie jak na wariatke,ale wtedy wiem,ze z maluszkiem dobrze...Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
Już po wizycie:) jestem już spokojniejsza dzidzia ma się dobrze według usg to 11tydz i 3dni maluszek ma 4,4cm a serduszko bije 175 razy na minute:) szyjka macicy jest bardzo długa,jajniki zdrowe:)
Scintilla, Iza75, Evell lubią tę wiadomość