Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, nadrobiłam. Widzę, że te ostatnie tygodnie: dni przed porodem są trudne. Ale wydaje mi się, że to normalne emocje. Ja wczoraj sobie musiałam popłakać 🙈
Może przez pełnię księżyca te humory 🙈
Chorowitkom życzę dużo zdrowia ✊🏻
Nome kciuki za szybkie rozwiązanie, ale super, że już niedługo zobaczysz te bobasy na żywo 🥹 Jesteś dzielna! 🙏🏻
ultramaryna_ lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Ten dzień rzeczywiście nienajlepszy, też zaliczyłam płacz, bo dziecko mało się ruszało. Teraz się trochę uaktywnił a jutro wizyta, więc chyba nie ma powodu do paniki.
Za to kłótnię z mężem o to, że wszystko jest na mojej głowie zaliczyłam kilka dni temu i już mi zdążyło przejść wkurzenieSiłą rzeczy ja mam teraz więcej czasu na ogarnianie dzieciowych spraw, jemu pewnie łatwiej będzie się wczuć po porodzie. Niemniej podziwiam te z Was, które poza przygotowaniami na przyjście na świat maleństwa muszą zająć się jeszcze starszymi dziećmi albo co gorsza chorymi mężami! To już jest jakaś supermoc, ciekawe, czy kiedyś też taką będę miała
Nome, LeniweKluski - dołączam do trzymania kciuków, oby wszystko poszło sprawnie
Aleale, LeniweKluski lubią tę wiadomość
-
Murilega, ja bardzo lubię śmieciarkę. Bardzo dużo rzeczy oddaje, czy na grupie osiedlowej czy właśnie tam i zawsze cieszę się, że rzeczy dostają drugie życie
Ciężki dzień dzisiaj mieli Ci nasi mężowie, bo ja swojemu też wygarnęłam, że mało się interesuję. A poszło niewinnie o muzykę lecąca w radiu. Leciał Queen i mąż do starszaka, że jego ulubiona piosenka, no i mi się odpaliło, że tak, starszemu to w brzuchu puszczał muzykę i więcej czasu poświęcał na głaskanie brzucha, mowienie do niego i ogólnie w przygotowania, a teraz to ma w nosie 🙈
Jak już pyta o coś to (co prawda twierdzi , że w żartach) ale w kontekście "co Ty znowu kupujesz" ?
Spałam dziś 4 godziny, więc po powrocie z kina o 18 zaliczyłam drzemkę do 20 i spodziewam się, że dziś też będę do czwartej nad ranem się wiercić, kręcić i próbować zasnąć.
Ostatnio totalna bezsenność. Albo idę spać o północy, a o 2 potrafię wstać wyspana, albo nie śpię do 4 a jak e końcu zasypiam to o 7-8 trzeba wstawać. Chwała za to, że mam wolne i mogę zrobić sobie popołudniową drzemkę, choć nie lubię tego, bo potem mam wrażenie, że zawsze na coś mi zabrakło czasu
Czytałam jednak, że taka bezsenność to przygotowanie organizmu do nieprzespanych nocy przy dziecku. Chyba ma to sens
Zaqwsx, ceny na jarmarku już nie robią na mnie wrażenia. Jest cholernie drogo od lat, a ludzi nie brakuje, więc po co miasto ma obniżać ceny najmu, skoro wszystko się spina 🤷 Liczą kase i się cieszą
Nome, ja raczej nie patrzę na to jak na wyganianie. Po prostu, dotarłaś do momentu, w którym w końcu Twoje dzieci będą mogły się do Ciebie przytulić. Czekaliście na to wiele miesięcy
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia ja też właśnie mam rozkminę jak to będzie ze starszakiem podczas nocnych pobudek dzidzi i jak my się ogarniemy, żeby zawieźć go do przedszkola. Będę musiała ich ogarnąć, zapakować i pojechać. Najgorzej właśnie, że to zima. Starszakowi zrobię z tydzień przerwy ale potem i tak trzeba będzie jeździć. Kosmossss
-
Z tymi starszakami to myślę, że wszystko zależy od indywidualnych preferencji. Czy niemowlę będzie wcześniej się budzić, czy przedszkolak? Bo to mogą być bardzo różne kombinacje. Póki nie będziemy mieć własnych egzemplarzy w domu to chyba się nie przekonamy...
