Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę moje cukry mnie zaskakują 😳 po tym zawirowaniu tydzień temu myślałam, ze będę jechać na jakichś wielkich dawkach insuliny. I w ogóle, a ja na razie widać muszę znowu schodzić! Bo hmmm, chyba moja zmiana w posiłkach działa bardzo. Dzisiaj w nocy 72 i tu się biłam z myślami czy coś iść zjeść wybiłam się ze spania i tak długo zasnąć nie mogłam. O 7 cukier 71… wiec dzisiaj wracam znowu do 20 J na noc. A już byłam na 24 J.
Ja niestety jakis czas temu z woda średnio bardzo, mało pije i tu macie racje powinnam więcej. Tylko jak jestem poza domem duzo to nie mam gdzie sikać. 😏😏 wieczorem znowu nie chce mieć nocy zalatanej ehh
Z tymi restrykcjami w Polsce przeginają. W pandemii to ja wstrzymałam starania czekałam na te szczepionki wiec tak się nie interesowałam ale w sierpniu przyjaciółka mojej sąsiadki rodziła w Żeromskim ( co za czasów mojej pierwszej ciąży miał rewelacyjne podejście i opinie) No ale dziewczyna się zaraziła od męża covidem. On był pozytywny w domu z synkiem 2 lata ona wychodziła negatywna ale miała symptomy. W szpitalu zrobili jej 3 testy i pozytywna. Z racji, ze covid to cesarka ale tez ona urodziła synka 4700g i tak by była cesarka bo cukrzycy nie pilnowała mimo insulin i nocnej i dziennej miała duże skoki. No ale oczywiście ona w maseczce itd, dostała od razu pokój izolatke. A dziecko widziała TYLKO na sali jak go z brzucha podnieśli do góry. I teraz najgorsze… młody dostał wrodzonego zapalenia płuc wiec siedzieli 2 tygodnie w szpitalu. Nikt to niej do sali nie wchodził miała zostawiane wszystko pod drzwiami. Najgorsze jest to ze nawet jej nie zbadali po cesarce czy ona się obkurczają czy rana jest dobra No nic! Raz weszla pielęgniarka spionizowala ja, zajrzała na ranę wyciągnęła cewnik i podobno była dla niej bardzo nie miła. Ona nawet czajnika nie miła. Ok, nie pozwolili jej korzystać z ogólnego na korytarzu ale, żeby nie dać jej własnego? No i codziennie się wymazywala sama dopiero 3 dnia negatywnego testu ja puścili do dziecka a 2 dni później wyszli. Byli 2 tyg łącznie zero odwiedzin dla niej i nie widziała dwóch synów ani tego w domu ani tego co urodzila … najgorsze ze wyszła nie pisząc skargi ani nic, a jeszcze jej dali podpisać papiery ze świadomie zgodziła się na odseparowanie dziecka dla jego dobra 😳😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 07:34
-
Żelka to jakaś masakra ale prawdę mówiąc jak bym była pozytywna to z własnej woli bym prosiła żeby małego do mnie nie dawali żeby się nie zaraził dla jego dobra ale reszta to jakaś porażka jak lekarze mogli jej nie zbadać po cc to nie dopuszczalne01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Ja jak rodziłam w 2020 roku to było tak jak pisała jedna z Was wyżej. Mąż papa pod drzwiami poród rozpoczął się SN w masce i skończył CC w masce wyszłyśmy że szpitala w 5 dobie i mąż tak samo mogl nas odebrać pod drzwiami więc wszystkie toboly musiałam pomóc nieść pielęgniarce a kończyć ubierać się w przedsionku szpitala jak oddali mi ciuchy wyjściowe nawet krzesła ta nie było. A niby szpital prywatny ale zupełnie inaczej to wyglądało niż myślałam. Teraz już każdy mówi że jadą na opini z dawnych lat gdzie wtedy rzeczywiście było super. Dla porównania siostra rodziła 2 miesiece wcześniej ale w UK partner bo nawet nie mąż mógł być z nią cały poród i miał normalne odwiedziny jedzonka wybierała z menu. Ja po cc w tym dniu i śniadanie kolejnego dostawałam grysik na wodzie fujj dobrze ze herbaty nie słodzę to ten cukier tam wsypałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 08:21
Ida 20.11.2020 :*
Aniołek 2018 r. (*)
Aniołek 2017 r. (*)
mutacje C667T hetero, A1298C hetero i PPJ(ANA1) dodatni. Nk 27% Kir AA,
Nieobecne 2DL2,2DL5[gr.1],2DL5[gr.2],2DS1,2DS2,2DS3,2DS4norm,2DS5,3DS1, 3DP1var
Allo Mlr 22
PCOS i Insulinooporność -
Miejmy nadzieję że do stycznia nie wprowadza znowu tych zakazów i ograniczeń jednak już trochę czasu minęło i może szpitale podejdą do tego troszeczkę inaczej w tym roku01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
A właśnie a propo jedzenia, bo sobie w nocy układałam w głowie listę suchego prowiantu do walizki. To żona kuzyna rodziła w Kielcach miała cesarkę. Oni im tam dawali po cesarce tylko zupę mleczna, bo niby tak szybciej dojdą do siebie. Ona mdlała nie miała nawet siły dziecka na ręce brać. Nawet stać, w badaniach jej wyszła bardzo wysoka anemia. Dopiero zadzwoniła do swojej lekarki ta jej kazała na początek zjeść banana i jogurt naturalny i pomału pomału wyszła na prosta a jadła po kryjomu, a do domu po 3 tyg w szpitalu ale oni mieli jakieś problemy z ta malutka.
No u nas w Krakowie aż tak nie głodzą 😃na szczęście haha.
Ale te odwiedziny to tez mi się tak średnio widza jak na te chwile godz 16-18 tylko jedna osoba. I nie chodzi mi absolutnie, ze chciałabym więcej nawet nie myśle o siedzeniu w pokoju chyba, ze miałabym jedynkę. Ale zastanawiam się co mąż z córka zrobi… No myslalam, ze ja bym do nich wychodziła na ten korytarz ale na bank z dzieckiem go nie wpuszcza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 08:48
-
Dzwonili do mnie przed chwilą z poradni kardiologicznej i przełożyli mi wizytę z 10.11 na 03.11 fajnie bo 07.11 mam do mojego ginekologa to będę już miała konkretną decyzję od kardiologa co porodu01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Moje cukry mnie też zaskakują. Odstawiłam insulinę nocną, bo zbyt zbijała mi cukier i mam teraz w przedziale 70-80 😮 jak to jest możliwe, że nie potrzebuję nocnej insuliny, a po posiłkach cukier mi skacze? Aż znowu się zastanawiam nad powrotem do metforminy 🤔będę musiała się diabetologa ze szpitala spytać jak zapatruje się na takie rozwiązanie
Co do szpitali i odwiedzin, mam nadzieję, że nie wrócą już takie restrykcje z rodzeniem jak było na początku covidu. Zupełnie sobie tego nie wyobrażam. Chyba psychicznie nie dałabym rady. -
Ja to samo z tymi cukrami już nie wiem co jest grane. Zwiększyłam wczoraj insulinę z 5 do 7j i w nocy cukier 80 🙈 a rano 109. O dziwo zasnęłam w miarę normalnie i podpalany do 9 bez pobudek. Większą ilość insuliny to byłabym się dać że jeszcze się doprowadzę do jakiegoś niedocukrzenia. Im więcej daje insuliny na noc tym poziomy wyższe. Mój tato to mówi żebym spróbowała nie dawać sobie na noc insuliny i rano sprawdzić jaki będzie poziom i zastanawiam się nad tym 🤔 bo jak nie brałam jej na noc to poziom miałam np 94. Zobaczymy co dziś lekarka na to.
Ehh a ja zła jestem. Nadal nie pojawił się nowy termin na USG 😤 mam czas do końca przyszłego tygodnia i już zaczynam się denerwować... Do kiedy jest czas na to? Do 32+0 czy do 32+6? 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 09:36
-
Hej Dziewczyny ☺️
Little, bardzo się cieszę,że Ty i Leoś jesteście tacy dzielni i Malutki tak pięknie daje radę ☺️
Żurawinka i Hakorośl,cudowne wieści z wizyt ☺️
Pytanie do dziewczyn po cesarce,gdzie podczas pobytu w szpitalu trzymałyście swoją walizkę?Bo tak teraz myślę,że trzymać walizkę pod łóżkiem i się do niej schylać,no to tak średnio.
Czy po cesarce jest potrzebny płyn typu Tantum Rosa?Little_s lubi tę wiadomość
2.05-⏸️
4.05-Beta hcg 60,prog.21
06.05-Beta hcg 187,2 (przyrost o 211,7 %),prog.25,92
24.05-Zarodek z bijącym serduszkiem ❤️
7.06-wizyta
PTP-14.01.2023 ☺️ -
espoir wrote:moja kuzynka rodzila kilkanaście godzin, mimo negatywnego wyniku na covid nikt jej nie pozwolił zdjąć maseczki nawet na 5 sekund... dla mnie to niepojęte, jak można tak bardzo mieć wyrąbane na komfort rodzącej...
Dla mnie jest niepojęte, jak się można do takiego nakazu zastosować. Tzn. DLA MNIE, bo zdaję sobie sprawę, że łatwo kobietę w takim momencie chociażby zastraszyć. Ja na szczęście mam dość silny charakter, a w takich momentach jestem gotowa wpaść w turbo furię. Maski nie nosiłam nigdy i nie noszę nadal nigdzie. W ciąży tym bardziej, a już rodzenie w masce, gdzie oddech jest tak ważny, jest dla mnie sprawą dla prawnika.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Z kikutem jak ze wszystkim, zależy od dziecka Nasza starsza miała wybitnie długo, młodsza o 3 tyg krócej. Pielęgnowane identycznie
Odwiedziny to mi już tak nie są potrzebne, nawet fajnie jak do współlokatorki nikt też nie przyłazi, hehe
Ale rodzić sama? nigdy w życiu. Miałam przez to spory stres przy poprzedniej ciąży, na szczęście mój szpital otworzył się jako jeden z dwóch pierwszych w Warszawie, na 2 miesiące przed moim porodem. Zmądrzeli w porę, innym zajęło to duuuużo więcej czasu
Doszłam do siebie w miarę, dziś już nie umieram, chociaż jeszcze wieczorem było mega kiepsko.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Dla mnie jest niepojęte, jak się można do takiego nakazu zastosować. Tzn. DLA MNIE, bo zdaję sobie sprawę, że łatwo kobietę w takim momencie chociażby zastraszyć. Ja na szczęście mam dość silny charakter, a w takich momentach jestem gotowa wpaść w turbo furię. Maski nie nosiłam nigdy i nie noszę nadal nigdzie. W ciąży tym bardziej, a już rodzenie w masce, gdzie oddech jest tak ważny, jest dla mnie sprawą dla prawnika.
Żelka1990 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Wichrowe łatwo się mówi. Ja sama jestem dość twardo stąpająca po ziemii, wiedziałam czego chce przed porodem a jak przyszło co do czego po porodzie to nie kłóciłam się z tą naonatolożką tylko powiedziałam ok, w sytuacji porodu NIESTETY kobieta jest bezbronna. I łatwo jest nam mówić z pozycji obserwatora
-
espoir wrote:i co, skakalabys do lekarzy, wiedząc, że pod ich opieka jest Twoje dziecko? łatwo się mówi 😉
Tak, bo szmata na twarzy szkodzi mnie i rodzącemu się dziecku.
Już mi się to "skakanie" zdarzyło. Pomogło bardzo szybko.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Żelka1990 wrote:Wichrowe łatwo się mówi. Ja sama jestem dość twardo stąpająca po ziemii, wiedziałam czego chce przed porodem a jak przyszło co do czego po porodzie to nie kłóciłam się z tą naonatolożką tylko powiedziałam ok, w sytuacji porodu NIESTETY kobieta jest bezbronna. I łatwo jest nam mówić z pozycji obserwatora
Ok, ja już się przekonałam, że w takich chwilach działam na podwyższonych obrotach. Raz wylądowałam z dzieckiem w szpitalu i również się postawiłam w przypadku debilnego traktowania. Po prostu nie ma opcji, żeby ktoś działał przeciwko zdrowiu i życiu mojego dziecka.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
A jeśli ktoś wie, że nie będzie na siłach walczyć w razie czego, to bardzo dobrą opcją jest wykupienie pełnomocnictwa prawnika. Działa bezbłędnie.
Ja zwykle jestem dość dobrze przygotowana do takich spraw pod względem obowiązujących przepisów i również z tego wynika moja pewność siebie oraz to, że mój "bunt" za każdym razem - czy to był szpital, czy przychodnia, pomagał.
Pamiętam, że kiedyś jak mój mąż (wtedy jeszcze nawet nie narzeczony) leżał w szpitalu i wezwał mnie ordynator - z jakimś pretensjami co do godzin odwiedzin i czegoś tam jeszcze. Po rozmowie wymiękł, a mąż dostał prywatną salę, ja możliwość przychodzenia kiedy chcę Znajomość swoich praw to złoto.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Tak, bo szmata na twarzy szkodzi mnie i rodzącemu się dziecku.
Już mi się to "skakanie" zdarzyło. Pomogło bardzo szybko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 11:41
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir wrote:tylko, że takie rzeczy były w tamtej sytuacji w całej Polsce. jak każda kobieta w szpitalu tak musiała rodzic to nikt dla jednej krzykaczki wyjątku nie zrobi 😉 każdy był traktowany tak samo, większych praw od innych nie masz.
No nie, w Warszawie nie było to standardem to raz (np. w moim szpitalu nikt na tak kretyńskie pomysły nie wpadał). Dwa - mnie nie obchodzi nigdy ogólnozbiorowa paranoja tylko moje życie i zdrowie i moich dzieci. Trzy - dlatego piszę o pełnomocnictwie prawnika - pomagało tam, gdzie personel idiociał.
Nie mam większych praw, ale nadal MAM PRAWA, i jeśli są łamane - działam. Zawsze. Choćbym miała krzyczeć jako jedyna. Problem był w tym właśnie, że większość po prostu się poddawała i dała robić ze sobą cokolwiek.
I ok, ja nie wymagam od rodzącej heroizmu. Ale piszę o sobie - mam np. niską odpornośc na ból co wyzwala we mnie turbo agresora
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2022, 11:50
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023