Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przytyłam 8k 🙈 w teorii powinnam max 10kg przy otyłości, ale coś nie idzie. Wszystko przytyłam w II trymestrze jak strasznie głodna byłam i miałam dużo zachcianek. Teraz staram się bardziej pilnować, to idzie powoli, ale niestety dalej do przodu. Ruch staram się trzymać, ale przy moich problemach z napiętymi mięśniami ud i teraz doszły problemy z bólem z w pośladkach, to max 30 min jestem w stanie wyciągnąć. Czasem to nawet za dużo jak idę do apteki i z powrotem 🙁 no szkoda, chodzę tyle na ile ból mi pozwala.
Udało się nam dzisiaj z mężem kupić chicco baby hug air za 750zł z materacykiem i zestawem do karmienia później w idealnym stanie. Ale się teraz cieszę 😃 tylko kręcę się przy tym łóżeczku i wyobrażam sobie małego w nim. W środę planujemy jechać obejrzeć foteliki -
Ja na plusie 3 kg.
A cukry jakoś ostatnio lepiej, odpukać,miały szaleć na tym etapie a wyglądaq na to, że się unormowały...
Co do znieczulenia to niby można chodzić, ale zależy od dawki i reakcji - ja tam nie mogłam, żadne pozycje wertykalne w grę nie wchodziły, nogi mi się trzęsły jak galaretki. I z tego co wiem, nie tylko ja tak miałam, czlowiek nie przewidzi do końca reakcji organizmu... Natomiast potem po tym kontakcie skóra do skóry owszem, bez problemu pod prysznic, normalnie można chodzic. J amiałam tylko czasową niewrażliwość kawałka skóry na plecach, tam gdzie mi się wkłuwali - kilka lat nie czułam tam nic ale już jest ok.
czy mogę prosić o link do staników z Sheina?? Też chcę takie
-
Marcysia no właśnie to zmiana na całe życie, teraz narzekam jak mam słabą noc, a co będzie z dzieckiem... Też się zastanawiam jak się dogadamy z mężem itd. bo jednak dojdą emocje, zmęczenie. Ale jestem zadowolona ze szkoły rodzenia bo bardzo kładą nacisk na zdrowie psychiczne matki i uczulają facetów pod tym względem. Dobrze że mój sobie tego posłucha
Nyashka super okazja! My pokoik wykańczamy, wczoraj półeczki przykręciliśmy, już prawie cały wykończony i też chodzę i tam zaglądam 😂 -
Patka123 wrote:Marcysia no właśnie to zmiana na całe życie, teraz narzekam jak mam słabą noc, a co będzie z dzieckiem... Też się zastanawiam jak się dogadamy z mężem itd. bo jednak dojdą emocje, zmęczenie. Ale jestem zadowolona ze szkoły rodzenia bo bardzo kładą nacisk na zdrowie psychiczne matki i uczulają facetów pod tym względem. Dobrze że mój sobie tego posłucha
Nyashka super okazja! My pokoik wykańczamy, wczoraj półeczki przykręciliśmy, już prawie cały wykończony i też chodzę i tam zaglądam 😂Patka123, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
U mnie ok 8 kg na +.
A co do lęku przed zmianami w życiu po pojawieniu się dziecka, to Malamii ma rację. Dodam jeszcze, że pewnie będziecie bezgranicznie zakochane w waszych maluchach i z pewnością odnajdziecie się w macierzyństwie.Malamii26, Patka123, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
-
Korzystajcie dziewczyny, ulubione ksiazki, tv, seriale, ciepła kawka i herbatka
Ja też już chce urodzić z jednej strony bo ciazko, ale z drugiej dobrze mi sie spi, a potem beda pobudki co 2h, znowu sie tego boje i korzystam ze spanka ile sie da -
Ja to dopiero jestem posrana z dwójka na pokładzie. Boje się wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Mąż chyba bierze miesiąc wolnego na początek żeby to razem poogarniac Niestety pomocy na miejscu nie mamy bo rodzina 150km od nas, ale jakoś damy radę, nie ma innej opcji liczę tylko ze po cc szybko się ogarnę bo tak to może być ciezko..
-
Patka123 wrote:A tak szczerze to macie codziennie jakąś dawkę ruchu? Mi się w taką pogodę ciężko zmusić nawet do spaceru, ale chyba muszę zacząć. Wiadomo chodzę tyle co w domu posprzątać, ugotować, czasami na zakupy itd. ale jednak dużo leżę i siedzę.💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Z tym ruchem to ja bym powiedziała u mnie, życie codziennie pomiędzy polegiwanie 😄😄 nie jestem zadowolona ze swojego braku ruchu. Ale jak wyjdę na dłuższy maratonów potem cierpię bóle mimo wizyt i fizjo one wracają jak się przeciąże. I niestety brzuszek już ciąży, albo ból zrostu złapie albo stwardnieje 😏😏😏 np teraz wróciłam z zakupów pochodziliśmy po galerii i już ledwo doczłapałam do auta bo brzuch taki twardy
-
South wrote:Ja to dopiero jestem posrana z dwójka na pokładzie. Boje się wszystkiego, dosłownie wszystkiego. Mąż chyba bierze miesiąc wolnego na początek żeby to razem poogarniac Niestety pomocy na miejscu nie mamy bo rodzina 150km od nas, ale jakoś damy radę, nie ma innej opcji liczę tylko ze po cc szybko się ogarnę bo tak to może być ciezko..
Żelka1990 lubi tę wiadomość
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Mój Mąż też chyba weźmie miesiąc wolnego i ten pierwszy miesiąc spróbujemy razem ogarnąć. Ja mimo ,że mam rodzinkę w miarę blisko to nie chce na początek żadnej pomocy, właśnie dlatego żeby przypadkiem ktoś mnie nie wkur#$ł swoimi dobrymi radio 😅 a wiadomo że w połogu różne emocje człowiekiem targają. Ja mężowi puszczam filmiki o połogu i o tym że kobiety różnie się czują, żeby był przygotowany. W szkole rodzenia też o tym mówili. Ja to myślę że lepiej się pozytywnie zaskoczyć niż niemile rozczarować 😄 jesteśmy w teorii przygotowani na wszelkie niedogodności 😁
-
Patka zgadzam się!!
Ja wam opowiadałam jak to było z tą pomocą u mnie. 😂
Najlepsze jest to, że moja mama się szykuje do pomocy znowu, ze ona się zajmie moją 3,5 latką… jak ona jest bezproblemowo do ogarnięcia 😃
Odnośnie szkoły rodzenia to właśnie ja jestem ogromnie wdzięczna psychologowi, który miał zajęcia z partnerami i tak cudownie przygotował mi męża właśnie od strony wsparcia emocjonalnego po porodzie. Może tez dzięki temu, że to facet tak im przedstawił jak to może wyglądać czego kobieta wtedy potrzebuje, też wyjaśnił co to babyblues i depresja poporodowa jak rozpoznać itd. Ogólnie mąż się spisał i też dzięki temu graliśmy i gramy do jednej bramki nie przeciwko sobie.
Ja ogólnie wspominam cudownie ten cały noworodkowy czas, u córki to nawet zęby wychodziły bezproblemowo. Co np bardzo mnie straszyli. Ale w sumie na każdym etapie ktoś czymś straszył… a zobaczysz później … a później to będzie … i generalnie dopiero teraz będąc w ciąży i mając 3,5 latkę mogę powiedzieć, że czasem potrzebuje wyjść odetchnąć 😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2022, 20:56
Patka123 lubi tę wiadomość
-
Patka123 wrote:Nam położna mówiła, że najlepsza pomoc innych to zostawienie jedzenia pod drzwiami 😂Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Fajnie jak jest możliwość żeby tatuś uczestniczył od początku I uczył się wszytkiego przy dzidziusiu. Mój z nami był po porodzie tyle że nas przywiózł 15 minut w domu i pojechał do pracy. Później jak widział że ogarniam to sam się bał że nie potrafi i tak dopiero teraz jak córka ma 2 lata to ja ogarnie. Tym razem mu powiedziałam że chociaż tydzień ma z nami być.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2022, 21:18
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
U nas mąż był w szpitalu ze mna. Nigdy wcześniej poza lalka na szkole rodzenia nie miał dziecka na rękach 😃 Ale to było jego wiec od razu dał rade. Pierwszy pampers był jego… ogólnie przed niczym się nie migał.
No jedynie piersi nie dawał haha -
Żelka to właśnie mi przypomniałaś opowieść na tej szkole, że jeden facet przystawił do swojej piersi nie z ciekawości, a z ostateczności 😂 mama poszła wziąć szybki prysznic, a dziecko bardzo cycusiowe, ojciec chciał żeby żona się spokojnie wykąpała to przystawił do swojej żeby się uspokoiło. Po chwili mówił, że mina dziecka bezcenna Takiego szoku dawno nie widział, a potem było tylko gorzej. Śmiałam się, że ciekawe czy mój wpadnie na taki pomysł.
A co do wspólnej opieki to chciałabym żeby mąż się niczego nie bał robić, też ważne żeby dopuścić ojca do dziecka, nie poprawiać ciągle. I tak większość kobieta będzie robić przy dziecku, więc ja bym chciała żeby oprócz takiego zajmowania się codziennego to żeby też kąpał dziecko, jakiś rytuał spacerkowy dłuższy na weekendy. Zobaczymy, plany są, a życie swoje pokaże.Żelka1990 lubi tę wiadomość