Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Babeczki, ale się rozpisałyście! Aż ciężko było nadrobić!
Kasha gratulacje! Ja byłam w Pradze 1x i bardzo chętnie bym wróciła, ale z racji na pagórkowatość miasta, na pewno nie z brzuchem
Powiem Wam laski, że miałam mieć jutro obronę pracy magisterskiej. Cały dzień siedzenia, przygotowywania się, czytania pracy itd i co? Dzwoni promotor, że mój recenzent nie widzi mojej pracy w systemie, a chciał ją przeczytać. I teraz co jest najśmieszniejsze - to recenzent dopuszcza pracę do obrony! Dopuścił moją pracę do obrony 3 tyg. temu, a dziś o 17 okazało się, że w sumie to nie wiedział co dopuścił, a teraz sam sobie winien i trzeba moją obronę o tydzień przełożyć... Grrr jestem zła, bardzo się nastawiłamswoją drogą jak wyglądał u Was egzamin obrony pracy magisterskiej? Jakieś rady?
My z wyprawkowych rzeczy mamy kosmetyki, wózek, fotelik, bazę do fotelika, kombinezon zimowy (termin na 28 stycznia), ubranka, łóżeczko, materacyk, poszewki na pościel i taką lampkę z kołysankami do zaczepienia przy łóżeczkuA teraz najśmieszniejsze - zapłaciliśmy tylko za fotelik, bazę, kombinezon i kosmetyki! Wózek kupiła teściowa, resztę dostałam od koleżanek po ich dzieciach
jestem mega zadowolona, bo to w końcu duży wydatek, a ubranka po takich maluchach są często tylko 1x założone, w ogóle nie zniszczone i dalej wyglądają ładnie
Z rzeczy wyprawkowych jeszcze - babcia mojego K. w niedzielę próbowała mi wcisnąć pieluszki, które sama zrobiła i obszyła. "Nowiusieńkie kochanie", bo materiał, z którego je zrobiła kupiła 30 lat temu i był zapakowany i nieużywanyi wciskanie tego dziadostwa, teksty, że jak widzi matki z dziećmi, które mają taką byle szmatę, to ona myśli, że te kobiety to nie mają mamy lub babci, że takie brzydkie szmaty noszą (po prostu są nowe! kupione w sklepie, a nie chowane w szafie przez 30 lat!). Masakra, tak się zdenerwowałam tą sytuacją, że się prawie popłakałam, mój K. zaczął krzyczeć na babcię. A tej przykro, bo "burza w szklance wody", bo to sama przyjemność, a ja się nie zachwycam i nie chcę pieluch 30 letnich w ilości 100 sztuk. Cały czas coś próbuje nam wciskać, a to ser, a to szynkę, a to piękną patelnię, którą dostała 10 lat temu i nie używa ("jest nowiutka, zobacz jaka dobra patelnia"), teraz próbowała z tymi pieluchami.... Mój K. mówił mi, że jemu próbowała wcisnąć stare rosyjskie srebrne sztućce (jak się domyślacie oczywiście są "nowe", chowane na lepszą okazję)... Babcia jest kochana, ale ja mam dość tego jej zachowania, w końcu na nią nawarczę, a będzie mi mega głupio nawarczeć na kobietę w wieku 83 lata...
Z rzeczy fajnych - w sobotę organizujemy baby showerDużo osób mówi, że za wcześnie, ale prawda jest taka, że w grudniu każdy ma inne zajęcia, po świętach jadą już na sylwestra, a w styczniu to ja nie będę miała już ochoty wysiedzieć ze znajomymi pół nocy... Zresztą dla mnie to super rozrywka taka imprezka, zwłaszcza, że od ponad miesiąca siedzę w domu jak zamknięte zwierzę :p
O mamusiu, ale elaborat walnęłam...kasha86 lubi tę wiadomość
-
Kate88 to daj jutro znać co Ci na wizycie lekarz powie.
My już po usg. Mała waży 1960g, nadal jest ułożona główkowo. Według usg to 32,5 tc więc psychicznie jestem nastawiona na grudzieńOgólnie doktor żadnych nieprawidłowości się nie dopatrzył
Myszka nasze dzieci dopiero teraz zaczynają stawiać na masę więc może jeszcze nadrobićcalza, Didi_85, emi2016, Polaj, Krokodylica, Myszk@, kate88:), FreshMm, kasha86, Muska, Paula_29, Mama-Ali, Aenu lubią tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyJa mam dzisiaj jakis gorszy dzień. Wszystko mnie wkurza. Niania mnie wkurza tym że nie zna podstawowych zasad higieny. Robi synkowi jajecznice.npozwala dotykac mu jajka w skorupkach i nie widzi potrzeby unycia rąk. Po knosz kurde nie wiem czy to ja jakas przewrazliwiona jestem czy co. Jeszcze dzisiaj pies mnie wkurzy bo po spacerze jak witalam sie z synkiem to oies nie omieszkal tez mnie pocalowac prosto w usta. Mam nadzieje ze nie zeżarla jakiegos parszystwa na dworze....i tetaz kurde nie wiem czy nie prsekazala mi niespodzianki jakiejs..... ehhh nie idzie mi dzisiaj. Pierdola mi sie a przeproszeniem najprostsze rzeczy.......
-
Myszka to gratuluję córy.
Niestety śliwek suszonych nie chce jeść a i bała bym się jej dzisiaj dać po tym wymiotowaniu wczorajszym. Kiszone.ogórki już jej dawałam drżącą ręką heh
Calza co za niepoważny facet...
