*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jak byłam na IP to skurcze wychodziły poza wykres tj.ponad 100 było, dostałam wówczas zastrzyk rozkurczowy. I minęło. A skurcze miałam cały dzień...zanim pojechałam to sprawdzić ( to było 2 tygodnie temu jakoś) a ja nadal w dwupaku
Ja mam bella jedno opakowanie ale mąż przywiezie pewnie więcej, ja i tak uważam że na pewno w szpitalu , który jest szpitalem strikte położniczym takie właśnie mają i mimo wymogu by rodzaca je miala, to pewnie i tak dadzą jak mi się skończą
Ale tak to na pewno mąż przywiezie to czego mi będzie brakowało
Wiem, że jak już połóg mija warto miec te gigantyczne podpaski bo okres jest często bardzo obfity jak nigdy. Jedna moja koleżanka aż się wystraszyła, że to jakiś krwotok i do szpitala poleciała, a to po prostu taka miesiączka... Ale wiadomo każdy organizm inny , mimo wszystko mówię tak na wszelkiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 21:44
-
nick nieaktualny
-
A.loth Wielkie Gratulacje kochana!!!!
Polubiłam oczywiście bo synka masz już przy sobie..
Kurcze wystraszyłam się tym incydentem... Też mam mieć cc
Najważniejsze,że już po wszystkim, świetnie sobie radzisz i tulisz w ramionkach największy skarb! Jeszcze raz gratuluje -
w tvn słyszałam dzis dyskusje na temat taki,że w restauracji jakas babka publicznie,przy innych gosciach zaczęła przewijac dziecko. Ja naprawde wszystko rozumiem,nie mam nic przeciwko karmieniu piersią w miejscach publicznych,o ile nie wywala się cycka tylko robi to jakos dyskretnie,ale przewijanie dziecka z kupą podczas,gdy inni jedzą obiad.nie moge tego pojąc całym moim instynktem macierzynskim.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 22:04
-
ooo,musze zapamietać nazwe-odpieluszkowe zapalenie mózgu.
nas czeka we wrzesniu wesele,ale już mamy zaklepany pokój w hotelu,wiec tam zabiore dziecko z kupąWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 22:13
Selene, Selene lubią tę wiadomość
-
MartaKD wrote:ooo,musze zapamietać nazwe-odpieluszkowe zapalenie mózgu.
nas czeka we wrzesniu wesele,ale już mamy zaklepany pokój w hotelu,wiec tam zabiore dziecko z kupąhehe
zielarka lubi tę wiadomość
-
A.loth wrote:Zanim nadrobię, a trochę to potrwa w obecnej sytuacji, napiszę tylko, że my nasz noworoczny prezent już dostaliśmy. Pierwszego dnia roku 2015 o 8:35 na świat przyszedł nasz synek Adam. Wydostał się drogą cc, ponieważ oksytocyna na mnie nie podziałała. 3150 g, 52 cm
Sam zabieg był dla mnie dość traumatyczny, ponieważ nie zadziałało na mnie znieczulenie podpajęczynówkowe i niestety czułam, jak mnie kroili! Musiałam otrzymać dodatkowo sedację i nie miałam świadomości, kiedy wyjmowali naszego synka, nie słyszałam pierwszego krzykudo tego wybudzili mnie jeszcze w trakcie szycia i od razu wszystko czułam.
Dostałam dużą dawkę morfiny natychmiast po zabiegu, więc odstawić do cyca mogłam dopiero po godz. 11. Ale od tego czasu karmię wyłącznie piersią i na razie nawet nam dobrze idzie. Adaś dobrze ciągnieod czasu pionizacji wszystko robię przy nim sama, a pamiętam, jak myślałam, że będę bała się trzymać własne dziecko.
Jest super!
Gratki)
Kurczę powinni sprawdzić czy czujesz cos zanim przystąpili do ciecia i podać dodatkowa dawkę albo zrobic w ogólnym znieczuleniu(
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
A.loth wrote:Zanim nadrobię, a trochę to potrwa w obecnej sytuacji, napiszę tylko, że my nasz noworoczny prezent już dostaliśmy. Pierwszego dnia roku 2015 o 8:35 na świat przyszedł nasz synek Adam. Wydostał się drogą cc, ponieważ oksytocyna na mnie nie podziałała. 3150 g, 52 cm
Sam zabieg był dla mnie dość traumatyczny, ponieważ nie zadziałało na mnie znieczulenie podpajęczynówkowe i niestety czułam, jak mnie kroili! Musiałam otrzymać dodatkowo sedację i nie miałam świadomości, kiedy wyjmowali naszego synka, nie słyszałam pierwszego krzykudo tego wybudzili mnie jeszcze w trakcie szycia i od razu wszystko czułam.
Dostałam dużą dawkę morfiny natychmiast po zabiegu, więc odstawić do cyca mogłam dopiero po godz. 11. Ale od tego czasu karmię wyłącznie piersią i na razie nawet nam dobrze idzie. Adaś dobrze ciągnieod czasu pionizacji wszystko robię przy nim sama, a pamiętam, jak myślałam, że będę bała się trzymać własne dziecko.
Jest super!
A.loth polubiłam za pojawienie się synka na świecie, ale opis porodu brzmi niewyobrażlnie traumatycznie. Kto Ci robił cesarkę?? "Nasz" lekarz?? Wybieram się do tego samego szpitala... a to co napisałaś przeraziło mnie, co za niekompetencja!! Jak znajdziesz czas napisz coś wiecej. Zdrówka dla Ciebie i Adasia. -
zielarka wrote:Po pierwszym porodzie używałam tylko podkładów z ligniny które dawali w szpitalu.
A ja czekam i juz sie nie moge doczekac. Wytrzymalam do 2015 roku, teraz juz moge rodzica tu nic
zielarka lubi tę wiadomość