Gumcia, a co do nocnego budzenia: ja pamiętam jak się urodził mój młodszy brat (byłam w 1 klasie) i mieliśmy wtedy jeden pokój - pierwszą noc się budziłam i towarzyszyłam mamie ale bardziej chyba z emocji. Potem już nigdy nie słyszałam płaczu. Skoro ojców płacz nie budzi, to rodzeństwa też nie powinien 😉
Dobrze wiedzieć, że mój mąż nie jest jedyny w nieogarnianiu przygotowań. Ogólnie to on jest zestresowany od kiedy zrobiłam test i temat ciąży rzadko jest przez niego poruszany. Przerabialiśmy to (w dużo większym natężeniu) w pierwszej ciąży więc teraz się nie przejmuję już. Wiem, że jak się dziecko urodzi to zejdzie z niego dużo i będzie super tatą także dla syna. Dlatego nie czepiam się go za bardzo. Z wyprawki zleciłam też tylko jedną rzecz. Zgadnijcie czy mamy wanienkę 🤣 jakby co to zdąży zanim wyjdziemy ze szpitala 😉 Nie przypominam konsekwentnie na razie.
Nome, dajesz! 😃 Natomiast w kwestii wyganiania dzieci to chciałam zauważyć dwie rzeczy: ciążę masz donoszoną i do tego coś samo zaczęło się dziać, więc chyba jednak trochę pomagają w wyprowadzce. A po drugie, to jak na bliźnięta to się zasiedzieli nieźle, także tylko pogratulować 🙂
Holibka lubi tę wiadomość
-
Właśnie zastanawia mnie logistyka przy dwójce dzieci (na różnych etapach życia). Jak to ogarnąć. Ktoś spodziewa się tutaj bobaska nr 3 ? Chyba Mamausia nr 4 tylko. Ale Mamausia jest nadogarniajaca 🤣
Ja jak myśle o drugiej ciąży to jestem zmęczona od samego myślenia 🙈 pierwsze co po połogu to idę do ginekologa po antykoncepcję.Perli_92, Oliwka91, kinia982, Zaqwsx, Hello123 lubią tę wiadomość
-
Podkoszulka, też planuję zrobić przerwę młodej od przedszkola, ale u nas wyjdzie w sumie z miesiąc. Teraz ostatni tydzień będzie chodzić bo potem i tak święta i nowy rok. No a potem to ja już rodzę. Prawdopodobnie do przedszkola wróci dopiero po feriach czyli w połowie lutego 🙉 aczkolwiek w praniu się okaże 😉
A jak już wróci do przedszkola to na pewno na początku będzie z ojcem jeździła bo ja nawet nie chcę myśleć o ogarnianiu dwójki zimą o świcie 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2024, 22:36
-
@Nome zuch dziewczyna! Trzymam kciuki aby sprawnie, bezpiecznie dla Ciebie i dzieci i możliwie najmniej boleśnie poszło! Nie martw się tym, że dzieci niegotowe, pewnie samo też by się lada dzień zaczęło skoro tak dobrze ciało reaguje na indukcję
@Leniwe powodzenia jutro! Twoją planową cc przeżywam prawie jak swoją! Mocno zaciśnięte kciuki za cały proces i Wasze bezpieczeństwo i wzorowy przebieg operacji!… i obyś była na początku kolejki do cięcia
Zgadzam się, że mężowie mają swoje zadania bojowe najbardziej na końcówce ciążyMój w ten weekend ogarnął nasz samochód „porodowy”
Nawet skóry zaimpregnował i nasmarował uszczelki silikonem. Przecież to konieczne jak się jedzie rodzić 🤣 no ale wiadomo, faceci też mają swoje priorytety i nie ma co ich umniejszać. To ich sposób na radzenie sobie z sytuacją. Mój się stresuje ciążą od samego początku i wczoraj się przyznał, że zejdzie z niego jak zobaczy zdrowe dziecko po porodzie. I planuje się wtedy pochorować. Zabroniłam mu 🤣
@Aleale mój mąż co prawda pierze, ale z tym wybieraniem gadżetów to zupełnie jak u Twojego - największe i najdroższe 🤣 Dziś mi chryslera pacifice pokazywał.
