Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Oliwka, Mulirega mam bardzo podobny nastrój dziś. Płakanie bo nie mam siły na ogarnianie tez było. Także nie jesteście same. Tez się popłakałam przed i na spacerze. Ba spacerze się czułam jakbym szła w oporze. Trudne to było. Totalnie jestem rozjechana. Jeszcze bolą mnie stopy to chyba od ciężkości ciała.
Jeszcze wkurzyła mnie moja mama i jakieś sprawy z dzieciństwa uruchomiły się w mojej głowie (to tak chyba w ramach że sama zaraz będę mama).
Gumcia moje ciśnienie jest takie różne dość ale nie ma tragedii. Rośnie, spada nie jest stałe ale nie dochodzi do takich wartości 160/100 - przy takich od razu i na ktg, i moja lekarka i pani która mnie badała na izbie przyjęć kazały mi wracać na izbę przyjęć.Gumcia1989 lubi tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:Leniwe mój pies się położył na walizce do porodu jak coś dopakowywałam także jego kłaczki już są w walizce 😅 chyba chciałaby być na porodówce.
Tez jestem mega ciekawa tej relacji i jestem pewna że zje kiedyś jego karmę.
Dołączam do teamu kiepski dzień. Zaczynam czuć że potrzebuje urodzić.
haha piesio dba o to, zeby byla zarowno mikrobiota mamy, taty jak i psa u dziecka odrazutez wazne !
LeniweKluski lubi tę wiadomość
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
31.01.2025 - little miracle is born 🙏😊💖
-
Nie uwierzycie, mój mąż, który do tej pory nie zrobił nic w zakresie przygotowań do narodzin naszego drugiego dziecka, dziś sam z siebie zamówił fotelik i wygrzebał wózek, który umył i wyprał tapicerki ☺️ Chyba dotarło w końcu do niego co się dzieje hehe
kknn, Aleale, Zaqwsx, Ilona.., Perli_92, Nomeolvides, kinia982, Stokrotkkka, Oliwka91, Domi.Nika, Rocky, Holibka, Wiara Nadzieja Miłość, Liyss🧚🏻, Gumcia1989, Karolka89, kattalinna, LeniweKluski, Ottioli, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
haha ja dołączam do klubu smutnych/zdenerwowanych/wkurzonych na męża dzisiaj. wygarnęłam mu rano wszystkie jakieś głupie rzeczy i myśli, które miałam od dawna, że się nie interesuje, że ja wszystko ogarniam, że mamy to-do listę z podziałem wg tego to kto się zna lepiej i on nic ze swojej części nie zrobił, a wogóle to mnie nie słucha i olewa... na początku próbował iść w opcje "tak ja jestem ten najgorszy a ty jesteś ofiarą" (BŁĄD!) ale potem się zreflektował i próbuje nadrabiać, między innymi zaczął myśleć i spisywać jakieś swoje propozycje imienia 😂 (rychło w czas)
ale to na pewno wynika z tego, że ciąża i macierzyństwo to taki wielki projekt i odpowiedzialność, i my kobiety to ogarniamy lepiej lub gorzej, ale jednak dużo pracy od początku wkładamy, być może to, że czujemy dziecko i jednak hormony działają, nam to bardziej uświadamiaja niż im. a teraz shit is getting real i to normalne, że jest stres coraz większy bo czasu coraz mniej. chyba się muszę przyzwyczaić, że fajnie mieć partnera do pomocy i wsparcia, ale że jednak nie da się tak, żeby oni przeżywali to podobnie do nas.
współczuję chorych mężów... ale może będą mieli już odporność na sezon i na czas jak będzie dziecko, więc lepiej teraz chorować niż później.Zaqwsx, Stokrotkkka, kattalinna, LeniweKluski lubią tę wiadomość
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
31.01.2025 - little miracle is born 🙏😊💖
-
Mój mąż też mało się angażuje w przygotowania i czasem mam wrażenie że nie chce mnie sluchac na tematy ciążowe, czasem sam coś porusza, tak więc każdy przeżywa na swój sposób. Myślę że mężczyźni w trochę innych kategoriach myślą i lepiej podchodzą do tematu jak juz dziecko jest na świecie i też mogą je odbierać tak jak my. Nawet nie liczę na to że sam prania porobi albo coś z wyprawki zorganizuje. Mocno bym się Zdziwiła. Za to auto które będziemy kupować za 2-4 lata już wybrał dla całej( trójki!)naszych dzieci, domu tez juz szuka... 🤣
Aleale, Stokrotkkka, Podkoszulka, Holibka, Karolka89, kattalinna, LeniweKluski, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Ja też mam dzisiaj nienajlepszy czas. Foch, boli głowa i w ogóle czuję jakiś taki smutek i samotność.
