Styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do GBS jeśli jest poród SN a nie ma się wyniku podają profilaktycznie antybiotyk. Przy cesarce nie ma to znaczenia w ogóle ale badanie każą zrobić bo są przypadki, ze już nie ma czasu na cięcie i idzie poród SN wiec musza mieć ten wynik tak czy siak.
Ja już w domu.
Jeśli chodzi o poradnie patologii ciąży - Pani doktor dzisiaj sprawdzała moje cukry z glukometru i z sensora powiedziała, ze cukry super. Łożysko ekstra i przepływy tak samo , w ogóle jak nie w ciąży powikłanej cukrzyca co mnie bardzo ucieszyło. Dzieki temu to była moja ostatnia wizyta na Patologi Ciąży😊 od 19 grudnia już mam KTG w szpitalu wiec po KTG i tak będę miała robione USG.
Mały jest niemożliwy🙈 w tej chwili jest ułożony tak, ze ma głowę pod lewym żebrem a dupkę pod prawym żebrem No i nóżki i raczki w dół macicy 😃 bardzo ciezko dokładnie go wymierzyć wiec im wyszła waga 2700g dzisiaj w 34+2, a moja córka w 34+3 miała wagę wymierzoną na 2640g.
Co do terminu mojego porodu. To dzisiaj tam podeszłam do ambulatorium czy mają ten kalendarz i już jest. I wpisali mnie na 5 stycznia. I checa jest taka, że kazali mi przyjść 5 stycznia na 7:30 nie dając mi żadnego skierowania na oddział 🤦🏼♀️ będę rozmawiać z moim prowadzącym bo chyba nie tak to powinno wyglądać. Mało tego kładąc mnie 5 stycznia to nie wiedzą czy cięcie będzie na pewno 5 stycznia. 🤦🏼♀️🤦🏼♀️ także sobie mogę leżeć cały długi weekend aż w końcu znajdą czas albo się akcja sama zacznie… No kuźwa muszę to dogadać z moim prowadzącym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2022, 10:50
-
Żelka jakie podobne wagi czyli twój synek urodzi się z podobny waga jak córka. Moja córka urodziła się z waga 2870g dlatego tak mnie dziwi waga młodego. Co do terminu cc faktycznie lepiej to obgadać bo trochę średnio żebyś tyle bez sensu tam leżała.01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Problem polega na tym Angela, że przyjmia mnie 5 stycznia ale później jest piątek - święto, sobota, niedziela gdzie planowych ciec nie ma. O możliwe ze dopiero po weekendzie będzie cięcie. Ale może być tego 5 tez zależy od natężenia tego dnia.
A co do wagi to jeśli synek dotrwa do terminu cięcia będzie na pewno większy bo corka postanowił się urodzić w 35+7 czego mam nadzieje nie odwali mi mały 😃😃 -
Hej. Ja dziś byłam na pobraniu krwi. Miałam zatem kontakt z cywilizacją😁. Obok była biedronka, więc namówiłam męża na mały spacer między półkami. Nie byłam w sklepie od wieków. W promocji były pieluchy. Kupiłam 2 paczki złotych Dada newborn. Jutro mam wizytę.
Ja też podczytuję listopadówki i powiem, że też przestraszyły mnie trochę te poważnie infekcje. No ale nie mogę odseparować syna od szkoły. Dobrze, że w styczniu są u nas ferie, więc choć te dwa tygodnie będą takie na okrzepnięcie. -
Dzień dobry
Tak Was czytam i to już coraz bliżejJuż niektóre z Was za ok. miesiąc zobaczą swoje dzieciaczki 😍
I też boję się wirusów. Dzieci nie mam, mogę w domu się bunkrować, ale boję się, że ktoś z zewnątrz przyniesie. Ja bym poczekała parę tygodni na odwiedziny, ale mąż już średnio zadowolony, on już by w pierwszym tygodniu już rodziców przyjmował. -
Patka u mnie to samo albo to jego podejście jak mu mówię że teraz się tak robi czy tak to on odrazu myślisz że kiedyś ludzie tak robili... I nie da mu się nic przetłumaczyć niestety bo uważa że przesadzam i za dużo czytam01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Listopadówki też czytam bo mam takie wrażenie że my zaraz po nich i faktycznie infekcje przerażają01.23 syn 🧑🌾 cud po 14 latach starań 🥰
12.2012 👼🏻💔 w 12 tyg.
02.2017 👼🏻💔 w 8 tyg.
