X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • calza Autorytet
    Postów: 730 640

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 00:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla rozpakowanych! :) ciekawe czy jutro jeszcze jakiegoś malego człowieka powitamy na tym forum :)

    Annaki piękny uśmiech!!! Aż mi łezka poleciała...

    WhyMe mam dokładnie takie same odczucia, też już mi się dłuży no i chciałabym już mieć malucha po mojej stronie brzucha... poza tym pytania czy już urodziłam mnie dobijają... Tak, urodziłam i chowam przed światem w jaskini!!!

    U mnie nadal nic, co dziwne, to nawet jakieś objawy przedporodowe ustały i nie wiem czy się tym martwić.

    Dziś już nawet mój K. pytał kiedy ten nasz dzieciak wychodzi i czy to nie piękny weekend na urodzenie dziecka, w końcu zimowe dziecko i nawet jest śnieg ;) cały czas mi powtarzał, że powinnam cierpliwie czekać, że po co mi ten pośpiech, że mamy jeszcze szansę się wyspać (Ja się od miesiąca już nie wysypisk, ale spoko...), a teraz już sam się niecierpliwi. Widzę, że strasznie ten brzuch kocha i czeka na naszego skarba, szkoda tylko, że ma blokadę na seks :/

    mjvyi09k1yghelay.png
  • kate88:) Autorytet
    Postów: 713 977

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 03:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane :) gratulacje dla nowych mamuś i mocno trzymam kciuki za wszystkie które jeszcze czekają na swoje skarby :)

    U nas ok, mała wisi sobie na cycusiu i pięknie ssie a ja już coraz lepiej funkcjonuje :) chociaż nie powiem był kryzys bo nie mogłam juz wytrzymać z bólu po cc :/ teraz tez jeszcze boli wiadomo ale to już inny wymiar ;)

    PS. Aenu w wolnej chwilce możesz Natalce dopisać 54 cm ;) bo chyba zapomniałam napisać :)

    Szmaragdowa, Aenu lubią tę wiadomość

    19.01.2018 nasz skarb Natalka <3 3230g 54cm <3
    l22n8u69xb9092j8.png
    Aniołeczek 5.12.16 (*)
  • Vilu Autorytet
    Postów: 457 430

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję wszystkim nowym mamusiom :) U nas długo zajęło dochodzenie do siebie po porodzie, więc dopiero teraz wchodzę na forum i zaczynam powoli nadrabiać.

    Sam poród i pobyt w szpitalu to nie jest coś co będę dobrze wspominać, ale Młoda wynagradza to z nawiazka każdego dnia.

    Jeśli chodzi o poród to z powody złych zapisów ktg zdecydowali się przeprowadzić test obciażenia łożyska (OCT), który wyszedł w porzadku, ale od razu rozkrecił się w akcję porodowa, więc zostawili mnie pod oksy i czekali. Po kilku godzinach odeszły wody i miałam już skurcze co pół minuty i absolutny brak postępu. Wreszcie cudowna położna ściagnęła lekarzy, pomierzyli mnie jeszcze raz i wyszło, że sprzężna jednak poniżej normy - miednica ścieśniona i nie ma opcji, żebym urodziła sn i było cc w trybie nagłym. Bez kontaktu skóra do skóry, z dokarmieniem mm, mężowi nikt nic nie powiedział. Czyli wszystko inaczej niż zaplanowane. Trudno.

    Calza, jeśli chodzi o opiekę w Bielańskim, to lekarzom nic nie mogę zarzucić, czułam się bardzo zaopiekowana, podobnie opieka post op. Natomiast opieka na położniczym to jakaś porażka. Nikt nie pomoże z noworodkiem, zaraz po spionizowaniu dostajesz dziecko do przewinięcia i sobie radź, wszelkie prośby o pomoc sa ignorowane. Jeśli chodzi o kp, to poziom opieki laktacyjnej jest taki, że nam kp uratowała pani roznoszaca posiłki, bo zobaczyła, że siedzę i ryczę i pokazała jak przystawić. Laktacyjna nie była zainteresowana i kazała kupić laktator. Jakbyś chciała więcej szczegółów to już może na priv.

    wff2tv73b0vlt43s.png
  • BlackCatNorL Autorytet
    Postów: 760 959

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/f0fb445bd2ab.jpg.html
    A to moja Nineczka :)https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f0fb445bd2ab.jpg[/url]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 10:29

    Bubu93, annaki, Aenu, .aś., Krokodylica, makasa, FreshMm, Szmaragdowa lubią tę wiadomość

  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Black, śliczności!

    U nas w nocy odpadł pępuch. Uff, w końcu! Mały od dwóch dni coś marudny. Jak jadł 90 ml mleka, to teraz mu się coś odmieniło i zjada raz 90, raz 60, 50. No coś mu się powaliło :/ Chyba mu to szczególnie nie przeszkadza, bo żywiołowy :) Jeśli o kp chodzi to tylka nie urywa. Słabo, słabo. Praktycznie nie mam mleka, ale powiedziałam sobie - uspokój się, wyluzuj. To nie moja wina, że pokarmu tyle co kot napłakał. I mam w nosie dobre rady teściowej, położnej, lekarki. Przystawiać, przystawiać. Przystawiam, ale efektów nie ma, więc nie mam zamiaru głodzić dzieciaka i karmię mm.