@Limonka zdrowia dla męża i obyś Ty nie złapała choroby od niego. Mój się wczoraj najadł węgla aktywnego żeby od nas nie złapać wirusa. Twierdzi że pomogło.
Apropos mężów i fotelików pamiętam, że w pierwszej pracy, zaraz po pracy jechałam z szefem po fotelik jak jego żona była w szpitalu z pierworodnym 🤭
Pełnia w naszym domu najbardziej wczoraj/dziś działała chyba na mojego tatę. Marudził cały weekend i czepiał się takich pierdół, że ręce opadają.
Starszaki… też mnie ciekawi jak to będzie z tym wstawaniem. Mój wstaje ok. 7 rano do szkoły. No ale to już duży chłopak i w zasadzie sam się ogarnia, a do szkoły zawiezie go dziadek. Ale emocjonalnie mega przeżywa. Odlicza „dni do dzidziusia”, pyta ciągle czy dam mu spróbować mleka, a dziś nawet pokazywał na niby jak dzieci piją na mojej ubranej piersi i rozważał czy to głośne itd. Fajnie się to obserwuje. No i w czwartek tatuś ma dzwonić wideo i mu bobasa pokazać jak tylko starszak wróci ze szkołyAleale, LeniweKluski, Zaqwsx, Hello123, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Uff... nadrobiłam! Ale się tutaj podziało. Wyłączyło mnie na kilka dni, a tutaj tyle zmian :o
Po pierwsze Soundia gratulacje! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i malutkiej!Jeszcze chwila i zobaczysz, że będziecie już razem. Nie wyobrażam sobie jak to jest wrócić do domu, ale dziecko musieć zostawić w szpitalu. Trzymam kciuki na szybkie jej wyjście! Trzymaj się też
Co do Rossmanna to ja w skończonym 33 tc dostałam maila o oliwce, a kolejnego o pampersach. Jak widać u każdego inaczej.
Super dziewczyny, że już macie terminy CC. Trochę zazdroszczę, bo chociaż wiecie, kiedy zobaczycie swoje maluchy
@LeniweKluski trzymam kciuki jutro!
@Nome za Ciebie trzymam cały czas jak czytałam już co się dzieje! Super, że balonik tak ładnie pomógł i liczę, że szybko Twój poród pójdzie i bez komplikacji. Twoje maluchy są już gotowe, aby Was poznać
Dla wszystkich chorujących duuuużo zdrówka! Straszny jest teraz ten czas. Ja dziś wróciłam do żywych dopiero, ale za to teraz męczy mnie najgorsza zgaga do tej pory w ciąży. A do tego mój maluch się tak dziś wierci, że totalnie ciężko się siedzi, chodzi, leżyJakby chciał mi wyjść przez ten brzuch. Tak bardzo aktywny jeszcze nie był.
@Rocky i Kinga89 zazdroszczę Wam ręki do roślin. Mi niestety to totalnie nie wychodzi, a tak bardzo chciałabym mieć w domu roślinkiLiczę na to, że to jeszcze przyjdzie z czasem, ale mój mąż mnie już spisał na straty
W kwestii prania ubranek to właśnie mi się udało poprać i prałam w 40 stopniach na trybie bawełnianym w Loveli, a potem przeprasowałam i poskładałam do komody. Więcej nic nie mam zamiaru z nimi robić.
