Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak Beza27 jutro mam termin miesiączki (teoretycznie, bo w praktyce to u mnie różnie bywalo)
Beta była by dobrym pomysłem, ale w tym moim wygwizdowie laboratorium czynne 8-9.30 więc ten tydz odpada, no pracuje w tych godz.... Ale.... w przyszłym tyg bym mogła iść zobaczyć 🤔
Dziękuję dziewczyny za dobre słowo... Wasze wsparcie jest nieocenione 🥰 -
KINGA89 wrote:No właśnie ja cukrzycy nie mam, mam doskonałą glikemię, bo zdrowo się odżywiam, dbam o ruch i ogólnie szczęśliwie mnie to omija, ale tak sobie myślę, że skoro inozytol tak zbawiennie zadziałał na mnie w tym cyklu (bo jestem prawie pewna, że ciąża jest właśnie dzięki niemu), to dlaczego teraz nagle miałby już źle działać. Ja będę brała nadal i poszukam może na pubmedzie jakichś wiarygodnych informacji, a jak znajdę, to się podzielę.
A co do kwasu foliowego, to masz racje, mnie też dziwi, że to nadal funkcjonuje na rynku.
A teraz niestety już rano mam 95 (powinno być poniżej 92 w ciąży), a wiem że im dalej, to będzie coraz gorzej i skończy się na insulinie 😕
Mi też inozytol pomógł zajść w ciążę, jestem tego pewna ☺️
Chętnie poczytam jak coś znajdziesz ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja, 11:42
-
Małpka wrote:Trzymam mocno kciuki. Rozumiem Cię w 100% w ostatniej ciązy też wisiałam w takiej nicości.
Mamausia mam podobnie do Szczecina i fo Gdańska😄 jeszcze się okaże, że blisko siebie mieszkamy. Może też mieszkasz nad morzem?😃
Skoro Ty nad morzem to obstawiam Kołobrzeg. Ja niestety najbrzydsze miasto w Polsce i to ‘prawie’ nad morzem,ale wygodnie się żyje.
umtramaryna na tym etapie to dopiero 5tydzien to raczej zdjęć nie będzie,ale będę wiedzieć ,gdzie jest orzeszek
Ja jeszcze 1,5h do wizyty 🥺ultramaryna_ lubi tę wiadomość
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Beza27 wrote:
Chętnie poczytam jak coś znajdziesz ☺️
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30889626/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/35794663/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/28804631/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32933356/
Ja będę brałaBeza27 lubi tę wiadomość
-
Mamausia 😃 tak a Ty Koszalin?😆😄
Trzymam kciuki mocno za wizytę. Miałyśmy owu w tym samym czasie więc tym bardziej czekam na wieści. Aż mi ciężko sline przełykać😁08.04.2023 11 tydz💔
15.07.2023 5 tydz💔
08.05⏸️ ...i znów serca mam dwa...
09.05 bhcg 12,3
11.05 bhcg 46,9
13.05 bhcg 128,9
24.05 mamy❤ 5+5tyg 2,22mm...+krwiak 16,45mm
06.06 7+4 z usg7+6, mamy już 14,52 mm+ krwiak 1cm
20.06 9+3 26,94mm+1cm krwiak
2010 córeczka🩷
2011 synek🩵 -
Ja cały czas biorę inozytol, tylko od pozytywnego testu zamieniłam na czysty (wcześniej fertistim), ma dużo dobrych właściwości, lekarka też mówiła żeby brać. Jestem też na metforminie i z tego trzeba będzie zejść do końca pierwszego trymestru, dlatego tym bardziej to dla mnie ważne żeby gospodarkę cukrową wspierać.
Ja byłam dzisiaj dziewczyny na wizycie w luxmedzie. Moje maluszki pięknie się rozwijają, mają po 15 i 17 mm. Widać ich serduszka i struktury mózgowe. Nawet mąż potrafi wskazać gdzie jest głowa Małe ludki się z nich robią, 29.05 mam wizytę u swojej lekarki prowadzącej na tym fajnym sprzęcie, więc tam w ogóle powinno być już fajnie widać ☺️kinia982, kknn, Nosa, Atika lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, u mnie przeokropna noc i dzień... do 4:00 rano była dyskusja nt. rozstania... oczywiście przed ciąża było wszystko super, a teraz boje się odezwać czy ruszyć we własnym domu... mam obawy, ze sobie z tym nie poradzimy, a dla mnie najważniejsze teraz jest serduszko które we mnie bije, i nie mam zamiaru żyć w taki sposób. Mój M wylał mi naprawdę wiadro zarzutów. Do teraz nie wiedziałam, że aż tak bardzo mu nie odpowiadam jako człowiek. Nie wiem jak to wszystko się ułoży... Siedzę we własnym łóżku, on spi obok, a ja ryczę przerażona Spałam tylko 2 godziny, w nocy obudziłam się i wymiotowałam ze stresu.. zaraz idę do salonu i w nim spędze dzień, bo o 18 dzięki bogu wychodzi na 12h do pracy. Czuje sie jak w jakimś filmie a nie moim życiu 🥺
-
kinia982 wrote:Hej dziewczyny, u mnie przeokropna noc i dzień... do 4:00 rano była dyskusja nt. rozstania... oczywiście przed ciąża było wszystko super, a teraz boje się odezwać czy ruszyć we własnym domu... mam obawy, ze sobie z tym nie poradzimy, a dla mnie najważniejsze teraz jest serduszko które we mnie bije, i nie mam zamiaru żyć w taki sposób. Mój M wylał mi naprawdę wiadro zarzutów. Do teraz nie wiedziałam, że aż tak bardzo mu nie odpowiadam jako człowiek. Nie wiem jak to wszystko się ułoży... Siedzę we własnym łóżku, on spi obok, a ja ryczę przerażona Spałam tylko 2 godziny, w nocy obudziłam się i wymiotowałam ze stresu.. zaraz idę do salonu i w nim spędze dzień, bo o 18 dzięki bogu wychodzi na 12h do pracy. Czuje sie jak w jakimś filmie a nie moim życiu 🥺
Kinia bardzo mi przykro 😔 Może ta sytuacja trochę go przerasta? Długo się staraliście? Może myślał że ma jeszcze trochę czasu zanim jakby nie patrzeć czeka Was taka życiowa zmiana. Nie zmienia to faktu, że taka sytuacja absolutnie nie powinna mieć miejsca, Twój spokój i zdrowie (fizyczne i psychiczne) są teraz kluczowe. Może masz możliwość posiedzenia z jakąś koleżanką albo rodzicami? Żebyś nie była sama i nie zadręczała się myślami. Mocno Cię przytulam 🫂 -
Nomeolvides wrote:Kinia bardzo mi przykro 😔 Może ta sytuacja trochę go przerasta? Długo się staraliście? Może myślał że ma jeszcze trochę czasu zanim jakby nie patrzeć czeka Was taka życiowa zmiana. Nie zmienia to faktu, że taka sytuacja absolutnie nie powinna mieć miejsca, Twój spokój i zdrowie (fizyczne i psychiczne) są teraz kluczowe. Może masz możliwość posiedzenia z jakąś koleżanką albo rodzicami? Żebyś nie była sama i nie zadręczała się myślami. Mocno Cię przytulam 🫂
-
Potfforek wrote:Kinia bardzo Ci współczuję biedna jesteś w tym wszystkim nie dość że stres przed wizytą to jeszcze chłop dokłada. Przytulam Cie mocno i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze ❤️
Wizyta była wczoraj, z fasolką wszystko dobrze... on mowi o ostatniej sytuacji, gdzie w 6+0 nie bylo ani cialka zolkowego, ani zarodka, a ja stresowałam się do wczorajszej wizyty. Jak o tym mysle, to zal mi go... jak mozna byc tak okropnym człowiekiem dla swojej kobiety w ciązy. zero zrozumienia i wspolczucia... co za gosc. zaczynam uwazac, ze nie da sie do konca poznac drugiego czlowieka 😔 -
kinia982 wrote:Pół roku, przez te pół roku wspierał mnie w tym wszystkim. A teraz potrafi się do mnie przyjeb.., że jak można się tydzień wizytą stresować jak jeszcze nic nie wiem i dla niego to chore, że zamiast czekać do wizyty ja siedzę i płacze bo się stresuje. Widzę, że jest tym przerażony, ale dlaczego moim kosztem? Naprawdę ma do każdego mojego zachowania rzecz, która mu nie odpowiada. Żeby było dobrze to musiałabym tylko leżeć i się nie odzywać... Mam możliwość, ale musze pobyć w tym "sama" i sama przemyśleć całe życie i scenariusze w tym życiu. Dziecko jest teraz dla mnie najważniejsze, ale boje się cholernie i obwiniam siebie za myśli, że ja go nie chce w takiej sytuacji... 😢
Może faktycznie warto, żebyś porozmawiała też z kimś bliskim?
Domi.Nika, Iza. lubią tę wiadomość
04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
SailorMoon wrote:Dziewczyny , u mnie sytuacja jest jasna, czekamy na nowy cykl 🌸
Beta stanęła w miejscu, prog spadł już do 2.
Także już z niecierpliwością czekam na @ 🤪04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
kknn wrote:Kinia, oczywiście nie powinnaś się teraz denerwować, ale czy jest szansa, że trochę hormony wpływają na Twój odbiór i obraz sytuacji? Może warto porozmawiać zanim podejmie się decyzję o rozstaniu? Wiesz, faceci też przeżywają to na swój sposób, często nie rozumieją lęku, który towarzyszy kobiecie. Ale nie zrozumieją go, jeśli się z nimi o tym nie rozmawia. Wiem, że pisałaś wcześniej, że jest cudowny, biega Ci z colą bo masz zachciankę itd. Sama widzę po sobie, że mam dużo mniej cierpliwości i targają mną czasem skrajne emocje.
Może faktycznie warto, żebyś porozmawiała też z kimś bliskim? -
kinia982 wrote:Rozmowa nocka nt. rozstania to jego pomysl. To on o nim mówił, ze pewnego dnia nie wytrzyma, spakuje się i wyprowadzi. Że tak nie może być, że on mnie nie rozumie, że to tamto i jeszcze coś jest dla niego chore. Nie powiem, że jestem bez winy, bo odkad jestem w ciazy to te hormony samą mnie przerazaja, ale glownie dlatego, ze jestem w tym wszystkim sama. Nie czuje, ze on sie cieszy z tej fasolki, ze on jej wyczekuje. A hormony nazywa wymyslem i wymowka. Naprawde w nocy ta rozmowa byla koszmarna, i w tej kwestii nie interpretuje tego źle... To pojscie po cole tez mi wypluł, że ja jestem jakas niepelnosprawna, ze on wszystko musi robic, podac, pojechać. A naprawde ja nie uwazam, ze nie robie dla niego takich rzeczy... Takze tutaj tez (i w kazdej innej kwestii) cos mu nie odpowiada 😢04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4) USG prenatalne
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów małego człowieka
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy maleństwa
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
Ja&On: 33 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
kknn wrote:Kochana, trzymam mocno kucyki za Ciebie 🤞 ja w kolejnym cyklu po cb zrobiłam ten szczęśliwy test 🥰 Tobie też tego życzę ♥️
Mam nadzieję, że czerwiec będzie dla mnie łaskawy 🌸kknn, Holibka, Nosa lubią tę wiadomość
-
Sailormoon 🫂
Kinia współczuję tej sytuacji. Najważniejsza teraz jesteś Ty i maluszek, nie możesz się stresować.
Ciężko doradzić bo nie znamy historii z drugiej strony ale z tego co piszesz to partner powinien być dla Ciebie wsparciem i powinien być dla Ciebie bardziej wyrozumiały. Tule mocno i oby się wszystko u Ciebie poukładało 🫂
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
@Małpko widzę ,że z moimi podpowiedziami nie trudno było zgadnąć.
Ja jestem po wizycie🥺 niestety nie mam dobrych wiadomości
Oczywiście lekarz mi nic złego nie przekazał ( doskonale wie,że mówienie o tym na tym etapie nic nie zmieni) a jest dobrym lekarzem z dużym wyczuciem
Ja natomiast wiem co powinno być na obrazie USG w 5t3d ciąży…. I wiem,że i tak musimy czekać aż pęcherzyk osiągnie 25mm. Lekarz był tak zmieszany,a ja nawet nie chciałam pytać o wielkość pęcherzyka,by nie pogrążać tej sytuacji.
On to nazwał zgrabnie ,że za szybko się umówiliśmy, ja to nazywam wprost kolejne poronienie chybione.
Dziś więc bez dobrych wiadomości,ale statystycznie na kogoś musiało trafić.
Kazał mi wrócić na wizytę 31 maja ale ja już swoje wiem.👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
kinia982 wrote:Rozmowa nocka nt. rozstania to jego pomysl. To on o nim mówił, ze pewnego dnia nie wytrzyma, spakuje się i wyprowadzi. Że tak nie może być, że on mnie nie rozumie, że to tamto i jeszcze coś jest dla niego chore. Nie powiem, że jestem bez winy, bo odkad jestem w ciazy to te hormony samą mnie przerazaja, ale glownie dlatego, ze jestem w tym wszystkim sama. Nie czuje, ze on sie cieszy z tej fasolki, ze on jej wyczekuje. A hormony nazywa wymyslem i wymowka. Naprawde w nocy ta rozmowa byla koszmarna, i w tej kwestii nie interpretuje tego źle... To pojscie po cole tez mi wypluł, że ja jestem jakas niepelnosprawna, ze on wszystko musi robic, podac, pojechać. A naprawde ja nie uwazam, ze nie robie dla niego takich rzeczy... Takze tutaj tez (i w kazdej innej kwestii) cos mu nie odpowiada 😢
Co to za szantaż emocjonalny, że spakuje się i wyprowadzi? To niech sobie idzie i puknie się w łeb i przemyśli sprawę.
W ciąży są non stop jazdy ze strony kobiety, a po porodzie jest jeszcze gorzej. Plus dochodzi totalne zmęczenie obojga rodziców. On ma być twoim wsparciem i te jazdy hormonalne to też jest przygotowanie dla mężczyzny. Jeśli teraz wymięka to potem lepiej nie będzie. Albo niech się ogarnie albo serio rozważ czy nie będzie Ci lepiej z tylko finansowym wsparciem od niego. Łatwiej też będzie ci znieść ewentualną rozłąkę czasową teraz niż na dalszym etapie ciąży. Łatwiej też rozstać się wcześniej niż później.
Możesz go wysłać do psychologa, siebie też, możecie pójść razem. O ile chcecie pracować nad tym związkiem. Na pewno potrzebna jest szczera rozmowa. Ciąża i rodzicielstwo odziera rzeczywistość w związku ze wszelkich złudzeń. Poza tym związki to ciągła walka o ich utrzymanie i to nie jest łatwe. Choćby partner był najlepszy na świecie kryzysy zawsze przychodzą. My z mężem mamy kilka poważnych za sobą. Ale postanowiliśmy że walczymy i jesteśmy razem. I to jest ciągła praca.
Nie daj się zmanipulować i wpędzić w poczucie winy. To, że obawiasz się zrobić cokolwiek NIE JEST OK. To jest bardzo czerwona flaga. Musisz walczyć o siebie i swoje zdrowie psychiczne.kinia982 lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa