Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
espoir wrote:My tak do Anglii wyjechaliśmy w 2013 na pół roku zarobić na wesele, a siedzimy do teraz 🤪 ale tu jest mój dom, dzieci do szkoły chodzą, nie chce wracać...01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Hej👋
Mój mąż też na chwilę miał wyjechać,ale tutaj nie ma aż takich perspektyw, zobaczymy jak dalej, najgorsze są te rozłąki,teraz drugie dziecko to będzie ciężko.
Ja musze glukozę powtórzyć,bo ostatnio wyszła mi 91 w pierwszej ciąży zadbyxh problemów z cukrem nie miałam.17.05 ⏸️
18.05 beta 533
20.05 beta 1291
6.06 pierwsza wizyta, jest ❤️
20.06 kolejna wizyta
23.01 💚 -
Dziewczyny, przepraszam, że Wam tak marudzę ale dostałam właśnie wyniki podstawowe moczu, mogłybyście zerknąć? Wszystko jest w normie więc na moje oko raczej wszystko dobrze, natomiast byłabym wdzieczna za sugestie!
https://zapodaj.net/cb5bd1cd664e7.jpg.html -
Kolorowa wyglada, ze wszystko jest dobrze.
Kolorowa ja właśnie ze względu na język i to, ze staraliśmy się o ciaze druga i wiedziałam, ze muszę mieć lekarzy Polaków nie zdecydowałam się z mężem na wyjazd w tym roku.
Ale ja w Krakowie mieszkam sama, rodzine mam właśnie za granica. Teściowa No mam dobry z nią kontakt ale widuje się z nią raz dwa razy miesiącu to ja z dziećmi przylece do Polski raz w miesiącu na te 4 dni by dzieci zobaczyły babcia i dziadka. W Polsce jest mój tata tez ale No on tez mieszka 100 km ode mnie i nie chodzi ze mna na zakupy płace zabaw czy wyjazdy za miasto 😀 a jak będę miała siostrę pod ręka, siostrzenice tez już dorosła to inaczej się będzie żyło. Oni do Polski nie chcą zjechać za żadne skarby. Boje się jedynie tej bariery językowej. Ale mam tam osoby na miejscu z biegłym Niemieckim wiec damy rade. Ja do pracy i tak najwcześniej pójdę jak maluszek będzie miał 2,5-3 latka wiec myśle ze się spokojnie języka nauczę do tego czasu.
Ale mąż ma tam jeszcze lepsza perspektywę pracy niż w Polsce No poza tym językiem same plusy są na korzyść przeprowadzki. I kolejny minus to żal mi trochę wynajmować moje kochane mieszkanie 🙈 ale na razie rata kredytu tak rośnie ze raczej żyć tam i opłacać tutaj to nie wchodzi w gręWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2022, 17:04
Kolorowa27 lubi tę wiadomość
-
Jest okej mogłabyś trochę więcej pić żeby ciężar był mniejszy tak to wszytko w normie
Kolorowa27 lubi tę wiadomość
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Ja w poprzedniej ciąży miałam kolki nerkowe bol nie do opisania i też kazano mi więcej pić. Też pije dużo za mało ale i tak jest o niebo lepiej kiedyś wystarczała mi na cały dzień jedna kawa i nie czułam pragnienia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2022, 17:08
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Żelka, życie w Niemczech bez wątpienia jest dużo spokojniejsze pod względem finansowym, jest naprawdę dobra opieka zdrowotna, inny komfort życia, natomiast niestety stwierdzam, że my się nie nadajemy do emigracji. Ciągnie nas do domu, do rodziny, znajomych. Nawet rozmawiałam ostatnio z moją panią doktor prowadzącą na ten temat, ona też mówi, że raz na miesiąc musi pojechać do Polski, do rodziny, bo mimo, że niemiecki zna perfekt, to musi wrócić do swojego otoczenia i się zresetować wśród swoich 😅 ale tak na zdrowy rozum, uważam, że powinniśmy zostać w Niemczech, właśnie ze względu na ten mega komfort życia.
Dziewczyny, wracam właśnie z prenatalnych, jest wszystko pięknie, bardzo niskie ryzyka. Jedyne co mnie zastanawia, w dokumentach mam adnotację odnośnie samoistnego porodu przedwczesnego przed 34 tygodniem. Jego ryzyko to 1:59. Wydaje mi się dość wysokie. Możecie mi podpowiedzieć jakie ryzyka były u Was? 🧐Patka123 lubi tę wiadomość
-
Kolorowa, wszystko masz w normie
Ja teraz badałam mocz aż 3 razy, bo ciągle wysokie ph i liczne fosforany. Ale stanęło na tym, że ponieważ nie ma bakterii, leukocytów itp, to po prostu tak jest i już. Piję sporo, białka ostatnio dużo nie jem - pogoda taka, że głównie warzywa i owoce. I też mam mętne siuśki ;]
Przed sikaniem się dokładnie myję, zakładam tampon jak tu było wspomniane, osuszam się ręcznikiem papierowym i biorę środkowy strumień.
