Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGiannaa wrote:Vuko - miło, że się odezwałaś
Twoja dzidzia duża już jest
Co do badań genetycznych...to jego obowiązek, żeby Ciebie poinformować zazwyczaj usg NT i NB robi ginekolog przy kolejnej wizycie jednakże nie później niż do 13t6d Czasami w laboratoriach mają w swojej ofercie badania genetyczne
w końcu to badania z krwi.
Lucy A Twój mąż mówi po polsku ? Powiedz mi jak u Ciebie z mdłościami masz je jeszcze ? Bo u mnie chyba ustępują, chyba że znowu w balona mnie robią i wrócą ze zdwojoną siłą
Do mnie mdłości wróciły ale nie mam bliższego kontaktu z porcelaną więc jest w miarę. Najgorzej mnie mdli wieczorami. Mam nadzieję że niedługo to ustąpi
Mój mąż wyemigrował jak miał 3 lata, ale mówi po polsku, bo jak był mały to w Niemczech chowała go polska babcianie mówił za dobrze jak się poznaliśmy ale po 6 latach związku jego polski bardzo się poprawił dzięki mnie tak jak mój niemiecki dzięki niemu
a poznaliśmy się na kursie hiszpańskiego
dla mnie to dużo znaczy że chociaż w domu mogę sobie po polsku pogadać
wcześniej miałam dwóch chłopaków obcokrajowców i po pewnym czasie to gadanie po angielsku albo niemiecku bardzo mnie męczyło, więc teraz jest idealnie
-
któraś pytała o dupku, że powoduje chore dzieci. Kochan moja ja w 1 ciąży którą poroniłam-ciążą obumrła w 6 tyg byłam na dupku-pomimo niego ciąża nie utrzymała się dupek robił co mógł i jednak nie udało się-ciążą za słaba. w 3 ciąży którą samoistnie poroniłam nie brałam lutki a ni dupka i ciąża poszła za brak progetseronu. Obecnie jestem na encortonie- na przeciwciała, luteinie, prolutexie, utrogestanie- na podtrzymanie, acardzie, clexanie-na rozrzedzenie krwi,letroxie- natarzyce, bromergonie-na hiperprolatynemie czynnosćiową , i co moję dziecko będzie chore? są to leki bez których właśnie miałabym dziecko chore albo ciąże niedonoszona jestem po 3 poronienieniach i nie mamy wad genetycznych z mezem troche glupi ten internet któy czytasz bo dzięki tym lekom kobiety rodzą zdrowe dzieciaczki jedyne co to to, że zaraz umre na skurcze łydek i zrobił sie mechanicznie krwiak. włąsnie dzięki tym lekom wyrównano mi gospodrke hormonalną organizmu:) to raz a dwa te same leki są zalecane podczas in vitro więc ja widać lekarze sami wiedzą co robią
o !! jestem małym lekomanem i dobrze mi z tym byle by moje dzieciątko się narodziło zdrowe bo bez tych leków mój organizm nie dałby rady urodzić w ogóle albo miało by wady
Monika34 -
hej babeczki! daję znak życia ;P u mnie wszystko OK, bez większych objawów, narazie nie czuję, że jestem w ciąży. W poniedziałek idę na pierwszą wizytę,zacznę wtedy 7 tydzień także mam nadzieję, że "coś" już będzie widać
już się nie mogę doczekać
oczwyiście witam nowe mamusie! a do naszych stałych forumowiczek : dziewczyny wszystko będzie ok, niektóre mają mega wymioty i w ogóle jedna wielka masakra a inne (tak jak ja) gdyyby nie testy i brak mięsiączki nawet by się nie zgarnęły, że są w ciąży.
Jedno jest pewne dziewczyny, za rok o tej porze będziemy już się ścigać wózkami! ale czad:D nie mogę się doczekać!Monika34, Vuko, alexa, naali13, lucy1983, Arizona_R, Aprilia, vincaminor, Liskova, Carmen1724, Smużka lubią tę wiadomość
-
hej dziewczynki a mnie dopadł masakryczny ból gardła ale dzielnie walczę bez leków:/ już nie mogę się doczekać 8.06... ale ciążę czuję bez przerwy przez to rozpieranie w podbrzuszu a poza tym żadnych innych dolegliwosci i w sumie dobrze a wiecie co ja robiłam w poprzednich ciążach żeby wizyty były częsciej?????...chodziłam do dwóch ginekologów hi hi:)))) i teraz też mam taki zamiar:))))Justi2
-
Summerka wrote:Monika, czytaj ze zrozumieniem;) nie chodziło o to, ze dupek, etc. Powoduje chore dzieci, tylko, ze dzięki niemu podtrzymuje sie ciąże, która jest @wadliwa", a bez niego organizm naturalnie pozbyłby sie zarodka...
jak leżałam w szpitalu i powiedziałam kuzynce męża (sama po 3 poronieniach więc w temacie) że dostałam lutkę stwierdziłam, że dobrze, bo jak ciąża sie rozwija to ją podtrzyma, a jak jest kiepsko to ją "puści" w sensie pomoże orgaznimowi się jej pozbyć.
co do samej lutki wg mnie pomaga i warto bo widziałam, że miałas jakieś dylematy czy warto. Mi gin na początku nie chciał dawać, ale jak pokazałam mu wyniki progesteronu to zaraz dosatałam receptę.
i eh. niestety wypada pożegnać doktora google, jak pisała vincaminorSummerka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzmiana tematu:P
szukam natchnienia na ciekawe ciążowe zdjęcia. Chciałam co jakiś czas robić sobie takie cudo ale jak patrze na internetowe sesje ciążowe to wszystko wydaje mi się takie ...nazwę po imieniu...nie gustowne, wręcz "brzydkie" a ja potrzebowałabym czegoś co w przyszłości sprezentuje maleństwo...a na pewno nie chciałabym prezentować zdjęcia na którym matka próbuje ukryć zbyt obfity biust, albo co gorsza matka w seksowej bieliźnie...to są sprawy gustu:)
chodzi mi o coś lekkiego...wiem, że Naali (bo dobrze zapamiętała) ma w tej kwestii dużo do powiedzenia:P -
Summerka wrote:Monika, czytaj ze zrozumieniem;) nie chodziło o to, ze dupek, etc. Powoduje chore dzieci, tylko, ze dzięki niemu podtrzymuje sie ciąże, która jest @wadliwa", a bez niego organizm naturalnie pozbyłby sie zarodka...
Monika34 -
nick nieaktualny
-
Arizona_R wrote:zmiana tematu:P
szukam natchnienia na ciekawe ciążowe zdjęcia. Chciałam co jakiś czas robić sobie takie cudo ale jak patrze na internetowe sesje ciążowe to wszystko wydaje mi się takie ...nazwę po imieniu...nie gustowne, wręcz "brzydkie" a ja potrzebowałabym czegoś co w przyszłości sprezentuje maleństwo...a na pewno nie chciałabym prezentować zdjęcia na którym matka próbuje ukryć zbyt obfity biust, albo co gorsza matka w seksowej bieliźnie...to są sprawy gustu:)
chodzi mi o coś lekkiego...wiem, że Naali (bo dobrze zapamiętała) ma w tej kwestii dużo do powiedzenia:P
-
monika_89 wrote:jak leżałam w szpitalu i powiedziałam kuzynce męża (sama po 3 poronieniach więc w temacie) że dostałam lutkę stwierdziłam, że dobrze, bo jak ciąża sie rozwija to ją podtrzyma, a jak jest kiepsko to ją "puści" w sensie pomoże orgaznimowi się jej pozbyć.
co do samej lutki wg mnie pomaga i warto bo widziałam, że miałas jakieś dylematy czy warto. Mi gin na początku nie chciał dawać, ale jak pokazałam mu wyniki progesteronu to zaraz dosatałam receptę.
i eh. niestety wypada pożegnać doktora google, jak pisała vincaminor
Monika34 -
nick nieaktualny
-
Jestem już po wizycie! Maleństwo ma 9,2mm, serduszko biło i ogólnie na ten moment wszystko ok... Poza doktorem. Bo zamiast wyjść z gabinetu radosna i podbudowana, to wyszłam z mieszanymi uczuciami i prawie cały dzień mam nos na kwintę... Bo-cytuję: przyszliśmy za wcześnie, bo ciąża wczesna, prawie nic nie będzie widać (my tam widzieliśmy i słyszeliśmy to co chcieliśmy). Karty ciąży nie założył bo stwierdził, że po co skoro nic tam dzisiaj nie wpisze, dopiero jak przyjdę z wynikami- kazał się zapisać na 30 czerwca. I ogólnie podejście jego było obojętne a wręcz oschłe- bo nic jeszcze nie wiadomo, jak ma się coś stać to niech się stanie na samym początku... Niby racja, ja to wiem, ale nie takich słów chciałam usłyszeć od lekarza... O L4 musiałam marudzić bo nie chciał dać, bo mam żyć normalnie i czas mi szybciej zleci i nie będę internetu czytać. Ja bym chciała normalnie żyć, ale jak skoro po powrocie z pracy nie mam siły palcem u nogi kiwnąć bo taka jestem zmęczona i senna, a kiedy mam wolne też niewiele mogę zdziałać, choć wcześniej byłam osobą pełną energii, chodziłam na zumbę, fitness, basen... No i najlepsze-nastraszył mnie, że zazdrosne koleżanki z pracy naślą na mnie kontrolę z zusu a jak np gdzieś pojedziemy na wakacje i nas nie zastaną to będzie problem, i jeszcze jak się ciąża nie utrzyma i po zwolnieniu wrócę do pracy to będę pierwsza do "odstrzału" bo wiadomo, że będę chciała starać się dalej... No ręce mi opadły
Sorki, że się tak rozpisałam ale musiałam się wyżalić. Nie tak miało być. Chyba poszukam innego lekarza, takiego, który nie zabije tej radości i szczęścia, jakie nas spotkało. -
nick nieaktualnynp. to jest dla mnie coś pięknego i nawet odkryty brzuszek nie razi
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.mamamoja.pl/wp-content/uploads/2014/10/414138337654.jpg&imgrefurl=http://www.mamamoja.pl/pomysl-na-sesje-z-brzuszkiem/&h=648&w=968&tbnid=0HM3pnlf_2pg4M:&zoom=1&docid=DbW5lGddHPjOhM&ei=f6VoVdy6OaXbsATZ9IGwBQ&tbm=isch&ved=0CCIQMygeMB44yAE
no ale ja myślę o czymś hmm mniej skomplikowanym:Pmonika_89 lubi tę wiadomość