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Uzywaci smoczkow, moja siostra stwierdzila,jak uslyszyszala, ze daje, ze to porażka..
    Oczywiście że tak. Że starszą używałam teraz też korzystam. Przydaje się jak Sara czeka na mleko albo np czasem do zasypiania. Później i tak wypluwa

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeszłam na mm bebiko. W piersiach porobiły mi się zastoje. Mała nie dawała rady pić. I dodatkowo ulało jej się moją krwią... i mam tam same rany.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 10:40

  • BlackCatNorL Autorytet
    Postów: 760 959

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica współczuję tych zarwanych nocek :(
    Nina jest spokojna, nie płacze nerwowo ani bez powodu, raczej wydaje pojedyncze głośne okrzyki jak czegoś potrzebuje. Od poczatku pieknie je, na poczatku nie mogłam rozkrecić laktacji i czasami dokarmiałam mm ale już od 5 dni tylko pierś. Teraz mam nawał i bidula musi się szybko uwijac z łykaniem na początku co niestety powoduje łykanie powietrza. W dzień staram się spuścić 50ml y zanim ją przystawie ale w nocy to by kompletnie wybudzilo i ją i mnie.
    Kolek nie ma, wystarczy spionizowanie po karmieniu i ładnie odbija.
    Niestety na do tej pory perfecto gładkiej buziuni pojawiły się krostki w dużej ilości :( Albo trądzik noworodkowy albo alergia :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. U nas chorob ciag dalszy. Jakich wrefny wirus dopadl moich chlopakow. Mąż już 5ty dxień temp 37.2 okolo. I nie poprawia sie. Mam nafdiwje ze ja nie zlapie... na razie u mnie brak akcji i mogloby tak zostac do srody. Moze do tego czasu im przejdzie....ehhhh porażka. Wsztstko na mojej glowie teraz. Jestem wykonczona.

  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też dajemy smoczek. Chociaż położne na oddziale twierdziły, że w ten sposób krzywdzę dziecko. No cóż. Ja to chyba ogólnie złą matką jestem - piersią nie karmię, bo nie mogę. Smoka daję.

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mimo, że karmię tylko piersią, noszę w chuście, jestem trochę eko-świrką, to daję smoczek, przy drugim dziecku to jedyna alternatywa, żeby coś porobić spokojnie ze starszą... jakoś laktacji mi to nie zaburzyło, też wypluwa jak zaśnie albo trochę pociumka i z obrzydzeniem wypluwa. Miałam już w szpitalu i bardzo pomagał jak syn musiał leżeć pod lampami z powodu żółtaczki. W chuście też szuka piersi czasem, więc daję smoka i zasypia.

    Krokodylica, Paula_29 lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasha86 wrote:
    Dzień dobry Dziewczyny,
    niestety nie jestem w stanie Was nadrobić, od kiedy Mała pojawiła się na świecie (15 dni temu) nie mam czasu zajrzeć do Internetu :)

    Gratuluje Wam wszystkim, które maluszki mają już przy sobie i trzymam kciuki, żeby Te z Was, które oczekują szybko się doczekały :) jesteście dzielne i już na samej końcóweczce !

    U nas jest hardcore - kąpiemy ją wieczorem,ale o różnych porach - między 19:30 a 21:30 - bo ona najpierw musi coś zjeść po wybudzeniu, bo jest ryk taki, że obawiam się, że wparuje do nas opieka społeczna :P Nie ma żadnego rytmu, bo w nocy jest masakra - jest totalnie nieodkładalna i w dzień troszkę odsypia, ale często chce być jednak przytulona.
    Podajemy jej dicoflor i esputicon w kroplach, masujemy brzuszek, przykładamy termofor ale nie pomaga. Pediatra powiedziała, że może być uczulona na laktozę (ale nie potwierdziła mi tego na 100%) i wg. niej to nie mogę nic jesc oprocz chyba gotowanej marchewki i kurczaka .. Ja jestem za tym, ze nie ma diety matki karmiącej i nie odstawiam wszystkiego, ale chyba ograniczę laktozę, bo Mala może mieć alergię, ale to nie powoduje tych bóli brzuszka..

    Mam za to inny problem i mam nadzieję, że mnie trochę uspokoicie.. pisałam już na FB, ale nie każda z Was jest tam na grupie .. Jestem dwa tyg. po cc. Po domu sobie dreptam. Szwy ściągnięte ponad tydzień temu. Wszystko nadal boli. Jak leżę, jak siedzę i karmię małą. A jak poszłam na spacer to po 10 min od wyjścia z domu wracałam z płaczem, skulona w pół - to normalne ? Kiedy to mija ? Chce wychodzić z Małą na spacery ale się boję, że znów mnie to złapie. Dodatkowo kilka dni temu zrobiło mi się zgrubienie wyczuwalne pod ręką - taki guzek o długości może z 5 cm nad raną. Myślałam, że to przepuklina ale w Internecie jest napisane, że tak się może dziać. Moje dwie koleżanki po CC tez tak miały .. a Wy? Jakie macie odczucie po cesarce - ja myślałam, że szybciej będę bardziej sprawna.. no i ta gula wystająca ..

    Jeśli chodzi o cc to nie pomogę.

    Z brzuchem u małej u nas to samo, od wieczora do późnej nocy się drze, nie może zrobić kupy, a jak już zrobi to mega rzadką, wodnistą (sorry).
    Od wczoraj odstawiłam nabiał, tyle co mleko do femaltikera i podaję delicol.

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak wogole to u nas w szpitalu dają smoczek tuż po urodzeniu, fajnie bo mają smoczki z nuka i codziennie dają nowy taki zapakowany i już sterylny więc nie trzeba mieć swoich.

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Uzywaci smoczkow, moja siostra stwierdzila,jak uslyszyszala, ze daje, ze to porażka..

    Używamy! Pcham na siłę byle się odkleila na chwilę od cyca!
    Hasło siostry to porażka ;)

    Vilu nóż się w kieszeni otwiera jak się czyta o takich "doradczyniach laktacyjnych"
    :/

    ana167 lubi tę wiadomość

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas zauważyłam, że Stachu od 7-8 rano nie śpi i męczy go brzuszek. Koło 9:30-10:30 robi dwie duże kupy i potem pada przed 11 na bite 3h lub dłużej nawet. Na szczęście w nocy już bez kupek i bez prężenia. Tfu tfu

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Malineeczkaa Autorytet
    Postów: 441 402

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dalej w szpitalu, mała ma żółtaczke, ciężko jej z przybraniem na masie. W ciągu 3 dni od porodu schudła 300 gram a teraz jak lekko się podniesie to zaraz spada. Naswietlana nie jest, jeść je. Ale miałam problem z kp bo miałam tak obolałe brodawki ze prawie płakałam jak mała ciągnęła ale dawałam rade. Laktacja się roskrecila, że jak mała z jednej piersi je to z drugiej leci. Piersi juz prawie nie bolaly. Ale pielęgniarka stwierdziła że jest źle i musze jej dawać przez nakładkę jeść i jestem wściekła bo jak spróbowałam bez nakładki to znów przybył ten okropny ból brodawek.. A poza tym to przykro mi ze musimy w szpitalu być a jeszcze bardziej bo nie wiadomo co z jej przybieraniem. Ogolnie jest grzeczna, śpi, rzadko płacze. Ale jak zaśnie to kamiennym snem i cholernie ciężko ją budzić do karmienia bo zasypia i tak w kółko. Oby to minęło jak najszybciej

    Kocham Cię córeczko ❤️💞
    y7piw1z.png

    Kocham Cię syneczku 🥰💞
    d1orpno.png
  • makasa Autorytet
    Postów: 604 563

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mój nie chce zaakceptować smoczka:/przy pierwszej córce mieliśmy chyba siedem różnych rodzajów i żaden jej nie odpowiadał.Teraz dla Adasia już kupiłam trzeci każdy innej firmy i innego kształtu i znowu porażka ehhh te moje dzieci gardzą gumą a mi byłoby łatwiej.Acz kolejek Adaś jest taki ze w sumie zje i wypluwa cyca idzie spać.Nie muszę z nim leżeć godzinami jak z Marysia.

    ug37uay334snzwle.png

    atdc9vvjfum5rj8f.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas załapał skoczek mum - nawet zachwalany avent soothie nie zdał egzaminu.

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo jest zdecydowanie za duży nacisk na kp.
    Ja mam taki charakter że koło dupy mi to lata, ale są dziewczyny że wpadają w depresję.

    Angela*, Bubu93, annaki, ana167 lubią tę wiadomość

  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    Bo jest zdecydowanie za duży nacisk na kp.
    Ja mam taki charakter że koło dupy mi to lata, ale są dziewczyny że wpadają w depresję.

    Tak, też o tym pisałam. W szpitalach, poradniach i Bóg wie gdzie jeszcze kładą za duży nacisk na kp. A potem się dziwią, że młoda matka w depresję popada jak jej każdy pieprzy, że bez piersi dla dziecka źle, że tylko kp, a mm to gówno. Mnie to na przykład też dołuje odrobinę, bo chciałabym móc wykarmić mojego syna piersią, ale jeśli nie produkuję tyle, żeby mógł się najeść to co, mam męczyć i głodzić dzieciaka, bo ktoś się usrał, że powinnam dawać cyca? Po coś ktoś w końcu stworzył te mieszanki.

    annaki, Krokodylica lubią tę wiadomość

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
‹‹ 1076 1077 1078 1079 1080 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