@Gumcia my też się wybieramy ostatni raz do kina we wtorek i już się nie mogę doczekać ostatniego wyjścia na film na luzie. Potem nie wiadomo, kiedy się uda.
W tym tygodniu ja mam po kolei w poniedziałek badania krwi, we wtorek endokrynologa i w środę ginekologa, więc ciekawy tydzień się zapowiada. Widziałam, że dużo z Was wizytuje 17.12, więc trzymam kciuki za udane wizyty!LeniweKluski, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Leniwe kciuki za jutro ✊️💚
Tak, ja też jak czytam Wasze rozmowy odnośnie dwojki dzieci to czuję respekt. Ja ostatnio mam dni, że nie mam siły sobie zrobić kanapek więc jak Wy to robicie przy małym dziecku wszystko? 🤣
Mamausia to już w ogóle, jeszcze ogarnianie chaty, firma, nadczłowiek normalnie 🙊❤️
Kattalina rozbawił mnie Twój test o zasiedzeniu bliźniaków 😆 ale taka prawda, coś tam się zaczęło dziać i trzeba ich trochę teraz zmotywować 😉LeniweKluski, kattalinna lubią tę wiadomość
Starania od 09.2020
🔥2024🔥ivf start!
04.2024 FET 4bb
7dpt ⏸️ beta 64,1 🥹🥰
9dpt beta 122 🙏
11dpt 321 ❣️
15dpt pecherzyk w macicy 🍀
29dpt jest 💗🥹
01.2025 👨👩👧💖 -
Zaqwsx wrote:Jakasienka to rzeczywiście można do końca mieć dobra formę. A pomogło to przy porodzie czy raczej osoby które do końca mało odpoczywają mają trudniej? Wiem że osoby wysportowane często łatwiej pękają na dole bo mają bardziej napięte mięśnie. Ciekawe jak się wydolność fizyczna przełoży na to wszystko...
Aż sprawdziłam statystyki z garmina.
Urodziłam 29 sierpnia i przez cały sierpień do dnia poprzedzającego indukcję wychodziło mi po 10-18 tysięcy kroków 😅
Tak więc chyba za bardzo nie miałam dni, które przeleżałabym
Nie umiem ocenić, czy to, że byłam aktywna całą ciążę mi pomogło, czy nie, bo nie mam z czym porównać.
Poród indukowany pod pewnymi względami rządzi się swoimi prawami. U mnie był stosunkowo krótki, ale intensywny. Lekko mi nie było, a gdy po tych 2 godzinach kontaktu skóra do skóry usiadłam na łóżku, to urwał mi się film. Kilka godzin zeszło mi dojście do siebie do takiego etapu, żeby być w stanie wstać i dojść pod prysznic.
Przed ciążą byłam dość aktywna, w ciąży do jakiegoś 6-7 miesiąca oprócz chodzenia na spacery ćwiczyłam jogę, czasem cośtam więcej. Póżniej jakoś mi się odechciało i zostały głównie spacery. Tak więc nie powiem, żebym była jakoś szczególnie wytrenowana czy aktywna.
W tej ciąży nijak nie mogę się zmobilizować do jakichś sensownych regularnych ćwiczeń, tak więc prace domowe, ogarnianie córki (w tym również nadal podnoszenie / przenoszenie jej, gdy jest potrzeba) i te spacery to moje jedyne "treningi"Biorąc pod uwagę, że prawie nie mam dolegliwości ciążowych, poza sporadycznym bólem w pachwinach i w pośladku (tutaj wg mojej fizjo winowajcą jest spięty nerw kulszowy), to chyba moje ciało nieźle sobie radzi z ciążą. Pewnie gdyby było inaczej to miałabym większą motywację do regularnych ćwiczeń, a tak to czekam do wiosny, żeby zrobić powrót do formy
Też słyszałam, że mocno wytrenowane kobiety często mają problem z porodem SN i nie rzadko kończy się to CC.
Wierzę, że przygotowanie MDM, masaże krocza itp. się przydają, bo jeśli te mięśnie są zbyt silne w rozumieniu pospinane, to większa szansa na wszelkie urazy.
