!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Dziewczyny, ja Wam powiem w kwestii detektora jakie jest moje zdanie. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Wasze dziecko się już urodziło. Jest różowe, słodkie i malusie. Bierzecie je na ręce, siadacie obok głośnika, wkładacie sobie stopery do uszu, ale jemu nie. Włączacie muzykę najgłośniej jak się da i zostawiacie ją tak na kilka minut. Dziecko się boi i płacze, ale wy nie reagujecie. Czy któraś z Was tak by zrobiła? Raczej nie. Natomiast płód w brzuchu właśnie tak odczuwa ultradźwięki. Dlatego skacze w brzuchu w czasie badania, obraca się, zasłania buzię rączkami, wtula się w macicę. A kupując detektor jeszcze poza wizytami mama funduje mu taki hałas. Między innymi dlatego nie kupię detektora.
-
Ounai wrote:Dziewczyny, ja Wam powiem w kwestii detektora jakie jest moje zdanie. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Wasze dziecko się już urodziło. Jest różowe, słodkie i malusie. Bierzecie je na ręce, siadacie obok głośnika, wkładacie sobie stopery do uszu, ale jemu nie. Włączacie muzykę najgłośniej jak się da i zostawiacie ją tak na kilka minut. Dziecko się boi i płacze, ale wy nie reagujecie. Czy któraś z Was tak by zrobiła? Raczej nie. Natomiast płód w brzuchu właśnie tak odczuwa ultradźwięki. Dlatego skacze w brzuchu w czasie badania, obraca się, zasłania buzię rączkami, wtula się w macicę. A kupując detektor jeszcze poza wizytami mama funduje mu taki hałas. Między innymi dlatego nie kupię detektora.
Ounai, Freja000, Annia lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
A propos koronawirusa i innych zagrożeń mam do Was pytanie. W piątek wybieram się na koncert Malumy, bilety kupiłam już pół roku temu robiąc prezent bratowej. Celowo kupiłam bilet na trybuny bo liczyłam na to że będę w ciąży. Ale dopiero teraz zaczęłam mieć obawy... Bo tłum, bo wirus itd. Ja się w sumie jakoś bardzo nie obawiam, gorzej mój mąż, bo zaczyna panikować, że mnie tam zdeptają, zarażą i w ogóle będzie tragedia. Nie mówiąc o komentarzach teściowej i zapewne babci która mieszka zaraz obok... Co Wy myslicie na ten temat?
-
Na 14.30. pogadam o tym detektorze i o tym jak to słyszy płód. Bo tylko jeden artykul znalazłam na ten temat a jestem z wykształcenia biologiem i lubię twarde dowody i rzetelne medyczne opracowania i muszę koniecznie zgłębić temat jak mnie coś nurtuje;) także Qunai jeśli masz jakieś linki to podrzuć proszę. :*
-
Natalii wrote:Cześć
Podczytuję Was od dawna i postanowiłam sie przywitac
Moj termin porodu z om to 03.10., ale będę miała CC i pewnie bedzie to koncowka września.
Mam juz 3.5 letniego synka z września
Ptysio jeśli chodzi o kaszel u dziecka to polecam robić inhalacje, ja robię przy kaszlu minimum 3 dziennie, ze zwykłej soli fizjologicznej. Do tego nawilżacz powietrza na noc, to zazwyczaj jakos pomaga.
Witaj -
Pogoda wrote:A propos koronawirusa i innych zagrożeń mam do Was pytanie. W piątek wybieram się na koncert Malumy, bilety kupiłam już pół roku temu robiąc prezent bratowej. Celowo kupiłam bilet na trybuny bo liczyłam na to że będę w ciąży. Ale dopiero teraz zaczęłam mieć obawy... Bo tłum, bo wirus itd. Ja się w sumie jakoś bardzo nie obawiam, gorzej mój mąż, bo zaczyna panikować, że mnie tam zdeptają, zarażą i w ogóle będzie tragedia. Nie mówiąc o komentarzach teściowej i zapewne babci która mieszka zaraz obok... Co Wy myslicie na ten temat?
Ja bym nie poszła, ale nie koniecznie przez koronowirus, bardziej grypy bym się bała albo innych świństw.
My mamy bilety na Celine Dion na maj i mąż pojedzie z moja mamą bo ja się nie odwaze.
-
Chmurka wrote:Lililove 9+3 to teoretycznie już zaczęty 10 tydzień więc pewnie już bezpiecznie;) nie ma informacji czy po skończonym 10 tygodniu czy po prostu nie można przed 10 tygodniem;)
Mój gin też nie słucha tak wcześnie serca a jak poszłam do babki na nfz w 8tc to słuchała.
Zdziwiło mnie to ale mam nadzieję że nie zaszkodziła dzidziusiowi. -
Moja ginekolog tłumaczyła że właśnie nie słucha się bo to może( ale nie musi) być obciążające dla serduszka. Ale że jest to w sumie dość nowa wiedza i że kiedyś słuchano i też było ok ale ona uznaje że po co kusić los skoro nie ma potrzeby sluchac.
Więc Kroko, raczej nie zaszkodzi;) spokojnie;)Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Nadzieja wrote:We wtorek mam prenatalne ale po tych wszystkich złych nowinach boję się co usłyszę. Coś że mną jest nie tak czy też tak macie?