Byłam na jarmarku, kupiłam sobie 2 foremki ciast, nazarlam się tymi ciastami i oby ten dzień jakoś minął. Mam nadzieję, że jutro nowa fryzura poprawi mi humor, tak się ludze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2024, 19:39
Aleale, Zaqwsx, Stokrotkkka, Podkoszulka, Holibka lubią tę wiadomość
Synek, grudzień 2024. -
hahaha, tak co do prania, to mój chyba ostatnio robił pranie w zeszłym roku jak mnie dłużej nie było.. a tak ja zawsze jego rzeczy piore, bo piorę swoje i dobieram kolorami. on poprostu rzuca na podłogę po użyciu a rano idzie do szafy i bierze z wieszaka - ✨ MAGIC ! ✨
poki co mi to nie przeszkadza bo i tak robie swoje, moze nawet za często, ale nie lubię wypełnionych koszy, czasem zaganiam go, żeby swoje skary pozwijał i schował do szafy sam, bo to mnie frustruje. a wczoraj po raz pierwszy prałam małe skarpeteczki.... 🥹🥹
tak, do wyboru samochodu albo gadzetow to bylby chetny, tylko potem sie konczy na tym, ze by chcial najwieksze i najdrozsze.
mam tez podejrzenie, ze im sie tez jakies hormony udzielają, ale mogą to byc hormony wysylajace wiadomosc pt "przekazales juz material genetyczny teraz uciekaj !!!" 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2024, 19:46
Zaqwsx, Limonka26, Stokrotkkka, Oliwka91, Gumcia1989, Podkoszulka, kattalinna lubią tę wiadomość
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
31.01.2025 - little miracle is born 🙏😊💖
-
Może to jakiś Merkury w retrogradacji, że tak zbiorowo nastrój siadł 🤔 Chociaż ta końcówka i zmęczenie raczej bardziej prawdopodobne są. Mnie już też telepało te ostatnie dni. Płacz, złość, zmęczenie, irytacja. Myślę że to wszystko jest w normie.
Daję znać że po 19, po 8 godzinach z kawałkiem wypadł balonik. Dostałam brawa od pań położnych 😅 Zrobiłam na tym odziale dzisiaj prawie 7 tysięcy kroków, a od drzwi do drzwi korytarza wychodziło ich średnio 65 😜. Teraz albo pójdzie samo dalej, albo od rana oksy. Generalnie czytałam wcześniej jaki to tragiczny jest balonik, zakładanie makabra itp. Mnie nic nie bolało, potem jak zaczęłam odczuwać skurcze to niestety w większości z pleców (mam macice w tylozgieciu) i to już było nieprzyjemne, ale dało się rozchodzić/rozmasować/ogarnąć ciepłą wodą pod prysznicem. Raz tylko jak mnie podpięli na godzinę pod ktg i musiałam leżeć to myślałam, że pozabijam 👹 Trochę się boje, że przy porodzie też te krzyżowe skurcze będą głównieTeraz czekamy, może się coś rozkręci w nocy, jak nie to od 8 oksytocyna.
Domi dobrze że to ciśnienie udało się ustabilizować na w miarę przyzwoitych poziomach
Zaqwsx jarmarki to wszędzie chyba niestety jest zdzierstwo, ceny z kosmosu a jakość często daleka od oczekiwanej
Mój mąż też pierwsze co to samochód wybrał i już myśli jaki będzie następny 😂 Podkoszulka super, że Twój się zmobilizował i trochę Cię odciążył!
Zaqwsx, Yowelin, kinia982, Stokrotkkka, kknn, Oliwka91, potforzasta, Rocky, Aleale, Perli_92, Liyss🧚🏻, Podkoszulka, kattalinna, Holibka, Ottioli, _Aliya_ lubią tę wiadomość
-
Jezu mi się chyba też nastrój udzielił albo nerwy, bo właśnie płaczę, że dzieci przecież nie są gotowe a my ją tak po chamsku na siłę wyganiamy i one nie wiedza co się dzieje 🥺😭
-
Kinga89 aby fryzurka spełniła oczekiwania. Ja jak byłam poprzednio u fryzjera to przez chwilę się cieszyłam a po tygodniu już czułam że fryzura nie dla mnie i ogólnie dramat 🤣
Aleale ciekawa teoria z uciekaniem. Mój widocznie jeszcze chce więcej przekazać bo narazie do kolejnych namawia 😅
Ja mojego opierdzielalam za rzucanie rzeczy na krzesło i doszliśmy do kompromisu. Ma w zamykanej szafie miejsce gdzie może sobie rzucać rzeczy ile chce i mnie nie irytują bo ich nie ma na wierzchu 😀 To już dużo...
Nomeolvides bardzo ładne tempo. Oby ruszyło dalej. Ja mam przodozgiecie, ale wydaje mi się że też kręgosłupowe dolegliwości mogą być dla mnie najgorsze. Zawsze przy miesiączkach jedynie kręgosłup mi dokuczał i w ciazy też kręgosłup najgorzej odbieram. A po wypadnięciu czujesz żeby dalej szło czy narazie spokój?
Mój mąż jeszcze o kolejnym aucie nie myśli. Nie będę podpowiadać bo zakładam że z jego charakterem osoby planującej to najbliższy miesiąc bym o kolejnych słuchała.... 🤣 Ja wybieram kolor 🤭Stokrotkkka, Aleale lubią tę wiadomość
-
Nomeolvides wrote:Może to jakiś Merkury w retrogradacji, że tak zbiorowo nastrój siadł 🤔 Chociaż ta końcówka i zmęczenie raczej bardziej prawdopodobne są. Mnie już też telepało te ostatnie dni. Płacz, złość, zmęczenie, irytacja. Myślę że to wszystko jest w normie.
Daję znać że po 19, po 8 godzinach z kawałkiem wypadł balonik. Dostałam brawa od pań położnych 😅 Zrobiłam na tym odziale dzisiaj prawie 7 tysięcy kroków, a od drzwi do drzwi korytarza wychodziło ich średnio 65 😜. Teraz albo pójdzie samo dalej, albo od rana oksy. Generalnie czytałam wcześniej jaki to tragiczny jest balonik, zakładanie makabra itp. Mnie nic nie bolało, potem jak zaczęłam odczuwać skurcze to niestety w większości z pleców (mam macice w tylozgieciu) i to już było nieprzyjemne, ale dało się rozchodzić/rozmasować/ogarnąć ciepłą wodą pod prysznicem. Raz tylko jak mnie podpięli na godzinę pod ktg i musiałam leżeć to myślałam, że pozabijam 👹 Trochę się boje, że przy porodzie też te krzyżowe skurcze będą głównieTeraz czekamy, może się coś rozkręci w nocy, jak nie to od 8 oksytocyna.
Domi dobrze że to ciśnienie udało się ustabilizować na w miarę przyzwoitych poziomach
Zaqwsx jarmarki to wszędzie chyba niestety jest zdzierstwo, ceny z kosmosu a jakość często daleka od oczekiwanej
Mój mąż też pierwsze co to samochód wybrał i już myśli jaki będzie następny 😂 Podkoszulka super, że Twój się zmobilizował i trochę Cię odciążył!
U mnie aż tak źle dzisiaj nie było jak u większości z Was, ale też mnie boli głowa i czuję jakiś niepokój.
Mój mąż ogarnął wszystko ze swojej listy, muszę go pochwalić. Jeśli chodzi o ogarnianie logistyczne wyprawki to jednak to ja miałam to na głowie. Jakoś nie czułam się tym przytłoczona, bo on na codzień w czasie ciąży ogarnia praktycznie wszystko, za wyjątkiem prania.
Muszę mu jeszcze zrobić instruktaż, gdzie co jest dla małego i myślę, że jest bardzo gotowy żeby być tatą.
Też miałam takie przemyślenie, że cały ten stres i niepewność, co do zdrowia naszego syna, bardzo nas do siebie zbliżyły i byliśmy dla siebie niesamowitym wsparciem. W ogóle w czasie ciąży mniej się kłóciliśmy, głównie dlatego, że ja przestałam być nerwusem i furiatką.Zaqwsx, Stokrotkkka, kknn, Aleale, Podkoszulka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Nomeolvides dzieci są już gotowe i może wydawać się że jest to wyganianie, ale naśladuje naturę. Zapewnilas im wszystko co potrzebne żeby mogły zacząć samodzielnie poznawać świat a pewnie też są ciekawe rodziców 😊 Jeszcze ostatnia prosta przed wami i będziesz mogła je ogrzewać i przytulac z drugiej strony brzuszka
Yowelin jak się wychowuje mężów? 😂
Ja też się w ciazy zbliżyłam do mojego. Najgorszy czas to leczenie niepłodności i myślę że jak przetrwaliśmy to to już raczej wszystko przetrwamy bo było okropnie 😅Oliwka91, kinia982, Aleale, Podkoszulka, kattalinna, Holibka, Yowelin lubią tę wiadomość
-
Nome, Leniwekluski powodzenia! ❤️
U mnie dziś nienajgorszy dzień, ale… doskonale rozumiem o co chodzi 🫶🏼
Pamiętajcie, że czasami lepiej odłożyć coś o 2 dni, bo wtedy też będzie dzień, a i energia inna. I poleżeć zawiniętą w kołdrę cały dzień.
Natomiast mąż wrócił z wyjazdu z katarem… Fantastycznie. Z reguły jego katar = choróbsko, które mnie poskłada na tydzień. Eh, a tak go prosiłam żeby tam na siebie uważał.
Jak tak czytam, to od razu przypomniało mi się, że mąż z wyprawki miał do ogarnięcia monitor oddechu i nianię elektroniczną/ kamerkę. Zgadnijcie czego do tej pory nie mamy 😉 Jeszcze fotelik, ale to też ja już go w końcu wyciągnęłam, bo pewnie skończyłoby się, że kupowałby fotelik jak ja bym rodziła 🫣Zaqwsx, kinia982, Aleale, Podkoszulka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
▪️ I IVF: FET ❄️4BB✖️
▪️ II IVF:
• FET❄️4BA- 5tc💔
• FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883;
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
🍀Nasze słoneczko jest już z nami ☀️🧑🧑🧒 -
Ja dzisiaj też nie mogę narzekać. Pół dnia spędziliśmy na układaniu puzzli ale jeszcze dużo przed nami😆 pewnie dalej byśmy to robili ale jak za długo siedzę bo brzuch mi się spina i już skupić się nie mogę. Maluch dzisiaj też jest jakby trochę mniej aktywny ale może byłam zajęta i nie zwracałam uwagi na to.
Co do wyprawki to większość rzeczy ja ogarnęłam - ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to. Mąż ogarnął np. model dostawki, czy miejsce gdzie kupiliśmy fotelik do samochodu. A tak to dużo rozmawiamy o ciaży, porodzie czy jak widzimy pewne rzeczy później. Dużo wypytuje o różne sprawy więc zainteresowanie widać 😄 może nie zawsze rozumie mój punkt widzenia ale myślę, że to jest też kwestią tego, że on nie ma jeszcze takiej więzi z maluszkiem.
ultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Nome mam madzieje, że w nocy się coś zacznie rozkręcać ✊️ zgadzam się z tym co napisala Zaqwsx, one już są gotowe i napewno też chcą już poznać rodziców po drugiej stronie ❤️
Dziewczyny a może to ta pełnia wytwarza jakieś dziwne pole magnetyczne i nam tak odbija? 🙈 Ale myślę, że to faktycznie też pogoda i że końcówka, stres rośnie, hormony szaleją. Ja widzę u siebie, że jestem rozjechana na wszystkie strony ostatnio...Aleale, kattalinna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
Starania od 09.2020
🔥2024🔥ivf start!
