*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiki czemu Ci przykro? No chyba, że Ci niezręcznie, że z takimi smarkulami gadasz
hehe nie no żartuje 
Co pijecie w ciąży? Właśnie przeczytałam, że zielona herbata hamuje wchłanianie kwasu foliowego
kurwa wodna a ja ja pije dziennie. I co teraz? 
Kawy - nie mozna. Czarnej herbaty - nie można. Zielonej herbaty - nie mozna. herbat z hibiskusem - nie mozna (a większośc ma go w składzie..). Zaraz zwariuje! Pije wode, ale też złą. Bo kupuję, jak sie okazało, źródlaną, a nie mineralną. Co za obłęd! nie wiem czy śmiac sie czy płakać. A wy co pijecie w ciązy?? Aaaa no i ja często inke z mlekiem popijam, ale to chyba można.. :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 18:16
-
O matko, ja na razie piję to co piłam - herbatę i kawę
Przeczytałam że inkę można pić, więc spokojnie swoją rozpuszczalną z mlekiem na nią zamienię. Za to z herbaty nie będę rezygnować. Pić można, ale w rozsądnych ilościach. Do śniadania czy kolacji nie zaszkodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 18:25
-
Co do wieku to ja mam 24 (i rowniez jestem ze stycznia) i niech tu nikt nie czuje sie staro bo nie ma sensu, wiek nie gra zadnej roli, liczy sie wsparcie, wymiana zdan, pogladow itd Nie wiem czy pisalam ale to tez nasza pierwsza ciaza. My mieszkamy w Niemczech no i tutaj tez chodze do ginekologa-niemki no i tez tu bede rodzic. Oczywiscie jako polozna wybiore Polke, bedzie mi lepiej zrozumiec bo moj niemiecki nie jest nie wiadomo jaki perfekcyjny
A z ginka na szczescie sie dogaduje, mowi powoli wiec problemow nie ma, czasem przygotuje sobie wczesniej pytania. Zwierzat niestety nie mamy, mam pieska pudelka ale w Polsce u babci gdyz tutaj nie ma warunkow ale strasznie za nim tesknie i odwiedzam najczesciej jak moge.
Wiola co do picia to tez mialam lekki problem. Tzn. ogolnie na codzien pije wode mineralna niegazowana (czasem lekko gazowana). Do tej pory pilam 1x dziennie kawe z mlekiem ale o dziwo i w dniu zrobienia testu przestalam pic i o dziwo wcale nie mam na nia ochoty, ale podobno to sie w ciazy zdarza. Tak wiec ogolnie to tylko woda, gdyz nie przepadam za napojami gazowanymi ani sokami (no chyba ze wlasnej roboty, swiezo wyciskanymi). Ale tez jakos zauwazylam, ze od kilku dni nie chce mi sie juz tak jesc i pic. W sumie to tylko bym spala i jestem totalnie zmeczona. Podobno wlasnie I trymestr taki jest, a w II nabiera sie wiecej energii wiec byle do niego dotrwac
Ja zapytam o kapiel. Kapiecie sie normalnie w wannie czy prysznic? Tez duzo sie slyszy, ze kapiele w goracej wodzie (nie wrzatku) nie sa zbyt dobre bo wywoluja wczesny porod. Do porodu mi daleko ale przyznam, ze unikam dlugich kapieli bo w tak wczesnej ciazy boje sie, ze moze dojsc do najgorszego. Wskakuje do letniej wody ale nie wyleguje sie dlugo jak to zawsze. Lepiej dmuchac na zimne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 18:30
-
ja się kąpię pod prysznicem. Raczej ciepła woda, może nie gorąca, ale w chłodnej też bym nie dała rady.
Piję zwykle lekką kawę (małą czarną, albo z mlekiem). Bez tego głowa mnie strasznie boli. Herbat raczej nie piję, może czasami czarną. Trochę soki, wodę. Ale wiem, że piję za mało.
www.styczniowki2015.phorum.pl -
Hej dziewczyny
Mój termin porodu to według ostatniego okresu 2 stycznia,a według owulacji 5 stycznia.
Mam 28 lat.
Pierwszą wizytę u gina mam 13 maja, serducho powinno być wtedy widoczne. Nie mogę się doczekać jak pewnie każda z Was żeby potwierdzić, że wszystko jest dobrze..
Welina, Wiola25 lubią tę wiadomość
29+1, 44 cm, 1430 g -
Dziewczyny tak czytam o tych kąpielach. Ja jestem przykładem na to, że kąpiele nie są wskazane w ciąży nawet te cieplejsze. Ja wzięłam dwie cieplejsze i skończyło się to krwawieniem i wizytą na izbie przyjęć w szpitalu. Moja gin powiedziała, że do końca ciąży żadnych więcej kąpieli w wannie, tylko prysznic. Kąpiel w wannie powoduje, że dół jest dłużej w ciepłej wodzie, a jak wiadomo ciepła woda rozluźnia naczynka wewnątrz i potem są krwawienia i plamienia.
-
Mi lekarz powiedział, że woda w wannie może mieć max 38 stopni i tak też piszą na fachowych stronach. Jeśli akurat nic nikomu nie dolega, to można się tak zrelaksować. Ja osobiście uwielbiam kąpiele w wannie, ale niestety muszę to odkryć przynajmniej do grudnia
-
Ja niestety nie mam wanny, ale przynajmniej mnie nie kuszą długie, gorące kąpiele Co do picia to kawę przestałam pić, ale nie odmówię sobie herbaty, czasem mam wrażenie, że ten natłok wiadomości co wolno czego nie wolno bardziej nam szkodzi, bo się denerwujemy, rozważamy każdy ruch, a kiedyś nie było tylu informacji, a dzieciaczki też się zdrowe rodziły A tak poza tym to jutro idę na pierwsze badanie bety
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
To się dołączam
termin mam na począteczek stycznia...)) a wiem od 10 dni każdy się w nieskończoność dłuży do wizyty u gina którą mam na 16 maja, i mam już nadzieję że już będzie widoczny na usg
Robiłam betę 3 razy, pierwszy raz 10 dni temu- 97, później 1 maja i 3 maja- 563 i 1265
Mam nadzieję na nudną książkową ciążę, na razie siedzę w necie i czytam, czytam czytam...))
Omijam smutne tematy i staram się nie denerwować, choć wiadomo... wcześnie jeszcze.. nikt nie wie oprócz mojego faceta i dwóch koleżanek czekam do usg i trzymam kciuki za siebie
i teraz za Was
Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Hej Kobietki, i ja dołączam do grona styczniówek
Ja pierwszy raz testowałam wczoraj i dziś powtórzyłam bo nie wierzyłam że w końcu nam się udało
Termin mam na 8.01. w tym tygodniu chyba pójdę do ginekolożki.
A tak o sobie - pod koniec roku będę miała 28 lat i pracuję w branży środków ochrony roślin.
Co robicie z informowaniem rodziny o ciąży? Ja mam ochotę już powiedzieć rodzicom, chociaż do tej pory uważałam, że powinno się czekać do końca I trymestru.
-
Moim zdaniem to zalezy kto ile leje wody do wanny i jak dlugo sie w niej wyleguje. Moja kapiel nigdy nie trwa dluzej niz 15 min a wody leje bardzo malo. Po prostu nie lubie lezec we wannie.
Herbate zwykla pije od poczatku ciazy,kawy mielonej wcale bo nie lubie-jedynie rozpuszczalna raz na 2,3 tyg. Za to wode niegaz. mineralna moge butelkami pic pozdrawiam !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2014, 22:01
-
Wiola25 wrote:
A.loth skoro jestes już po dwóch poronieniach, nie czekałabym ani jednego dnia z wizyta u gine. Czytałam gdzieś (sama nie wiem czy to w książce czy na necie ), że najlepiej jest sie zgłosić do lekarza zaraz po odkryciu, że jest się w ciąży (w przypadku wcześniejszych poronień). Tak więc nie zwlekaj i uciekaj :)3
Właśnie dlatego jutro zadzwonię do swojego lekarza i zapytam, kiedy według niego powinnam przyjść. Jeśli powie, że od razu, to lecę od razu. Chociaż on przyjmuje tylko w poniedziałki. W razie czego Duphaston w domu mam, plamień nie ma, bólu skurczowego brak. Nie miałam też wcześniej problemów z hormonami. Obydwa poronienia były wywoływane w szpitalu, bo mój organizm podtrzymywał ciąże, które nie miały prawa się udać.
Staram się podchodzić do tego spokojnie. Chociaż pewnie to tylko takie gadanie, bo jutro będę trząść portkami przed wynikiem bety, a potem przed pierwszą wizytą i przed każdą kolejną...
Co do napojów, to jestem straszną herbaciarą. Ale w obydwu wcześniejszych ciążach całkowicie odrzuciło mnie od herbaty. W ogóle nie mogłam jej pić! Moja mam ze mną w ciąży też tak miała. Ciekawe, dlaczego tak u nas jest? Kawy nie piję wcale, bo nie lubię. Pamiętam, że poprzednio gotowałam sobie takie dość kwaśne kompoty.
Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Jeden dzień mnie nie było, a tu tyle postów!
Gratuluję wszystkim, którym się udało zafasolkować
A Tobie Lauro życzę, żebyś do nas dołączył
Co do tego co mi dokucza, to dziś cały dzień męczyły mnie mdłości <z przerwami, w których miałam apetyt >Piersi, to masakra, sprawdzają się proste staniki, które nie podrazniaja mi brodawek, no i cera mi troszkę zaczyna szaleć
Piję wodę, sok świeży, czasem nestee jak mam ochotę, a wczoraj to nawet na szklankę coli się skusiłam (chociaż po tym wyczynie, to wiem, że mi gazowane szkodzi ). No i raz dziennie lekką kawę z mlekiem ( zawsze dużoooo kawy piję) czasem herbatę z której próbuję zrezygnować całkowicie, bo moja ulubiona, to czarna
Jeżeli chodzi o posiłki, to staram się jeść często, ale lekko, bo inaczej jest mi niedobrze i zdarzyło mi się już zwrócić nadmiar niestety... Więc śniadanie, potem przekąska z kawą, zupa, drugie danie i kolacja, czasem w przerwie jakiś owoc Na słodkie nie mam ochoty, ba nawet na sam widok już mnie w brzuchu kreci ( mój M jest przeszczęśliwy, bo zjada wszystko za mnie z apetytem )
Mam 22 lata (chyba jestem najmłodsza na razie) studiuję i pracuję w biurze (a tam kawa się leje hektolitrami, tak samo jak herbata), ale szefową mam w porządku babkę, która z resztą niedawno rodziła, więc na moje jęki będzie pewnie patrzeć z przymrużeniem oka O maleństwo staraliśmy się od Bożego Narodzenia, a termin wg pierwszego dnia miesiączki mam na 5.01 (czyli tak jak większość z was), a wg owulacji (którą sama wyznaczyłam, więc pewna jej nie jestem) na 7.01.
Również bardzo wyostrzył mi się węch, normalnie, jak czuję zapach czegoś mega słodkiego, alkoholu, czy papierosów, nie mówiąc już o panach z ławki w parku, to zbiera mi się na wymioty, no plus mocne perfumy i te sprawy.
do gina chcę iść w przyszłym tygodniu i jak będzie już serduszko, to rodziców na kawę i się pochwalić Znajomym i dalekiej rodzinie, to chyba powiemy, jak będzie już widać.
Wiola polecam Staropolankę niegazowaną ma 851mg/l składników mineralnych i jest łagodna w smaku, ja ją piję i sobie chwalę
Z tego co pamiętam to Cisownanka też jest ok, omijajcie Żywca i te inne co mają po 200, bo to jest mniej wartościowe niż woda z kranu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2014, 01:30
Laura lubi tę wiadomość
-
Ale zla wrocilam ! Ale pierwsze co to odebralam wyniki bety. Pierwsza beta byla robiona
35dc, 13dpo - 102 (wtorek)
38dc, 16dpo - 466 (piatek)
To chyba dobry przyrost nie?
Druga sprawa... chcialam zrobic termin na pierwsza wizyte to znowu mnie kuzwa zbyla ta z recepcji. Powiedziala, ze musze porozmawiac z ginekologiem na co ja ze po to chce termin zrobic zeby z nia pogadac, toz to chyba oczywiste ! No i ona do mnie ze mi nie zrobi terminu, mam poczekac az ginka do mnie dzis zadzwoni bo ona nie wie czy ginka bedzie chciala spotkac sie ze mna za 2 czy moze ZA 4 TYGODNIE ! Jakie znowu ZA 4 tygodnie?! Przeciez ja juz bede w ok. 9-10 tygodniu to chyba juz dawno powinnam byc po pierwszej wizycie by sprawdzic czy wszystko jest w srodku w porzadku prawda?
Jestem taka zla ze szok. Nie, chociaz nie jestem zla. Jestem wkurwiona na maxa. Czekam na ten telefon, jak mi zrobi tak pozny termin to powiem, ze zmieniam lekarza. Co to ma byc w ogole, ze juz drugi raz gdy chcialam termin zrobic to mnie olali. Najpierw czekaj na wyniki, dzisiaj czekaj na telefon od gina a pozniej co ? Moze czekaj do 2 trymestru? Pfff... zagotowalam sie konkretnie...
-
Witam wszystkie Styczniówki. Cieszę się że nasze grono się powiększa.
Zauważyłam, że bardzo zacząły mi włosy wypadać. Widzę to po ilości włosów na szczotce. Tak samo coś dziwnego jest z cerą. Jak sie dowiedziałam, że jestem ok 2 tyg temu to miałam ładna cerę, a teraz dużo nowych wyprysków - ehhh nie lubię tego.
Ciekawe jak się zmienimy. W I ciąży przytyłam prawie 30 kg!!! Ale 2 mies po porodzie znowu ważyłam 55 kg. i wchodziłam w moje jeansy rozm 26:) Teraz ważę 59 (ok 170 wzrostu), chciałabym nie przytyć za dużo - myślę o 15 kg. Smaruje już ciało oliwką na wieczór. Po I ciąży nie miałam raczej rozstępów, brzuch mam zawsze płaski i żadnych znaków po ciąży nie widać. Tylko na pośladkach kilka małych rozstępów. Rodziłam naturalnie. Co do smarowania balsamami to poprzednio ich dużo używałam. Pamiętam jeszcze coś takiego, że lekarka nie kazała mi za długo smarować piersi i brzucha, bo to jakieś za mocne pobudzanie, co może być szkodliwe dla ciąży.
www.styczniowki2015.phorum.pl