Mam dokladnie to samo. U mnie do prenatalnych jeszcze daleko. Nastepna wizyte mam w sobote i ostatnio spac po nocach nie moge, bo sie boje tego, co uslysze i zobacze. -
Pogoda, jak bym nie poszła. Ale nie tyle ze względu na koronawirusa co na resztę świństw, chorób, grypy.
Ja byłam ostatnio na wizycie w 8 tygodniu, gin powiedział, że nie puści serduszka bo to nie jest dla niego bezpieczne. Za to widziałam jak sobie podskakuje to serducho i to mi wystarczyło
Pytanie trochę z innej beczki. Następna wizytę mam 09.03, te prenatalne, będę wtedy w 12+6. Ginekolog wtedy bada przezpochwowo czy już przez brzuch? -
Audrey wrote:Pogoda, jak bym nie poszła. Ale nie tyle ze względu na koronawirusa co na resztę świństw, chorób, grypy.
Ja byłam ostatnio na wizycie w 8 tygodniu, gin powiedział, że nie puści serduszka bo to nie jest dla niego bezpieczne. Za to widziałam jak sobie podskakuje to serducho i to mi wystarczyło
Pytanie trochę z innej beczki. Następna wizytę mam 09.03, te prenatalne, będę wtedy w 12+6. Ginekolog wtedy bada przezpochwowo czy już przez brzuch?
-
Chmurka wrote:O własnie, też chciałabym wiedzieć . Męża chcialam zaprosić na te prenatalne. I mi będzie raźniej i on zobaczyłby w końcu dzidziusia. Ale to inny ginekolog i w sumie nie wiem czy na prenatalne wpuszcza się tatusiów.
Na pierszej wizycie mąż też był ze mnąPan doktor żartem powiedział, że mąż to tak niekoniecznie ale jak jest ojcem dziecka to jak najbardziej może być ze mną
Zresztą siedzi sobie przy biurku, gin ma tyle sprzętu, że jeden monitor jest do wglądu dla tatusiów. Ale mój mąż to bardziej był zainteresowany jaki ten wziernik był duży i że gin mi tam go wsadził - faceci. Na prenatalne też idziemy razem, ja czuję się wtedy raźniej
-
Audrey wrote:Pogoda, jak bym nie poszła. Ale nie tyle ze względu na koronawirusa co na resztę świństw, chorób, grypy.
Ja byłam ostatnio na wizycie w 8 tygodniu, gin powiedział, że nie puści serduszka bo to nie jest dla niego bezpieczne. Za to widziałam jak sobie podskakuje to serducho i to mi wystarczyło
Pytanie trochę z innej beczki. Następna wizytę mam 09.03, te prenatalne, będę wtedy w 12+6. Ginekolog wtedy bada przezpochwowo czy już przez brzuch?
Ja w poprzedniej ciąży słuchałam serduszka w 6+2, a teraz w 8+1. Mój gin zawsze puszcza, a że ma doktorat z kardiologii płodów, to mu ufam, że wie, co robi.Krokodylica lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Qunai, dzięki za link. To jest jakiś konkret który do mnie przemawia. Przedyskutuje to z ginekologiem i znajoma położną i zdecyduje. Ale podejrzewam że detektor kupię. Tylko z tą wiedzą jaką teraz już mam będę go używać ekstremalnie rzadko. Tylko jak coś mnie mega super hiper zaniepokoi( oddam go powiedzmy siostrze, żeby nie kusiło mnie badanie codziennie;P i będę od niej brać tylko w jakieś nagłej sytuacji. I pilnować żeby nie było to za często.)
mysle że powiedzmy jeśli raz, pomiędzy wizytami posłucham i zapewni mi to spokój to nie powinno mieć to większego wpływu na dzidziusia, szczególnie jeśli wtedy mamusia będzie spokojniejsza.
Ale koniec gdybania o detektorze i o prenatalnych. Proszę o kciuki za najbliższą wizytę bo strach okropny i jakieś złe przeczucia ( mam jakiś problem ze sobą bo wciąż mam czarne myśli i złe przeczucia. Ostatnio gadałam z mężem że jeśli te moje myśli będą się utrzymywać to chyba pójdę do psychologa bo to nie jest chyba normalne...)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2020, 12:19
-
U mnie tak samo. Moze gdybym przy poprzednim poronieniu krwawila albo cos to bym spokojniejsza byla teraz. A wtedy zero zlych objawow ze ciaza obumarla.
Wiec teraz co wizyte stres.
Dlatego mimo wszystko detektor to zbawienie bo bardziej szkodze dziecku swirujac.Chmurka lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Ze mną mąż jeździ na każda wizytę u gin i uczestniczy w każdym badaniu USG. Najpierw wchodzę sama, gin bada mnie na fotelu, a potem wołamy męża i jest usg. Zresztą ja jestem zdania, że skoro mój mąż ma być przy porodzie (a był obecny przy pierwszym) to takie badanie USG przezpochwowe to pikuś, serio 🙂.
A co do generycznego w ciąży z Amela miałam przez brzuch.Chmurka lubi tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️