Dziś miałam wizytę, wszystko ok. Lekarz upiera się przy tym 1 czy 2 stycznia, ja przy 29.12 z prenatalnego ;P Ale nie zmieni mi daty, bo mała różnica. W poprzedniej ciąży miałam tydzień i wtedy poprawił ;]Kolorowa27, Patka123 lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja niecałe 4 lata mieszkałam w Anglii. Ogólnie żyło mi się dobrze, ale końcówka pobytu to tragedia... a właśnie chodzi o ciąże. Tam właśnie poroniłam , pojechałam na sor z mocnym krwawieniem i bólami, a oni mi powiedzieli, że to może opóźniony okres, żadnego usg, badania krwi. Jedyne co to paracetamol. Na następny dzień jechałam do pl ginekologa, bo już się naczytałam, że taki ból i krwawienie to może być pozamaciczna. A wiecie jak działa internet - od razu wszystko co najgorsze, a jeszcze ten stres.
A teraz mam z tym ogromny problem w pl. Bo oczywiście mówię o tym lekarzom, ale ta ciąża nijak nie jest udokumentowana. I każdy gin się zastanawia czy mi to wpisać w kartę (teraz w kartę ciąży), bo coś mi tłumaczył teraz lekarz, że czasami są u nich kontrole i on musi udowodnić, że coś takiego było. I się zastanawiał z położną czy mi tego nie wykreślić. A mi głupio, bo wiecie to nie jest miła sytuacja do tłumaczenia za każdym razem jak to wyglądało. -
Kolorowa27 wrote:Żelka, życie w Niemczech bez wątpienia jest dużo spokojniejsze pod względem finansowym, jest naprawdę dobra opieka zdrowotna, inny komfort życia, natomiast niestety stwierdzam, że my się nie nadajemy do emigracji. Ciągnie nas do domu, do rodziny, znajomych. Nawet rozmawiałam ostatnio z moją panią doktor prowadzącą na ten temat, ona też mówi, że raz na miesiąc musi pojechać do Polski, do rodziny, bo mimo, że niemiecki zna perfekt, to musi wrócić do swojego otoczenia i się zresetować wśród swoich 😅 ale tak na zdrowy rozum, uważam, że powinniśmy zostać w Niemczech, właśnie ze względu na ten mega komfort życia.
Dziewczyny, wracam właśnie z prenatalnych, jest wszystko pięknie, bardzo niskie ryzyka. Jedyne co mnie zastanawia, w dokumentach mam adnotację odnośnie samoistnego porodu przedwczesnego przed 34 tygodniem. Jego ryzyko to 1:59. Wydaje mi się dość wysokie. Możecie mi podpowiedzieć jakie ryzyka były u Was? 🧐 -
Żelka na którą masz? Ja dziś też prenatalne na 13.30 i mam podobnie- już nawet wczoraj przed zaśnięciem zaczęłam się stresować
-
Żelka1990 wrote:Ja dzisiaj mam prenatalne dziewczyny. Stres mnie złapał poddane sny w nocy miałam konkretnie🥵 wybudzlam się i co godzinę sprawdzałam zegarek czy to już. W efekcie boli mnie strasznie głowa z niewyspania 🙄🙄
Trzymam kciuki za prenatalne daj znać co i jak01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Dzień dobry 👋
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt ❤️ i kciuki za dzisiejsze ✊
Ja mam tak samo że stresem,na codzień się nie stresuję,ale jak przychodzi dzień badania to😱 nie mogę nic wcisnąć w siebie z tego stresu ta cisza w gabinecie, lekarz bada i co powie. W przyszłym tygodniu też mnie to czeka.17.05 ⏸️
18.05 beta 533
20.05 beta 1291
6.06 pierwsza wizyta, jest ❤️
20.06 kolejna wizyta
23.01 💚 -
Hej dziewczyny, ja też mam dziś prenatalne o 17:50. Jestem w miarę spokojna, moje myśli zaprząta teraz złe samopoczucie, przeziębienie, ból gardła. Średnio się czuje. Może wezmę od jutra L4 i nieco odpocznę o dojdę do siebie. W czwartek mam badni krwi i moczu i też nie wiem jak to wyjdzie, skoro jestem przeziębiona. Męża męczy gorączka, coś nas dopadło.
Trzymam kciuki za wszystkie nasze dzisiejsze wizyty.
Trzymajcie się ❤️
2 lata starań
32 lata - 2022r
AMH=0.86
4 stymulacje letrozole
drożność - 04.2022
pozytywny test 08.05
10.05 - betaHCG 476
serduszko 19.05.2022
Julia na pokładzie 08.01.2023
2 pozytywny test 23.03.2024 -
Na 11:30. Mam być troszkę wcześniej bo jeszcze ta biochemia z krwi ma być pobrana. Mam tylko nadzieje, ze nie będzie opóźnień bo załatwiłam opiekę do córki i nie chciałabym przedłużać.
Edit: Joke a zrobią ci te badania jak jesteś chora? Ja dostałam z kliniki taka wiadomość odnośnie stanu zdrowia mojego czy towarzyszącej mi osoby 🙈🙈🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2022, 09:31
-
Nie mam pojęcia.. to badanie mam na NFZ i nikt mnie nie uprzedzał, mam nadzieję, że nie odeślą mnie do domu. Kolejne USG mam prywatnie w poniedziałek.
2 lata starań
32 lata - 2022r
AMH=0.86
4 stymulacje letrozole
drożność - 04.2022
pozytywny test 08.05
10.05 - betaHCG 476
serduszko 19.05.2022
Julia na pokładzie 08.01.2023
2 pozytywny test 23.03.2024