Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny kciuki za wizyty i za bety
Co do pracy to ja na L4 jestem od samego początku ( beta ok 80) Mój lekarz stanowwczo zakazał pracy ( mam dość stresującą pracę) ale decyzja wiązała sie z moimi wcześniejszym stratami. Mam również unikać dzieci - zwłaszcza że okazało się że miałam kontakt z dzieckiem chorym na rumień, teraz czekam na wyniki czy się zaraziłam
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Bunia86 zwazywszy na Twoje wczesniejsze doswiadczenia to myślę że żadna z nas w takiej sytuacji ani chwili nie zastanawialaby się nad słusznościa zwolnienia ☺
O rumieniu myslalam ostatnio sporo w kontekście przedszkola i tego co może przynieść z niego córka... mam szczera nadzieje ze Cię to ominie i nie zaraziłas się tym dziadostwem
-
nick nieaktualnyLooka91 wrote:Bunia86 zwazywszy na Twoje wczesniejsze doswiadczenia to myślę że żadna z nas w takiej sytuacji ani chwili nie zastanawialaby się nad słusznościa zwolnienia ☺
O rumieniu myslalam ostatnio sporo w kontekście przedszkola i tego co może przynieść z niego córka... mam szczera nadzieje ze Cię to ominie i nie zaraziłas się tym dziadostwem -
Joe Anna, oby szybko udało się rozwiązać tę sytuację. Ja pracuje tylko w domu średnio 2h dziennie ;P bowiem przebywanie w pracowni szkodzi dziecku w łonie matki, a niestety l4 mi nie przysługuje ani nawet macierzyński na umowę o dzieło. Więc jedyne co mnie ratuje to drobne zlecenia w domu i po porodzie (daj Boże, by do niego doszło) zasiłek macierzyński 1000 zł z miasta dla ludzi w mojej sytuacji.
-
Oj joe anna nie zazdroszczę takiej sytuacji, to zawsze będzie trudne, ale może szefowa znajdzie jakieś równorzędne stanowisko na poczet tego likwidowanego i nie będzie tak źle w końcu też kobieta to powinna zrozumieć i wspierać Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sytuacji !
-
Looka czekam na te wyniki z niecierpliwością, ponoć 14 dni roboczych liczę, że będą wcześniej
Arashe no to masz nieciekawą sytuację a jakaś tymczasowa umowa o pracę? Może pracodawca by się zgodził?
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
joe anna wrote:cześć dziewczyny ja też bardzo długo starałam się o dziecko 31 grudnia dostałam wypowiedzenie z pracy bo szefowa likwiduje moje stanowisko pracy, teraz sie dowiedziałam że wypowiedzenie jest tak naprawdę nie ważne bo gdy je podpisywałam to byłam już w ciąży fakt faktem wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam ale teraz juz wiem że byłam. także czeka mnie walka o cofnięcie wypowiedzenia!
Trzymam kciuki żeby bezproblemowo przebiegło przywrócenie do pracy :* -
m0nika ja też mam swoją działalność i planuję pracować jak najdłużej. W tym tygodniu jadę do księgowej żeby doradziła mi jak rozsądnie opłacić składki żeby zasiłek macierzyński nie był głodowy
Arashe no to nieciekawa sytuacja, ale mam znajomą, która też pobiera tylko to 1000 zł i jakoś sobie radzi z partnerem. Najważniejsze żeby maluszek był zdrowy.PCOS, niedoczynność tarczycy, AMH 9
07.2018 drożność jajowodów ok
09.2018 rozpoczęcie leczenia w Invimedzie
28.02.19 Aniołek 12tc 💔 ciąża naturalna
08.2020 pierwsze podejście do in vitro
07.09.2020 transfer cb 💔
12.10.2020 kolejny transfer + embryoglue
beta: 7 dpt - 14, 9 dpt - 60, 11 dpt - 171, 14 dpt - 1175 Aniolek 8 tc 💔
05.2021 drugie podejście
10.06.2021 transfer cb 💔
Immunologia - brak najważniejszych KIRów i komórki NK 20%
09.2021 transfer ❄️❄️ accofil, intralipid, embryoglue, beta: 6dpt 41, 8dpt 93 11dpt 445 13dpt 1087 21dpt jest zarodek + krwiak 27dpt mamy ❤️
4.06.2022 rodzi sie nasz syn 🥰 -
Niestety nikt mi nie da etatu w konserwacji, chyba że w muzeum (ale tam wolnych nie ma, a już szczególnie bez znajomości), bo niestety ze zleceniami, też różnie bywa, sam szef nie ma pewności o ciągłość zleceń. Tak to niestety jest w tym zawodzie, a na swoją działalność na razie za mało czasu było, bo córki nie chciałam dać do żłobka i do pracy chodziłam na 4-6h jak mąż wracał do domu lub teściowa mogła się mała zająć.
Zobaczymy jak będzie przy drugim, czy też będą opory wysłać do żłobka -
penceence wrote:m0nika ja też mam swoją działalność i planuję pracować jak najdłużej. W tym tygodniu jadę do księgowej żeby doradziła mi jak rozsądnie opłacić składki żeby zasiłek macierzyński nie był głodowy
Arashe no to nieciekawa sytuacja, ale mam znajomą, która też pobiera tylko to 1000 zł i jakoś sobie radzi z partnerem. Najważniejsze żeby maluszek był zdrowy.
-
nick nieaktualny
-
penceence wrote:m0nika ja też mam swoją działalność i planuję pracować jak najdłużej. W tym tygodniu jadę do księgowej żeby doradziła mi jak rozsądnie opłacić składki żeby zasiłek macierzyński nie był głodowy
Arashe no to nieciekawa sytuacja, ale mam znajomą, która też pobiera tylko to 1000 zł i jakoś sobie radzi z partnerem. Najważniejsze żeby maluszek był zdrowy.
Nie konsultowałam tego jeszcze z księgowym, więc jak będziesz mieć potwierdzone info to daj znać
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
Beta spadła że 153 do 112 więc raczej nic z tego. Nie zaczynam brać luteiny. Krwawienie coraz bardziej intensywne. Czy te z Was które mają poronienie za sobą mogłyby mi napisać co dalej z Waszego doświadczenia? Ile czasu u Was trwało krwawienie i czego mogę się spodziewać?
Aniołek 6/7tc 21.01.2019 [*]
[/url]