Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie taki: http://allegro.pl/adapter-do-pasow-dla-kobiet-w-ciazy-clippasafe-24h-i6833405796.html?bi_s=ads&bi_m=listing%3Amobile%3Aquery&bi_c=Y2FtcGFpZ24AMjkwNzU3MDcAMjA0NDYwAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=31641e4e-92cc-4590-84da-82509c925a5b*Sylwia wrote:jakiej firmy masz adapter?
-
Jak ty się czujesz przy takich wynikach ? Nie jesteś ospała? Ja bym raczej zasypiała na stojąco, będąc na Twoim miejscu. Co do wyników i tego co piszą dziewczyny ,to ja mam nieco inne zdanie. Ft3 tez jest bardzo ważne ,ważne przede wszystkim dla Ciebie. Ft4 zmienia się w ft3 w naszym organizmie i tak powstaje owy poziom ft3, właśnie z ft4. Ale będą w ciąży tego ft4 może być dla Ciebie zbyt mało, bo dziecko je od Ciebie pobiera. Także ja bym się nie zgodziła z endokrynologiem aby nic z tym nie robić. Chorujesz może na hashimoto ? Jak nie to dorzuciłabym do diety jod , on pozwoli Twojej tarczycy szybciej wytworzyć ft4 a co za tym idzie szybciej wyrównać również poziom ft3. Nie musisz być na lekach ,ale coś z tym trzeba robić. Teraz jod potrzebny jest nie tylko Tobie ,ale także Twojemu dziecku :*Krokodylica wrote:Tsh 0.730
Ft3 3.58 (normy od 4 do 8.30)
Ft4 12.84 (normy od 10.60 do 19.40) -
Nie wiem też co rozumiecie pod postacią zmienności ft3. Zmienne to jest tsh. O godzinie 11 jego poziom może być 1,5 ,a o 16 np 0,5. Ft3 i ft4 owszem zmienia się , jest zmienne, ale na taką zmienę potrzeba czasu , stad badania tarczycy powinno wykonywać się w odstępie przynajmniej 2 tygodni, aby sprawdzić rezultaty leczenia. Tu nie jest tak ze teraz poziom ft3 nie wyłapiemy we krwi a za godzinę tak. To nie jest progesteron ,który wyrzucany jest do organizmu pulsacyjnie
także aby zapracować nad poprawą funkcjonowania tarczycy trzeba trochę więcej cierpliwości. Jest łatwo "naprawić" tarczyce i jak najbardziej trzeba coś z tym robić jak tylko jest taka potrzeba. Nie koniecznie ładować odrazu w siebie leki, ale zmienić to i owo. Stres np tez źle wpływa na pracę tarczycy i nie jest jej obojętny. Można ładować w siebie leki, ale jak człowiek jest notorycznie w nerwach to takowe leczenie może nie dać zadowalających rezultatów.
Helka891, Maruder lubią tę wiadomość
-
Myślę, że nie ma o co się spierać bo ilu endokrynologów tyle opinii na temat różnych spraw... np. prezentowany poniżej artykuł, z którego wynika, że niedobór jodu powoduje podwyższony poziom ft3.Morwa wrote:Nie wiem też co rozumiecie pod postacią zmienności ft3. Zmienne to jest tsh. O godzinie 11 jego poziom może być 1,5 ,a o 16 np 0,5. Ft3 i ft4 owszem zmienia się , jest zmienne, ale na taką zmienę potrzeba czasu , stad badania tarczycy powinno wykonywać się w odstępie przynajmniej 2 tygodni, aby sprawdzić rezultaty leczenia. Tu nie jest tak ze teraz poziom ft3 nie wyłapiemy we krwi a za godzinę tak. To nie jest progesteron ,który wyrzucany jest do organizmu pulsacyjnie
także aby zapracować nad poprawą funkcjonowania tarczycy trzeba trochę więcej cierpliwości. Jest łatwo "naprawić" tarczyce i jak najbardziej trzeba coś z tym robić jak tylko jest taka potrzeba. Nie koniecznie ładować odrazu w siebie leki, ale zmienić to i owo. Stres np tez źle wpływa na pracę tarczycy i nie jest jej obojętny. Można ładować w siebie leki, ale jak człowiek jest notorycznie w nerwach to takowe leczenie może nie dać zadowalających rezultatów.
http://www.endokrynologia.net/tarczyca/zale%C5%BCno%C5%9Bci-pomi%C4%99dzy-tsh-ft4-ft387 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka
-
"Powoduje niewielki wzrost" co jest znaczna różnicaŻabulka30 wrote:Myślę, że nie ma o co się spierać bo ilu endokrynologów tyle opinii na temat różnych spraw... np. prezentowany poniżej artykuł, z którego wynika, że niedobór jodu powoduje podwyższony poziom ft3.
http://www.endokrynologia.net/tarczyca/zale%C5%BCno%C5%9Bci-pomi%C4%99dzy-tsh-ft4-ft3
w medycynie nie ma rzeczy prostych i nieskomplikowanych. Niedobór składników organizmu działa w obie strony , powodując wszelakie często sprzeczne ze sobą objawy.
No , ale racja zawsze można nic z tym nie robić i oddać się w ręce Boga, czekając na rozwój wydarzeń. Jak objawy zaczną nam bardziej doskwierać ,albo spowodują szereg innych schorzeń to udać się do specjalisty z prośbą o pomoc. Na końcu i tak przypisać wszystko Bogu. Samo życie ... wiele takich przypadków juz widziało
Nie żebym miała coś do Boga , ale jestem zdania ,że to co nas dotyczy i dotyczy naszych bliskich się nie bagatelizuje. Lepiej dwa razy sprawdzić , powtórzyć wyniki (często zdarza się błąd laboratorium) , zaciągnąć opinie innych lekarzy i dopiero później zadecydować. Olanie sprawy daje często opłakane skutki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2017, 14:52