Ja uniknęłam nacięcia i pęknięcia, miałam tylko jakieś niewielkie otarcia, na które założyli mi nieduże szwy.
Żeby jednak nie było zbyt dobrze, to razem z dzieckiem urodziłam sobie hemoroidy. I w sumie nie wiem co gorsze to, czy nacięcie 😅 Bo z tymi kosmitami też się męczyłam parę tygodni zanim się wchłonęły i to był główny powód dla którego dość długo leciałam na lekach przeciwbólowych.
W ogóle urodziłam bez znieczulenia, ale później długo czułam się bardzo obolała, gdzie ja podobno mam wysoki próg bólu, tak więc albo mi się obniżył, ale jednak po porodzie to nadal jest hardcore.
Skoro już dotarłam do tych raportów z garmina, to zerknęłam sobie jeszcze na statystyki snu w tamtym czasie.
O ile w ciąży, nawet mimo tych pobudek w związku z drętwieniem i bólem rąk wygląda to nieźle, tak później nie jest juz zbyt ciekawie. W szpitalu przez 4 noce naliczał mi po 2-4h snu, a przez kolejne 2 tygodnie w domu też ani razu nie widzę więcej niż 5h. Nawet nie pamiętałam, że było aż tak źle 😅Zaqwsx, Perli_92, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
Kattalina, pocieszyłas mnie tym, że jak byłaś dzieckiem, to brat cię nie budził. Mam nadzieję, że u nas też max kilka nocy i mózg starszaka nauczy się ignorować te dźwięki.
Podkoszulka, ja też planuję zrobić przerwę od przedszkola starszemu, ale ja myślałam o dłuższym okresie niż tydzień.
Od 23.12 do 2 stycznia mamy zamknięte przedszkole, później tydzień do porodu, i tu jeszcze nie zdecydowałam, czy Olek wróci na ten tydzień do przedszkola czy mu odpuszczę.
Głównie boję się, że znów mi przyniesie jakieś chorobsko do domu. Od października właściwie ciągle jak nie mam kaszlu, to katar, zapalenie ucha, zatok, a od kilku dni opryszczkę
Nie wyobrażam sobie kaszlu podczas gojenia się rany pooperacyjnej. A do tego dochodzi obawa o to, że zarażę kilkudniowe maleństwo.
Podobnie ma się sprawa z przedszkolem po porodzie. Też najchętniej bym go przetrzymała z miesiąc, ale obawiam się, że mi chatę rozniesie, plus śmiertelnie się obrazi, że nie może chodzić na swoje ulubione zajęcia dodatkowe, a nawybieral sobie judo, piłkę nożną i robotykę. Już ostatnio, jak miałam zapalenie ucha i mega gorączkę chciałam zostawić go w domu, bo po prostu nie miałam siły go zaprowadzić do przedszkola, ale zaraz wykalkulowal, że tego dnia ma piłkę nożną i ze łzami w oczach, że on chce iść. No to się matka ubierała i odprowadzała na biegu 😑
Z drugiej strony, czy faktycznie trzymanie miesiąc w domu coś zmieni? Czy w miesiąc odporność młodszego tak wzrośnie, że jest to realny uzysk, czy bardziej działa to na moją głowę, a odporność po urodzeniu i po miesiącu jest porównywalna ? Sama nie mogę się zdecydować. Pewnie wyjdzie w praniu, choć ja z tych lubiących mieć na wszystko plan. Najlepiej w trzech wariantach 😅
Jakasienka, mój mózg też trochę wypiera wspomnienia z nieprzespanych nocy przy pierwszym synu. Pamietam, że dzieliliśmy się z mężem nocą na pół i pół ja czuwalam, a pół on. Ale w mojej ocenie to dość szybko podczas mojej warty mogłam sobie drzemać. Niestety ostatnio mąż wyprowadził mnie z błędu, że wcale tak nie było, bo ledwo kończyłam karmić, przewijać, usypiać to zaczynałam sesje z laktatorem i z niewyspania robiłam masę głupich rzeczy. Podobno (ja kompletnie tego nie pamiętam) kilkukrotnie wylałam odciągnięte mleko do zlewu i od razu myłam laktator, marnując owoce mojego 30 minutowego odciągania 😜
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Witam w poniedziałek!