05.2005 córka 🙎🏼♀️
05.2023 zabieg cholecystostomi
Dieta lekkostrawna do dziś
2022 tętniak przegrody miedzyprzedsionkowej
12.2023 powrót do starań
Nebilet 💊
Acard 💊 -
Hej Dziewczyny, to ja dodatkowo czytam te październikowe na FB i tam jest masa tych wirusów rsv 😔 piszą że we Wrocławiu szpitalu przepełnione. Ehhh oby nam się nic nie przypaletalo 😔 czy my poza ograniczeniem wizyt jesteśmy w stanie się jakoś ochronić?
A jakie macie podejście do odwiedzin w szpitalu? Ja sobie założyłam tak, że moi rodzice w odwiedziny wpaść moga, myślałam nawet o szpitalu na godzinkę dwie albo dom domu , ale tylko na zasadzie odwiedzin a nie przesiadywania pół dnia. Jednak pozostali goście to dopiero po 2 mscach. -
Angela1108 wrote:Patka u mnie to samo albo to jego podejście jak mu mówię że teraz się tak robi czy tak to on odrazu myślisz że kiedyś ludzie tak robili... I nie da mu się nic przetłumaczyć niestety bo uważa że przesadzam i za dużo czytam
No dokładnie, czasem czuję się jakbym serio już była aż za mocno przewrażliwiona w niektórych tematach. Chociaż wiele rzeczy uświadomiła go szkoła rodzeniaJeszcze mamy sąsiada, jego dobrego kolegę który ma córeczkę i sobie gadają też i na dzieciowe tematy. To raz przyszedł i gada, że nie można pozwalać nikomu całować dziecka
To się śmiałam, że kolega coś powiedział to już słucha, a jak ja coś mówię to przesadzam
Ale jakieś kompromisy trzeba będzie znaleźć. -
Marcysia1990 wrote:Hej Dziewczyny, to ja dodatkowo czytam te październikowe na FB i tam jest masa tych wirusów rsv 😔 piszą że we Wrocławiu szpitalu przepełnione. Ehhh oby nam się nic nie przypaletalo 😔 czy my poza ograniczeniem wizyt jesteśmy w stanie się jakoś ochronić?
A jakie macie podejście do odwiedzin w szpitalu? Ja sobie założyłam tak, że moi rodzice w odwiedziny wpaść moga, myślałam nawet o szpitalu na godzinkę dwie albo dom domu , ale tylko na zasadzie odwiedzin a nie przesiadywania pół dnia. Jednak pozostali goście to dopiero po 2 mscach.
Póki nie byłam w ciąży to nawet nie zastanawiałam się nad takimi tematami. Ba! uważałam, że odwiedziny w szpitalu to coś zupełnie normalnego, bo odwiedzałam te parę lat temu przed covidem moje koleżanki ledwo po porodzie. Teraz sobie myślę, że to jest trochę nieodpowiedzialne. Bo jeszcze rodzice czy bliższa rodzina to tak inaczej, a to znajomi zwalali się na głowę. Ale to też nie było tak, że oni nie chcieli - sami zapraszali pisząc w jakim szpitalu są.
A teraz boję się odwiedzin w domu, a co dopiero w szpitalu 🙈😂 Chyba podziękuję za te przyjemności -
Noo właśnie, ja też zaczynam się dygac. Chociaż np u siostry w szpitalu byłam po porodzie. Z drugiej strony do domu to nawet położna środowiskowa może coś przynieś 🤷🏻♀️ ale koleżanki planuje zapraszać na raty dopiero po 2 mscach od narodzin. Teraz sama dostałam takie zaproszenie do dzidziusia dopiero po skończeniu przez niego 2 mscy. 😊
Mi jedna koleżanka opowiadala że od razu po wyjściu ze szpitala pojechali na zakupy bo nie zdążyła do końca ogarnąć wyprawki 🙈 odważna.... Ja to bym się bala. Z tym że to też dziecko było wakacyjne. No i do jakiegoś sklepu prędzej czy później i tak się wejdzie 🤷🏻♀️
Ja dziś zaczynam 36 tc 🙈😁 już tak blisko 🙈🙈🙈😁❤️ -
Swoją drogą zabronimy odwiedzin w domu przez bliskich, a tak naprawdę położne i pielęgniarki przychodzą ze swoich domów, mają dzieci, chodzą po sklepach, kontaktują się z mnóstwem pacjentów i doglądają nas i maluchy, więc nie ma szans na sterylność. Dziadkowie raczej z kaszlem nie przyjdą oglądać wnuka, więc chyba też nie ma sensu izolować się całkowicie. Pewnych rzeczy się nie uniknie, choć oczywiście należy być wyczulonym i ostrożnym. Trzeba znaleźć złoty środek.
Marcysia1990 lubi tę wiadomość
-
Angela1108 wrote:Ja dzisiaj byłam na pobraniu krwi wyniki w środę akurat mam też wizytę u doktorka to odrazu odbiorę.
Olciax powiem ci ze trochę mnie martwi ta jego waga z każdą wizyta jest coraz bardziej do przodu niby gin mówił że cukry miałam ok na krzywej więc jest poprostu duży. Co do serducha współczuję w8em co czujesz mi też już lekarz powiedział że że względu na tego tętniaka w sercu nie zaryzykują porodu SN i cc bezwzględnie. Ważne że masz dobra opiekę że będzie w szpitalu gdzie wrazie czego ci pomogą
Kochana, każda z nas chciałaby pewnie żeby jej dzieciaczek był w samym środku siatki centylowej czyli w naszym mniemaniu w samym środku tego "jak powinno być"- ja też się zastanawiam czy to aby na pewno, że moja jest taka mała i czemu nie rośnie... Ale to tak nie działa.. Super, że się mieszczą w siatce i to znaczy, że są totalnie w normie:)
Poza tym, skoro Twój lekarz mówi, że jest ok, a Synek jest po prostu spory to na pewno tak jest (mój lek znowu mówi, że jest ok, a córka po prostu mała:) ). Dodatkowo pamiętaj, że te pomiary są szacunkowe, przy porodzie może się okazać, że finalnie będzie mniejszy:) A już na sam koniec pomyśl, że czy będzie miał 500g więcej czy 500g mniej to dzięki temu, ze masz CC odchodzi Ci stres związany z trudniejszym porodem przez to:)
Głowa do góry, to już końcówka, niech rośnie koszek zdrowo:)Angela1108 lubi tę wiadomość
-
No właśnie dlatego trzeba znaleźć te kompromisy. Za dużo tych złych informacji i człowiek głupieje. Zobaczymy jak po porodzie, ale jak ja będę w stanie i faktycznie rodzice będą zdrowi to może faktycznie nie ma co robić szopki. Najwyżej nie wycałują wnuczki ani nie będą nosić pół dnia.
Ale na odwiedziny dalszej rodziny, znajomych, czy małych dzieci to poczekamy na pewno dłużej. -
co do GBS to to badanie jest ważne 4 albo 5 tyg. (nie pamiętam dokładnie), jeśli zostanie wykonane za wcześnie a poród będzie lekko powyżej ww. terminu to dostaje się antybiotyk profilaktycznie. Tak samo w przypadku jak z jakiegoś powodu tego badania się nie ma.
Moja koleżanka miała we wrześniu planowaną cesarkę w Instytucie Matki i Dziecka i też profilaktycznie przy dodatnim GBS dostała antybiotyk.
Czyli reasumując jeśli badania się nie ma albo upłynął już termin jego ważności to po prostu dają profilaktycznie antybiotyk, niezależnie od sposobu rodzenia (chociaż faktycznie przy CC ryzyko jest duuużo mniejsze dla dzidziusia jeśli nie minimalne). -
Ja prawdopodobnie będę mieć teściową w domu, bo ktoś musi się zająć starszą, przecież nie wyrzuce jej z domu jak tylko urodze. Ale powiedziała mi że będzie się starała nic nie złapać
już nie pracuje, więc mam nadzieje ze na swieta nic nie zlapie od rodziny
-
U mnie pamiętam położna w pierwszym tygodniu to przyjechała w całym tym kombinezonie, znaczy przebrała się przed wejściem, masce, dezynfekcja przed🙈 ale wtedy były takie procedury jak się covid zaczął. Nie wiem jak jest teraz.
U nas zwyczajnie będą czekać na zaproszenie. Dziadkowie też z dystansu i na pewno nie od razu. Ten czas powinien być tylko dla nas, młodzi rodzice, dziecko, rodzeństwo, trzeba się odnaleźć w nowej sytuacji,a na odwiedziny to jeszcze przyjdzie czasWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2022, 14:20
17.05 ⏸️
18.05 beta 533
20.05 beta 1291
6.06 pierwsza wizyta, jest ❤️
20.06 kolejna wizyta
23.01 💚 -
U mnie chciałabym, żeby rodzina nie przyjeżdżała do miesiąca po porodzie, zobaczymy jak to wyjdzie. Moja rodzina jest daleko, więc się dostosują. Z rodziną męża zobaczymy. Z resztą mój mąż to jak u Angeli i Pati, że ja przesadzam i za dużo Internetu się naczytam. Obawiam się dyskusji o wychowaniu dziecka jak jego mama zacznie wtrącać mądrości sprzed pół wieku.
Dzisiaj byłam u ginekolog i wyszło, że mam grzybicę pochwy, jak to się stało 😕 a co jak w trakcie porodu bym miała.
Żelka, ile insuliny do posiłku bierzesz? Zauważyłam, że u mnie muszę już wciskać powyżej 5j żeby efekt był. A kiedyś 2j starczały. Dzisiaj patrzę i patrzę po obiedzie, a tam lekko powyżej 140 to dodatkowe 2j wzięłam i brak efektuWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2022, 15:52
-
Ja jestem totalnie na NIE odwiedzinom rodziny w szpitalu serio sale są pootwierane często kobiety wietrzą krocza, wietrzą sutki, karmią No ludzie idąc korytarzem zawsze zerkną z ciekawości. Ale też ja sama wiem, że odwiedziny męża to będzie dla mnie wsparcie ale rodzina to już niekoniecznie. Wecie poród te hormony i dochodzenie do siebie jest inne niż pobyt w szpitalu z powodu wycięcia wyrostka…
Kolejna sprawa to, ze ludzie nie maja wyobraźni, nie przyznają się do katarku itd. Dla nich tylko katarek ale dla tego noworodka to np jest RSV bo oni tego nie wiedza.
Ja po pierwszym porodzie najlepiej dochodziłam do siebie tylko z mężem w domu. Teraz to już kompletnie przez Mac czasu nie chce nikogo nawet na sekundę 😊 ten czas to będzie totalnie dla naszej czwórki tez by córka dobrze się odnalazła w nowej sytuacji w domu.
Ale mnie tez przekonują takie sytuacje. Moja mama miała 2 lata temu krztusiec, zarażała zanim pojawiły się objawy a gdyby to było wtedy kiedy ja miałam 2 tyg dziecko a ona przyjechała mnie odwiedzić??? Nawet nie chce myśleć…
Co do wakacyjnych dzieci i pomysłu zakupów. Sąsiadka moja z bloku obok urodziła w czerwcu syna młody miał 2,5 tyg gdy sobie go zabrała do galerii przecież tylko na chwilke a do południa nie ma duzo ludzi, 2 dni później lezala z synem w szpitalu z wirusowym zapaleniem opon mózgowych. I lekarze jej powiedzieli jakie to bezmyślne, nie przebierali w słowach. Ona w połogu z dzieckiem sama w szpitalu z wyrzutami sumienia …
Dlatego ja tam nie uważam, ze przesadzam.
Polozna w domu to zawsze mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia niż gdy ci sie przewinie np 5 osób przez mieszkanie. Ja tak Widze.
Ale tez zastanówcie się dlaczego chcecie tych odwiedzin ?! Bo wy pragniecie żeby już od razu was ktos odwiedzał? Czy dlatego, ze ktos od was tego oczekuje, ze komuś chcecie sprawić przyjemność…. Jeśli to drugie to zacznijcie myśleć tylko o sobie w tej sytuacji o o dziecku. Bo serio ani wam a już zwłaszcza dziecku dodatkowe zbędne bodźce nie da potrzebne -
Nyashka wrote:U mnie chciałabym, żeby rodzina nie przyjeżdżała do miesiąca po porodzie, zobaczymy jak to wyjdzie. Moja rodzina jest daleko, więc się dostosują. Z rodziną męża zobaczymy. Z resztą mój mąż to jak u Angeli i Pati, że ja przesadzam i za dużo Internetu się naczytam. Obawiam się dyskusji o wychowaniu dziecka jak jego mama zacznie wtrącać mądrości sprzed pół wieku.
Dzisiaj byłam u ginekolog i wyszło, że mam grzybicę pochwy, jak to się stało 😕 a co jak w trakcie porodu bym miała.
Żelka, ile insuliny do posiłku bierzesz? Zauważyłam, że u mnie muszę już wciskać powyżej 5j żeby efekt był. A kiedyś 2j starczały. Dzisiaj patrzę i patrzę po obiedzie, a tam lekko powyżej 140 to dodatkowe 2j wzięłam i brak efektu
Dzisiaj akurat na obiad zjadłam ogórkowa nie brałam nic ale mam zamiar zjeść na kolacje McDonalda to sobie wstrzykne😜😜