U mnie obrona magisterki była ok, ale miałam fajnego promotora. Reszta grupy miała innego i już nie było tak wesoło. -
Karmelova ja przez 3 tygodnie mierzenia tylko 2 razy mialam ponizej 90.
Wizyte mam za tydzien i obawiam sie ze insuliny nie unikne. W ciagu dnia cukier ok.
Sylwia co do mycia rak po jajkach to masz racje w 100%.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Kroko wspolczuje najgorzej jak dziecko sie meczy. Moj kiedys na wakacjach mial zatwardzenie i zrobilam mu taka mini wlewke do kupienia w aptece na bazie miodu. Po tym go puscilo. Ale podanie tego do odbytu jak sie nie ma pomocy masakra. Tak sie zlozylo ze pojechalam sama z dzieckien nad morze bo maz urlopu nie dostal.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualnyMożna do dupki wlozyc kawalek mydla. Dobrze dziala przeczyszczajaco.
Oslabia mnie taki brak myslenia. Mam nadzieje ze sama myje rece po jajkach bo jak nie to sie zachlastam. Beda łazic po domu i brudnymi rekoma wszystkiego dotykac a potem ja to bede dotykac ehhhh. Normalnie gotowa jestem odkazic caly dom...... -
Calza, taki urok babć
cieszy się na prawnuka, ona pewnie pamięta czasy gdy nic w sklepach nie było i dlatego Was obdarowuje "nowymi" w jej mniemaniu rzeczami.
Moi rodzice to też chomiki, dziadek od 2002 roku nie żyje a tata jeszcze używa szare mydło z jego zapasów...
Kasha nie zwróciłam uwagii po prostu poszłam tam gdzie był termin, czy w Twoim loginie jest rocznik? Jeśli tak to jesteśmy z jednego
Kroko, w sumie racja, jak wymiotowała to może nie być najlepsza przekąska, pamiętam że młoda wolała morele niż śliwki
Karmelova ale ona wszystkie parametry ma mniejsze, wg OM data porodu to 15.01, a wg USG 19.01. Może po prostu będzie mniejsza, niestety nie sprawdzę jaka ja się urodziłam, bo książeczka przepadłaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2017, 21:27
-
nick nieaktualny
-
Krokodylica wrote:Myszka to gratuluję córy.
Niestety śliwek suszonych nie chce jeść a i bała bym się jej dzisiaj dać po tym wymiotowaniu wczorajszym. Kiszone.ogórki już jej dawałam drżącą ręką heh
Calza co za niepoważny facet...
U mnie obrona magisterki była ok, ale miałam fajnego promotora. Reszta grupy miała innego i już nie było tak wesoło.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Acha no coś mi się wydawało że niewiele można z tym zrobić.
Przepraszam za temat ale z racji że są tu bardziej doświadczone mamy ode mnie chciałam się poradzić.
Zuzia już drugi dzień (chyba od leków przeciwgoraczkowych) nie była w toalecie na dwójce. Dałam jej przed chwilą 2 ogórki kiszone. Pić raczej pije sporo. Coś możecie poradzić? No i przede wszystkim po jakim czasie powinnam się poważnie zacząć martwić bo wiem że u dzieci to niebezpieczne.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dorka87 wrote:U Lusi mamy niestety problemy z załatwianiem się. Można próbować z komotem że śliwek suszonych,duszone jabłka itd... U nas nie działa. Doraźnie czopek glicerynowy (działanie bardzo szybko), a ostatnio lekarz przepisał nam Dicopeg (zwiększa wchłanianie wody do jelit,a wiec nie jest bardzo inwazyjny,możesz kupić bez recepty),stosujemy 2 dzień i juz widać poprawę. Lekarz mówił że 3 dni dziecko może nie robić,nie dłużej
Przypomniała mi się jeszcze woda przegotowaną z miodem i cytryną.Dovrze na noc łyżkę miodu wrzucić żeby się rozpuścił do rana ładnie i wtedy skropić sokiem z cytryny.To może nie jest mega pędzące ale bardzo zdrowe,a na pewno smaczne i dziecka chętnie wypije tego dużo,a to też świetnie nawodniKrokodylica lubi tę wiadomość
-
*Sylwia wrote:Gotowane jablka sa na biegunke
Na zatwardzenie wszystko co surowe,z pektynami,blonnikiem i wieloszczatkowe pokarmy żeby tego uniknąć na zaś..Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Ja po 1wszych zajęciach w szkole rodzenia, jest ok, sporo się dowiedziałam. Szkoła bezpłatna przy szpitalu, położne sympatyczne, chyba tam będę rodzić jak nie bedzie komplikacji. Małż przerażony i w szoku pod naporem informacji o fizjologii porodu, ja zaś dostałam ciśnienia, bo właśnie sobie uświadomiłam że za 1,5 miesiąca mogę urodzić a my w d.
Co sądzicie o takim łóżeczku z komodą http://allegro.pl/lozeczko-biale-z-szuflada-komoda-przewijak-materac-i6427909706.html ?
chciałam niby lateksowy materac, ale najwyżej wymienie jak będą robaki. Orientujecie się czy jakośc tego łóżeczka i komody z allegro jest znośna? Znacie tą firmę KLUPŚ ?
Waham się czy te meble z Klupsia czy ikea...
tzn. łóżeczko z ikei plus komoda vox https://www.vox.pl/produkt-komoda-z-przewijakiem-17558.html.
Co byście doradziły?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2017, 23:08
-
dziewczyny, nie wolno rozpuszczać miodu w wodzie i zostawiać na noc - tworzycie wtedy bombę biologiczną (przez noc namnażają się różnorodne bakterie) a miód całkowicie traci swoje właściwości; miód należy rozpuścić w letniej wodzie, można zostawić na około 30 minut