04.2024 FET 4bb
7dpt ⏸️ beta 64,1 🥹🥰
9dpt beta 122 🙏
11dpt 321 ❣️
15dpt pecherzyk w macicy 🍀
29dpt jest 💗🥹
01.2025 👨👩👧💖 -
Limonka26 wrote:Nome, Leniwekluski powodzenia! ❤️
U mnie dziś nienajgorszy dzień, ale… doskonale rozumiem o co chodzi 🫶🏼
Pamiętajcie, że czasami lepiej odłożyć coś o 2 dni, bo wtedy też będzie dzień, a i energia inna. I poleżeć zawiniętą w kołdrę cały dzień.
Natomiast mąż wrócił z wyjazdu z katarem… Fantastycznie. Z reguły jego katar = choróbsko, które mnie poskłada na tydzień. Eh, a tak go prosiłam żeby tam na siebie uważał.
Jak tak czytam, to od razu przypomniało mi się, że mąż z wyprawki miał do ogarnięcia monitor oddechu i nianię elektroniczną/ kamerkę. Zgadnijcie czego do tej pory nie mamy 😉 Jeszcze fotelik, ale to też ja już go w końcu wyciągnęłam, bo pewnie skończyłoby się, że kupowałby fotelik jak ja bym rodziła 🫣
Mój miał podobne rzeczy na liście i też czekamy na monitor wciąż 😅 a z fotelikiem ciągle było, że jest czas jeszcze no ale już na szczęście mamy 😉Limonka26 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2020
🔥2024🔥ivf start!
04.2024 FET 4bb
7dpt ⏸️ beta 64,1 🥹🥰
9dpt beta 122 🙏
11dpt 321 ❣️
15dpt pecherzyk w macicy 🍀
29dpt jest 💗🥹
01.2025 👨👩👧💖 -
Oliwka91 przypomniałaś mi o pełni. Pójdę powyć do księżyca może to jakoś emocje rozbije 😀 Mi nerwy po zjedzeniu pięciu lindorkow przeszły w straszną głupawkę, czuje się jakbym się czymś odurzyła i to już nie pierwszy raz 🤣 akurat takiego stanu będzie mi brakować
Aleale lubi tę wiadomość
-
Mamausia wrote:A zmieniając temat czy ma ktoś z Was mop elektryczny Hizero lub Karcher i chce się podzielić opinią. Jestem fanem sprzętów AGD, uwielbiam mopa parowego niestety w domu 80% to podłoga drewniana, a 20% winyl,więc parowy mop odpada.
Ja we wrześniu kupiłam Philips Aqua Trio. Zleciłam research mężowi i wyszło mu, że ten.
Chciałam coś, co zastąpi mi dotychczasowy odkurzacz (Xiaomi z końcówką mopującą), bo chcę mieć jeden sprzęt, który ogarnie porządnie zarówno odkurzanie jak i mycie.
Znam parę osób, które mają Hizero i bardzo sobie chwalą. I mam znajomą, która jest przedstawicielem Hizero -
Brawo Nome zaciskam kciuki. Myśle ze czynność skurczowa jest dla nich jakimś sygnałem że czas w brzuszku dobiega końca.
Ja Kazikowi tłumaczyłam ostatnio że jak chce zobaczyć światełka w domu które zawiesiłam to musi wyjść do 6go stycznia bo potem ściągamy i mówię mu czemu warto wyjść z brzucha 😂😂 nietoperze podziałały wiec kto wie 😂 obysmy się dogadali!
Nomeolvides, Oliwka91, Podkoszulka, Limonka26, kattalinna, Stokrotkkka lubią tę wiadomość
-
Co do wyprawki i mężów to mój o dziwo się interesowal bardzo bo już mamy skończoną, przebierał ze mną ciuszki co zostawić a co oddać do kontenera, nawet pranie włączał, przerzucał do suszarki, wybierał różne rzeczy do zamówienia dla malutkiej więc ogólnie jestem pod wrażeniem. Nawet mówi że jest kedna rzecz której ja nie mogę zrobić a on może (on może całować brzuch a ja nie🤪)
Nome oby szybko poszło i oby obyło się bez oksy.
Moj dzień praktycznie cały w łóżku z przerwami na jedzenie.
kattalinna, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