@Nome, LeniweKluski - trzymam dzisiaj mocno kciuki za Was i Wasze Maluchy!
Ja nie mogłam spać pół nocy. W Gdańsku okropna wichura, a ja muszę wyjść w południe z domu do ginekologa medicover żeby dostać skierowanie na wymaz GBS. Liczę, że zwolni się jakiś termin na teleporadę, bo naprawdę mi się to w tych warunkach nie uśmiecha.Ilona.. lubi tę wiadomość
-
Nomeolvides, LeniweKluski ogromne kciuki za was dzisiaj i za dzieciaczki. Aby dzisiaj były same dobre wieści ( lub kiedy będziecie miały siłę napisać 😊)
Też podziwiam wszystkie mamy, które teraz będą musiały pogodzić życie z maluchem i ze starszakami. Logistycznie nie wydaje się to łatwe, szczególnie gdy dzieci mają jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia i wymagają podwozek i przygotowań...
Gumcia1989 jestem przekonana wręcz ze dzieci szybko uczą się ignorować nadmiar nocnych dźwięków. Ja nic nie pamiętam za czasów niemowlęcych mojego rodzeństwa a zawsze jako dziecko miałam słaby sen raczej, do tego teraz budzą mnie dźwięki kota które są mocno glosne a męża obok nie budzi nic, myślę że kwestia tego ze ktoś jak nie jest zainteresowany to nie ma nawyku czuwania w nocy.
Ogromnie zmęczona musiałaś bywać skoro wylewalas to mleko. Bardziej odruchowo widać wykonywałaś niektóre czynności. Aby tym razem było łatwiej. W sumie to dobrze ze się takich rzeczy nie pamięta 😀
Jakasienka w szoku jestem tą końcówka Twojej ciazy. Dzień w dzień tyle robiłaś a mnie to raz nosi i jestem w stanie góry przenosić a raz mam dzień ze zalegam na kanapie. Nie narzekam też na przebieg ciąży bo mimo wielu nieprzyjemnych objawow praktycznie zawsze byłam w stanie realizować swoje plany a to w sumie ważne. Aby tylko dziecko nie chciało siedzieć niewiadomo ile tam i żeby nie pęknąć do pdbytu 😅
Domi.Nika już nie raz takie coś słyszałam a później różnica między dziećmi 2 lata lub mniej 😀
Ottioli też powodzenia na wizytach. Trochę tego masz 😀
Ja dzisiaj oddalam ostatnia krew i mocz i mam nadzieję że się nie będę musiała już pojawiać w punkcie pobran. Zawsze panie pytają mnie o dziwne rzeczy 😆 oczywiście wysikalam się porządnie o 4 i przypomniałam sonie o pobraniu więc od 4 piłam jak głupia żeby wyprodukować chociaż trochę. Nienawidzę pobrań moczu w ciazy 🤣
Yowelin na Dolnym Śląsku snieg mi w nocy cały rozpuściło i do tego jest taki wiatr ze ledwo idę. Dobrze ze przynajmniej ciepło bo tak to by pogoda była tragicznaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2024, 07:26
kinia982, Ottioli, Gumcia1989 lubią tę wiadomość
-
Yowelin wrote:Witam w poniedziałek!
@Nome, LeniweKluski - trzymam dzisiaj mocno kciuki za Was i Wasze Maluchy!
Ja nie mogłam spać pół nocy. W Gdańsku okropna wichura, a ja muszę wyjść w południe z domu do ginekologa medicover żeby dostać skierowanie na wymaz GBS. Liczę, że zwolni się jakiś termin na teleporadę, bo naprawdę mi się to w tych warunkach nie uśmiecha.KINGA89 lubi tę wiadomość
-
Nome i Leniwe, trzymam kciuki!
My wczoraj mieliśmy zaplanowane kino i kolację - niestety właściwie cały dzień czułam mocne bóle okresowe i zaczęłam się tym trochę stresować. Ale do kina i na kolacje jednak poszłam po no-spie 😅. Wieczorem od razu się położyłam i chyba dzisiaj od rana jest już spokojnie.
Ja nawet mojemu mężowi żadnego wyprawkowego zakupu nie zleciłambyliśmy wybierać razem wózek i fotelik + składał meble do pokoju malucha i zawiesił lampę 😀
Wczoraj dzwoniła teściowa i oni wszyscy po poprzednim weekendzie leżeli z gorączką w domu. Ja gorączki nie miałam (ale nigdy jej nie mam, ostatni raz może z 20 lat temu), ale nadal męczę się z katarem i kaszlem i jestem jakoś turbo zmęczona. Nie wiem czy to wina ciąży czy tej infekcji
W Poznaniu też straszna wichura 😱👫87’ i 88’
01. 2023: diagnoza azoospermia
04. 2023: terapia hormonalna
01. 2024: udana biopsja M-Tese, start IVf
03.2024: ET ❌
05.2024: FET 🤰
01.2025: 👶❤️ -
Yowelin wrote:Witam w poniedziałek!
@Nome, LeniweKluski - trzymam dzisiaj mocno kciuki za Was i Wasze Maluchy!
Ja nie mogłam spać pół nocy. W Gdańsku okropna wichura, a ja muszę wyjść w południe z domu do ginekologa medicover żeby dostać skierowanie na wymaz GBS. Liczę, że zwolni się jakiś termin na teleporadę, bo naprawdę mi się to w tych warunkach nie uśmiecha.
A może macie opcję czatu online z Polożna? Mi tak wystawiali skierowania na badania na podstawie karty ciąży i nie musiałam nigdzie jechać ani dzwonić 🥹Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
W Warszawie tez sztormowa pogoda a ja dziś akurat mam dużo rzeczy do załatwiania, skumulowało mi się w jeden dzień. Wizyta u fizjo, analiza i osteopatka i pani położna 🙈 nie wiem w jakim stanie wrócę do domu.
Nome, Leniwe powodzenia myśle o was będę zaglądać i czekać na wieści.
Jakasienka z ciekawości jaki temperament ma twoja córka? Podobno poród coś mówi o temperamencie dzieci 😅
Zaqwsx obym w tym wytrzymała ze te dziecko za 4 lata 🤣🤣 ale chciałabym chyba trochę zawodowo wrócić do pracy bardzo mi brakuje. Już kminie żeby od kwietnia po macierzyńskim (na rodzicielskim) wrócić na kilka godzin wieczorem. -
Hej! Niech to będzie dobry tydzień 🍀
Nomeolvides, LeniweKluski ogromne kciuki za was i za maluszki 🥹 Czekamy na info 🙏🏻
U mnie dziś standardowo pobudka co 1,5 h na siku, o 4 rano już nie zasnęłam do 6, bolał mnie mocno brzuch i się zastanawiałam czy to jakiś skurcz, czy jelito czy co. Teraz to ja będę mieć analizy czy to ciążowe bóle czy nie 😆
Ja też podziwiam mamy, które mają więcej niż 1 dziecko i za logistykę! Ja się zastanawiam jak ogarnę jedno 😆
Dużo zdrówka dla Was 💗Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Dzień dobry,
U nas nocka słaba bo synek gorączkował. Także nie wiem ile pospałam, może z 3 godziny.
Leniwe, Nome, powodzenia dzisiaj. Nie obrazimy się za relacje z porodów (mam nadzieje, że ruszy Nome!) i może jakieś foty brzdąców na grupie fb? 🥹
Tak czy siak trzymamy kciuki 🤞🏻 i wspieramy najmocniej jak możemy!Zaqwsx, Ilona.., kattalinna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość